Mac czy Newton na Dobsonie?

[Lesioek]

Witam wszystkich serdecznie w pierwszym poście. 

Mieszkam na wsi na Górnym Sląśku , na skali mapy zanieczyszczenia pokazuje mi 5.  W kilka minut mogę być samochodem w miejscu gdzie jest 4 ka .

1.Czy w takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem będzie mak bardziej mobilny z którym mogę szybko i częściej pojechać w lepsze warunki czy pozostać przy pierwotnym moim wyborze czyli Newton 8 lub 10 na Dobsonie?

2.Czy jeśli MAK to 127 czy 150?

3. Czy jeśli Synta to lepiej 10 ale częściej obserwacja na miejscu czy lepiej 8 cali i częściej bo lżejsza wyjazdy?

4. Czy jeśli MAK 150 to proszę o ocenę tej oferty 

https://www.olx.pl/oferta/teleskop-sky-watcher-mak-150-1800-bkmak150-pro-montaz-azymutalny-CID767-IDFfZuu.html#bfae2643d2

Dziękuję . Pozdrawiam. Leszek

[dobrychemik]

Odnośnie ostatniego punktu: mak 150/1800 na montażu azymutalnym to idiotyczny zestaw. Przy takiej ogniskowej tylko montaż ekwatorialny ma rację bytu. Wyszukiwanie obiektów i ich utrzymywanie w polu widzenia byłoby zniechęcającą mordęgą dla początkującego obserwatora.

Zdecydowanie więcej frajdy da Dobson. 

[Mateusz.G]

2 godziny temu, Lesioek napisał:

Witam wszystkich serdecznie w pierwszym poście. 

Mieszkam na wsi na Górnym Sląśku , na skali mapy zanieczyszczenia pokazuje mi 5.  W kilka minut mogę być samochodem w miejscu gdzie jest 4 ka .

1.Czy w takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem będzie mak bardziej mobilny z którym mogę szybko i częściej pojechać w lepsze warunki czy pozostać przy pierwotnym moim wyborze czyli Newton 8 lub 10 na Dobsonie?

2.Czy jeśli MAK to 127 czy 150?

3. Czy jeśli Synta to lepiej 10 ale częściej obserwacja na miejscu czy lepiej 8 cali i częściej bo lżejsza wyjazdy?

4. Czy jeśli MAK 150 to proszę o ocenę tej oferty 

https://www.olx.pl/oferta/teleskop-sky-watcher-mak-150-1800-bkmak150-pro-montaz-azymutalny-CID767-IDFfZuu.html#bfae2643d2

Dziękuję . Pozdrawiam. Leszek

Dobson 8 i wyżej nosi się oddzielnie tube i montaż

[Mateusz.G]

2 godziny temu, Lesioek napisał:

Witam wszystkich serdecznie w pierwszym poście. 

Mieszkam na wsi na Górnym Sląśku , na skali mapy zanieczyszczenia pokazuje mi 5.  W kilka minut mogę być samochodem w miejscu gdzie jest 4 ka .

1.Czy w takiej sytuacji lepszym rozwiązaniem będzie mak bardziej mobilny z którym mogę szybko i częściej pojechać w lepsze warunki czy pozostać przy pierwotnym moim wyborze czyli Newton 8 lub 10 na Dobsonie?

2.Czy jeśli MAK to 127 czy 150?

3. Czy jeśli Synta to lepiej 10 ale częściej obserwacja na miejscu czy lepiej 8 cali i częściej bo lżejsza wyjazdy?

4. Czy jeśli MAK 150 to proszę o ocenę tej oferty 

https://www.olx.pl/oferta/teleskop-sky-watcher-mak-150-1800-bkmak150-pro-montaz-azymutalny-CID767-IDFfZuu.html#bfae2643d2

Dziękuję . Pozdrawiam. Leszek

Ja bym radził brać 10 albo 8, Ja właśnie sobie zamówiłem https://teleskopy.pl/Teleskop-GSO-Dobson-8--DeLuxe-203/1200-M-CRF-(mikrofocuser-1-10,-chłodzenie-lustra,-model-680)-teleskopy-2035.html

Edytowane 8 Czerwca 2020 przez M4teusz

[soader]

Witam, co do jakości nieba to skala bortla ma dość duże widełki, więc 4 wcale nie musi oznaczać super warunków, patrzyłbym raczej na parametr sqm. Co do sprzętu to mak przy tej ogniskowej ma sens raczej tylko do US, jeżeli chcesz w miarę dobrze obserwować też dsy to raczej poszedłbym w newtona. Czy 8 czy 10 to moim zdaniem zależy właśnie od nieba - jeżeli niebo na miejscówce jest blisko dolnej granicy 4 (sqm 20.49) to lepszy będzie 8cali jeżeli górnej (sqm 21.69 w co wątpię na górnym ślasku) to spokojnie można wziąć 10cali. Przy gorszym niebie 8ka będzie bardziej kontrastowa i będzie łapać mniej zanieczyszczeń światłem sztucznym. Do tego 8ka lepiej toleruje tańsze okulary.

Maki są super - kontrastowe, lekkie, mobilne ale są dedykowane raczej do us. Jeżeli szukasz czegoś bardziej uniwersalnego to synta czy gso 8 będzie lepszym wyborem.

Pozdrawiam

[astrokarol]

@soader akurat to, że niektórzy piszą, że jak masz jasne niebo to większy teleskop nie ma sensu to jest akurat mit. Jeśli obserwujesz i masz obok siebie np. dwie synty 8" i 10" to ta większa pokaże więcej, nie zależnie czy to będzie Warszawa czy Hawaje. A kontrast zależy od źrenicy wyjściowej i powiększenia. 

[rambro]

Jak ogarniesz logistycznie to 10" jest dobrym wyborem. Jeżeli jednak ma stać i się kurzyć bo za ciężki do transportu to lepszy będzie MAK150. @astrokarol ma rację, niezależnie od warunków LP większe lustro pokaże więcej.  Co do montażu to Newton jest wygodny tylko na Dobsonie, bo inaczej trzeba kręcić tubą w obejmach. Mak może być na alt-az lub paralaktyku. Osobiście wybrałbym MAKa, ze względu na łatwość transportu, małe wymagania co do okularów i brak spajków. DSy też nim obejrzysz, a te najbardziej rozległe to i tak najlepiej wyglądają w ... lornetce.

 

 

 

[soader]

35 minut temu, astrokarol napisał:

@soader akurat to, że niektórzy piszą, że jak masz jasne niebo to większy teleskop nie ma sensu to jest akurat mit. Jeśli obserwujesz i masz obok siebie np. dwie synty 8" i 10" to ta większa pokaże więcej, nie zależnie czy to będzie Warszawa czy Hawaje. A kontrast zależy od źrenicy wyjściowej i powiększenia. 

Ok, tylko, że synta 8 i 10 mają identyczne ogniskowe więc przy użyciu tego samego okularu (np, kitowego dołączanego do teleskopu) i powiększenia źrenice będą inne a kontrast większy w 8ce. Oczywiście można dokupić okulary o innej ogniskowej żeby uzyskać żądaną źrenicę jednak im większe powiększenie tym mniejsze pole co nie każdemu jest na rękę. 

Nie twierdzę, że przy jasnym niebie większy teleskop nie ma sensu, jednak ja do miasta wolałbym 8cali. Autor sam musi sobie odpowiedzieć czy woli obserwować us czy ds, czy lubi szerokie pola czy duże powiększenia, każdy lubi co innego.

[ZbyT]

o różnicach między teleskopami pod zaświetlonym niebem można poczytać tu

co prawda tam jest porównanie 8" i 12" ale wnioski są słuszne dla innych apertur

niebo też nie najgorsze, a im większe LP tym różnice mniejsze

 

pozdrawiam

[astrokarol]

Godzinę temu, soader napisał:

Ok, tylko, że synta 8 i 10 mają identyczne ogniskowe więc przy użyciu tego samego okularu (np, kitowego dołączanego do teleskopu) i powiększenia źrenice będą inne a kontrast większy w 8ce. Oczywiście można dokupić okulary o innej ogniskowej żeby uzyskać żądaną źrenicę jednak im większe powiększenie tym mniejsze pole co nie każdemu jest na rękę. 

Nie twierdzę, że przy jasnym niebie większy teleskop nie ma sensu, jednak ja do miasta wolałbym 8cali. Autor sam musi sobie odpowiedzieć czy woli obserwować us czy ds, czy lubi szerokie pola czy duże powiększenia, każdy lubi co innego.

Racja, z "kitowymi" okularami jest różnica w powiększeniu i ŹW. Ale szczerze mówiąc, szybko większość te okulary wymienia albo dokupuje inne. 

 

Tu Piotr Guzik wyraźnie napisał jak sprawa wygląda: https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=3&t=33697&hilit=teleskop

[soader]

40 minut temu, astrokarol napisał:

Racja, z "kitowymi" okularami jest różnica w powiększeniu i ŹW. Ale szczerze mówiąc, szybko większość te okulary wymienia albo dokupuje inne. 

 

Tu Piotr Guzik wyraźnie napisał jak sprawa wygląda: https://www.astromaniak.pl/viewtopic.php?f=3&t=33697&hilit=teleskop

No właśnie z kitowymi okularami powiększenie będzie to samo a tylko ŹW inna. Mnie chodzi o to, że pod słabym niebem w 10calach można zastosować okular max 24mm bo przy większych będzie "mleko". Przy 8calach spokojnie można zastosować okular 30mm, co da większe pole, a dla mnie jest to istotne, co nie oznacza, że dla innych też będzie. Co innego pod ciemnym niebem - spokojnie można sobie pozwolić na większe źrenice. 

Ja mam niestety słabe niebo i zaczynałem od gso 10, którego wymieniłem na zestaw mak 127 + refratktor 150/750 co jest dla mnie optymalnym zestawem.

Newton 10 to już kawał rury i jak dla mnie zbyt problematyczny w transporcie. Gdybym mieszkał po ciemnym niebem brałbym 12cali wzwyż.

 

 

[Refraktor]

Co do jakości nieba to najlepiej jak sam byś się tam wybrał i gołym okiem ocenił zasięg mag. Wiadomo też, że nie zawsze będzie taki sam raz może być 5.0 mag a raz 5.5 mag u mnue skala Bortlle'a pokazuje 4 choć czasami niebo znacznie przekracza 6.0 mag. Lecz pomijając jakie dokładnie warunki tam są a wiadomo, że lepsze to ja brałbym dobsona 8 lub 10 choć nigdy nie miałem styczności z jakimikolwiek reflektorami. MAK to raczej tak dla tych co mieszkają w centrach dużych miast i nie mają zbyt dużych balkonów i możliwości wyjazdu. 

Pozdrawiam 

[Lesioek]

Przechodzę etap który przechodził chyba każdy na początku. Głowa jak szafa od informacji. Gdyby dziś był na giełdzie MAK 127 pewnie by już do mnie szedł. Z drugiej strony rozsądne wydaję się rozpoczęcie zakupów od używanego Dobsona 8".  Za ósemką przemawia u mnie fakt że nie chcę od razu dukupować okularów żeby zmienić żrenicę.  Poprawcie jeśli błądze. A napewno błądze :))

[Lesioek]

Refraktor mam pytanie z przedszkola astro. Jak okiem ocenić zasięg mag?  Chyba że to nie pytanie na forum tylko trzeba do książek sięgnąć.

[soader]

Okiem zasięg ocenisz jedynie na oko;) bez doświadczenia i znajomości nieba będzie ciężko. Po prostu sprawdź na light pollution map. 

Kilka dobrych lat temu byłem w tej samej sytuacji co ty. Nawet mieszkam też na wsi na górnym śląsku więc wiem jak u nas z jakością nieba - najgorsze są łuny z kopalni. 

Poszedłem za radą większości i kupiłem największe lustro  na jakie było mnie stać czyli używane 10cali. Niestety był to błąd. Zestaw jest ciężki, nieporęczny, przy zestawowym szukaczu ciężko coś znaleźć o nauce nieba nie wspomnę. Do tego dochodzi kwestia kolimacji, która dla początkującego nie jest łatwa. Obserwacje spod domu były takie sobie - planety za jasne, przepalone, dsy ledwo widoczne, gubiły się w jasnym tle nieba, przy słabych okularach gwiazdy w dużej części pola wyglądały jak komety a nie punkciki. Wyjazd pod lepsze niebo karkołomny małym samochodem, obserwacje w dziwnych pozycjach ból pleców. To wszystko powodowało, że się zniechęcałem i coraz rzadziej obserwowałem. Postanowiłem sprzedać 10tkę i kupiłem zestaw mak127 + tania lornetka 15x70 DO SL. I to był strzał w dziesiątkę. Szukacz red dot - bardzo intuicyjny i pomaga w nauce nieba, łatwo się wyszukuje obiekty, obserwację w kątówce bardzo wygodne. Zestaw bardzo mobilny, bez problemu zabieram na wyjazdy z całą rodziną. Gwiazdy w słabych okularach punktowe, obrazy kontrastowe. Szczerze to pod słabym niebem miałem większe wow na M42 w maku niż w 10tce. Później do maka dokupiłem bino, do szerokich pól krótki refraktor i jest miodzio. Hobby odżyło i teraz wykorzystuję każdą okazję do obserwacji.

Gdybym miał się ograniczyć tylko do jednego sprzętu z uwagi na uniwersalność pewnie byłaby to 8ka. Na szczęście nie muszę więc maczka nigdy się nie pozbędę bo pod nasze śląskie niebo jest idealny. Niestety wymaga uzupełnienia setupu o sprzęt do szerokich pól, ale moim zdaniem na początek do tego celu spokojnie wystarczy tania lorneta 15x70 lub mały refraktor 100/500 lub 120/600.

Jeżeli nie masz jasno sprecyzowanych wymagań celuj w sprzęt z giełdy. Pamiętaj, że pierwszego sprzętu nie kupuje się na całe życie, zawsze można odsprzedać z niewielką lub nawet żadną stratą. Pozdrawiam

[Lesioek]

Soader właśnie tego się obawiam. Mimo uniwersalności Newtona obawiam się że więcej będzie w domu niż na podwórku stał. Już miałem w głowie jakąś astrobudkę ale sąsiedzi mają różne pomysły i astrobudka na kołach terenowych musiałaby być. Ostatnio jeden zamontował na domie  świecące w moją stronę naświetlacze LED. Ledy ustawione pionowo z widocznym oslepiającym źródłem światła. 

[astrokarol]

Możesz wybrać się na zlot lub loklane spotkanie obserwacyjnie i zobaczysz w realu sprzęt. 

Dla mnie właśnie taki Mak czy refraktor na montażu EQ jest nie poręczny i niemobilny. Za dużo "zachodu" jest by to wszystko poskładać do kupy przed obserwacją. A w całości nieść też nie bardzo bo dużo "dzyndzli' wystaje. Sprawa mocno indywidualna. 

[Agatek]

Mam podobne zdanie jak astrokarol, że tuba Maka jest zwarta i mobilna, ale do tego przydałby się jakiś porządny statyw i wtedy jest to już mało mobilne i dłużej trzeba składać cały zestaw. Takiego dobsona to się w sumie tylko wyciąga z bagażnika i jest, choć jeszcze pewnie przydałaby się kolimacja, co odpada w przypadku Maka.  Ja będę i tak powtarzać w kółko, że najpierw powinno się jechać na zlot i wtedy wiele rzeczy się człowiekowi rozjaśni, wszyscy napewno chętnie zaprezentują swoje sprzęty. A najbliższy zlot już za 10 dni .

[M.K.]

29 minut temu, Agatek napisał:

Ja będę i tak powtarzać w kółko, że najpierw powinno się jechać na zlot i wtedy wiele rzeczy się człowiekowi rozjaśni, wszyscy napewno chętnie zaprezentują swoje sprzęty. A najbliższy zlot już za 10 dni .

Dokładnie, za 10 dni w Bieszczadach mamy zlot od 18-21 czerwca. Będzie tam dużo sprzętu obserwacyjnego, więc rejestruj się na astrozloty.pl, opłać pobyt i przez kilka dni i nocy pooglądasz sprzęt, niebo przez ten sprzęt i podejmiesz decyzję

  

Godzinę temu, Lesioek napisał:

Ostatnio jeden zamontował na domie  świecące w moją stronę naświetlacze LED. Ledy ustawione pionowo z widocznym oslepiającym źródłem światła. 

Porozmawiaj z nim, czy jest szansa na przestawienie ich poziomo lub czymś zasłonięcie, zeby Ci nie jarały prosto w oczy, a nuż się uda?

Edytowane 9 Czerwca 2020 przez M.K.

[Lesioek]

[Lesioek]

Jak żyć , Premierze jak żyć?