Adaptacja statywu geodezyjnego.

sumas · 16 Marca 2005

a mógłbyś Hans jakieś zdjęcie "live" zaprezentować tego mocowania?

Hans · 18 Marca 2005

Wczoraj (a wlasciwie to dzisiaj) w nocy ukonczylem wstepnie adaptacje statywu. Musze jeszcze kupic docelowe sruby (czesc jest tymczasowa) i zostala mi juz tylko walka z napedem i szyna laczaca glowice z telepem. Pierwsze testy sprawnosciowe pod obciazeniem wypadly bardzo dobrze. Jedyna "wada" jest to, ze moje rowiazanie nie jest glupoodporne. Tzn. Jezeli zablokujemy glowice w statywie motylkami i naprawde mocno szrpniemy teleskopem w bok, moja blokada ustepuje i przekreca sie o pewien stopien. Niemniej trzeba do tego naprawde mocnego nacisku. Np. lapiey za sam koniec preta przeciwwagi i z taka dzwignia obrocimy zablokowany teleskop przy uzyciu sporej sily.

Fotki:

widok od dolu:

widok od gory:

polka na magazynki

widok ogolny:

zbrojownia

W razie pytan piszcie na watku. W miare mozliwosci odpowiem.

Pozdrawiam.

sumas · 18 Marca 2005

wygląda świetnie zwłaszcza ta menaszka na szkła :szczerbaty:

a to, że pod dużą siłą blokada ustępuje, to może nawet lepiej, bo jak po ciemaku, albo po paru jasnych :Beer: zawadzisz o rure, to jak wentyl bezpieczeństwa zadziała ta puszczająca blokada :rolleyes:

Hans · 11 Kwietnia 2005

No i wyszlo szydlo z worka. Po 6 nocach obserwacyjnych musze odszczekac, ze polecam swoja konstrukcje jako "udana". O ile sama obejma balustradowa jest stabilna i OK. To wynalazek z przykrecona noga balustradowa za pomoca sruby i plastikowych klinow wewnatrz, nie sprawdzil sie. Po paru godzinach pod ciezarem glowicy i telepa plastik wytarl sie na tyle, ze nie byl on w stanie utrzymac teleskopu w pozycji zablokowanej uniemozliwiajac obrot glowicy po osi pionowej. Nastepnym krokiem bedzie toczenie walca mosieznego o srednicy 5cm, ktory zastapi rurke stalowa i plstikowe wypelnienie. Dla mnie to maly problem, ale osoba ktora nie ma tokarki bedzie musiala za taki walec sporo zaplacic (bedzie on musial miec dosyc skomplikowany ksztalt).

Pozdrawiam.

29 Maja 2005

Dopiero od kilku dni mam statyw geodezyjny przeznaczony do mojego pomaranczowego telepa . Tak z zupelną prowizorką montaz zamocowalem do statywu wykorzystując cos w rodzaju grzybka bedącego na przednich teleskopach WV chyba polo , ibiza . Z gory musialem dac ok 1cm grubosci podkladke dystansową bo grzybek mial za malą glebokość aby calatuleja montazu do niego weszla . Warto zrobić jeszcze krązek centrujący montaz i statyw .

Po polużnieniu srubki montazem mozna krecic . wada tego rozwiazania to potrzebny klucz . Ponadto obciąlem metalowe okucia , co obnizylo statyw . Jeszcze zabezpieczylem nogi statywu przed rozjechaniem - linką .

Hans · 7 Lipca 2005

Witam.

Powroce do watku robienia iterface TST <> Glowica. Poniewaz kilka dni temu ujawnila sie pewna "genialna" jego cecha. Stalem sie niedawno posiadaczem normalnego montazu czyli soligorowego, niesmiertelnego EQ3-2. Postanowilem posadzic go na moim TST. Do tego celu zabralem glowice do garazu wraz z kartonem milimetrowym, olowkiem kreslarskim i skrzynka narzedzi, coby zaplanowac sobie nowy interface. Zdemontowalem stara glowice i cos mnie tknelo. Odkrecilem moja noge balustradowa od starej glowicy i przymierzylem do nowej. Kurde, cos ta bajka za piekna, czyzby pasowalo??? Ano, pasuje! Dzieki temu zestaw "obejma balustradowa i koncowka nogi" jest interfacem wyjatkowo elastycznym. Na moje dzisiejsze doswiadczenie, to kwestia niezgodnosci, moze wymagac:

1. zmiany srednicy sruby centralnej.

2. zmiany dlugosci interface'u.

W pierwszym przypadku bedziemy zmuszeni do rozwiercenia plastikowego wkladu, w drugim do uciecia nogi w odpowiednim miejscu. Wymieniony wyzej problem wycierania sie plastiku wypelnienia, rowniez udalo mi sie wyeliminowac, poprzez zastosowanie sruby kontrujacej wewnatrz nogi balustradowej. Ponizej kilka fotek starego TST, starego Interface i nowej glowicy polaczonych do kupy.

W przypadku pytan, prosze na watku.

PS. Przejscie ze starej glowicy na nowa zajelo mi ok. 1 godziny i nie przynioslo zadnych kosztow dodatkowych.

Edytowane 7 Lipca 2005 przez Hans