Kalibracja a wywoływanie RAW-ów

[Behlur_Olderys]

Cześć,

Słyszałem, że czasami warto ręcznie wywołać RAW-y do TIFF-ów, żeby nie robił tego DSS, który nie zawsze sobie z tym radzi tak dobrze, jak dedykowany soft.

Moje pytanie brzmi:

Jeśli wywołałem ręcznie RAW-y lightów dodając im troszkę saturacji i odejmując nieco jasności, to czy RAW-y darków czy biasów powinienem potraktować tak samo? Czy nie majstować z kalibracją? Albo w ogóle dać spokój z ręcznym wywoływaniem RAW-ów? (sugerowałem się tym rozbudowanym poradnikiem: https://clarkvision.com/articles/astrophotography.image.processing2/)

 

[MateuszW]

4 minuty temu, Behlur_Olderys napisał:

Jeśli wywołałem ręcznie RAW-y lightów dodając im troszkę saturacji i odejmując nieco jasności, to czy RAW-y darków czy biasów powinienem potraktować tak samo?

Moim zdaniem nie powinieneś nic modyfikować, bo na bank się to rozjedzie  Generalnie nie widzę sensu w ręcznym wywoływaniu rawów i uważam, że jeśli jest to potrzebne, to wynika z jakiś błędów w programie, więc jak działa bez to lepiej nie stosować.

[delaa]

54 minuty temu, Behlur_Olderys napisał:

DSS, który nie zawsze sobie z tym radzi tak dobrze...

Jest bardzo proste rozwiązanie tego problemu.

Kosztuje około 90 groszy dziennie. 

Ale warto moim zdaniem.

Edytowane 17 Września 2020 przez delaa

[Behlur_Olderys]

5 minut temu, delaa napisał:

Jest bardzo proste rozwiązanie tego problemu.

 

No tak, piszę właśnie o tym. Wolałbym wywoływać RAWy natywnym programem od Canona zamiast liczyć na to, że jakiś open source zrobi to lepiej

 

Edited: 

Co masz na myśli, konkretnie? 

[Darek_B]

3 minuty temu, Behlur_Olderys napisał:

Wolałbym wywoływać RAWy natywnym programem od Canona

Zawsze od laty tak robię , efekty są wtedy najlepsze.

Ale nic nie zmieniam w parametrach wszystkich klatek, wyłączam odszumienia oraz ustawiam wszystkie kontrolki na zero.

[delaa]

Nie - to nie jest właściwa droga moim zdaniem, co to znaczy "dobrze wywołać" - podkręcić, ściemnić, odszumić i potem stackować taki produkt? 

To jest moim zdaniem błąd w założeniach. RAW data po coś jest.  Co zrobisz z klatkami kalibracyjnymi? Też będziesz podkręcał? ;-)

Mi się to nie widzi. DSS to DSS - jest jaki jest. Są daleko lepsze rozwiązania np. APP - to jest zupełnie inna bajka dla mnie. Przestawienie 

się mentalnie nie było łatwe ale po prostu DSS nie daje rady czasem i ja nie wiem co on robi. Sprawdż sobie APP - miesiąc jest za free potem

tyle ile pisałem. Dla mnie jest mega.

 

PS.

Przecież debayeryzacja to jest matematyka - algorytm jeden lub drugi czy trzeci, sekwencja matrycy jest znana w sensie który piksel koło którego i w jakiej kolejności - wywoływanie po Canonowemu czy po Nikonowemu to nie wiem... jakoś mnie to nie przekonuje. Ja wiem że chodzi o zrobienie "pocztówki" finalnie ;-) ale moim zdaniem to coś nie tak. Jest też opcja ostatnia - nie znam sie i opowiadam gupoty ;-)

Edytowane 17 Września 2020 przez delaa

[kiniu-13]

Sorki za off-top, ale co się kryje za skrótem APP ?

[delaa]

^^^ https://www.astropixelprocessor.com/

[Gość RadekK]

Kalibracja i stackowanie to statystyka więc jeśli chcesz zmienić format zapisu danych (surowych) to śmiało, ale jeśli chcesz w nie ingerować to zdecydowanie nie.

[_Spirit_]

Ja pewnego czasu DSLRa potraktowałem jak astrokamerę i tak już zostało. Łączę się bezpośrednio po USB, zgrywam wszystko w FITsach i po kłopocie. Nie martwię się konwersjami, brakiem miejsca na karcie itp. , ostrość można ustawić perfekt. Zero problemów. Dodatkowo mam dane z sesji RA DEC temperaturę...

Edytowane 17 Września 2020 przez _Spirit_