Skocz do zawartości

antywirus na astropc


Tayson

Rekomendowane odpowiedzi

Hej.

 

Jak w temacie.

Obecnie posaidam darmowego Avasta. Jest z nim jakas totalna porazka. Jak nie jest aktualny to pc wylacza mi sie po 3-4min. Mam wrazenie, ze zamula mi kompa.

Od razu zaznacze ze astropc jest wpiety w net i musi byc wpiety w net, aby zrzucac suby do chmury oraz abym mial w terenie zdalny podglad na sesje.

 

Szukam czegos lzejszego, moze byc platny.

Win7/Win10

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tayson Avast to nie antywirus tylko zamulacz komputera .. w dodatku tak dziurawy że ... można sobie odpuścić .. bo tak jakby go nie było ;)

 

Defender jest ok jak wspomniał @Iluvatar ale nie zabezpiecza przed ransomwarem ... ściąg sobie darmowego malwarebytes anti-malware i to zapewni dobra ochronę.


Jeśli chcesz rozwiązanie płatne to polecam Esset-a .. jest na prawdę na poziomie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W stosunku do poprawionego Defendera w typowych zastosowaniach nie ma sensu instalowanie żadnych generatorów reklam zachęcających do jedynej i najlepszej metody ochrony.

Nieśmiało nawet zapytam bo astropc kojarzyło mi się z minimalizmem sterującym sesją - astropc raczej samo nie zestawi sesji ze stroną o wątpliwej reputacji. Chyba, że właściciel znudzony wolna akwizycją materiału szpera w tym czasie po sieci ;)

Edytowane przez RMK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz ostatni miałem płatnego antywira zainstalowanego jakieś 7-8 lat temu (Eset albo Kaspersky, nie pamiętam, ale kupiony oryginalny BOX, nie żaden crackowany) i jakoś pokrywa się to z ostatnią konieczną interwencją i usuwaniem jakiegoś syfu z komputera.

Od tego momentu Windows Defender + od czasu do czasu przeskanowanie kompa Spybotem i żadnych płatnych programów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyleczyłem się z Windows Defendera, Avasta (był fatalny), Pandy, Kaspersky i wielu innych....

Od kilku lat na wszystkich komputerach mam 360 Total Security.

Jaki antywirus, i w ogóle defendder wersja darmowa w zupełności wystarcza.

Teraz płacę abonamet, bo mam optymialzatora i auto aktualizatora i parę innych funkcji.

Polecam:

Prawdziwa recenzja i opinie na dole strony tutaj:

https://pl.safetydetectives.com/best-antivirus/360-total-security/

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja polecam Eset Smart Security, od lat używam na komputerach domowych, nawet tych sprzed kilku lat słabszych sprzętowo i we wszystkich urządzeniach mobilnych wersję Eset Mobile Security.

Ten antywirus jest bdb nie zamula systemów i pozwala na dowolną konfigurację zabezpieczeń.

Masz wersję darmową w pełni funkcjonalną na 1 mies, później decydujesz, czy kupujesz, czy nie.

pzdr

 

Bez nazwy-1.jpg

Edytowane przez DiBatonio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, isset napisał:

Ja używam defendera, żona używa, syn używa i od lat nic a nic. Żadnych innych zamulaczy systemu.

 

Edit: sorry, nie defender, tylko Microsoft Security Essentials :)

 

Wiadomo tak też można. :)

Ale:

MSE nie zastąpi rozbudowanego pakietu ochrony typu Internet Security jednak stanowi doskonałe rozwiązanie dla użytkowników którzy nie chcą płacić za program antywirusowy zachowując jednocześnie podstawowy poziom ochrony przed wirusami.

 

Wolę mieć narzędzie kompletne, a ESET mi zapewnia to czego oczekuję, a przede wszystkim ochronę bankowości, przy przelewach czy innych operacjach na koncie bankowym. 

Otwiera w nowej chronionej karcie/przeglądarce, każdy woli co innego, wiadomo jeden córkę, drugi teściową ... :P

Edytowane przez DiBatonio
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2020 o 22:32, RMK napisał:

Nieśmiało nawet zapytam bo astropc kojarzyło mi się z minimalizmem sterującym sesją

o właśnie własnie, czy to nie powinien być komputer w którym wszystko poza folderem na dane jest na niezapisywalnym dysku, zainstalowanym raz na zawsze i niemożliwym do zawirusowania?

 

przypomina mi się incydent z wirusami na telewizor, gdy producent zareagował kampanią informacyjną jak zabezpieczyć telewizor i komentatorzy podzielili się na obozy "o jak ładnie dbają o klientów, uczą ich właściwych zachowań" i "coś poszło bardzo ale to bardzo nie tak, jeżeli nabywca telewizora musi się teraz znać na wirusach" :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowe pytanie jest takie - czy na astropc antywirus ma jakikolwiek sens? Czy przesyłając dane na dysk google i komunikując się z serwerem teamviewer możemy pobrać jakiegokolwiek wirusa? Moim zdaniem jest to niemożliwe. Jak nie wchodzisz na tym kompie na jakieś losowe strony, ani nie dostarczasz mu wirusów np na pendrive z innego kompa, to moim zdaniem antywirus jest zbędny.

 

U siebie mam odwrotny problem - chcę wyplenić antywirusa windowsa w czorty. Jak dotąd nie znalazłem skutecznej metody. Generalnie zazwyczaj nie sprawia problemów, ale potrafi czasem zjadać kilkanaście, czy nawet 40% mojego biednego Atoma. A że jest to setup zasilany zwykle z akumulatora, to taka aktywność antywirusa oznacza marnowanie cennego prądu. Jeśli ktoś zna skuteczna metodę, jak wywalić tego pasożyta do zasiedmiogórogrodu, to będę wdzięczny :) 

 

A dyskusja o tym, który antywirus jest najlepszy w tym wątku przypomina mi rozmowy kobiet o butach i torebkach - każdej podoba się coś innego i dyskusja jest totalnie niekonstruktywna :) 

"A bo u mnie działa dobrze" - taki argument ma zerową wartość.

  

50 minut temu, szuu napisał:

o właśnie własnie, czy to nie powinien być komputer w którym wszystko poza folderem na dane jest na niezapisywalnym dysku, zainstalowanym raz na zawsze i niemożliwym do zawirusowania?

No bez przesady, na niezapisywalnym dysku to Windows, czy jakikolwiek uruchomiony program się bardzo szybko wykraszuje :)

Edytowane przez MateuszW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, MateuszW napisał:

No bez przesady, na niezapisywalnym dysku to Windows, czy jakikolwiek uruchomiony program się bardzo szybko wykraszuje :)

i przez tak wiele lat ludzie o tym nie wiedzieli uruchamiając programy z niezapisywalnych płyt CD :)

(oraz używając systemu na livecd - ale tu nie wiem w jakim stopniu to zjawisko występuje w świecie windowsa)

Edytowane przez szuu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.