Skocz do zawartości

Polskie Zakłady Optyczne a astronomia :)


przemas

Rekomendowane odpowiedzi

Zanim zacznie sie robic zamieszanie i slac pisma do prezesa PZO musicie

sobie odpowiedziec na pytanie ilu z Was bedzie tak naprawde zainteresowanych

kupnem teleskopow PZO. Z tego co wiem PZO robi wygladajaca nieglupio

lornetke 7x45. Ilu z Was ja kupilo?

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Panowie,

sądzę że nic sie nie da zrobić z takim pokomunistycznym zakładem, oni nie analizują rynku ;D jeszcze pewnie zyją i myślą tamta epoką.

Zapewne cały sprzęt z dawnej produkcji już skasowany i zakup nowego jest poza ich zasięgiem. A trzeba przyznać że rynek astro jeszcze w Polsce jest niezbyt szeroki, aczkolwiek dosyć szybko się rozwija. Starsi astroamatorzy mogą sie wypowiedzieć co takiego PZO mogło by dobrze sprzedawać.....

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli masz na myśli tę ogumowaną 7x45 ze skalami odległościowymi, robioną także dla marynarki wojennej (dla oficerów wachtowych), to jest żałosna.

 

Nie mialem jej w reku, ale z tego co wiem teraz robia dwie wersje ze skala i bez.

Cenia sie niezle bo ta bez skali kosztuje chyba 1200 zl. No ale jesli mowisz, ze

jakosc jest du dupy, to wycofuje swoje poprzednie stwierdzenie.

 

Podobno maja ta lornetke dostepna w swoim sklepie firmowym na Grochowskiej

w Warszawie. Jak bede tamtedy przypadkiem przejezdzal, to wstapie i rzuce

okiem, aby sprawdzic co sie zmienilo od lat 70-tych.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla nich to moze byc decyzja - przetrwac albo nie wydaje mi sie ze szansa jest dosyc oczywista. Jesli byliby w stanie wykonac choc jeden wyrob, ktory wparlby z supermarketow hamy, optisany, tanie bressery i inne chinskie gowna to byloby calkie niezle. Na prawde nie moge zrozumiec tej polskiej bezradnosci i bezmyslnosci.

W mojej porzedniej firmie, w ktorej pracowalem to gdy przestaly sie sprzedawac centrale telefoniczne przez nia produkowane to produkcje przestawiono na wykonywanie kas fisykalnych i byle analogowych aparatow telefonicznych i dzieki takiemu ruchom udalo sie firmie nie zniknac z rynku. Tutaj pewnie tez jest mozliwy ruch w podobnym stylu tylko wszystko zalezy czynnika ludzkiego ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiecie Panowie, inna sprawa to to, że PZO są chyba jakoś tam rentowne i może po prostu mają w dupie zawracanie sobie głowy wymyślaniem nowej linii produkcyjnej amatorskich teleskopów. Mają zbyt na to co robią teraz i tyle...

 

Tak naprawdę to mi rozchodzi się raczej o względy czystej przyzwoitości - żeby taka, bądź co bądź, zacna i z tradycjami firma nie miała w swojej ofercie pożądnej lornetki czy lunety. Wstyd >:( >:( >:(

 

Przemas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michu!!!

Ta firma jest raczej nie reformowalna i jej kres nadchodzi, bo u władzy siedzi stara konserwatywna gwardia z przeczekaniem do emeryturki ::)

Pomęczmy ich wszyscy może o jakieś kompaktowe Maksutowy 125 czy 150mm z F/10 i sensowną optyką tak potrzebną na polskim rynku astro !!!

 

Na taka gwardie czesto bardzo korzystnie wplywa artykul lub reportaz w mediach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Wydaje mi się, że sensownie byłoby zaprosić prezesa PZO na najbliższy zlot astro. Po to, żeby na własne patrzałki zobaczył, że w kraju istnieje zapotrzebowanie na dobry sprzęt. I to wcale niekoniecznie tani.

 

Druga sprawa to ewentualna dystrybucja sprzętu astro. Sądzę, że gdyby był dobrej jakości i miał do tej jakości odpowiednią cenę, to sprzedawcy obcych urządzeń astro z pewnością włączyliby go do swojej oferty. I oczywiście odpowiednio promowali.

 

Być może PZO potrzebowałoby wsparcia technicznego i wiedzy na temat sprzętu astro. Wydaje mi się, że bez problemu nasi doświadczeni koledzy byliby w stanie pomóc zwrócić PZO uwagę na to, co w astro ważne. No i oczywiście testować prototypy.

 

Może dobrym punktem startowym byłoby składanie teleskopów innych dostawców z sukcesywnym włączaniem do produkcji coraz większej liczby własnych komponentów ? Tak przecież zaczynało wiele firm .....

 

Co sądzicie o moich przemyśleniach ?

 

Pozdrawiam

 

Benedykt

 

 

P.S.

Wysłałem na podane na stronie adresy www.pzo.com.pl e-mail następującej treści :

 

Szanowni Państwo !

 

Pragnę Państwa poinformować, że na forum astronomicznym [http://astro4u.net/yabbse/index.php?board=2;action=display;threadid=736;start=0 ]został poruszony temat związany z produkcją w PZO sprzętu optycznego do obserwacji astronomicznych.

 

Sadzę, że zapoznanie się opiniami osób wypowiadających się na forum pozwoli Państwu zwrócić uwagę na zapotrzebowanie, jakie istnieje w naszym kraju na odpowiedniej jakości sprzęt astronomiczny, a tym samym na poważne rozważenie możliwości produkcji w Państwa zakładzie dobrego sprzętu astronomicznego.

 

Pozdrawiam

Benedykt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Benedykt popsuł cały żart! Łobuz jeden. ;D

 

PZO odpisało w te słowa:

 

Szanowny Panie,

 

Z przykrością informujemy, że teleskopów astronomicznych nie produkujemy od ponad 20 lat i nie jest przewidywane wznowienie takiej produkcji.

 

Z poważaniem

Alicja Osowiecka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Przemasa i Arka w temacie lornetki 7x45:

 

Gdy chodziłem na praktyki, to oficerowie wachtowi niekiedy pożyczali ode mnie BPC 7x50 (a ja dureń sprzedałem ją kiedyś sąsiadowi, bo kupiłem 20x60) i cmokali z podziwu. Chodzi o to, że jak na polski wyrób, to mamy w kraju rodzimą lornetkę - fajnie! Być może, Arku, egzemplarz pachnący świeżością wprowadzi Cię w miły nastrój i nie bardzo będziesz wiedział o co mi chodzi. Ja pisząc o nich "żałosne" pewnie ździebko przebarwiłem, ale widziałem niejedną taką po kilku (lub znacznie więcej) latach używania na silnym wietrze, po zamoczeniu w deszczu, w pyle wody morskiej, w samej wodzie morskiej (uderzenia fal sztormowych w burtę zalewają całą jednostkę, a ten dzielny nawigator ma stać i obserwować). Lornetki te - niestety nie da się tego uniknąć - wielokrotnie uderzają wisząc na szyi nawigatora w kant lub blat stołu nawigacyjnego (przy niemal każdym pochyleniu się nad mapą morską lub sięganiu do potencjometrów odbiorników itp.) - bardzo szybko i łatwo przesuwają się (?) pryzmaty, czy może coś jeszcze i łeb okrutnie boli od patrzenia na taki zezujący obraz chyba nie do zjustowania przez samego użytkownika. Bywa, że jest tez problem z ustawieniem ostrości. Dochodzą do tego szybko pojawiające się luzy na pokrętłach. Muszle oczne fatalnie znoszą kontakt z solą, potem, mrozem i tropikiem. Użytkownicy, z którymi rozmawiałem, nie zawsze się na nie skarżą, bo nie wiedzą jak komfortowy może być obraz w lornetce o tych lub podobnych parametrach. Znam paru, którzy kupili sobie prywatnie "coś na Zachodzie" i chuchają na nie i dbają lepiej niż o państwowe (zgadzam, się, że niedbalstwo użytkownika to też jest pewien problem mogący doprowadzić lornetkę do stanu rozpaczliwego).

No i ta cena! Taka lornetka, za takie pieniądze, to naprawdę porażka. Firmy, dla których te lornetki robione są na zamówienie, płacą pieniędzmi państwowymi. Gdyby tak, jak kiedyś było np. z sekstantami, każdy nawigator kupował lornetkę prywatnie i tylko dla siebie, to PZO poszłoby z torbami. Gdyby te lornetki były po 200-300 zł i gdyby były ze trzy razy lżejsze, to nie odważyłbym się napisać o nich "żałosne".

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dostałem odpowiedź :

Szanowny Panie,

 

Z przykrością informujemy, że PZO S.A. nie przewodują wznowienia produkcji

teleskopów ani lunet.

Jedyna szansa to zakup tego typu urządzeń w sklepach fotooptycznych.

 

Z poważaniem

Alicja Osowiecka

 

Może Panią Alicję i zarząd firmy by ruszyło jakbyśmy powiedzieli ze nie interesuje nas chiński badziew w marketach tylko chcemy polskiego porządnego wyrobu w handlu i oczywiscie do obserwacji nieba!!!

Janusz P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

El, po lekturze Twojego postu to pozostaje mi zyczyc PZO aby jak najszybciej splajtowali i przejal ich "ktos porzadny" w tej branzy. Moze zamiast listow blagalnych do PZO o wznowienie produkcji sprzetu astronomicznego. Lepiej wystosowic pismo do Meade, Celestrona, Vixena albo innych Zeissow lub Soligorow o to aby zainteresowali sie przejciem tej firmy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna odpowiedź Pani Alicji z PZO będzie taka:

 

"Panowie, co was wszystkich dzisiaj napadło?"

 

No to odpwiemy pani Alicji, ze polscy klienci sa dojrzalsi o doswiadczenia kliunastu lat wolnego rynku i potrafia wskazac polskim producentom ( a nie na odwrot) czego od nich oczekuja i potrzebuja ! Normalnie od razu kojarza mi sie stare historie z gdanskim Unimorem, Radmorem i reszta polskiej elektroniki. No nie bylo metody na partyjny beton,- zadnej. Zupelnie jak w obecnym nierzadzie OberSchturmBanFuhrera Milera :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedys obiektyw achromatyczny PZO 60 /1:12 w oprawie kupiony 10 lat temu w krakowskim oddziale PTMA. Niestety w wyniku zawieruchy dziejowej zaginął jakiś czas temu.

Zadzwoniłem więc jakieś pół roku temu do PZO aby kupic taki obiektyw (Janusz też miał je swego czasu na stanie ale się skończyły..) i pani z którą mnie połączono i miała być kompetentna powiedziała mi że nigdy takiego czegoś nie produkowali......

A na oprawie obiektywu jak byk było wygrawerowane PZO... itd.

To o czym my mówimy

A przydałby się dobry obiektyw 80-100 F/8 w ludzkiej cenie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wieśku ta pani miała rację bo robiono go w PZO Rzeszów a w Warszawie tylko opracowano dokumentację wykonawczą ;) ;) ;)

 

Janusz - orientujesz sie ile oddzialow PZO przetrwalo do nia dzisiejszego?

Czy moze tylko mamy juz HQ w W-wie i nic wiecej ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna odpowiedź Pani Alicji z PZO będzie taka:

 

"Panowie, co was wszystkich dzisiaj napadło?"

 

...chęć kupienia polskiego sprzętu optycznego do zastosowań astro...przy okazji przecież chcemy dać zarobić rodzimej firmie, ale jak nie chce to niech później nie pisze, mówi i drukuje, że na polskim rynku nie ma zbytu na tego typu sprzęt...

Ciekawe jak wygląda Pani Alicja? ;) ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.