Skocz do zawartości

Marsjanin – podróż Marka Watneya


Lukasz83

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Lukasz83 napisał:

624939294_Martianjourney.thumb.jpg.ddf86645d3438974fd1020adfacaddd1.jpg

 

Niestety amatorsko detal w tym rejonie jest raczej nie do wyłapania (pomijam tu celowo ponad metrowe teleskopy na Pic du Midi czy inne tego typu bo to już nie jest amatorski sprzęt ;) )

E tam, dasz radę, kwestia obróbki w komputerze. Pięć minut wystarczy. :)

 

 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Lukasz83 napisał:

Marsjanin – podróż Marka Watneya

 

Dzisiaj piątek, piątunio więc temat nieco luźniejszy.

Ale zanim przejdę do rzeczy do ostrzeżenie :)

 

Dalej będą SPOILERY. Jak nie czytałeś książki Andy Weiera lub nie oglądałeś filmu „Marsjanin” to dalej czytasz na własną odpowiedzialność :)

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

 

624939294_Martianjourney.thumb.jpg.ddf86645d3438974fd1020adfacaddd1.jpg

 

Jak zacząłem fotografować Marsa to w pewnym momencie przypomniałem sobie książkę i film „Marsjanin” i pojawiło się pytanie: gdzie ten Mark Watney „rozbijał się” po tym Marsie :) , ile przejechał i jak by to wyglądało na mapie planety.

 

No to zacznijmy – Mark miał swoją „bazę” na Marsie (po tym jak ekipa zostawiła go to tam i odleciała bo myśleli że nie żyje) w HABie na Acidalia Planitia – rozległej równinie leżącej pomiędzy wulkanicznym regionem Tharsis (mamy tam wszystkie największe wulkany tarczowe) a Arabia Terra. Na naszych amatorskich zdjęciach rejon ten widoczny jest jako ciemny obszar przy północnym biegunie Marsa – obecnie częściowo pokrywają go niebieskawe chmury z roztopionej czapy polarnej.

 

Zanim wyruszył w swoją podróż do krateru Schiaparelli wyskoczył na chwilę w region Ares Vallis – ogromny kanał będący efektem potężnych powodzi kiedy jeszcze powierzchnię Marsa pokrywała woda.

Ares Vallis leży poniżej Acidalia Planitia i Chryse Planitia i lekko na zachód od Doliny Marinerów.

Było to również miejsce lądowania łazika Pathfinder w 1997 roku (pamiętam jak oglądałem relacje z tego zdarzenia w TV :) ). Łazik ten został „zreanimowany” przez Marka i użyty do komunikacji z Ziemią. Niestety amatorsko detal w tym rejonie jest raczej nie do wyłapania (pomijam tu celowo ponad metrowe teleskopy na Pic du Midi czy inne tego typu bo to już nie jest amatorski sprzęt ;) )

 

W późniejszej części książki i filmu główny bohater rozpoczyna swoją finałową podróż z HABa do krateru Schiaparelli gdzie stoi przygotowany dla następnej misji pojazd MAV.

W pierwszym etapie podróży przeprawia się przez Mawrth Vallis (punkty 3 i 4) – kanion odpływowy łączący Acidalia Planitia i Arabia Terra. Rejon ten jest widoczny jako pojaśnienie pomiędzy dwoma ciemnymi pasmami w rejonie gwiazdki oznaczonej numerem 3.

Sam kanał jest dosyć długi – ma około 640 km długości i jest pozostałością potężnej powodzi z zamierzchłej przeszłości.

 

Dalej Mark kontynuuje swoją podróż po Arabia Terra – jednym z najstarszych rejonów Marsa, gęsto usianym kraterami i mocno zerodowanym.

Mija potężne kratery uderzeniowe Trouvelot, Rutherford i Becquerel i dociera w końcu do krateru Marth.

Co ciekawe – kratery te rejestrujemy na naszych zdjęciach, podczas dobrego seeingu, w postaci czarnych kropek – widocznych między gwiazdkami numer 4 i 5.

 

W końcu w okolicy 478 sola Mark dociera do krateru Marth (gwiazdka numer 5) i tam widzi potężną burzę nad południową częścią Arabia Terra.

To zmusza go zboczenia z trasy i podążaniu na południe aby objechać burzę.

W końcu wjeżdża w rejon Sinus Meridiani – dość równy i płaski rejon w pobliżu równika marsjańskiego. Na naszych zdjęciach doskonale widoczny jako duża formacja o niskim albedo (ciemna) pomiędzy gwiazdkami 6 i 7.

Południowe rejony Sinus Merididani były miejscem lądowania łazika Opportunity w 2004 roku – łazik ten pracował aż do czerwca 2018 roku kiedy to ostatecznie uszkodziła go potężna burza piaskowa obejmująca swoim zasięgiem większość planety.

 

Mark kontynuuje podróż do krateru Schiaparelli i w końcu dociera do niego po około 50 solach podróży i przejechaniu 3235 km (to mniej więcej odległość jaka dzieli w linii prostej Warszawę i Marrakesz w Maroku)

Sam region krateru Schiaparelii jest również z łatwością rejestrowany na naszych zdjęciach (gwiazdka numer 7) ze względu na swoje znaczne rozmiary (ponad 450km średnicy)

 

I tam podróż głównego bohatera się kończy.

Książka jest świetna, film jak to film – zebrał mieszane opinie, ale mnie osobiście się podobał :) Może sobie odświeżę go w weekend – w końcu nie będzie pogody na próby rejestracji Marsa ;)

 

 

Nie wstawiaj takich dobrych zdjęć na forum ,bo potem Koledzy gorszą się jak nie widać tyle detalu w wizualu nawet w wielocalowych betoniarkach ;)

 

 

Edytowane przez Mitek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znakomita praca, Łukasz. :like:

Chciałbym, żeby to był początek "powieści" w odcinkach. To jest fajna odskocznia od tych standardów w naszych relacjach. Połączenie fikcji literackiej, wyobraźni i własnych (czyli mam na myśli Twoich) osiągnięć. Gratuluję (pierwszej części). :thmbup:

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Loxley napisał:

Znakomita praca, Łukasz. :like:

Chciałbym, żeby to był początek "powieści" w odcinkach. To jest fajna odskocznia od tych standardów w naszych relacjach. Połączenie fikcji literackiej, wyobraźni i własnych (czyli mam na myśli Twoich) osiągnięć. Gratuluję (pierwszej części). :thmbup:

Dzięki :)

Problem tylko w tym, że "Marsjanin" nie ma prequela ani sequela :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Lukasz83 napisał:

Właśnie skończyłem oglądać Marsjanina, a co :):P

 

Aż nabrałem ochoty, obejrzeć go ponownie, mapka działa na wyobraźnię, dzięki Łukaszu.

Ciekawe z punktu psychologicznego, więcej uwagi, bo szkice, wspomnienie filmu, Twoja opowieść i wyobraźnia pracuje...

Mars stał się dla mnie taki "bardziej swój". Mniej obcy. Jakby w zasięgu. Coś jak nowa kraina do odkrycia. Jakby bardziej moja planeta.

Coś do niego mam, mam do "niego romans". 

Tak się rodzi pasja do planet ?! ;)

 

Edytowane przez m_jq2ak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, HAMAL napisał:

A tak dla przykładu wygląda Łon na ekranie lapka z użyciem kamerki :) Niestety, po wielu latach obserwacji i zebraniu kolekcji Otho kasai stwierdzam, że technika obserwacyjna cyfrowa wygrywa.

Klatka sztos. Pokaż co z niego wystrugałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.