Skocz do zawartości
  • 0

Reflektor vs Refraktor Evostar 90 vs Herritage 130


ozimki

Pytanie

Witam wszystkich,

Chcialabym kupic pierwszy teleskop, i nie mam za duzo wiedzy na temat optyki wiec prosze o porade. W pierwszej kolejnosci Reflektor czy Refraktor?
Mieszkam na obrzezach duzego miasta (2mln mieszkancow), i dlatego chcialabym zeby teleskop byl troche mobilny. W dalszym ciagu nie jestem pewna czy to ma byc reflektor czy refraktor to miasta. Zastanawialam sie nad reflektorem  skywatcher heritage 160P taki jak ten: https://www.amazon.co.uk/Skywatcher-Heritage130P-FlexTube-Dobsonian-Telescope/dp/B002828HJE + 2x barlow lub refraktorem Skywatcher Evostar 90 AZ3 tak w linku https://www.amazon.co.uk/Skywatcher-Evostar-90-AZ-3-Refractor-Telescope/dp/B00CYHT0XA

Bylabym wdzieczna za jakiekolwiek komentarze. Chcialabym moc zobaczyc wiecej niz tylko ksiezyc i planety ale tez nie wiem na ile jest to mozliwe przy duzym miescie. Czy polecacie tez zakup light pollution filter do uzytku przy domu? Czy polecacie jakies inne filtry lub akcesoria bardzo przydadne na poczatek. Moj budzet to okolo 1500PLN. Najczesciej obserwacja bylaby w ogrodku lub pobliskim placu zabaw bes swiatel. W obu miejscach jest stolik ogrodowy. Chcialabym tez moc wyjechac samochodem w nature gdzie jest ciemne niebo.

Bardzo dziekuje za jakiekolwiek wskazowki.

/Joanna

Edytowane przez ozimki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Też polecam SW 102/500 na początek przygody z astronomią. 10cm. soczewki to już sporo i pod ciemnym niebem pokazuje pazurki. Oczywiście okulary do wymiany od razu, tak jak pisali koledzy wyżej. Zdjęcie księżyca zrobione tym refraktorem.

IMG_20200404_215638-01.jpeg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@KArturSpróbuj przesłonić do 70mm i nie będzie tego chromatyzmu, a szczegóły Księżyca pozostaną bez zmian.

 Dzisiaj udało mi się tym refraktorkiem z Hyperionem 31mm wypatrzeć triplet Lwa, mimo że był nisko nad horyzontem i z mojej perspektywy blisko świateł Warszawy. Chwilę wcześniej obserwowałem fazę Wenus, oczywiście przy tym obiekcie fioletu nie da się uniknąć tym sprzętem, ale mimo to była wyraźnie widoczna. Mam jeszcze refraktor 150mm i Syntę 8, ale nie chciało mi się ich brać i rozkładać. Tego mikrusa nawet nie odpinam od AZ3 jak wrzucam do bagażnika, rozkładam i używam w ciągu sekund. :) Oglądam nim też ptaszki i leśne ssaki po przesłonięciu do 70mm lub 57mm w jasny dzień.

Edytowane przez Ajot
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
6 godzin temu, Ajot napisał:

@KArturSpróbuj przesłonić do 70mm i nie będzie tego chromatyzmu, a szczegóły Księżyca pozostaną bez zmian.

 Dzisiaj udało mi się tym refraktorkiem z Hyperionem 31mm wypatrzeć triplet Lwa, mimo że był nisko nad horyzontem i z mojej perspektywy blisko świateł Warszawy. Chwilę wcześniej obserwowałem fazę Wenus, oczywiście przy tym obiekcie fioletu nie da się uniknąć tym sprzętem, ale mimo to była wyraźnie widoczna. Mam jeszcze refraktor 150mm i Syntę 8, ale nie chciało mi się ich brać i rozkładać. Tego mikrusa nawet nie odpinam od AZ3 jak wrzucam do bagażnika, rozkładam i używam w ciągu sekund. :) Oglądam nim też ptaszki i leśne ssaki po przesłonięciu do 70mm lub 57mm w jasny dzień.

To jest dokładnie taki sprzęt na szybkie wypady. Gdy mamy godzinę przerwy między chmurami. Ja mam jeszcze SW 150/750 i te dwa teleskopy świetnie się uzupełniają. 102/500 polecam. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
9 godzin temu, Ajot napisał:

@KArturSpróbuj przesłonić do 70mm i nie będzie tego chromatyzmu, a szczegóły Księżyca pozostaną bez zmian.

 

To jest kluczowe stwierdzenie!

Po przysłonieciu rozdzielczośc maleje, ale zmniejszają się aberracje. Bez przysłonięcia aberracje niweczą rozdzielczość (szczególnie przy gorszym i średnim seeingu, który nakłada się na aberracje). Czyli po przysłonięciu mamy ładniejszy obraz o takim samy uszczegółowieniu (generalnie, bo jest jeszcze wiele innych małych niuansików).

De facto w postrzeganiu szczegółów liczy się długość ogniskowej przy rozsądnych średnicach - aperturach (zakładając oczywiście ta sama konstrukcje i jakość wykonania teleskopu). Wiem, ze dla niektórych to jeszcze jest szokujące stwierdzenie :mr.green: , ale tak jest i widzę, ze inni to potwierdzają.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 16.05.2020 o 16:47, lumen napisał:

Przecież Joanna wyraźnie napisała, że mają 2 małych dzieci, które zabierają ze sobą i jak rozumiem jeździliby z nimi i z teleskopem na obserwacje czy na wakacje. A Ty jej proponujesz Newtona 6" (152/1200) na Dobsonie wiedząc, że w typowym samochodzie osobowym sama tuba zajmuje całe tylne siedzenie, zaś montaż - co najmniej pół bagażnika. A wiec najczęściej nie ma szans na to, aby z takim teleskopem pojechała gdzieś dalej cała 4-osobowa rodzina z dobytkiem, Dlatego odniosłem się do teleskopów o mniejszych gabarytach. Newtona 150/750 nigdy nie miałem, więc się nie wypowiadam na temat jego mobilności (ani tego, czy taka tuba na AZ-4 z wyciągiem zamocowanym na górze pozwalałaby dzieciom na wygodne obserwacje bez stania na stołku). Natomiast przez proponowany tutaj achromat 102/500 patrzyłem. Ze względu na dużą aberrację chromatyczną ten teleskop bardzo słabo wypada na planetach, a zwłaszcza na Jowiszu ( to w nawiązaniu do tranzytów jego księżyców, o których wspominałeś).  I podtrzymuję opinię, że dający lepsze jakościowo obrazy refraktor 72/420 ED jest wobec niego wartą rozważenia alternatywą. Tak samo jak względem wymienianych tutaj długich achromatów. Chociażby ze względu na lepsze możliwości obserwacji nieba w szerokich polach. Przecież  do takich SW 70/700 czy 90/900, o delikatnie mówiąc średniej jakości obrazu  i konstrukcyjnie wąskim polu widzenia, nie da się nawet włożyć okularów 2" (wyciąg tylko 1,25"). Ja do ogródka w tych pieniądzach też raczej kupiłbym Newtona 6 czy 8", ale wyjazdy z rodziną komplikują sprawę. Prawda jest też taka, że mniejszy teleskop pod ciemnym niebem z reguły pokaże więcej niż duży w zaświetlonym mieście. 

Nadal uważam, że 70mm to nieporozumienie. Argument o 2" okularach jest zupełnie od czapy w małych teleskopach o krótkiej ogniskowej. Po prostu jakbyś nie kombinował,to z 70mm apertury nie wyciśniesz wiele. Owszem, możesz z tego zrobić maszynkę do superszerokich pól, ale nie tanim kosztem ( 2" okulary kosztują, kątówka też, tańszą alternatywą jest lorneta 60-70mm). To jest zabawa dla konesera, a nie dla początkującego miłośnika astronomii, który chce tanio zobaczyć jak najwięcej. Tu zgody nie ma, zostaniemy obaj przy swoich opiniach.

 Masz jednak trochę racji w innej kwestii - mobilność. Tu chciałbym się szerzej odnieść, bo warto, choć moim zdaniem i tu trochę nadinterpretujesz. Joanna nie stawiała jako warunku kwestii wyjazdów rodzinnych. Ta wyszła później, mowa była przede wszystkim o wypadach autem pod miasto na sesje obserwacyjne.

Niemniej warto wg. Twojej sugestii rozważyć kwestię zabierania sprzętu na rodzinne wakacje i zrobienia frajdy dzieciakom. Ale znów - nie musi to być 7 cm namiastka teleskopu. Już proponowany wcześniej 90/900 w wersji AZ da się zabrać bez najmniejszego problemu. Znam ten zestaw (tzn. miałem go w rękach), więc wiem. Wspominany 102/500 też będzie mobilny, ale jako podstawowy sprzęt jest nieco kontrowersyjny z racji kiepskich właściwości na planetach. Mam 80/400 i wiem, jak to działa. Dobson 150/1200 tutaj (opcja wakacje) odpadnie przez gabaryty, ALE:

 Zestaw 150/750 + AZ4 na jakiś wyjazd nie wymagający tony bagażu wejdzie jako dodatek. Tuba 150/750 jest zaskakująco nieduża (20x70cm maks!). Miałem toto w rękach, pomagałem w sadzaniu na montażu wyciągając z bagażnika jakiegoś b. mikrego auta (nie pomnę marki, ale naprawdę małego). Wreszcie istnieje coś takiego, krótki 6" Dobson Bressera z podobną tubą:

https://fotozakupy.pl/product-pol-33369-Bresser-MESSIER-NT-150-150-750-DOBSON-uniw.html?gclid=EAIaIQobChMIp_uv54jD6QIVloKyCh1LfAhTEAQYASABEgKGUfD_BwE

Istnieje też jego mniejszy wariant 130/650, ale moim zdaniem jak brać, to ten większy. Niski montaż może być zaletą w kontekście dzieci. Sam kiedyś zaczynałem od takiej tuby (130/650) na małym Dobsie, ze stajni Astrokraka. Ta konstrukcja Bressera jest o tyle fajna, że tubę można łatwo na dowolny inny montaż przerzucić, gdyby ktoś chciał rozbudować zestaw. No i taki Newton o relatywnie sporej aperturze pokaże dużo na wszystkich rodzajach obiektów, od DS po planety. Co z tego, że optyka F/5 Newtona nie jest optymalna do planet, ale wszystkie małe lunetki <100mm 6" rozwali aperturą (ja do planet mam Maka 127mm na EQ3-2 z napędem i kiedyś stawiałem go obok 12" Newtona kolegi na Dobsie; zgadnij, który dawał lepsze detale na Jowiszu...). A 150/750 to wciąż nieduża tuba, ale zarazem sprzęt o sporej aperturze.

Pozdrawiam

-J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.