Skocz do zawartości

Dowód teoretyczny - kolory gwiazd


Behlur_Olderys

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Behlur_Olderys napisał:

ale fakt, że nie pokazuje się tu kolor zielony czy fiolet świadczy na moją korzyść :)

Z pewnością! :)

 

Godzinę temu, Behlur_Olderys napisał:

przypominam, że 88% wszystkich gwiazd to typy K i M...

Zasadne przypomnienie. Jeżeli masz na myśli gwiazdy ciągu głównego, są to gwiazdy zazwyczaj słabe, więc trochę mało ich widać. Ale faktycznie w promieniu obserwacji powiedzmy 10 ps zauważymy ich pewnie procentowo tyle, ile napisałeś. Nie gołym okiem oczywiście. ;)

 

Bartek, fantastyczny projekt! Chciałbym znaleźć trochę czasu, żeby pobawić się w te kolorowe odwzorowania. To nie jest sztuka dla sztuki, w końcu w wyniku naszych fotograficznych starań coś tam na matrycy dostajemy i zastanawiamy się (albo i nie ;)), czy kolory gwiazdek, które tam zastaliśmy jakoś przystają do rzeczywistości. A może bardziej do jakiegoś modelu kolorystycznego właśnie!? :)

 

Bartek, a dlaczego Twoje obrazki gwiazd wszystkie bez wyjątku są w środku białe? :);)

 

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, diver napisał:

 

Bartek, a dlaczego Twoje obrazki gwiazd wszystkie bez wyjątku są w środku białe? :);)

 

Bo taki wykonałem model gwiazdy: prześwietlona pośrodku gwiazda zawsze będzie biała ;) zgadza się to z moim doświadczeniem. 

 

Trudno inaczej sensownie wykonać taki obrazek. Przyjąłem schemat: malujemy Gaussa 2d z mapą kolorów: od czarnego (tło) do białego (prześwietlony środek) z przejściem przez właściwy kolor gwiazdy w środku. 

 

Taki obraz teoretycznie (choć w dużym pomniejszeniu) powinien pokazać się na zdjęciu, bo rozmazana seeingiem gwiazda ma profil właśnie gaussowski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super pomysł, brawo !

 

9 godzin temu, Behlur_Olderys napisał:

(...) Przyjąłem schemat: malujemy Gaussa 2d z mapą kolorów: od czarnego (tło) do białego (prześwietlony środek) z przejściem przez właściwy kolor gwiazdy w środku. (...) 

Te białe środki od prześwietlenia to rzeczywiście dobrze oddają to co najczęściej wychodzi na zdjęciach na najjaśniejszych gwiazdach.
Natomiast ciemniejsze gwiazdy często nie są już tak prześwietlone i środki wtedy już nie są białe, przynajmniej nie aż tak.
Dla fanów mniej białych środków może mógłbyś rozważyć jakiś parametr, który regulowałby "białość środka" ?

To co przychodzi mi do głowy to np. może "mapa kolorów" mogłaby zatrzymywać się wcześniej, zależnie od parametru (powiedzmy "prześwietlenie") z zakresu 0 .. 1 ?
Dla ekstremalnych wartości byłoby 1 - tak jak teraz, 0 - mapa kolorów zatrzymuje się na właściwym kolorze gwiazdy.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś wziąłem się za coś podobnego: generator koloru. W moim przypadku celem było opracowanie programu generującego na monitorze kolor związku chemicznego i kolor jego fluorescencji na podstawie wymodelowanego widma UV/Vis. Oczywiście taki program musi być kalibrowany na danego użytkownika i dany monitor. Niestety w obliczu różnorodnych trudności odpuściłem :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ciekawy eksperyment!

czy tam jest założenie, że suma zarejestrowanych fotonów w elementach matrycy (z uwględnieniem filtrów i tak dalej) przekłada się wprost na jasność pikseli RGB na ekranie?

w kwestii "białości" środka, prawidłowym podejściem byłoby raczej uwzględnienie że kanały RGB się nasycają a nie po prostu rysowanie gradientu od białego do kolorowego.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tayson napisał:

Fajne, ale czy tylko ja nie wiem jak to uruchomić na windzie?

 

Instrukcja obsługi obejmująca instalację pythona i pakietów w rodzaju matplotlib - jeszcze przede mną. To pewnie więcej pisania niż cały program, jak zwykle z dokumentacją...

 

Ogólnie instaluje się pythona i dodatkowe pakiety tak długo, aż plik colors.py da się odpalić jednym kliknięciem :) Ale pewnie diabeł tkwi w szczegółach...

 

Cytat

Tu są zmierzone filtry baadera

 

Czy są pliki z wartościami czy tylko wykresy? Najwięcej roboty to zamiana wykresu na wartości, w drugą stronę jest bardzo prosto :)

 


BTW: pisałem to na Windowsie, pod PyCharmem + git bash

 

 

3 godziny temu, szuu napisał:

w kwestii "białości" środka, prawidłowym podejściem byłoby raczej uwzględnienie że kanały RGB się nasycają a nie po prostu rysowanie gradientu od białego do kolorowego.

 

No tak. Bug reported. Trafia do backlogu :)

https://www.monkeyuser.com/2017/bottom-of-the-backlog/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, ryszardo napisał:

Oooo, fajne. Czy to znaczy, że będę sobie mógł podstawić moje czarno-białe fotografie gromad gwiazd i program mi to pomaluje prawidłowo? Dla mnie to chyba jedyna droga do kolorowych zdjęć, no i co za oszczędność czasu! :) :) :) .

No tak. Robisz zdjęcie, tagujesz gwiazdy typami i magiczna różdżka fotoszopa maluje Ci gwiazdki:)

 

Ale ja wolałbym w drugą stronę:

 

Mam dobrze skalibrowane, kolorowe zdjęcie, znam charakterystyki filtrów, kamery, czasy naświetlania. Wrzucam to do magicznego programu, który zgaduje typ widmowy gwiazdy na podstawie jej koloru! To by było spoko, prawda? Ale jeszcze przede mną długa droga. Light pollution też z pewnością pokoloruje wszystko na żółto... Zobaczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Behlur_Olderys napisał:

 

Ale ja wolałbym w drugą stronę:

 

Mam dobrze skalibrowane, kolorowe zdjęcie, znam charakterystyki filtrów, kamery, czasy naświetlania. Wrzucam to do magicznego programu, który zgaduje typ widmowy gwiazdy na podstawie jej koloru! To by było spoko, prawda? Ale jeszcze przede mną długa droga. Light pollution też z pewnością pokoloruje wszystko na żółto... Zobaczymy :)

Cały problem jest , zdaje się, w tym pojęciu "dobrze skalibrowane zdjęcie". Dlatego typy widmowe określa się z trzech kanałów monochromatycznych, każdy w odpowiednim paśmie fotometrycznym, W ten sposób omijamy problem " dobrze skalibrowanego zdjęcia" kolorowego. Ale...idea jest bardzo dobra, tylko poszedłbym w takim kierunku: mamy zdjęcie barwne ( z kamery OSC, albo syntezę zwykłych filtrów RGB). Program wyszukuje gwiazdy o dobrze rozpoznanym widmie, na tej podstawie "kalibruje" zdjęcie i określa typy widmowe pozostałych gwiazd.

 

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam pod rozwagę ten wątek:

W trakcie dyskusji część kolegów broniła tezy, że kolory kolejnych typów widmowych nie układają się wcale tak jak podpowiadałaby intuicja, ale że z powodu rozmaitych proporcji poszczególnych długości fal, gwiazdy najchłodniejsze wcale nie są najbardziej czerwone - przeciwnie, są żółte. Podsumowanie logiki zaprezentowanej w tabelce będącej przedmiotem tamtej dyskusji jest takie:

 

kolory1.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, lulu napisał:

 

W trakcie dyskusji część kolegów broniła tezy, że kolory kolejnych typów widmowych nie układają się wcale tak jak podpowiadałaby intuicja, ale że z powodu rozmaitych proporcji poszczególnych długości fal, gwiazdy najchłodniejsze wcale nie są najbardziej czerwone - przeciwnie, są żółte. Podsumowanie logiki zaprezentowanej w tabelce będącej przedmiotem tamtej dyskusji jest takie:

To jakieś teoretyczne rozważania - ja mam praktyczny rezultat. (hahaha - cóż za ironia losu...)  Nie wnikam w detale ludzkiej percepcji - charakterystyki kamer i filtrów oraz spektra gwiazd są wyznaczone ściśle, i podobnie - pragnę - ścisły rezultat prezentować (poza uwagą szuu ws. przejść tonalnych). Gdzie dany kolor leży w reprezentacji jakiegoś koła kolorów - mówiąc delikatnie, mało mnie interesuje :P

 

Tak naprawdę to najważniejsze jest porównanie zgrubsze diametralnie różnych filtrów. Wkrótce postaram się zamieścić ilustrację obrazującą o co mi chodzi :) na razie mam dużo pracy w "prawdziwej" pracy :)

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

To jakieś teoretyczne rozważania.

W tamtej dyskusji chodziło o to, że to co jest emitowane z powierzchni gwiazdy nie jest na rozkładzie widmowym prostym słupkiem, którego położenie zależy po prostu od temperatury. Zwracano tam uwagę, że tak na prawdę jest to krzywa której maksimum przesuwa się wprawdzie od fioletów ku czerwieniom - jednak sumując to wszystko co się pod tą krzywą znajduje, czyli dodając również mniejsze emisje w pozostałych długościach fal, nie uzyskamy już takiego czytelnego przejścia fliolety-błękity-żółcie-oranże-czerwienie. Zwracano uwagę, że gwiazdy żółte praktycznie nie występują, a wniosek był taki, że kolejne typy widmowe wędrują przez pewien czas poprzez niewiele różniące się odcienie błękitu by przy typie G przeskoczyć od razu do oranży, które w dodatku przechodzą w coraz bardziej żółte odcienie wraz ze spadkiem temperatury. Za fenomen ten miałby odpowiadać właśnie skład promieniowania które do nas dociera - niezależnie od tego, w którym rejonie skali barwnej wypada maksimum krzywej takiej emisji.

 

Jak widzisz jest to jak najbardziej praktyczna i według jej zwolenników obserwacyjnie potwierdzona teza. Nie opowiadam się za jej prawdziwością. Zwracałem wówczas uwagę na paradoks "rozżółcania się" koloru późnych typów widmowych - ale jakoś nikogo to nie uderzyło wówczas. Moje odkrycie podsumowane zamieszczonym wyżej obrazkiem, pokazującym jakie kolory stoją w rzeczywistości za prezentowanymi w dyskutowanej wówczas tabelce odcieniami, nie doczekało się Nobla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, lulu napisał:

Zwracano uwagę, że gwiazdy żółte praktycznie nie występują

Pamiętaj, że mówisz cały czas o subiektywnym odczuciu pojawiającym się, gdy na coś patrzysz, ułomnym ludzkim wzrokiem.

Po akcie samej rejestracji fotonów, co można jeszcze zamodelować krzywą odpowiedzi spektralnej ludzkiego oka, dokonują się różne dziwne rzeczy.

Przy fotografiach mamy do czynienia ze stackowaniem, wyciąganiem levelów, krzywych, różnymi zabiegami nieliniowymi. A kto wie, co mózg robi z danymi z oka???

Nie interesuje mnie to.

 

Moje narzędzie daje wynik absolutny. Nie trzeba go interpretować. Jest jak równanie fizyki kwantowej: odpowiednio je przekształcając dostaniemy odpowiedź na pytanie np. jaka jest szerokość pasma wzbronionego w jakimś nadprzewodniku. A interpretacja, że są jakieś funkcje falowe, koty Schroedingera, multiversa? Znaczą dla mnie tyle samo, co zgoda czy też jej brak co do istnienia żółtych jak banan gwiazd.

 

Innymi słowy, wydaje mi się, że w tamtym temacie dyskusja poszła mocno w jakąś estetykę. U mnie są twarde liczby, mój model można zweryfikować, można do czegoś użyć. To czy Betelgeza jest żółta czy czerwona nie zmienia faktu, że jej widmo różni się zarówno od Rigela jak i od Słońca. Z tego można też wywnioskować jej dużą masę, typ widmowy i etap ewolucji. Z koloru "żółty jak emotikona" to nic się nie dowiesz.

 

Zauważ, że jeśli dzięki mojemu ultra-prostemu programikowi będę w stanie z dużą dokładnością wyznaczyć nieznany typ widmowy jakiejś gwiazdy (choćby tylko sam typ bez numerku) to bez znaczenia, czy ta gwiazda będzie zielona czy fioletowa. Typ spektralny to realna informacja, nie to co kolor ledwo co rozdeptanej mirabelki na dwie godziny przed zachodem słońca (choć jest to piękny kolor, oczywiście....)

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, szuu napisał:

no ciekawy eksperyment!

czy tam jest założenie, że suma zarejestrowanych fotonów w elementach matrycy (z uwględnieniem filtrów i tak dalej) przekłada się wprost na jasność pikseli RGB na ekranie?

w kwestii "białości" środka, prawidłowym podejściem byłoby raczej uwzględnienie że kanały RGB się nasycają a nie po prostu rysowanie gradientu od białego do kolorowego.

Wynik delikatnie się różni (obrazki dla Słońca - G5):

[poniżej z lewej: stare, z prawej: nowe]

536653583_rnica_stare_nowe.jpg.9cb0b1a6bb6692b150cdea2e0e664e60.jpg

 

 

Tutaj widzimy na realnym widoku gwiazdy: no, jest już różnica, ale subtelna, takie większe halo może...

[poniżej z lewej: stare, z prawej: nowe ]

G5.png.4a4d4b7d70c3640ad6fbcc699f8d3a31.pngsat10.png.9aaf6e3b944d11afe45866da2b230db5.png

 

A tutaj dodatkowo efekt saturacji:

saturation.thumb.png.6dedbbaac4e189ddefcf92eacee2905c.png

 

PS

Generowanie całej mapy typów spektralnych jeszcze zajmuje dosyć sporo czasu, muszę to zautomatyzować bardziej, to wtedy zobaczymy coś ciekawszego :)

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, HAMAL napisał:

Wadliwe wartości też mogą być absolutne :D

 

Nie ma wadliwych wartości. Liczby to liczby. 

Model, który je liczy może być taki czy inny, to nie zmienia faktu, że wynikiem działań matematycznych są wartości absolutne, niepodlegające opiniom ani uznaniu, autorytetom ani estetyce. Nie można dyskutować, czy liczba 2 to przypadkiem nie 3.

 

Oczywiste jest, że mój model nie jest idealny:

  • Charakterystyki filtrów czy kamer są obarczone błędem (wpisywałem je ręcznie tak "na oko" do excela). 
  • Całkowicie pomijam przepuszczalność optyczną soczewek i luster, które na pewno znajdują się na drodze do sensora
  • Ekstynkcja atmosferyczna? Dokładność obliczeń? 
  • Wiele innych rzeczy, o których nie pomyślałem lub celowo z nich zrezygnowałem.

Absolut leży gdzieś indziej. Mój program to funkcja o kilku argumentach dyskretnych, która zwraca trzy liczby zmiennoprzecinkowe. Sposób działania jest 100% deterministyczny. Zwracane wartości RGB są absolutne. Można je wyświetlić na milion różnych sposobów, w zależności od monitora czy innego tam schematu kolorów, balansu bieli itp. Ale to bez znaczenia, bo to samo można zrobić ze zdjęciem astrofoto. Sama estetyka tego koloru, jego odbiór ma marginalne znaczenie. Ważne są wartości bezwzględne. Zbiór wartości RGB generowanych przez mój program może być porównywany z innymi na wykresie. Nie ma miejsca na typowo astrofotograficzne przekomarzanie się w stylu "trochę mniej, trochę więcej". Albo "minimalnie lepiej". Albo "kolosalna różnica". Tutaj możesz sobie wszystko policzyć i podać wynik, narysować wykres. Domyślam się, że to trochę boli estetyków, ale ja wolę taką dyskusję. Dyskusję o konkretach, nawet jeśli są obarczone błędem, niż dyskusję uznaniową w której każdy myśli, że ma rację, bo tak mu się wydaje np. że kolor jest za mało kremowy, mgławica jest zbyt płaska, a gwiazdki są nie takie, jak lubię.

Edytowane przez Behlur_Olderys
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, HAMAL napisał:

Rozumiem też, że jesteś absolutnie absolutnie pewny charakterystyk matryc podanych przez producentów i charakterystyk filtrów przez nich podanych? 

 

Nie jestem pewien, czy cokolwiek rozumiesz, bo gdyby tak było, to byś się nie pytał o to po przeczytaniu poprzedniego posta. 

 

Edytowane przez Behlur_Olderys
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:read: :uhm::rolleyes:


________________________________________________________gruba kreska :) ____________________________________________________________________________

 

 

Przy okazji potwierdziłeś moją tezę z przywołanego wątku, gwiazd żółtych-żółtych też nie ma :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.