Skocz do zawartości

Top 10 błędnych opini w astronomii


Rekomendowane odpowiedzi

Zeby tylko w klasie. :szczerbaty: Zdawałem niedawno egzamin IELTS z englisza, gdzie w części słuchanej lektor powiedział o meteorach, które spadaja na ziemie i wybijają w nich kratery. Astro-błąd w egzaminie! :szczerbaty:

 

Czy rzeczywiście jest to błąd ? Nie znam precyzyjnej definicji meteorów/meteorytów, ale zawsze byłem przekonany, że leci meteor, a to co zostaje po nim znalezione na ziemi to meteoryt. Poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie. A zatem meteor udzerza w ziemię choć już nie świeci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem cały wątek i uważam, że nie należy się śmiać z ludzkiej niewiedzy. Astronomia jest mało popularna. Sam kiedyś myślałem, że teleskopy powiększają miliony razy bo gwiazdy są daleko, więc żeby coś zobaczyć teleskopy muszą powiększać wielokrotnie.

Kiedyś kuzyn pouczył mnie że lornetka powiększa a nie przybliża, choć określenie przybliża też nie jest błędem - jeśli zrozumiemy to tak, że patrząc w teleskop widzimy obiekty tak, jakbyśmy byli ileś tam razy bliżej tego na co patrzymy.

'Astronomowie liczą gwiazdy'. A nie jest tak ? Może nie dosłownie, ale przecież skąd wiemy ile jest gwiazd w gromadach, w galaktyce ?

A kto wie ile jest gwiazd widocznych gołym okiem (od Syriusza po 5mag) ?

Czy zdajecie sobie sprawę ilu z uczestników tego forum robi błędy ortograficzne i jakie jest to irytujące dla polonistów ?

A jak wypadlibyście gdybyście rozmawiali np z miłośnikami lotnictwa czy żeglarstwa ? Ci też się śmieją i denerwują jak niski jest poziom wiedzy u przeciętnego zjadacza chleba.

Nie neguję tego wątku, ale raczej nie należy się śmiać tylko pokazywać wiedzę przeciętnego człowieka w kategoriach ciekawostki. A skoro Was to tak śmieszy i denerwuje to po prostu pouczajcie, a jeśli to nie daje rezultatów po prostu 'olejcie' takich ludzi. Ja też nigdy humanistą nie będę i zmuszanie mnie do interesowania się tymi dziedzinami nie ma sensu.

A czy każdy człowiek musi znać się na aparatach fotograficznych ? Ja nie znam się i nigdy nie będę znać się na tak popularnych dziś komórkach. I co wyśmiejecie mnie ?

 

TROCHĘ TOLERANCJI - nikt nie jest doskonały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy rzeczywiście jest to błąd ? Nie znam precyzyjnej definicji meteorów/meteorytów, ale zawsze byłem przekonany, że leci meteor, a to co zostaje po nim znalezione na ziemi to meteoryt. Poprawcie mnie jeśli jestem w błędzie. A zatem meteor udzerza w ziemię choć już nie świeci.

 

 

Tak, w tym przypadku był to błąd.

Jeśli meteor uderzy w jakieś ciałko niebieskawe, to staje się meteorytem. Jeśli spali się wcześniej, w atmosferze, to będzie tylko meteorem. W przypadku tamtej taśmy była mowa o kraterach.

 

Zatem lektor-z-taśmy zrobił błąd. Może nie jest to wielki błąd, który raczej w życiu codziennym nie spowodowałby katastrofy, jednak w przypadku egzaminu z języka obcego, piszący ów egzamin i układający zadania, mogli 'zadbać o większą dbałość', czyli precyzję swych wypowiedzi. Prawda?? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przekonało mnie to stwierdzenie - właśnie meteory uderzają w ziemię tworząc kratery (tak było napisane na egzaminie), a dopiero to co znajdziemy to meteoryty. Moim zdaniem meteoryty nie tworzą kraterów. Po powrocie z wakacji poczytam jak to jest w książkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przekonało mnie to stwierdzenie - właśnie meteory uderzają w ziemię tworząc kratery (tak było napisane na egzaminie), a dopiero to co znajdziemy to meteoryty. Moim zdaniem meteoryty nie tworzą kraterów. Po powrocie z wakacji poczytam jak to jest w książkach.
Meteor nie może utworzyć krateru, bo w chwili zetknięcia się z Ziemią czy innym ciałem niebieskim przestaje być meteorem i staje się meteorytem.

 

choć określenie przybliża też nie jest błędem - jeśli zrozumiemy to tak, że patrząc w teleskop widzimy obiekty tak, jakbyśmy byli ileś tam razy bliżej tego na co patrzymy.
To niestety jest błędem, kiedyś na forum widziałem fajny przykład. Postaram się znaleźć.

 

 

Na moją Syntę mówili już: luneta, lupa, "to coś", teleskop padało najrzadziej.

 

Standardowe pytania i prośby:

 

1) Ile to "przybliża"? - Kiedyś znajomy rzuca to pytanie, dostaje odpowiedź i zaczyna się śmiać, bo przecież jego kamera cyfrowa ma zoom 800x :blink:

2) Ile to kosztuje?

3) Gdzie tu się patrzy? - To lubię najbardziej :szczerbaty:

4) Pokaż mi jakąś gwiazdę.

5) Widać amerykańską flagę na księżycu?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Synta poza wymienionymi, prowokuje jeszcze określenie "bojler" :szczerbaty:

 

Jeśli chodzi o luneta/teleskop. Sprawdziłem w kilku encyklopediach i każda mówi trochę inaczej. Raczej ciężko reflektor nazwać lunetą. Natomiast refraktor teleskopem może być, choć tu też nie jest jednoznacznie. WIEM definiuje to w ciekawy sposób. Według nich teleskopem można nazwać jedynie "duże lunety" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...ale zawsze byłem przekonany, że leci meteor, a to co zostaje po nim znalezione na ziemi to meteoryt...

Leci meteoroid,który daje zjawisko w postaci świecącego śladu zwanego meteorem,a jak doleci meteoroid do powierzchni ciała niebieskiego dużo większego od meteoroidu to mamy meteoryt.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

"1. Ciemna strona Księżyca - ???? o co chodzi ? Że powinno się mówić po niewidocznej stronie ??

 

2. Latem jest cieplej, bo Ziemia jest bliżej Słońca - bzdura ok

 

3. Woda uchodząc do spływu wiruje inaczej na półkuli pónocnej inaczej na południowej - ??? tego nie jestem pewny ale tak myślałem. Może ktoś się wypowie na ten temat i rozwieje wątpliwości.

 

4. Księżyc jest większy gdy wschodzi/zachodzi niż gdy góruje - ??? wpływ atmosfery

 

5. Ile przez lornetkę widać bliżej gwiazdy? - ????? - nie rozumiem."

 

Ad 1 Jeżeli czegoś nie widzimy to albo dlatego że nie pada na tą rzecz światło, albl dlatego że została ona zasłonięta. Obsobiście nie spotkałem się z nikim kto nie użyłby zwrotu "ciemna strona księżyca" i nie zależnie jak powiemy - czy niewidoczna czy ciemna - sformułowanie to jest prawidłowe.

 

Ad 3 Tutaj chodzi o południk zero, odzielający wschód od zachodu. I faktycznie, woda po zachodniej stronie południka zero wiruje w innym kierunku niż po stronie południka zero. Ktoś południk pomylił z równoleżnikiem:P

 

Ad 4 To coś w rodzaju złudzenia optycznego. Księżyc na tle domów, drzew, słupów, statków, czy czegokolwiek innego wydaje się być większy niż na "czystym tle". Postaw sobie dużą lornetkę obok małej, a następnego dnia obok tej dużej postaw jeszcze większą usówając tą najmniejszą. Czy nie będziesz miał wrażenia jakby ta którą uważałeś za dużą się skurczyła?

 

Ad5 Tu chyba chodziło o przybliżenie lornetki, ale to wystarczy chyba na korpus zerknąć:P (pytanie czy na korpusie KAŻDEJ lornetki jest wyraźnie napisane jej przybliżenie - nie wiem jak to jest z tymi na allego)

 

________________________________________________________

 

Ja osobiście zetknąłem się z tekstem:

Koleżanka palcem wskazała na Wenus i powiedziała "Patrz jak ta wega pięknie świeci"

Mimo moich tłumaczeń nadal twierdzi że to była wega. I niezależnie jaka pora roku, jaka pora wieczorna (grunt żeby było ciemno i było wyraźnie widać gwiazdy) ta jedna najjaśniejsza to zawsze dla niej jest wega, niezależnie gdzie ona się znajduje:P

 

Dla swojej babci oczywiście zajmuję się ASTROLOGIĄ, i taką dziedzinę też powinienem studiować.

 

Któregoś wieczoru wyszedłem przed dom z leżakiem, był ładny spokojny wieczór, i miałem ochotę poobserwować księżyc przez lornetkę (jako że bardzo podobają mi się chmury na tle księżyca). Podchodzi pewien facet i zwraca mi uwagę "i co? dzisiaj też widać zaćmienie?" (dodam że zaćmienie miało miejsce conajmniej tydzień wcześniej)

 

Kolega obserwując blok sąsiadów stwierdził: "ta lornetka chyba nie działa jak powinna, ten obraz strasznie zniekształcony" - mimo wcześniejszych uwag, aby wyszedł na zewnątrz lub, otworzył sobie okno.

 

Oczywiście standard już, że satelita to meteor lub meteoryt (w zależności od tego które słowo i komu przejdzie pierwsze przez gardło), no i oczywiście wielkie zdziwienie "a to ten meteor/ryt nie ma warkocza za sobą?"

 

A co najbardziej mnie (wręcz) rozwaliło.

Byłem w planetarium ze znajomymi. Rozpoczyna się seans, światła gasną a na nieboskłonie wysoko nad horyzontem widać oriona. Myślę sobię "nocne zimowe niebo jak w morde strzelił", i w tym przekonaniu słucham i obserwuję co się dzieje dalej. W połowie seansu lektor mówi "a teraz przenosimy się nad zimowe niebo". Niestety krzyczeć nie mogłem, bo rozwaliłbym całe przedstawienie, ale miałem ochotę z tamtąd wyjść.

Edytowane przez !chim!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ad 1 Jeżeli czegoś nie widzimy to albo dlatego że nie pada na tą rzecz światło, albl dlatego że została ona zasłonięta. Obsobiście nie spotkałem się z nikim kto nie użyłby zwrotu "ciemna strona księżyca" i nie zależnie jak powiemy - czy niewidoczna czy ciemna - sformułowanie to jest prawidłowe.

 

Ad 3 Tutaj chodzi o południk zero, odzielający wschód od zachodu. I faktycznie, woda po zachodniej stronie południka zero wiruje w innym kierunku niż po stronie południka zero. Ktoś południk pomylił z równoleżnikiem:P

 

Ad 4 To coś w rodzaju złudzenia optycznego. Księżyc na tle domów, drzew, słupów, statków, czy czegokolwiek innego wydaje się być większy niż na "czystym tle". Postaw sobie dużą lornetkę obok małej, a następnego dnia obok tej dużej postaw jeszcze większą usówając tą najmniejszą. Czy nie będziesz miał wrażenia jakby ta którą uważałeś za dużą się skurczyła?

 

Ad5 Tu chyba chodziło o przybliżenie lornetki, ale to wystarczy chyba na korpus zerknąć:P (pytanie czy na korpusie KAŻDEJ lornetki jest wyraźnie napisane jej przybliżenie - nie wiem jak to jest z tymi na allego)

 

 

1. Nie jest prawidłowe. Niewidoczna strona Księżyca to ta, przeciwna do tej którą widzimy z Ziemi. Ciemna strona to zwykłe nieporozumienie, chociaż ona istnieje. Tylko się codziennie przesuwa w miarę jak Księżyc krąży dookoła Ziemi (kolejne uproszczenie). Ale generalnie określenie niewidocznej z Ziemi strony Księżyca jako ciemną jest błędne.

3. Co ma południk do siły Coriolisa wynikającej z ruchu wirowego Ziemi? Jak już to równik. Wychodzi na to, że ta siłą jest na tyle niewielka, że dużo większy wpływ ma kształt naczynia. Ale z drugiej strony widziałem w programie Cejrowskiego, jak się bawił wodą na równiku. I było takie miejsce, gdzie woda wirowała w prawo, a po przejściu kilku metrów wirowała w lewo. Oczywiście w tym samym naczyniu.

5. Lornetka nie ma przybliżenia. Lornetka tylko zmienia kąt patrzenia na obiekt, ale go nie przybliża. Wystarczy popatrzeć jednym okiem przez lornetkę, a drugim bez: widać, że obserwowany obiekt się nie przemieszcza w naszym kierunku ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale generalnie określenie niewidocznej z Ziemi strony Księżyca jako ciemną jest błędne.

no tak, ale chodzi o to że to można rozumieć w przenośni, tak jak "ciemna liczba" (w znaczeniu nieznana) lub "czarny rynek", i wtedy jest prawidłowe - pytanie tylko czy mówiący zdaje sobie sprawę że to przenośnia :szczerbaty:

 

Ale z drugiej strony widziałem w programie Cejrowskiego, jak się bawił wodą na równiku.

z tego co wiem to łatwo jest uzyskać taki efekt, ZWŁASZCZA W TELEWIZJI (bo można próbować do skutku), ale demonstracja tego zjawiska przez miejscowego szamana to popularny punkt programu wycieczek turystycznych mijających równik i udaje się również na żywo, więc widocznie można to wyćwiczyć, np. nalewać wodę w odpowiednią stronę tak żeby po jej uspokojeniu trochę się jeszcze kręciła albo wykonać jakiś sprytny ruch przy odtykaniu dziury żeby zapoczątkować wirowanie w "odpowiednią" stronę (a dalej już pójdzie z górki).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio wśród mojej rodzinki i znajomych pojawiają się fajne określenia na to, co widać w teleskopie. Na przykład ostatnio pokazywałem mojej babci Księżyc. I dostałem fajnego komenta:

Pięknie. To widać tak jakby się tam stało, na tej... tej... orbicie czy jak to się tam nazywa.

To było tylko przy 48x :szczerbaty:

 

A wracając do tematu.

1.Można sfotografować mgławicę aparatem z komórki przykładając obiektyw do okularu.

2.Mam szajski teleskop, bo nie widać kolorów na mgławicach i galaktykach.

3.Wyjaśniając koledze, że Betelgeza to bardzo duża gwiazda, pokazywałem mu ją przez telep. Kolega: To dlaczego nie widać jej tarczy jak np. Saturna? Przecież to tylko kilka lat świetlnych!

4.Ja też mogę zbudować sobie teleskop. Wezmę lustro z łazienki wsadzę w rurę, wywiercę otwór i wsadzę tam to coś gdzie wsadza się okular. :szczerbaty:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu kiedy zaczynało mi przybywać sprzętu moja żona, widząc nowe okulary stwierdziła "kupujesz i kupujesz te lupki, po co ci tyle?" Tak mi się to określenie (lupki) spodobało , że sam go używam.

Cała drobna optyka od tamtego czasu to lupki :D

Co ciekawe moja żona już tak nie mówi. Ona używa fachowych określeń. :Salut:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka lat temu kiedy zaczynało mi przybywać sprzętu moja żona, widząc nowe okulary stwierdziła "kupujesz i kupujesz te lupki, po co ci tyle?" Tak mi się to określenie (lupki) spodobało , że sam go używam.

Cała drobna optyka od tamtego czasu to lupki :D

Co ciekawe moja żona już tak nie mówi. Ona używa fachowych określeń. :Salut:

 

Mój dziadek mówi na to "pociski przeciwlotnicze" bo tuba z okularem zazwyczaj kierowana jest w niebo. Ostatnio zażartował sobie, kiedy polowałem na samoloty, że mnie zaraz FBI zgarnie za podejrzenia o atakach terro na samoloty cywilne :szczerbaty: A sam teleskop nazywa lupą albo moździerzem tudzież wyrzutnią A-A.

Edytowane przez Kuba J.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja żona, widząc nowe okulary stwierdziła "kupujesz i kupujesz te lupki, po co ci tyle?"

 

A okular to nie 'lupka' ? Przecież obraz tworzony przez obiektyw powiększany jest przez okular dokładnie tak jak drobne przedmioty ogląda się przez lupę. Tylko jest bardziej rozbudowany bo redukuje wady optyki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejrzałem cały wątek i uważam, że nie należy się śmiać z ludzkiej niewiedzy. Astronomia jest mało popularna. Sam kiedyś myślałem, że teleskopy powiększają miliony razy bo gwiazdy są daleko, więc żeby coś zobaczyć teleskopy muszą powiększać wielokrotnie.

Kiedyś kuzyn pouczył mnie że lornetka powiększa a nie przybliża, choć określenie przybliża też nie jest błędem - jeśli zrozumiemy to tak, że patrząc w teleskop widzimy obiekty tak, jakbyśmy byli ileś tam razy bliżej tego na co patrzymy.

'Astronomowie liczą gwiazdy'. A nie jest tak ? Może nie dosłownie, ale przecież skąd wiemy ile jest gwiazd w gromadach, w galaktyce ?

A kto wie ile jest gwiazd widocznych gołym okiem (od Syriusza po 5mag) ?

Czy zdajecie sobie sprawę ilu z uczestników tego forum robi błędy ortograficzne i jakie jest to irytujące dla polonistów ?

A jak wypadlibyście gdybyście rozmawiali np z miłośnikami lotnictwa czy żeglarstwa ? Ci też się śmieją i denerwują jak niski jest poziom wiedzy u przeciętnego zjadacza chleba.

Nie neguję tego wątku, ale raczej nie należy się śmiać tylko pokazywać wiedzę przeciętnego człowieka w kategoriach ciekawostki. A skoro Was to tak śmieszy i denerwuje to po prostu pouczajcie, a jeśli to nie daje rezultatów po prostu 'olejcie' takich ludzi. Ja też nigdy humanistą nie będę i zmuszanie mnie do interesowania się tymi dziedzinami nie ma sensu.

A czy każdy człowiek musi znać się na aparatach fotograficznych ? Ja nie znam się i nigdy nie będę znać się na tak popularnych dziś komórkach. I co wyśmiejecie mnie ?

 

TROCHĘ TOLERANCJI - nikt nie jest doskonały.

 

Nie zgadzam się z Twoja wypowiedzią, podajesz przykłady takie jak żeglarstwo, lotnictwo czy nawet inne zainteresowania z którymi zwykły Kowalski nie ma żadnej styczności i są to rzeczy stworzone, wymyślone przez człowieka.

Ja nawet nie mam możliwości żeby bliżej poznać np. lotnictwo chyba że mnie to bardzo zainteresuje.

 

Z astronomią jest zupełnie inaczej, mówimy tu o wszystkim co nas otacza o świecie w którym żyjemy i którego nie stworzył człowiek.

Jak można nigdy nie zainteresować się gwiazdami, a nawet śmiać sie z tych którzy coś o nich wiedzą, jak można nie zainteresować się tym gdzie jesteśmy?

Rozumiem że ktoś w to nie wnika ale żeby kompletnie sie tym nie interesować nie wiedzieć np. że nasze Słonce to taka sama gwiazda jak te na nocnym niebie.

W moim życiu spotkałem sporo ludzi którzy nie mają nawet wiedzy podstawowej o świecie w którym żyją a kiedy staram sie im coś wytłumaczyć patrzą na mnie jak na odkrywce lub dziwaka? Kto tu jest dziwny!

 

Zgadzam sie z tobą co do pojęć technicznych stosowanych w astronomii, tego każdy nie musi wiedzieć i wcale mnie taka niewiedza nie dziwi, co do reszty twojej wypowiedzi to powiem tylko tyle, wspierasz patologie jaka jest w naszym kraju już od podstawówki, za mało wiedzy na tego typu tematy, nawet nauczyciele nie wiedzą czego uczą, sam sie o tym przekonałem a Ty jeszcze tego bronisz, głupoty sie nie broni ja trzeba zwalczać.

 

"Kto nie zachwyca się Wszechświatem, nie posiada duszy"

Albert Einstein

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grzybek80,

całkowicie się z Tobą zgadzam. Chociażby przez szacunek dla świata który daje nam życie i bez którego nie moglibyśmy istnieć, należałoby przynajmniej udawać zainteresowanie. Niestety, niektórzy ludzie kiedy dowiedzieli się, że Słońce to gwiazda z niedowierzaniem kręcili głowami...(dla nich Słońce to.. po prostu słońce (nawet nie Słońce)

Nawet nauczyciele w gimnazjum takich przedmiotów jak geografia czy fizyka niwiele o tym wiedzą. Kiedyś (dla zabawy, byłem ciekaw co mi odpowie) zapytałem się pani od geografii czemu nie można by wysłać odpadów radioaktywnych na Słońce. W odpowiedzi otrzymałem takie spojrzenei jakbym kogoś przed chwilą zamordował, i całkiem poważną odpowiedź:

"Radek...a jak tam ktoś żyje?!"

Nie wiem która emotka lepiej odda sens tego zdarzenia: :ha: czy :Cry: ? Ba czasem już naprawdę nie wiem czy się śmiać czy płakać. Nikogo nie zmuszam, aby wiedział co to jest paralaksa trygonometryczna czy mikrofalowe promieniowanie tła, ale taką PODSTAWOWĄ wiedzę to już by wypadało posiadać.

Edytowane przez Krawat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Nie zgadzam się z Twoja wypowiedzią, podajesz przykłady takie jak żeglarstwo, lotnictwo czy nawet inne zainteresowania z którymi zwykły Kowalski nie ma żadnej styczności i są to rzeczy stworzone, wymyślone przez człowieka.

 

No dobra 'brachu', a znasz się na mikrobiologii ? To przecież świat żywych organizmów, więc powinieneś mieć pojęcie o drobnoustrojach, wirusach i innych im podobnych.

A znasz się na mechanice kwantowej, elektrodynamice, fizyce jądrowej ? To podstawy astronomii współczesnej. Matematyka jest językiem przyrody. Znasz się na niej ?

"jestem jak mały chłopiec, który biega po plaży, a przed sobą mam ogromny ocean wiedzy" (jakoś tak) powiedział Newton. Szczęśliwi są ci którzy zdają sobie sprawę z otaczającego świata. Nie każdy musi jednak tego pragnąć. I ja takich ludzi rozumiem. Mam świadomość, że oni umrą i nie będą wiedzieli w jakim świecie żyli. Im to do szczęścia potrzebne nie jest. Ja też nie lubię dziedzin humanistycznych i uważam, ze nic nie tracę choć humanistów by to wzburzyło.

Ludzie którzy żyją tylko na ziemi i nie interesują się tym co jest tam w górze, są bardzo pożyteczni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.