Skocz do zawartości
  • 0

Celestron skymaster 15x70 czy Olympus 8x40 dps i


Gorthin

Pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1
43 minuty temu, Marcin_G napisał:

Celestron to pomyła - jedna z najgorzych lornetek "markowych" na rynku

I do astro i do jakichkolwiek innych zastosowań.

Lornetka bardzo ciemna (z dwóch powodów: duże powiększenie i fatalna transmisja światła) z małym polem widzenia, do tego tragicznie tandetnie wykonana. Poza tym nie rób sobie iluzji, że ten Celestron pracuje pełną średnicą obiektywów. Ponieważ konstruktorzy tego cuda postanowili zrobić użytkowników w konia, włożyli w lornetkę za małe pryzmaty w efekcie obiektyw został przycięty z 70mm do około 62mm. Dobra rada człowieka od lornetek - unikać tego typu wynalazków, bo to jest wyrzucanie pieniędzy.

 

Na początek przygody - jak napisałeś - z nocnym niebem, bierz dobrą lornetkę klasy 10x50, będziesz cieszył się szerokim polem widzenia, jasnym obrazem i łatwością operowania z ręki. Kup Nikona Action EX 10x50 lub Deltę Optical Extreme 10x50.

Chętnie służę dalszymi poradami.

Mam już drugiego SkyMastera 15x70. Używam ją na żurawiu. Ogólnie plastik-fantastik, trzeba uważać żeby nie uderzyć tubusem w coś twardego bo może być problem. Mostek okularowy żyje własnym życiem. Optycznie to to Fujinon nie jest, nieostrość brzegowa pojawia się bardzo wcześnie i aberracja hula w najlepsze a prawdziwe parametry to 14x64 a nie 15x70, bo rzeczywiście obcina stożek światła gdzieś w środku. Ale absolutnie się nie zgodzę, ze to ciemna lornetka i że ma fatalną transmisję. I równie stanowczo polecam ją każdemu ze skromnym budżetem - po umieszczeniu na żurawiu albo co najmniej na statywie dostarcza mnóstwo pozytywnych wrażeń. Gromady gwiazd, jaśniejsze mgławice czy galaktyki, Droga Mleczna - to jej żywioł. Uwielbiam przez nią patrzeć na Księżyc, zwłaszcza w okolicach pełni a niedawna koniunkcja Plejad i Wenus w Skymasterze wyglądała obłędnie - ani teleskop ani mniejsze lornetki nie pokazały tego lepiej. Apertura robi jednak swoje i żadne 10x50 jej pod tym względem nie podskoczy.   

Ogólnie jak nie masz kasy polecam. Dla mnie priorytety zakupowe to teleskopy i akcesoria do nich a jak będę miał więcej gotówki to kupuje lepszą lornetkę ale ze SkyMastera mimo jego wad jestem zadowolony.  

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jako posiadacz obu się wypowiem.

Do astro z tych dwóch to tylko Celestron.

Będziesz jednak potrzebował do niego statywu lub solidnego podparcia.

 

W dzień to już inna sprawa. Wygoda użytkowania mniejszej lornetki jest tu decydującą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Przez Olympusa 8x40 DPS I nigdy nie patrzyłem w nocy (przymierzałem ją tylko w dzień w sklepie), więc na jej temat się nie wypowiadam. Miałem natomiast Celestrona SkyMaster 15x70 i jej nie polecam. Dość słaba optycznie i jeszcze gorzej wykonana. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No właśnie też się naczytałem, że słabo wykonana. Plastikowa dość. Na mrozie może być słabo.

Ale znowu mimo wszystko na początek polecają do Astro. Chociaż bez statywu rzekomo do niczego nie posłuży. Mogę kupić używaną w cenie 220 bez statywu, czyli doliczając statyw i adapter to około 150 zł pewnie.

 

Dlatego sam już nie wiem co lepiej kupić. Ktoś miał styczność z tym Olympusem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Od jakiegoś czasu na forach dobre opinie zbierają Opticrony z serii Adventurer T WP na szkłach Bak-4 (czyli lepszych niż BK-7). Jeśli prawdą jest to, że pd kątem jakości obrazów porównywalne są z Nikonem Action EX, to taka lornetka optycznie pozamiata SkyMastera 15x70, który ma słabą transmisję i daje obrazy o żółtawym zafarbie. I zapewne lepsza będzie od tego Olympusa. Cena 400 zł za nową lornetkę na gwarancji jest bardzo atrakcyjna (wyniosłaby Cię tyle, ile używany SM 15x70 ze statywem). 

 

https://edredon.com.pl/pl/p/Opticron-Adventurer-T-WP-8x42/472

Edytowane przez lumen
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Celestron to pomyła - jedna z najgorzych lornetek "markowych" na rynku

I do astro i do jakichkolwiek innych zastosowań.

Lornetka bardzo ciemna (z dwóch powodów: duże powiększenie i fatalna transmisja światła) z małym polem widzenia, do tego tragicznie tandetnie wykonana. Poza tym nie rób sobie iluzji, że ten Celestron pracuje pełną średnicą obiektywów. Ponieważ konstruktorzy tego cuda postanowili zrobić użytkowników w konia, włożyli w lornetkę za małe pryzmaty w efekcie obiektyw został przycięty z 70mm do około 62mm. Dobra rada człowieka od lornetek - unikać tego typu wynalazków, bo to jest wyrzucanie pieniędzy.

 

Na początek przygody - jak napisałeś - z nocnym niebem, bierz dobrą lornetkę klasy 10x50, będziesz cieszył się szerokim polem widzenia, jasnym obrazem i łatwością operowania z ręki. Kup Nikona Action EX 10x50 lub Deltę Optical Extreme 10x50.

Chętnie służę dalszymi poradami.

Edytowane przez Marcin_G
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja jednak nie wykluczałbym 8x40. Taka lornetka ma wprawdzie nieco mniejsze powiększenie, ale rekompensuje to mniejszymi drganiami obrazu przy obserwacjach z ręki, na ogół mniejszą wagą (a więc mniej męczy ręce), z reguły także przyjemniejszym, większym polem widzenia i mniejszymi gabarytami, dzięki czemu łatwiej jest ją zabrać na wycieczkę do lasu czy na wakacje.  Osobiście wolę 8x40 od 10x50 - również do astronomii.  

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tu już dużo zależy od budżetu autora wątku. 

Olympus również obcina aperturę do niecałych 37mm. Transmisja w nim jest na poziomie nie lepszym niż w Celestronie, więc zasięg nieporównywalny.

A rady "zwiększ budżet, będzie lepiej" oczywiście są słuszne, choć dla niektórych bywają trudno wykonalne.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Budżet to najlepiej max 300 zł. Ewentualnie coś ze statywem 350 zł jeśli to możliwe.

Znalazłem jeszcze dwa takie egzemplarze:

Ale tu znowu BK7 więc pewnie znowu odpadną.

 

https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=3186&lunety=Lornetka astronomiczna Celestron 7x50 Cometron

 

https://teleskopy.pl/Lornetka-Levenhuk-Atom-20x50-teleskopy-5527.html

Edytowane przez Gorthin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tego Celestrona mógłbym kupić w cenie 220zl. Jednak widać, że wokół tego modelu jest tylu samo przeciwników ilu zwolenników.

 

Coś jeszcze wartego w budżecie do 300 zł?

Trochę szkoda wydać mi więcej kasy, a teoretycznie mógłbym, na coś co mnie nie wciągnie, albo nie podołam zadaniu. Ewentualnie mniejsza lornetka mogła by zostać jako lornetka w góry, a ten Celestron może robić problem i pewnie poszedłby do sprzedaży w razie czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kupisz za 220 zł i jeśli nie zepsujesz sprzedaż za tyle samo. W góry najwyżej jakieś porro 8x30, nic większego. Najtańsza nowa, dobra propozycja to Kowa YF 8x30 za ponad 500 zł. Ewentualnie używane radzieckie BPC 8x30, jest sporo egzemplarzy na różnych giełdach po 150-200 zł. Jak znajdziesz taką lornetkę w dobrym stanie to Ci długo posłuży. Niestety trochę przyciemnia obraz i w ogóle ze względu na parametry do astro słabo się nadaje. 

Nie ma lornetki uniwersalnej, tak jak nie ma uniwersalnego teleskopu.

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 godziny temu, anatol napisał:

 Apertura robi jednak swoje i żadne 10x50 jej pod tym względem nie podskoczy.   

Doceniam Twoje poczucie humoru, ale powinieneś wiedzieć, że pod względem zasięgu, czytelności szczegółów czy klarowności obrazu KAŻDA dobra 10x50 zmiażdży tego Celestrona :)

Smutna prawda jest taka, że optyka niestety kosztuje (mam na myśli optykę dobrą, bardzo dobrą i high-endową) i nocne niebo jest zbyt piękne, by tracić czas z Celestronem, Bresserem, Breakkerem, Baigishem i innymi psudo markami. A dokładniej: przy powiększeniu 14x i źrenicy wejściowej 64 (ale raczej 62...), ten Celestron ma źrenica wyjściową 4,57 mm. Dobra lornetka 10x50 ma 5,0 mm, a więc daje obraz o równo 19,6% jaśniejszy. Biorąc pod uwagę fatalną transmisję światła celestrona (szacuję 60-70%) oraz dobrą transmisję prawdziwej lornetki (około 90%) w jasności obrazu będzie przepaść na korzyść dobrej 10x50. Jeszcze jakieś pytania?

Jaka jest najlepsza lornetka jakiej używałeś do astro?

 

Gorthin - za 350 zł szukaj używanego Zeissa 10x50 z Jeny. Miej też świadomość, że zwolennicy tego Celestrona to główne osoby nigdy w życiu nie mające w ręku dobrej, prawdziwej lornetki. Smutne, ale prawdziwe. dołóż z tysiaczek i już będziesz miał spory wybór w klasie 50mm oraz jedną w opcję w klasie 70mm. (pisze Ci to gość od 30 lat siedzący w lornetkach) W przeciwnym wypadku ryzykujesz wyrzucenie kasy i rozczarowanie.....

Ten Cometon - jak większość Celestronów to baaaaardzo słaba lornetka.

A lornetka 20x50 będzie mega ciemna. Z obiektywem 50mm bierz tylko powiększenie 10x, co było tu już napisane wielokrotnie.

Edytowane przez Marcin_G
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 godzinę temu, Gorthin napisał:

Coś jeszcze wartego w budżecie do 300 zł?

Zdecydowanie NIC

W góry bierz coś klasy 8x25 (kieszonkowa / przegubowa) lub 8x30. 

Ja w góry najcześciej biorę Nikona Monarcha 7 8x30 i szczerze go polecam.

Do astro 10x50 to bardzo dobra opcja na początek, a Nikon Action EX 10x50 to jedna z najtańszych DOBRYCH lornetek w tej klasie. Nie szukaj nic na siłę z dna stawki. Poczekaj, dozbieraj kasy, kup raz a dobrze.....

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
49 minut temu, Marcin_G napisał:

Doceniam Twoje poczucie humoru, ale powinieneś wiedzieć, że pod względem zasięgu, czytelności szczegółów czy klarowności obrazu KAŻDA dobra 10x50 zmiażdży tego Celestrona :)

Smutna prawda jest taka, że optyka niestety kosztuje (mam na myśli optykę dobrą, bardzo dobrą i high-endową) i nocne niebo jest zbyt piękne, by tracić czas z Celestronem, Bresserem, Breakkerem, Baigishem i innymi psudo markami. A dokładniej: przy powiększeniu 14x i źrenicy wejściowej 64 (ale raczej 62...), ten Celestron ma źrenica wyjściową 4,57 mm. Dobra lornetka 10x50 ma 5,0 mm, a więc daje obraz o równo 19,6% jaśniejszy. Biorąc pod uwagę fatalną transmisję światła celestrona (szacuję 60-70%) oraz dobrą transmisję prawdziwej lornetki (około 90%) w jasności obrazu będzie przepaść na korzyść dobrej 10x50. Jeszcze jakieś pytania?

Jaka jest najlepsza lornetka jakiej używałeś do astro?

 

Gorthin - za 350 zł szukaj używanego Zeissa 10x50 z Jeny. Miej też świadomość, że zwolennicy tego Celestrona to główne osoby nigdy w życiu nie mające w ręku dobrej, prawdziwej lornetki. Smutne, ale prawdziwe. dołóż z tysiaczek i już będziesz miał spory wybór w klasie 50mm oraz jedną w opcję w klasie 70mm. (pisze Ci to gość od 30 lat siedzący w lornetkach) W przeciwnym wypadku ryzykujesz wyrzucenie kasy i rozczarowanie.....

Ten Cometon - jak większość Celestronów to baaaaardzo słaba lornetka.

A lornetka 20x50 będzie mega ciemna. Z obiektywem 50mm bierz tylko powiększenie 10x, co było tu już napisane wielokrotnie.

"Dołóż tysiączek" - kto tu ma poczucie humoru? A może dwa tysiące? A może dziesięć i będziesz miał Nikona WX.  

Źrenice powiadasz? 70% sprawności? 

No to jedziemy panie fachowiec, który patrzył już przez wszystkie lornetki świata. 

Jeśli Sky Master ma czynną aperturę 64 mm to powierzchnia zbiorcza wynosi akurat 64 cm/kw (3,2 do kwadratu razy oczywiście 3.14 razy 2 obiektywy). Przy sprawności, niech będzie 70% będzie to ok. 45 cm/kw. Lornetka 10x50, która nie ma obciętej apertury ma powierzchnię zbiorczą 39 cm/kw. Przy sprawności 90% będzie to odpowiednik 35 cm/kw. 

Liczna 35 jest w twoim świecie większa niż 45? 

Pod względem transmisji żadna 10x50 nie pokona słabego optycznie Sky Mastera, to fizycznie niemożliwe. 

Zadziwia mnie też dziwna przypadłość w wielu osób objawiająca się czytaniem bez zrozumienia tekstu. Autor wątku ma 300 zł. Trzysta. Mamy mu doradzić co ma kupić za trzysta złotych a nie trzy tysiące. Tak trudno to zrozumieć? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gorthin, do astro bierz lornetkę  o dużej średnicy obiektywów. 

Wielkość tzw. źrenicy wyjściowej jest ważna ale to nie ona decyduje o tym ile lornetką dostrzeżesz. Lornetka 10x50 ma źrenicę wyjściową 5 mm (dzielisz średnicę obiektywu przez powiększenie) ale duża lorneta 100 mm z wymiennymi okularami, w której użyjesz okularów dających pow. 20x też ma źrenicę wyjściową 5mm. Która lornetka pokaże więcej obiektów na niebie? Odpowiedź jest oczywista. 

Wiadomo, że inna kwestia to jakość sprzętu i tutaj cena znaczy jakość. Jak wszędzie. 

Ale wielkość też ma znaczenie. 

Jeśli masz do przewiezienia szafkę to nowym Fordem Mustangiem za 200 tys. tego nie zrobisz a starym Fordem Mondeo bez problemów. 

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak jak wcześniej pisałem, dawno temu miałem przez pewien czas  Celestrona SkyMastera 15x70. I dopóki nie patrzyłem przez inne lornetki byłem z niego bardzo zadowolony. Wydawało mi się, że to super sprzęt do astronomii. To było do momentu, gdy pod ciemnym niebem dzięki uprzejmości kolegi po raz pierwszy spojrzałem przez Nikona Action EX 10x50.  Uwierz mi Gorthin, ale moje odczucia były wówczas takie, że ten Nikon 10x50  dosłownie wgniótł Celestrona 15x70 w ziemię, pozmiatał, i przeczołgał.  Różnica w jakości obrazu między nimi to jest zupełna przepaść na korzyść Nikona  EX, mimo że w istocie jest ona bardzo przeciętną lornetką.  Ze względu na większą źrenicę wyjściową, odpowiednio dobrane pryzmaty i zdecydowanie lepsze warstwy przeciwodblaskowe - to, co na nocnym niebie ledwo majaczyło w ciemnym Skymasterze,, w Nikonie było jasne i oczywiste. O punktowości gwiazdek, odwzorowaniu bieli np. na Księżycu czy samej wygodzie obserwacji już nawet nie wspominam. I żaden właściciel SM 15x70 nie przekona mnie za pomocą kalkulatora, że jest inaczej, choćby nie wiem jak  emocjonalnie był przywiązany do swojej lornetki.  W tym względzie zgadzam się z Marcinem, że wydawanie 400 zł na SM 15x70 i statyw do niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto, ponieważ nawet za 400 zł można kupić lornetki, które optycznie totalnie go deklasują.   

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
12 minut temu, lumen napisał:

Tak jak wcześniej pisałem, dawno temu miałem przez pewien czas  Celestrona SkyMastera 15x70. I dopóki nie patrzyłem przez inne lornetki byłem z niego bardzo zadowolony. To było do momentu, gdy pod ciemnym niebem dzięki uprzejmości kolegi po raz pierwszy spojrzałem przez Nikona Action EX 10x50.  Uwierz mi Gorthin, ale moje odczucia były wówczas takie, że ten Nikon 10x50  dosłownie wgniótł Celestrona 15x70 w ziemię, pozmiatał, i przeczołgał.  Różnica w jakości obrazu między nimi to jest zupełna przepaść na korzyść Nikona  EX, mimo że w istocie jest ona bardzo przeciętną lornetką.  Ze względu na większą źrenicę wyjściową, odpowiednio dobrane pryzmaty i zdecydowanie lepsze warstwy przeciwodblaskowe - to, co na nocnym niebie ledwo majaczyło w ciemnym Skymasterze,, w Nikonie było jasne i oczywiste. O punktowości gwiazdek, odwzorowaniu bieli np. na Księżycu czy samej wygodzie obserwacji już nawet nie wspominam. I żaden właściciel SM 15x70 nie przekona mnie za pomocą kalkulatora, że jest inaczej, choćby nie wiem jak  emocjonalnie był przywiązany do swojej lornetki.  W tym względzie zgadzam się z Marcinem, że wydawanie 400 zł na SM 15x70 i statyw do niego to wyrzucanie pieniędzy w błoto, ponieważ nawet za 400 zł można kupić lornetki, które optycznie totalnie go deklasują.   

Również porównywałem Sky Mastera z Nikonem EX 10x50, 12x50 i 16x50 (wszystkie lornetki znajomych i członków rodziny). Różnica jest ale przepaścią bym jej nie nazwał. 

Nie jestem przywiązany do swojego Sky Mastera, znam jej wady, o których pisałem nieraz tutaj. Na dodatek i tak się jej pozbędę prawdopodobnie na rzecz Delty Extreme 15x70.

Nie rozumiem tylko braku szacunku dla autora wątku. On wyraźnie napisał czego oczekuje - lornetki za 300 zł. 

Może by tak zacząć pisać ta temat? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
48 minut temu, anatol napisał:

Nie rozumiem tylko braku szacunku dla autora wątku. On wyraźnie napisał czego oczekuje - lornetki za 300 zł. 

Może by tak zacząć pisać ta temat? 

Przecież od początku piszę o SM 15x70, o którego pytał autor wątku i że na tę lornetkę nie warto wydawać 300 zł. 

Edytowane przez lumen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
22 minuty temu, lumen napisał:

Przecież od początku piszę o SM 15x70, o którego pytał autor wątku i że na tę lornetkę nie warto wydawać 300 zł. 

No ok, ale Nikon EX kosztuje praktyczne 2x więcej. 

Ja wiem, że SkyMaster jest słaby, ale my patrzymy na problem z innej strony - osób które mają świadomość różnic pomiędzy słabym i przyzwoitym sprzętem. Ktoś kto niewiele miał styczności z lornetkami może nie dostrzec różnic, które doświadczeni obserwatorzy widzą na pierwszy rzut oka. I patrząc z tej perspektywy polecanie lornetki typu Sky Master nie jest pozbawione sensu. 

Edytowane przez anatol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, anatol napisał:

Również porównywałem Sky Mastera z Nikonem EX 10x50, 12x50 i 16x50 (wszystkie lornetki znajomych i członków rodziny). Różnica jest ale przepaścią bym jej nie nazwał. 

Nie jestem przywiązany do swojego Sky Mastera, znam jej wady, o których pisałem nieraz tutaj. Na dodatek i tak się jej pozbędę prawdopodobnie na rzecz Delty Extreme 15x70.

Nie rozumiem tylko braku szacunku dla autora wątku. On wyraźnie napisał czego oczekuje - lornetki za 300 zł. 

Może by tak zacząć pisać ta temat? 

Jeśli wyraźnie napisał, że oczekuje lornetki za 300 zł do astro to trzeba wyraźnie odpowiedzieć, że albo się nie da, albo niech to będzie pierwsza z trzech rat....

Nikon Action 12x50 jest słaby, Nikon 16x50 jest bardzo mizerny. Żaden z nich nie należy do lornetek nawet dobrych - uwierz mi, że Action 10x50 będzie ex equo z Twoim Celestronem, a co najmniej 7-8 znanych mi lornetek 10x50 zmiażdzy go na proch.....

Sugerowanie dołożenia tysiaczka nie jest objawem poczucia humoru, ale znajomości realiów rynkowych. Za 300 zł można kupić dobry futerał do lornetki. Albo jeden mały filterek na okular...

I właśnie dlatego, że ktoś sięga po swoją pierwszą lornetkę, należy uczynić wszystko co się da, aby klasę "ultra-low quality" ominął szerokim łukiem i sięgnął po tanią, ale prawdziwą lornetkę, czyli Actiona EX 10x50. Albo jeszcze lepiej Delte optical eXtreme 10x50. Zwróć uwagę, że założyciel tematu nie ma zupełnie orientacji w rynku - chce lornetkę za 300 zł albo za 350 ze statywem....Jaki statyw możesz mieć za 50 zł? - z kija od szczotki? Sam masz żuraw na statywie geodezyjnym - sam wiesz ile on kosztował; jest więcej wart od Twojego Celestrona..... 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.