Skocz do zawartości

O rowerach słów kilka


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

No i kupiłem. Padło jednak na używkę z kompletnym osprzętem Schimano - od kasety (8) i łańcucha, poprzez klocki hamulcowe a kończąc na klamkomanetkach i pancerzach linek. Przerzutki tył Deore a przód 101- starsze grupy ale po wyczyszczeniu i wyregulowaniu pięknie chodzą. Amortyzator Suntour NRX bez blokady ale za to dwiema sprężynami. Opony Schwalbe 35C a więc wąskie jak na treka ale po asfalcie prują jak rakieta. Rower lekki jak piórko. Dałem 650zł więc przepłaciłem tak z 50zł ;)

Teraz uczę się jeździć i walczę z bólem dłoni...

 

diamant.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie od kręgosłupa albo kierownica w kształcie mewy- czytałem że to częste. Sprzedający na szczęście dał mi prostą oryginalną wraz z mostkiem. Podniesienie nie jest takie proste bo to a-head i podkładek u góry już nie ma. Z bólem tyłka już sobie poradziłem- siodełko było na maksa do przodu więc dałem na połowę skali i jest OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to moja maszynka budowana od podstaw. Przerobiona korba z 3 rzędów na 2 i powstał napęd 2 x 10. Manetki XT 780, przerzutka tył m6000, hamulce m6000, tarcze Shimano XT ( przód 180 mm i tył 160 mm), amortyzator to rock shox tk30, koła mavic na piastach novateca 772/779 SB cl. Korba HT2 fc-m 530 . Kółka przerzutek wymienione na takie z łożyskami maszynowymi od tokena. Tak samo z łożyskami w suporcie jest tam suport na łożyskach maszynowych też Token, kręci się to zdecydowanie lepiej od shimano (testowane).Siodełko sell Italia SLR na skorupie karbonowej i takie tam różne przeróbki. Ogólnie waga to 12,4 kg. Uwielbiam jazdy samotne a jeśli się szykuje wyjazd grupowy jak tylko dam rady zawsze jadę:) Wrzucam profil z trasy po jakich terenach sie też poruszam.IMG_20210617_170735.thumb.jpg.b243f9fc065fd6375a05643bbb9e5079.jpgIMG_20210604_154102.thumb.jpg.1b17e33145cb32f386a702ba00234b67.jpgIMG_20210926_152503.thumb.jpg.28a418315270186292df1074bdaefde9.jpg

Screenshot_2021-09-26-19-08-00-744_com.brytonsport.active.thumb.jpg.2b2516d8b02438d927663eff829bbe1a.jpg

Edytowane przez Amator-astro
  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
26 minut temu, lkosz napisał:

Zimą na rowerze też można jeździć :) co więcej - jest bardzo miło

 

Jest miło, tyle że czasem to się bardzo gwaltownie może skończyć.

Mam duży szacunek do grawitcji i błota pośniegowego oraz zacienionych miejsc gdzie może być oblodzone.

Najgorzej zaliczyć glebę przy większym ruchu.

Mniej roweru w zimie może znaczyć więcej w perspektywie całego roku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zimie jeżdżę też praktycznie tylko po asfalcie więc nie wiem jak takie zimówki by działały.

Po dobrej glebie parę lat temu o wiele bardziej zwracam uwagę na stan nawierzchni.

Jak może być oblodzone, to po prostu odpuszczam.

Wciąż zostaje sporo dni w zimie, kiedy można pojeżdzić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lkosz napisał:

Zimą na rowerze też można jeździć :) co więcej - jest bardzo miło

Chyba, że masz semi slicki ;)

Nie straszne mi ujemne temperatury bo to znam z Mazur i zimowych gór ale ślizgać mi się nie chce.

 

P.S. Po wymianie kierownicy na prostą ręce przestały mrowieć i boleć więc jest git.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MaregZapraszam do Wrocławia. Zimowe utrzymanie DDR się wciąż nie przyjęło, a wręcz błoto pośniegowe z ulic jest spychane na drogi rowerowe więc jest pełen pakiet możliwości. To dlatego jest mało skateparków w mieście... standardowa infrastruktura jest wystarczającym torem przeszkód :D Zwłaszcza jak koleiny zamarzną. Mi się na zimówkach jeździ bardzo dobrze, opory toczenia jak nie ma śniegu są zauważalnie większe niż w letnich, hałas dość duży, bo są kolcowane, ale jazda komfortowa. Noo nie biorę zakrętów jak latem, hamuję pulsacyjnie, ale tak do 10-15cm śniegu jest konfortowo. Więcej i tak nie spadło w ciągu ostatnich 10 lat.

 

1 minutę temu, piotrkusiu napisał:

Chyba, że masz semi slicki ;)

no to zmień na zimowe, co za problem? :D Opony nie są przyspawane do obręczy. Łyżka do opon, 1.5h i zmienione. Jazda po śniegu i lodzie jest o wiele zabawniejsza niż po liściach i kasztanach jesienią :D

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeździłem w zimę na Schwalbe 42 i nie było problemu. Ale unikałem dróg asfaltowych o "dużej" ruchliwości. Raczej drogi polne. Max do 5-10 cm śniegu. Jeździłem raz po "szklance" i był to pierwszy i ostatni raz. Na szczęście nie wywróciłem się ale strach w oczach był. 

 

Przejażdżka rowerem w zimę przy takich -10*C to coś wspaniałego. I zdrowego. 

 

A teraz czeka mnie wymiana opon bo mam 35 mm bez "kostki" i jest całkiem lipa. Szczególnie, że breja zamarzła. Może w przyszłości kupię/zbuduje rower na oponach 2-3". To było by coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też dużo jeżdżę na rowerze ( znaczy tak mi się wydaje, że dużo ,średnio około 2k km na sezon ) Uwielbiam zabierać rower na astrowojaże w Bieszczadach i przeważnie ze mną tam jeździ :) Używam aplikacji dedykowanej do opaski MI Band, Mi Fit

Edytowane przez Grzegorz Czernecki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.12.2021 o 17:53, Grzegorz Czernecki napisał:

Też dużo jeżdżę na rowerze ( znaczy tak mi się wydaje, że dużo ,średnio około 2k km na sezon ) Uwielbiam zabierać rower na astrowojaże w Bieszczadach i przeważnie ze mną tam jeździ :) Używam aplikacji dedykowanej do opaski MI Band, Mi Fit

U mnie wyszło jakoś 2500 km w tym sezonie udokumentowane tylko 2300 km dopiero jak kupiłem opaske mi band swoja aktywnośc zaczałem zapisywać. Tylko że to wpiep[rza baterie w telefonie to zakupiłem licznik rowerowy z gps i od razu lepiej to wyglada. Chodx teraz wolal bym dodatkowo licznik z gps i prowadzeniem po sladzie. Po częsci rozwiazałem ten problem ściagajac aplikacje na telefon OsmAnd ktora prowadzi w telefonie po samym gps. Jak nie wiem gdzie jechac odpalam sprawdzam i jade dalej nie idzie z tym sie zgubic. Co do jazdy zimą do takich warunków lepiej miec drugi rower gorszy do treningów żeby nie zniszczyc od soli drogowej. Dlatego zim przerzucam sie na rower stacjonarny a tak to bardziej preferuje marsze czy spacery. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Amator-astro napisał:

U mnie wyszło jakoś 2500 km w tym sezonie udokumentowane tylko 2300 km dopiero jak kupiłem opaske mi band swoja aktywnośc zaczałem zapisywać. Tylko że to wpiep[rza baterie w telefonie to zakupiłem licznik rowerowy z gps i od razu lepiej to wyglada. Chodx teraz wolal bym dodatkowo licznik z gps i prowadzeniem po sladzie. Po częsci rozwiazałem ten problem ściagajac aplikacje na telefon OsmAnd ktora prowadzi w telefonie po samym gps. Jak nie wiem gdzie jechac odpalam sprawdzam i jade dalej nie idzie z tym sie zgubic. Co do jazdy zimą do takich warunków lepiej miec drugi rower gorszy do treningów żeby nie zniszczyc od soli drogowej. Dlatego zim przerzucam sie na rower stacjonarny a tak to bardziej preferuje marsze czy spacery. 

Ja staram się jeździć cały rok choć zimą dużo mniej, mam miband4 i telefon mi(t , zawsze załączone i bateria spokojnie daje radę, nawet podczas całego dnia jeżdżenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.