Skocz do zawartości
  • 0

Minidobsony


gordon

Pytanie

Witam forumowiczów, 

jestem waszym stałym bywalcem i przyszedł czas na mnie - żeby po wieloletnich obserwacjach lornetką 10x50 - zakupić pierwszy teleskop. Wcześniej obserwowałem przez jakiś teleskop NONAME na paralaktyku i to była dla mnie droga przez mękę, dlatego postanowiłem kupić coś na montażu dobsona. Z początku miałem zamiar kupić dobsona 10" (i to będzie kiedyś teleskop docelowy), jednak po uwzględnieniu wielu współczynników, w tym najważniejszego "współczynnika żony", trzeba przejść na mniejszą aperturę. Nasz pięcioletni syn, również zaczął się interesować astronomią, dlatego sadzę, że kupno teraz teleskopu, to dobra decyzja. Zależało mi na kompaktowym teleskopie, który w kilka chwil będzie gotowy do obserwacji i żeby syn mógł poobserwować planety. Po wstępnych poszukiwaniach znalazłem parę teleskopów:

 

  • Meade Dobson Teleskop N 130/650 LightBridge Mini 130

  • Skywatcher Dobson Teleskop N 130/650 Heritage

  • Skywatcher Dobson Teleskop N 150/750 Heritage

  • Bresser Dobson Teleskop N 150/750 Messier

 

z czego Meade 130/650 i SW 130/650 są w sklepie dostępne od razu, a na resztę trzeba gdzieś do połowy listopada poczekać. Teraz mam pytanie do bardziej doświadczonych użytkowników. SW są na wyciągu, a w przyszłości również chciałbym pobserwować plamy słoneczne i czytałem, że jest trochę problem z pełnym zakryciem przed promieniami słonecznymi w tych teleskopach. Chyba, że macie na to jakieś sprawdzone patenty :) Może znajdą się użytkownicy powyżej przedstawionych teleskopów i poznam ich opinię :) Początkowo stawiałem na teleskop Meade, jednak Bresser i SW mają lustra 150. Czy różnica w lustrze 130 i 150 poodczas obserwacji jest mocno zauważalna? Cena teleskopu zbytnio nie gra roli. Miejsce do obserwacji to duży taras na którym spokojnie się zmieści dobson 12", południowy widok, tereny wiejskie. PS Chciałbym do grudniowej koniunkcji Jowisza i Saturna już coś kupić :-P Z góry dziękuję za odpowiedzi.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Tego (mam) nie polecam.

Zastosowano (chyba aby uzyskać w sumie niską cenę zestawu) bardzo prosty i nieco luźny wyciąg helikalny. Ostrzysz przez zwykłe wkręcanie.

Bywają wyrafinowane wyciągi helikalne ale to nie ten.

 

https://teleskopy.pl/product_info.php?cPath=21_349&products_id=3395&lunety=Teleskop Sky Watcher N 130 650 DOBSON kompatkowy rozsuwany

 

2 cale robi różnicę - mniejsza dyfrakcja  pozwoli ci w dniach bardzo dobrego seeingu (stanu atmosfery na kierunku ku gwiazdom) zobaczyć detale nieosiągalne mniejsza aperturą.

 

Siema

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No tak, czynnik Małżonka, to jest problem... Witaj w klubie. 

Im większa apertura, tym więcej zobaczysz, 150/750 to moim zdaniem minimum z minimum w Newtonach. 

Ale ta apertura wciąż nie budzi respektu. Pomyśl jednak o 8 calach. 

Wyciąg z mikrofokuserem jest przydatny. 

 

A "paralityka" wywal, załóż rurkę na AZ4 i będzie Pan bardziej zadowolony. 

 

EDIT Doczytałem, że cena nie gra roli. Zawsze gra, ale nie o to chodzi. 

Jeśli chcesz spokoju z Małżonką, to kup SCT8. To mimo 8 cali mała, krótka tuba. 5kg. W porównaniu z 8 calowym Newtonem to SCT jest małe. 

Nie lubisz się męczyć a cenisz sobie wygodę, to powieś ją na EQ3-2 ustawionym w tryb ALT-AZ. Nawet bez przeciwwagi daje radę. I masz mikroruchy. 

Edytowane przez kjacek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z tym SCT8 to byłby przerost formy nad treścią. Chciałbym jakiś teleskop na początek, żeby się wdrożyć w temat, żeby zobaczyć coś trochę więcej niż owalną plamkę (Saturn) i jasną tarczę z 4 księżycami (Jowisz). Krowiaste synty na razie odpadają, bo słynne teksty żony "gdzie ty chcesz to postawić..." oraz manualna ciekawość dziecka sprawiają, że nie byłby to w moim wypadku dobry wybór (chociaż znalazłoby się miejsce na zewnątrz, na tarasie, ale nie wiem jakby ten teleskop się sprawował później, narażony na różne warunki atmosferyczne). Preferowałbym jakiś kompaktowy teleskop, taki który wieczorem, gdy wszyscy idą spać, mógłbym łatwo użyć. Akurat mógłbym wykorzystać stół - na którym w ciągu dnia piję kawę z żoną - do nocnych obserwacji, stąd zainteresowanie dobsonami "stołowymi". Znalazłem również Maka 90/1250 na minidobsonie, ale nie wiem czy byłby to lepszy wybór od Newtona 130/650 albo 150/750. Inni polecają bardziej, drudzy mniej. Im więcej się czyta, tym więcej zamieszania... Nie ma złotego środka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Postawić najlepiej na środku, w końcu taki teleskop to ładna rzecz, trzeba wyeksponować :) 

 

Jak ma być kompaktowy to może taki maczek 127, czy jakiś mniejszy SCT. Do tego jakiś azymutalny montaż. Albo jak lubisz takie zabawki to może jakiś zestaw sct+montaż azymutalny z goto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Piszesz że ma to być teleskop "gotowy w kilka chwil do obserwacji. Wszystko poza refraktorem musi się niestety wystudzić.

Skoro masz duży taras,wiejskie niebo i południową wystawę to bierz Dobsona min. 8". Tu się nie ma nad czym zastanawiać:neat:.

Sam mam 10" i ustawiona w kącie pokoju w pionie zajmuje tyle miejsca co niewielką szafka nocna.

A co do żony to sam byłem w identycznej sytuacji i po prostu została postawiona przed faktem dokonanym:Loveit:.

Pozdrawiam.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wiedziałem, że tak będzie... Im więcej wątków, tym większe niezdecydowanie. Rozumiem, że nie polecacie teleskopów na minidobsonie. Z początku nie byłem nastawiony na MAKi, ale teraz po głębszym zastanowieniu, czemu by nie taki 127. Z wystudzeniem teleskopu nie byłoby problemu (zawsze można wcześniej teleskop wystawić, dziecko uspać i czas wolny dla siebie :-P). Zauważyłem, że większość MAKów ma system GoTo, dla mnie to taki zbędny dodatek, ale jak już ten system dodają, to czemu by nie. Znalazłem taki teleskop Skywatcher Maksutov Teleskop MC 127/1500 SkyMax BD AZ-S GoTo i się również nad nim zastanawiam (nie wiem jak ten jego statyw, będzie się sprawował). Dobson 8" dalej siedzi mi w głowie, ale jego gabaryty i mobilność... Nie chciałbym też, żeby teleskop zastąpił jakiś mebel w pokoju.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, a jak dokupisz okular o ogniskowej rzędu 42 mm to nawet nieźle sporo obiektów głębokiego nieba/"mgławicowych" oglądniesz.

Wielu z naszych zacnych forowiczów (np @szuu i @ZbyT ma lub przez długi czas miało Maka 127 mm.

Siema

p.s.

Niemniej pamiętaj - przy rzadkim ale wyśmienitym seeingu koledzy z lustrami 8 cali pobiją Cię detalem dotkliwe ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Skoro minidobsony są niedobre, GoTo odpada (takie to trochę zabawkowe), to po wnikliwej analizie, chyba wybór się zawęził do Synty 8 DOB albo Maka 127. Najlepiej byłoby je mieć obydwa przy sobie. Z tego co wyczytałem, to:

Mak 127:

-5"

-wąskie pole widzenia

- f/11,8

- dodatkowy czas na studzenie teleskopu

-DS

 

+kompaktowość

+jakieś astrofoto można porobić

+dobry do planet, Księżyca i Słońca

 

Synta 8:

-gabaryty

-mobilność

 

+8" i związane z tym detale

+i do planet i do DS

+cena do lustra

+f/6

 

Zastanawiam się nad syntą, jednak ciekawi mnie też ten Mak. Niestety nie mam jak porównać osobiście tych dwóch teleskopów. Nie wiem jak np. galaktyki i inne mgławice wyglądają w Maku (może widoki nie są aż takie złe). Na internecie dużo podrasowanych zdjęć, więc ciężko to zobrazować. Jakby wybór padł na Maka to lepiej go postawić na AZ4 czy AZ5? W sprzedaży widziałem ze statywem AZ5, ale czytałem, że ten statyw ze względu na mikroruchy powoduje trochę trzęsawicę przy obserwacjach. AZ4 mimo braku mikroruchów, sprawuje się niby lepiej (to tubę i statyw osobno bym kupił). Paralityk u mnie odpada. Jeszcze dam trochę sobie czasu do namysłu (może z tydzień :-P). Jak pisałem wcześniej, nie oczekuję na początek jakiś superwidoków z pierwszego teleskopu (moja lornetka nikon 10x50 zadowala mnie do dziś, ale zachciało mi się po prostu poobserwować więcej szczegółów, a synowi lornetka trochę jeszcze jest nieporęczna do obserwacji). Ważne, żeby pierścienie Saturna były widoczne przez dany teleskop, bo syn ma teraz napałkę na planety i codziennie ogląda Stellarium i pyta się mnie, czy zamówiłem już jakiś teleskop, bo chciałby planety zobaczyć w przybliżeniu :-P (Mniej więcej zna już większe gwiazdy i orientuje się już gdzie leży Jowisz, Saturn i Mars :D). Jak złapiemy bakcyla, to po jakimś czasie przejdziemy na coś lepszego :-P Nie chciałbym, żeby kupić i po miesiącu się kurzyło. Chętnie poczytam opinii posiadaczy, tychże teleskopów.

Edytowane przez gordon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.