Skocz do zawartości

Teoria Ewolucji - temat już bezdyskusyjny ale ciekawe są detale


ekolog

Rekomendowane odpowiedzi

@Maciek7373

Tam poczytaj i tam pasuje ewentualna Twoja polemika - zapraszam - tam piszcie (Ty i inni)

 

http://astropolis.pl/topic/33392-przewidywanie-przyszlosci/?do=findComment&comment=401029

 

JSC

Co do brakującego ogniwa to jest czasami nadmiar, niemniej rzeczywiście jest pewien niedostatek -> brak formy dokładnie przejściowej (połowicznej) między Australopitekiem a pierwszymi Homo Erectus (w Afryce zwanymi Habilis).

Dlatego ostanie znalezisko Homo Naledi (co opisano tu w wątku "ciekawostki ze świata nauki" niodawno) jego animator bardzo lansuje jako przełom ;)

 

Pozdrawiam

hn.jpg

Edytowane przez ekolog
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam jest tylko napisane, że 90% z tych naukowców jest ateistami, co akurat wcale mnie nie dziwi, biorąc pod uwagę specyfikę społeczeństwa USA.

 

pewien znany socjolog analizował kiedyś religijność w różnych krajach i w tamtym czasie wyszło mu, że najbardziej religijni są hindusi a najmniej szwedzi.

natomiast o USA powiedział, że jest to naród hindusów rządzony przez szwedów :)

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ewolucją stykam się w pracy wielokrotnie w ciągu mojego dnia . Antybiotykooporność jest niczym innym jak ewolucją w pigułce szczepy bakterii wyjściowo wrażliwe w przebiegu losowych mutacji ( i nie tylko ) nabywają oporności na czynnik szkodliwy - antybiotyki , środki dezynfekcyjne . Bakterie są łatwe w obserwacji bo w ciągu roku można obserwować miliardy pokoleń , eucarioty są trudniejsze w obserwacji i życie ludzkie wydaje się być nie dość długie , chociaż przeprowadzono kilka doświadczeń np, na gupikach http://biblioteka.netgenes.pl/naukowcy-raz-jeszcze-na-biezaco-obserwuja-dobor-naturalny.html, oczekiwanie ,że za naszego życia zaobserwujemy np pojawienie się skrzydeł u ludzi jest niedorzeczne , bo wprowadza aspekt celowości w ewolucjj, ( za to przy koncepcji bóstw wszechmocnych można by tego oczekiwać , a nawet żądać). Ewolucja wymaga kosmicznej skali czasu , a nie ludzkiej- 5000 lat naszej cywilizacji to brzmi śmiesznie .

Edytowane przez Maro21
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Z ewolucją stykam się w pracy wielokrotnie w ciągu mojego dnia . Antybiotykooporność jest niczym innym jak ewolucją w pigułce szczepy bakterii wyjściowo wrażliwe w przebiegu losowych mutacji ( i nie tylko ) nabywają oporności na czynnik szkodliwy - antybiotyki , środki dezynfekcyjne . Bakterie są łatwe w obserwacji bo w ciągu roku można obserwować miliardy pokoleń , eucarioty są trudniejsze w obserwacji i życie ludzkie wydaje się być nie dość długie , chociaż przeprowadzono kilka doświadczeń np, na gupikach http://biblioteka.netgenes.pl/naukowcy-raz-jeszcze-na-biezaco-obserwuja-dobor-naturalny.html, oczekiwanie ,że za naszego życia zaobserwujemy np pojawienie się skrzydeł u ludzi jest niedorzeczne , bo wprowadza aspekt celowości w ewolucjj, ( za to przy koncepcji bóstw wszechmocnych można by tego oczekiwać , a nawet żądać). Ewolucja wymaga kosmicznej skali czasu , a nie ludzkiej- 5000 lat naszej cywilizacji to brzmi śmiesznie .

 

W przypadku człowieka ewolucja nawet niekoniecznie musi trwać miliony czy tam setki tysięcy lat....

Znam zmianę ewolucyjną, która zaszła niemalże na naszych oczach (nomen omen ;) )

 

Osoby z niebieskimi oczami mają jednego wspólnego przodka - pokazują najnowsze badania.

 

Zespół z Uniwersytetu w Kopenhadze zidentyfikował mutację genetyczną, która zaszła ok. 6-10 tys. lat temu i która jest przyczyną występowania niebieskiego koloru oczu u wszystkich ludzi żyjących dziś na naszej planecie.

 

"Początkowo wszyscy mieliśmy brązowe oczy" - twierdzi profesor Eiberg z Wydziału Medycyny Komórkowej i Molekularnej w Kopenhadze. Ale mutacja genetyczna spowodowała powstanie "przełącznika", który dosłownie wyłącza "zdolność wytwarzania brązowych oczu".

 

Różnice w kolorze oczu od brązowego do zielonego mogą być wyjaśnione przez ilość melaniny w tęczówce, ale niebieskoocy różnią się ilością melaniny tylko w niewielkim stopniu.

 

"Z tego można wnioskować, że wszyscy niebieskoocy ludzie pochodzą od tego samego przodka" - mówi profesor Eiberg. "U wszystkich występuje ten sam "przełącznik" w tym samym miejscu ich DNA." Osoby o brązowych oczach, przeciwnie - mają duże indywidualne różnice w zakresie DNA, które kontroluje wytwarzanie melaniny.

 

Mutacja, która zmieniła brązowe oczy na niebieskie nie jest ani pozytywna ani negatywna. Jest jedną z wielu mutacji, takich jak kolor włosów, łysienie czy piegi, która nie wpływa na naszą zdolność przeżycia.

http://www.focus.pl/czlowiek/niebieskoocy-maja-wspolnego-przodka-9465

Edytowane przez JSC
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W roku 1810 urodził się ssak z gatunku Homo sapiens sapiens Fryderyk Chopin.
Jego wybitne dzieła - w tym to - podpowiedziane w statusach przez kolegę o nicku Wiatr:



są znane na całym świecie.

Jak u wszystkich ssaków w tkankach Chopina zaistniała niechronność starzenia się - z racji skracania sie telomerów po każdym podziale uzupełniającym komórki gdy jakaś sąsiednia umarła z przepracowania lub innnych przyczyn. Sąsiednia dzieli się wtedy na dwie ale u obu mamy potem o jeden telomer na końcach mniej (a jest ich wstępnie około 70).

W tym samym roku co Chopin urodził sie inny ssak, z gatunku Waleń Grenladzki, u którego to gatunku ewolucja wypromowała jakąś mutację, która znacznie spowalnia starzenie się (sic!).
Ten konkretny egzemplarz jest nam nie znany ale znajdowano niedawno inne wieloryby, rownieśników Fryderyka Chopina, wiec i jakiś nadal żyjący najpewniej pływa jeszcze.

Zródło: Świat Wiedzy 2015/4

Wieloryb ten ma też znacznie wyższą odporność na raka. W 2015 roku naukowcy z USA i Wielkiej Brytanii zmapowali genom tego wieloryba. Poprzez analizę porównawczą wykryli dwa allele, które mogą być odpowiedzialne za długowieczność wieloryba jak również za zwiększoną odporność na raka. Genom wieloryba może także ujawnić adaptacje obniżajace metabolizm.

 

Gdyby nie teoria ewolucji to byśmy nie wiedzili, że zaledwie kilkadziesiat milionów lat temu przodek tego wieloryba był ssakiem kopytnym - zwierzęciem lądowym ! :)

Pozdrawiam

800px-Bowhead_Whale_2002-08-10.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

W ciągu ostatnich 15 lat ruszyła lawina odkryć wczesnych ssaków. Głownie w Chinach.

W brzuchu skamieniałego wczesnego ssaka Repenomamusa żyjacego 130 milionów lat temu znaleziono kości młodego dinozaura (psitakozaura).

 

Przypomnieć warto, że na ziemi był tylko jeden kontynent gdy dwieście kilkadziesiąt milionów lat temu pojawiły się zwierzęta ssakopodobne.
Podział na kontynenty zaczął się później i wczesne ssaki już w nim, chcąc nie chcąc, uczestniczyły.
Co więcej ówczesne ogromne emisje wulkaniczne "przygasiły" trochę ich wrogów.

 

Najpierw (210 mln lat temu) były ssakopodobne zwierzęta wywodzące się od ssakokształtnych gadów - drapieżnych cynodontów.

Były generalnie malutkie i podobne do ryjówki ale najważniejsze było ich pokrycie futrem, które zarówno chroniło przed chłodem jak i ułatwiało chłodzenie się podczas upałów. Drugą ważną cechą były wolno rosnące zęby (najpierw mleczne potem stałe) pozwalające na karmienie mlekiem. To właśnie karmienie mlekiem matki pozwala łatwiej żyć i dorosnąć dziecku, które nie musi posilać się jak dorosły osobnik (co ma miejsce u gadów). Ponadto pojawiły się u nich stosunkowo duże mózgi.

 

Do tej pory sądzono, że do wielkiego impaktu (z kosmosu) 66 mln lat temu nieliczne, drobne ssaki przez sto kilkadziesiąt mln lat przemykały się w królestwie dinozaurów. Nie było tak źle. Było wiele ich gatunków. Losy ssaków odmieniło pojawienie się roślin okrytozalążkowych dostarczających ssakom owoce. Jednocześnie ssaki nauczyły się jeść żerujące na kwiatach i owocach owady! :o

Dziś tylko nieliczni ludzie jedzą karaluchy (choć znane i stosowane są przepisy kulinarne na nie) ale musimy pamiętać, że pochodzimy od owadożerców.

Ssaki długo były dość drobne i chowały się w poszyciu lasów przed dinozaurami.
Impakt planetoidy (66 mln lat temu) uwolnił planetę od dużych dinozaurów i pozwolił ssakom urosnąć.

 

Obecnie w ziemię nadal trafiają (ale mniejsze) bolidy - jak to wygląda widać na zdjęciu.

 

Homo sapiens sapiens walacząc o swój komfort lekceważy ekologiczne zalecenia, które mogą ochronić liczne gatunki przed wymarciem ale kosztem pewnych wyrzeczeń i ograniczenia taniej wygody (bezkarne palenie ogromnych ilości węgla w piecach i benzyny w autach).

 

Pozdrawiam

fireball.jpg

one.jpg

sasanka.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Słynna Lucy (pierwszy "pełnokrwisty" kopalny dowód na pochodzenie ludzi od zwierząt) spadła z drzewa i poważnie się połamała zanim jej ciało zostało w czymś zagrzebane i zachowane na ponad trzy miliony lat! Muzeum w Etiopi pożyczyło jej kości do skanowania. Uczeni skanowali dzień i noc, bez przerwy, przez wiele dni - następna taka okazja może za tysiąc lat?!

 

Omawiane uszkodzenia nie mogły powstać po skamienieniu tych kości gdyż takie są charaterystyczne tylko dla żywej kości.

Uszkadzenia kości analizowali, między innymi, liczni ortopedzi, na zasadzie ślepej próby i wszyscy potwierdzili bardzo tragiczny upadek tego naszego przodka, który wtedy jeszcze dość często, jak się okazało, lubił wchodzić na drzewa :)

 

Należał do gatunku Australopithecus afarensis.

Skany zostaną udostepnione naukowcom w postaci zapisu 3D - można będzie sobie je "wydrukować".

 

http://www.bbc.com/news/science-environment-37194764

Pozdrawiam

lucy.jpg

Edytowane przez ekolog
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Archipelag Galapagos bywa nazywany "Laboratorium Darwina".

 

Jest domem dla licznych unikalnych gatunków zwierząt.

Odizolowane od lądu przez miliony lat zwierzęta ewoluowały osobliwie, zgodnie z cechami poszczególnych wysp, oraz zatraciły w genach sekwencje skutkujące w ich mózgach instynktownym strachem przed ludźmi.

 

Jak rodziło się "dziecko" z mutacją lub rekombinacją niwelująca strach przed ludźmi to dobór naturalny nie eliminował je z dalszego rozrodu (nieobecni tam ludzie nie zjadali je zanim spłodziło lub urodziło potomka) i ta cenna zaleta, bez nacisku selekcyjnego, "rozwodniła się" z czasem w genach tego gatunku, a raczej w kolejnych wersjach wstępnego pra-gatunku (gatunkach następczych).

Kolor niebieski wydaje się trudny do osiągniecia dla natury w ciałach zwierząt i roślin lądowych (dlatego na przykład nieczęsto się widzi niebieskie zupy na naszych stołach) ale w tych ptakach, a dokładniej ich nóżkach, się udało.

 

Na obrazku widzimy też potomka dawnych zwierząt lądowych kopytnych - wieloryba (możne powiedzieć, że kuzyna koni)
oraz niedźwiedzia, który pochodzi od niedźwiedzi o ciemnej barwie sierści ale mutacje do koloru białego wygrywały tam i tylko one przetrwały do dziś.

W naszych czasach rasa biała w dużej części została "przeselekcjonowana" na trawienie mleka w dorosłym życiu, a internet i motoryzacja być może selekcjonować będzie z pokolenia na pokolenie na umiejętność korzystania z internetu oraz nie wchodzenia pod pędzące pojazdy?

 

Pozdrawiam

cz.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słynna Lucy (pierwszy "pełnokrwisty" kopalny dowód na pochodzenie ludzi od zwierząt)

 

Po pierwsze , jeżeli pochodzimy od zwierząt to czemu te zwierzęta od których

pochodzimy nie ewoluowały ?

 

Po drugie , nagły rozwój ludzi (homo sapiens) rozpoczął się stosunkowo nie niedawno (porównując do

czasu rozwoju innych gatunków) i to w dodatku na tak szeroką skalę - co mogło zapoczątkować takie nagłe

zmiany że np. w niecałe 100 lat od końca 1 wojny światowej mamy możliwość lotów kosmicznych ?

 

Biblia mówi że pochodzimy z raju od Adama i Ewy - według mnie to przenośnia bo jak wytłumaczyć takiemu człowiekowi ze starożytności

że ludzkość pochodzi z innego świata - oczywiście mogę się mylić .

 

Może to rola os.3 a nie ewolucji zapoczątkowała ten proces ?

 

Co o tym sądzicie ?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Po pierwsze , jeżeli pochodzimy od zwierząt to czemu te zwierzęta od których

pochodzimy nie ewoluowały ?

 

Po drugie , nagły rozwój ludzi (homo sapiens) rozpoczął się stosunkowo nie niedawno (porównując do

czasu rozwoju innych gatunków) i to w dodatku na tak szeroką skalę - co mogło zapoczątkować takie nagłe

zmiany że np. w niecałe 100 lat od końca 1 wojny światowej mamy możliwość lotów kosmicznych ?

 

Biblia mówi że pochodzimy z raju od Adama i Ewy - według mnie to przenośnia bo jak wytłumaczyć takiemu człowiekowi ze starożytności

że ludzkość pochodzi z innego świata - oczywiście mogę się mylić .

 

Może to rola os.3 a nie ewolucji zapoczątkowała ten proces ?

 

Co o tym sądzicie ?

 

Pozdrawiam

 

To oczywiste, że nie pochodzimy od zwierząt, bo po prostu jesteśmy zwierzętami!

Czy ewolucyjnie tak bardzo różnimy się od Homo Sapiens sprzed 10 tys lat? Raczej nie. Pewna mutacja okazała się po prostu tak silna, że dała naszemu gatunkowi niezłego kopa w górę. Jak to się skończy można tylko zgadywać. Ja zgaduję, że to ślepy zaułek ewolucji ;).

Historia o Adamie i Ewie to oczywiście alegoria, masz rację. Co nie rozstrzyga, że Boga nie ma albo, że jest.

Teoria o pochodzeniu ludzi z innego świata jest bezsensowna - nie jesteśmy jakoś bardzo inni od pozostałych organizmów na Ziemi. A jeśli ktoś twierdzi, że życie pochodzi "z innego świata", to co to wyjaśnia? Na tym innym świecie też musiało się skądś wziąć. W ogóle cała dyskusja o istnieniu życia poza Ziemią albo, co lepsze, inteligentnego życia poza Ziemią to strata czasu na bezowocne spekulacje* - dopóki nie spotkamy Obcego. Póki co, jedyne życie poza Ziemią znamy na ISS.

 

Co to znaczy "os.3" i całe to zdanie? Bo go nie rozumiem...

 

Pzdr,

Gajowy

 

* chociaż ci, którzy dostają granty naukowe na rozmaite programy poszukiwania Obcych pewnie nie sądzą, że to jest bezowocne ;)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze , jeżeli pochodzimy od zwierząt to czemu te zwierzęta od których

pochodzimy nie ewoluowały ?

przecież ewoluowały.

tych gatunków już nie ma, są tylko ich potomkowie, w tym my, oraz zwięrzęta które widzimy dookoła.

 

Po drugie , nagły rozwój ludzi (homo sapiens) rozpoczął się stosunkowo nie niedawno (porównując do

czasu rozwoju innych gatunków) i to w dodatku na tak szeroką skalę - co mogło zapoczątkować takie nagłe

zmiany że np. w niecałe 100 lat od końca 1 wojny światowej mamy możliwość lotów kosmicznych ?

największy jest tu wpływ kultury, jak dasz swoje dziecko do wychowania wilkom to nie zbuduje w lesie rakiety i nigdzie nie poleci. podobnie jak możesz wziąć dziecko amazońskich indian i wychować na profesora uniwersytetu. nasza biologia się aż tak szybko nie zmienia.

 

Może to rola os.3 a nie ewolucji zapoczątkowała ten proces ?

masz na myśli całe życie na planecie czy tylko homo sapiens?

oczywiście mógł ktoś tu być, nie ma dowodów. może znajdziemy kiedyś nagranie, jak w ostatnim odcinku star treka :)

ale działanie tej całej maszynki tak ładnie zgadza się z teorią że szkoda byłoby psuć ten pomysł wprowadzając dodatkowy Czynnik, który tylko stoi i patrzy, bo przecież jest niepotrzebny skoro wszystko działa samo. dlatego w nauce się tego Czynnika nie wprowadza dopóki sam nie postanowi tu przyjść i kopnąć nas w dupę.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po drugie , nagły rozwój ludzi (homo sapiens) rozpoczął się stosunkowo nie niedawno (porównując do

czasu rozwoju innych gatunków) i to w dodatku na tak szeroką skalę - co mogło zapoczątkować takie nagłe

zmiany że np. w niecałe 100 lat od końca 1 wojny światowej mamy możliwość lotów kosmicznych ?

Na przestrzeni 100 lat nie ma praktycznie żadnej ewolucji (może zwiększenie zachorowań na raka można pod to podciągnąć?). Postęp człowieka w tym czasie to wyłącznie kwestia jego inteligencji. Zwierzęta są po prostu za mało inteligentne, żeby same tworzyły narzędzia (z nielicznymi wyjątkami) i maszyny, które przyśpieszą ich rozwój. One bazują tylko na ewolucji, stąd tak wolno im idzie.

W pewnym "momencie" człowiek wyewoluował odpowiedni stopień inteligencji i zaczął tworzyć proste narzędzia. A potem już zaczął się wykładniczy proces rozwoju tych narzędzi i co za tym idzie samego człowieka. Z perspektywy lat wydaje nam się, że to "teraz" następuje szybki rozwój. W średniowieczu, czy prehistorii również rozwój był bardzo szybki. Gdyby porównać stosunki ilości wymyślonych rzeczy do ilości znanych rzeczy, to obstawiam, że wyszłoby podobnie jak dziś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym "momencie" człowiek wyewoluował odpowiedni stopień inteligencji i zaczął tworzyć proste narzędzia.

1.Chyba źle to sprecyzowałem ale właśnie chodziło mi o ten "moment" .

 

2.Możliwe że tak ale w historii Ziemi zapewne nie dochodziło do pojawienia się tak wysokiego stopnia inteligencji (mogę się mylić)

np. biorąc pod uwagę dinozaury które dominowały przez tak długi czas .

W takim razie coś musiało się zdarzyć (o czym zapewne nie wiemy)

 

3.To chyba nie przypadek że po jakimś czasie od pojawienia się homo sapiens przychodzi na

świat pewien "człowiek" czyni cuda i opowiada na zasadach alegorii opowieści o stworzeniu siata i innych różnych rzeczach .

 

Co to jest "os.3"?

Chodzi mi o ingerencję "osoby trzeciej" czyli jakiegoś inteligentnego życia lub czegoś jeszcze innego (ale równie inteligentnego by zrobić taką rzecz)

 

Pozdrawiam

 

Ps. Przepraszam za mały offtop .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są historical-fiction a nie naukowe fakty bo naukowe fakty (znane) nie potwierdzają cudów i są tylko takie, że cesarz Konstantyn nalegał (a miał siłę) na stworzenie pewnych, w miarę neisprzecznych tekstów gdyż potrzebował spokoju w Cesarstwie (ludzie przestali wierzyć w cesarza jako boga i trzeba było dać im coś innego) i teksty są produktem swoich czasów, sytuacji i potrzeb osób wpływowych.
to
https://pl.wikipedia.org/wiki/Cesarstwo_Rzymskie#Reformy_Dioklecjana_i_Konstantyna
plus to
https://pl.wikipedia.org/wiki/Sob%C3%B3r_nicejski_I

.

Natomiast analiza CT skamieninałośc pozwala odkryć jak powstawały piski ptaków

http://www.bbc.com/news/science-environment-37618314

i okazuje się że wysublimowane dźwięki (papugi potrafią wszystko) powstawały równolegle do powstawania życia stadnego ptaków.

Inaczej pisząc mowa (i inteligencja) staje się potrzebna gdy powstaje życie społeczne równych sobie istot (pomijam zatem mrówki).

 

Społeczność rodzi język :)

Pozdrawiam

ptaki.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To są historical-fiction a nie naukowe fakty bo naukowe fakty (znane) nie potwierdzają cudów i są tylko takie, że cesarz Konstantyn nalegał (a miał siłę) na stworzenie pewnych, w miarę neisprzecznych tekstów gdyż potrzebował spokoju w Cesarstwie (ludzie przestali wierzyć w cesarza jako boga i trzeba było dać im coś innego) i teksty są produktem swoich czasów, sytuacji i potrzeb osób wpływowych.

 

Uprzejmie proszę, abyś zachował swoje antyreligijne poglądy na inne fora. Wojna (anty)religijna nie jest nam tu potrzebna. Nikt tu nie stara się Ciebie nawracać i nie rób tego samego w drugą stronę, okej? :)

 

Pozdrawiam z nadzieją na bycie dobrze zrozumianym,

Gajowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosłem się tylko do "cudu" majacego dowodzić że wczesniej doszło do przestawiania przez kogoś genów praczłowieka/australopiteka zapewne.

Nie przedstawiałem sowjego stanowiska światopoglądowego tylko stanowisko naukowe bardzo ostrożnych autorów wikipedii (o genezie tekstów gdzie napisano o cudach)

 

"Konstantyn wydał w 313 edykt mediolański, zezwalający na legalne wyznawanie chrześcijaństwa[4]. Dostrzegł w nim siłę, która mogła stanowić element spajający nowy porządek. Wcześniej siłę tę stanowił kult religijny oddawany osobie cesarza."

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosłem się tylko do "cudu" majacego dowodzić że wczesniej doszło do przestawiania przez kogoś genów praczłowieka/australopiteka zapewne.

Nie przedstawiałem sowjego stanowiska światopoglądowego tylko stanowisko naukowe bardzo ostrożnych autorów wikipedii (o genezie tekstów gdzie napisano o cudach)

 

"Konstantyn wydał w 313 edykt mediolański, zezwalający na legalne wyznawanie chrześcijaństwa[4]. Dostrzegł w nim siłę, która mogła stanowić element spajający nowy porządek. Wcześniej siłę tę stanowił kult religijny oddawany osobie cesarza."

 

 

Pozdrawiam

 

Ja tylko uprzejmie proszę. Tematyka (anty)religijna nie jest przedmiotem tego forum, jeśli dobrze go rozumiem, i niech tak zostanie. Panuje tu pewien konsensus (mam nadzieję), że ewolucja działa i ukształtowała człowieka, natomiast czy jej źródło jest naturalne czy boskie (jeżeli Bóg stworzył naturę to zresztą na jedno wychodzi), to już paranauka.

To, że politycy wykorzystywali i wykorzystują religię i antyreligię do własnych celów, to prawda stara jak świat. Zostawmy pyskówki na ten temat Onetowi czy innym takim bajorkom.

 

Pzdr,

Gajowy

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym wtrącić swoje 3 grosze do dyskusji.

Po pierwsze warto pamiętać, że zestawianie ze sobą religii i nauki nie ma najmniejszego sensu.

Taka polemika w stylu : tak wspaniały twór , jak człowiek musiał zostać stworzony przez istotę wyższą z gruntu jest stwierdzeniem nienaukowym, a więc nie podlega jakiejkolwiek weryfikacji i trudno takie stwierdzenie zestawiać z próbami znalezienia wytłumaczenia mechanizmu tworzenia nowych gatunków na drodze naukowej - czyli podlegającej weryfikacji , a tym bardziej osądzać taką czy inną teorię jako z gruntu nieprawdziwą.

 

I w drugą stronę - obalanie prawd religijnych na drodze naukowej jest bez sensu, bo np prosze mi udowodnić że to nie prawda, że dwa magnesy odpychają się dzięki zaangażowaniu dwóch grup niewidocznych dla oka aniołów, pchających je w róznych kierunkach :)

 

Warto pamiętać , że nie ma "prawdziwych teorii" . Teoria do pewne tymczasowe założenie , propozycja wyjaśnienia wyników obserwacji zgodnie z aktualnie posiadaną wiedzą. Nie może być utożsamiana z uniwersalną prawdą, bo taka w nauce, w przeciwieństwie do religii, nie występuje.I ci, którzy takie teorie tworzą , mają tego świadomość.

 

A zatem tak na prawdę nie wiemy nic pewnego o mechanizmach tworzenia się nowych gatunków . Nigdy stworzenia nowego gatunku nie obserwowaliśmy, a to , co wiemy, opiera sie na pewnych przesłankach opartych na analizie wykopalisk i genetyce. A sama teoria ewolucji w kształcie darwinowskim jest dziurawa jak ser szwajcarski - to fakt.

 

Im więcej jednak poznajemy faktów, tym mniej wyjątkowym gatunkiem się stajemy . Bo jakby popatrzeć dobrze, to wiele elementów naszej wyjątkowości, tego, co podobno czyni nas człowiekiem , można odnaleźć u bardzo różnych grup zwierzat - i to nie tylko wśród naczelnych. Włączając w to nasza , wydawało by sie wyjątkową inteligencję.

Stwierdzenie, że "człowiek pochodzi od zwierząt" jest zupełnie chybione - człowiek jest po prostu jednym z nich.

Dlatego trochę drażnią mnie pogardliwe wypowiedzi na temat zwierząt typu: czy śledzie mówią itp.

 

Pamiętajmy o tym że na ziemi żyło wiele gatunków człowieka, a jeden wymarł całkiem niedawno , bo około 25 tyś lat temu ( neandertalczyk) , a prawdopodobnie posługiwał sie językiem, wyrabia narzędzia, grzebał zmarłych ( miał religię?) itp.

 

Rozumienie ewolucji jako procesu liniowego , zakończonego wytworzeniem człowieka jako najdoskonalszego organizmu wydaje mi sie niewłaściwe. Bardziej pasuje mi obraz wielowątkowości, równoległych torów rozwoju.

 

 

 

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto pamiętać , że nie ma "prawdziwych teorii" . Teoria do pewne tymczasowe założenie , propozycja wyjaśnienia wyników obserwacji zgodnie z aktualnie posiadaną wiedzą.

 

z tej bredni wynikają następne np. to

 

 

A zatem tak na prawdę nie wiemy nic pewnego o mechanizmach tworzenia się nowych gatunków . Nigdy stworzenia nowego gatunku nie obserwowaliśmy, a to , co wiemy, opiera sie na pewnych przesłankach opartych na analizie wykopalisk i genetyce. A sama teoria ewolucji w kształcie darwinowskim jest dziurawa jak ser szwajcarski - to fakt.

 

proponuję najpierw się dokształcić, a później wypowiadać

teoria naukowa nie ma nic wspólnego z potocznym rozumieniem słowa teoria. Mylisz teorię z hipotezą

teoria w naukach przyrodniczych to potwierdzony faktami model. Dopiero po udowodnieniu słuszności modelu staje się on teorią ... nigdy wcześniej. Teoria może zostać w przyszłości rozszerzona ale nie obalona. Dokładnie tak samo jest z teorią ewolucji, która jest niemal codziennie rozwijana

 

na temat mechanizmów tworzenia się nowych gatunków wiemy bardzo dużo. Od czasów Darwina obserwowaliśmy wiele zmian ewolucyjnych. Skomplikowane organizmy ewoluują bardzo wolno (choć niektóre cechy nawet całkiem szybko) ale mikroorganizmy na tyle szybko, że każdy z nas się z tym spotkał

 

teoria Darwina nie tylko nie jest dziurawa ale nawet każde kolejne odkrycie ukazuje coraz większa głębię tej teorii. Dziś nie ma już najmniejszych wątpliwości, że jest ona prawdziwa. Tylko zaślepieni doktrynerzy próbują ją atakować ale to już tylko ich problem. Odrzucają fakty w imię chorej wiary we własną interpretacje starych mitów tworzonych przez ludzi, którzy nie znali żadnego aspektu rzeczywistości więc tłumaczyli je sobie na swój prymitywny sposób. Dziś to już tylko przejaw choroby lub wykorzystywania naiwności ludzkiej dla własnych interesów

 

pozdrawiam

Edytowane przez ZbyT
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w drugą stronę - obalanie prawd religijnych na drodze naukowej jest bez sensu, bo np prosze mi udowodnić że to nie prawda, że dwa magnesy odpychają się dzięki zaangażowaniu dwóch grup niewidocznych dla oka aniołów, pchających je w róznych kierunkach :)

 

 

pozwolę się nie zgodzić z taką argumentacją , nie z każdą absurdalną hipotezą należy polemizować przy pomocy narzędzi naukowych, bo idąc dalej , kto mi udowodni ,że nie widziałem dzisiaj jednorożca ( chyba tylko psychiatra)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie tak ostro .

 

z niedouczeniem i jego promowaniem trzeba ostro walczyć bo inaczej nie będziemy się różnić od całej masy innych stron w internecie

to szerzenie głupich mitów i nie zamierzam nikomu w tym względzie pobłażać

po kiego diabła wypowiada się w tak kategoryczny sposób skoro nie ma o tym bladego pojęcia?

 

pozdrawiam

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.