Okulary 7 mm na Jowiszu Tele Vue vs TS HR

[marro]

Witajcie, 

Nie będzie to jakaś profesjonalna recenzja ale zrobiłem sobie ostatnio małe porównanie okularów - trochę taki Dawid i Goliat. Mam u siebie dwa okulary 7 mm (oczywiście mam też inne ). Jeden to Tele Vue Nagler a drugi to TS HR Planetary. Spotkałem się z opinią że do planet to te TS nie będą odstępować jakością od TV albo że wręcz Tele Vue to okular do DS a na planetach polegnie. 

W ostatnią pogodną noc nie mając niestety zbyt dużo czasu postanowiłem zerknąć przez jeden i drugi na Jowisza i zobaczyć jak to rzeczywiście jest. 

Do obserwacji wyciągnąłem refraktor 152/760 więc średnio planetarny i jasny teleskop ale jak się nie ma co się lubi ...

Na pierwszy ogień poszedł właśnie TS. Powiększenie z tymi okularami to niewiele ponad 100 x razy więc bez jakiegoś szału ale już trochę detali się spodziewałem. Jowisz pokazał pasy ale obserwacje bez szczególnego przygotowania, bez filtra więc bardzo jasny. Pasy mimo to w tym okularze dość widocznie się majaczyły. Żeby je zobaczyć lepiej trzeba było lekko trącić w okular i kiedy drgania się uspokajały można było przez chwilę dość wyraźnie te pasy zobaczyć. Księżyce oczywiście jak szpileczki. Co dla mnie istotne w TMB na przykład bardzo przeszkadzał mi efekt fasolek, że nie byłem w stanie go używać - tutaj ten efekt nie wystąpił wcale. Spodziewałem się też efektu patrzenia jak przez rurkę bo to poniżej 60 stopni pole widzenia a ja zdążyłem się już przyzwyczaić do tych stustopniowych i tutaj pozytywna niespodzianka.  Patrzy się przez ten okular komfortowo. Oczywiście Jowisz dość szybko odjeżdża ale śledzenie na paralaktyku nie stanowi żadnego problemu. 

Rzut oka na Saturna i tutaj również bardzo ładnie wyostrzony obraz - pierścień wyraźnie oddzielony od "kuleczki". Przyznam że nie pamiętam czy przerwa była widoczna. 

Następny do wyciągu powędrował Tele Vue. Obiektywnie trzeba powiedzieć, że obraz był lepszy. Pasy - choć obraz prześwietlony - były widoczne bez kombinowania, trącania, zerkania i takich tam. Po prostu były zauważalne. Oczywiście planety spokojnie w polu widzenia dłużej widoczne - to jednak "trochę" szersze pole. Komfort obserwacji więc znacznie wyższy. 

Ale... przepaści aż takiej znowu nie było a jak do tego równania czy porównania dorzucimy ceny tych okularów. Nowy Tele Vue 7 mm to wydatek niemal 1600 zł a TS HR Planetary II jest pięciokrotnie tańszy - nieco ponad 300 złotych. Wydaje się więc że jeśli ktoś zakupi teleskop spragniony jest swoich pierwszych małych sukcesów obserwacyjnych - koniecznych żeby uniknąć zniechęcenia to ten TS HR wydaje się absolutnie godny polecenia. Owszem jest nieco słabszy od Tele Vue ale jednak "ciut" tańszy a moim zdaniem o niebo lepszy od TMB. A jak jeszcze na początku patrzymy głównie przez to co było w zestawie to przeskok będzie ogromny. 

 

W najbliższą bezchmurną noc jeśli seeing pozwoli postaram się zrobić takie porównanie na Newtonie 12" - tam będą dwukrotnie wyższe powiększenia więc zobaczymy jak będzie z detalami - czy różnica się uwydatni czy wręcz zatrze. 

 

p.s. po tych testach okazało się, że seeing pozwolił więc do wyciągu trafił WO 3,5 mm, 2", 110 deg i pozamiatał i na Jowiszu i na Saturnie  niestety czas nie pozwolił się już pobawić. 

[Antonix]

W dniu 5.09.2020 o 12:59, marro napisał:

 

W końcu coś do poczytania 

[mack_mnk]

Okulary Tele Vue na małych teleskopach nie pokazują tego do czego są przeznaczone. Sam testowałem TV Nagler 31mm, ES24mm w porównaniu ze Scoposem 30mm w Syncie 8. Różnice między wszystkimi okularami były małe. W Syncie 16 wziąłem te same okulary i od razu przepaść. Scopos praktycznie nie nadawał się do przyjemnych obserwacji (wielka koma, gwiazdki jak kalafiorki na bokach, słaby kontrast). ES, a w szczególności Nagler biły go na głowę pod każdym względem.

[Marcin_G]

ES 24mm 68* czy 82*?

[marro]

18 godzin temu, mack_mnk napisał:

Okulary Tele Vue na małych teleskopach nie pokazują tego do czego są przeznaczone. Sam testowałem TV Nagler 31mm, ES24mm w porównaniu ze Scoposem 30mm w Syncie 8. Różnice między wszystkimi okularami były małe. W Syncie 16 wziąłem te same okulary i od razu przepaść. Scopos praktycznie nie nadawał się do przyjemnych obserwacji (wielka koma, gwiazdki jak kalafiorki na bokach, słaby kontrast). ES, a w szczególności Nagler biły go na głowę pod każdym względem.

Czyli mogę się spodziewać, że w GSO12" raczej przewaga Naglera się powinna powiększyć a nie zatrzeć. Wczoraj była super widoczność ale po powrocie z delegacji padłem. W weekend zapowiada się ładna pogoda to mam nadzieję poobserwować. 

[mack_mnk]

21 godzin temu, Marcin_G napisał:

ES 24mm 68* czy 82*?

82 stopnie, podobnie jak Nagler. Zresztą to jeden z lepszych okularów Explore Scientific jakie kiedykolwiek używałem. Śmiało mogę polecić jako docelowy do dużych Newtonów, bo Naglerom niewiele ustępuje.
 

 

3 godziny temu, marro napisał:

Czyli mogę się spodziewać, że w GSO12" raczej przewaga Naglera się powinna powiększyć a nie zatrzeć. Wczoraj była super widoczność ale po powrocie z delegacji padłem. W weekend zapowiada się ładna pogoda to mam nadzieję poobserwować. 

Myślę, że tak. Większa apertura i światłosiła są już wymagającym testem dla okularów. Moje ESy 4.7 i 8.8mm zjadają jakością obrazu w Syncie 16 wszystkie okulary ze średniej półki jakie testowałem mimo, iż w Syncie 8 widać mniejszą różnicę na korzyść ESów. Podczas gdy inne okulary tworzyły kalafiorki ESami pięknie rozbijałem bardzo ciasne układy podwójne, na planetach przy idealnym seeingu (kilka takich nocy się zdarzyło) ostry detal w niemal maksymalnym użytecznym powiększeniu teleskopu był na opad szczeny.