Skocz do zawartości

Trochę chemii kwantowej


Rekomendowane odpowiedzi

Jak wiadomo, mamy 5 liczb kwantowych:

 

a) Główna liczba kwantowa - Kwantuje wielkosć energii i decyduje o wielkosci obszaru orbitalnego

B) Poboczna liczba kwantowa - Kwantuje orbitalny moment pędu elektronu i decyduje o kształcie obszaru orbitalnego

c) Magnetyczna liczba kwantowa - Kwantuje rzut orbitalnego momentu pędu elektronu na wyznaczony kierunek i decyduje o tym, jak obszary orbitalne zachowują się w polu magnetycznym

d) Spinowa liczba kwantowa - Kwantuje własny moment pędu elektronu

e) Magnetyczno-spinowa liczba kwantowa - Kwantuje rzut własnego momentu pędu elektronu na wyznaczony kierunek

 

 

 

Otóż w jaki sposób nauka doszła do takich wniosków (twierdzeń???) jak magnetyczno-spinowa liczba kwantowa???

Jak to obliczono??? Jak wyznaczono kształt orbitalu np. "p" to jeszcze moge sobie jakos wyobrazić, ale jak naukowcy doszli to wyznaczenia poszczególnych liczb kwantowych???

 

 

 

 

Pozdrawiam :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak. Nie potrzebuje tego do żadnego referatu, czy zadania domowego !!!

 

jest to czysta ciekawosć, dlatego jesli bedzie to konieczne moge poczekać nawet miesiąc. Tylko wytłumaczcie mi to, bo mimo że jestem na biol-chemie, to nie tłumaczyli nam tego, nauczycielka zawsze wykręcała sie od odpowiedzi. a ja kurna chce wiedzieć :D

 

 

 

 

Pozdrawiam :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczby kwantowe pojawiają się naturalnie, gdy rozwiązujesz równanie Schrodingera dla nawet najprostszego przypadku atomu wodoropodobnego (czyli jądro atomowe i jeden elektron). Równanie Schrodingera zaś to taki kwantowy odpowiednik sławetnego newtonowskiego F= ma znanego z

fizyki klasycznej.

 

F=ma to taki automat. Po jednej stronie piszesz wszystkie siły działające na ciało, po drugiej ma

i dostajesz równanie różniczkowe (a dokładniej trzy równania skalarne lub jedno wektorowe), które

trzeba rozwiązać uwzględniając warunki brzegowe. W równaniu Schrodingera jest analogicznie

lecz nie masz tam przyspieszenia (czyli drugiej pochodnej położenia) lecz funkcję falową interesującego cię obiektu. Sama w sobie nie znaczy nic specjalnego, ale jej "kwadrat" daje ci gęstość prawdopodobieństwa położenia badanego obiektu. Ufff....

 

Trudno mi tutaj napisać coś więcej bez pokazywania wzorów. Jak chcesz mogę

do nich sięgnąć, ale to wymaga znajomości algebry operatorów i rachunku różniczkowego i całkowego,

dlatego więc Twoja Pani od chemii/fizyki poprzestała na machaniu rękami i nie zgłebiała tematu.

 

Arek

Edytowane przez Arek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdą rzecz co obserwujemy można opisać na co najmniej kilka sposobów .

W jakiś granicach wszystkie opisy poprawnie mogą tłumaczyć obserwowane zjawisko . To ,że akurat ta , a nie inna jest uznawana za prawdę - może jest bardziej zbieżne z naszymi doświadczeniami , może autorytet ją gloszący jest potężny itp. Czasem okazuje się ,że to kosmiczne bzdury . NIektóre ogólniejsze teorie w wersji uproszczonej stosownie do warunków dają wyniki tożsame z uznawanymi teoriami .

Jest całkiem prawdopodobne ,że będzie czy jest / chyba teoria pola / inny bardziej ogólniejszy opis świata , w którym część uznawanych teraz teorii nie sprawdzi się .

To jest tylko opis z technicznego spojrzenia na świat . Wszystko może inaczej funkcjonować . :Beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Kolegę interesuje mechanika kwantowa w ujęciu historycznym ale w zakresie dostępnym matematycznie na poziomie szkoły średniej.

Niestety, nie podpowiem żadnej przystępnej książeczki bo na moich pułeczkach są już sprzed 30 lat.

Poszczególne liczby kwantowe pojawiały się kolejno dla wyjaśnienia kolejnych szczegółów coraz precyzyjniej rejestrowanych widm promieniowania pierwiastków (struktura subtelna i struktura nadsubtelna widm, zjawisko Zeemana, zjawisko Starka itd)

 

Nie zobaczysz sensownych (tzn. elementarnych) wzorów. Te są dostępne właściwie tylko w modelu atomu Bohra.

 

Dla ilustracji - przykład terminologii prozą:

Rozwiązaniem zagadnienia własnego operatora momentu są funkcje kuliste (harmoniki sferyczne). Z grubsza chodzi o orbitalny moment pędu.

Na marginesie - to było najbardziej żmudne rachunkowo zagadnienie na egzaminie z kwantowej I.

 

I jeszcze jedno wspomnienie ze studiów - ostatni wykład mechaniki kwantowej II to było dłuuugie rachowanie i wreszcie rezultat - wzór który zajmował 3/4 powierzchni tablicy i składał się z wyodrębnionych członów, które odzwierciedlały wkład do energii wnoszony... hm... przez POSZCZEGÓLNE LICZBY KWANTOWE (jeśli można to tak głupawo sformułować).

- Energia wg Bohra (pierwsza l.k.)

- Orbitalny moment pędu

- Magnetyczny moment orbitalny

- Własny moment pędu

- Własny moment magnetyczny

- Sprzężenie L-S

- Sprzężenie J-J

i ostatni człon - który miał "rozmiary" na tablicy takie same jak łącznie jak wszystkie poprzednio wymienione - no, napięcie na sali wykładowej osiągnęło wartość szczytową, bo każdy był ciekawy co to za piorun, samo sprawdzenie czy jednostki się zgadzały zabierałoby z godzinę...

A oto "rozwiązanie" zagadki:

A TEN WYRAZ - JEST BEZ INTERPRETACJI FIZYCZNEJ :banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.