Skocz do zawartości

Duży achromat f/12: np 150mm. Co myślicie?


Marcin_G

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, anatol napisał:

(...)

Okroju, a czy ludzie nie stworzyli teleskopów po to, aby widzieć więcej szczegółów 

Mogę sobie wyobrazić, że ktoś woli mniej, ale ładniej.

Niektórzy nawet nie uznają nic innego jak tylko porządne lornetki i powiększenia powyżej kilkadziesiąt napawają ich obrzydzeniem.

Niech każdy obserwuje czym chce i jak chce. 
I niech się dzieli doświadczeniami z kolegami z Forum, aby pomóc im otworzyć się na nowe doznania estetyczne i naukowe.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczegóły są dla sąd kosmicznych.Już w 19 wieku odkryto kanały na Marsie.

Jak się ktoś napatrzy się na zdięcie z Hubllea to mózg spłata mu radość.Duży teleskop to planeta na 90% zamazana.W małym widać mało ale ostro.Dla amatorów to globalne struktury i figle mózgu.Dublet achro przy f-15 kończy się bez wad na 3".Im większy tym gorzej.Jak ta prawda nie dociera to można budować refraktor 12" ale próba zmniejszenia długości tuby równa się - błoto na planetach i kolorki.Zresztą Chiński obiektyw to loteria.Taki 102/1500 jest jesze dobry tylko dlatego że Japoński.Wieszam na Vixenie gp i jest pod wizual dobrze no znośnie z napędem jednej osi.Przy wietrze uspokaja się dłużej.Łatwiej go powiesić niż Messiera 152\760.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, okroj napisał:

Szczegóły są dla sąd kosmicznych.Już w 19 wieku odkryto kanały na Marsie.

Jak się ktoś napatrzy się na zdięcie z Hubllea to mózg spłata mu radość.Duży teleskop to planeta na 90% zamazana.W małym widać mało ale ostro.Dla amatorów to globalne struktury i figle mózgu.Dublet achro przy f-15 kończy się bez wad na 3".Im większy tym gorzej.Jak ta prawda nie dociera to można budować refraktor 12" ale próba zmniejszenia długości tuby równa się - błoto na planetach i kolorki.Zresztą Chiński obiektyw to loteria.Taki 102/1500 jest jesze dobry tylko dlatego że Japoński.Wieszam na Vixenie gp i jest pod wizual dobrze no znośnie z napędem jednej osi.Przy wietrze uspokaja się dłużej.Łatwiej go powiesić niż Messiera 152\760.

 

Przy dobrych seeingach duzy teleskop zmiażdży wszystkie maleństwa. Na zlocie w Zatomiu mieliśmy Syntę 16" i obraz Marsa powalał.  W dużej aperturze widać dobrze nawet tą malutką czapę polarną i wyraźnie ciemne struktury. W maleństwach to co najwyżej będzie coś ciemnego majaczyć - i w takich aperturach jest więcej figli mózgu i domyslania się detalu, który widać jak byk w większych sprzętach. 

 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, chłopaki - temat nie jest o wyższości 16" newtona nad innymi opcjami, tylko o walorach (lub ich braku) konkretnego modelu refa.

Narysowałem sobie jak mógłby wyglądać 150/1800 w opcji "short tube" czyli z wyciągiem okularowym (np 2,5") ustawionym ZA lustrem 45*. Czyli teleskop działa bez klasycznego diagonala 2"-lustro-2". W rysunku użyłem największe lusterko eliptyczne, jakie DeOp ma w ofercie (70x97 mm) Tubus dawałby się skrócić do około 1600 mm, przy dwóch średnicach rur można robić go jako rozsuwany (z fajną opcją, by nasadki bino sięgały ogniska bez barlowa). Na moim rysunku przyjąłem rury 200mm i 100mm, pewnie można przednią z nich zrobić jako 160mm....

Co sądzicie?

Ref150-1800.jpg

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam tylko że przestrzennoś uzyskuje patrząc na wprost bez kątówek wszelakich.Porównywaliśmy Marsa ostatnio z 22" gdzie było dóżo zamazanego detalu nie dla mnie taki widok.Natomiast w Intesie 180 była żyleta kontrastu detalu.Intesa kupił mój przyjaciel i mam dostęp do tych teleskopów.Refraktora nie mieliśmy tej nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marcin_G napisał:

Co sądzicie?

Generalnie bardzo fajny pomysł, ale z tej takiej sprytnej tabelki standardów achromatów wychodzi, że dla obiektywu 150mm najmniejsza sensowna ogniskowa to ponad dwa metry (bo dla krótszych aberracja chromatyczna będzie za duża). Chyba, żeby użyć obiektywu ze szkłem ED, tylko wtedy cena byłaby zabójcza.

Edytowane przez Krzysztof z Bagien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, okroj napisał:

Dodam tylko że przestrzenność uzyskuje patrząc na wprost bez kątówek wszelakich. Porównywaliśmy Marsa ostatnio z 22" gdzie było dużo zamazanego detalu nie dla mnie taki widok. Natomiast w Intesie 180 była żyleta kontrastu detalu. Intesa kupił mój przyjaciel i mam dostęp do tych teleskopów. Refraktora nie mieliśmy tej nocy.

To bajka jakaś.....

Po pierwsze przestrzenności nie masz żadnej przy widzeniu jednoocznym. ŻA-DNEJ.... Możesz mówić i ostrości, kontraście, detalu, rozdzielczości, ale nie o przestrzenności

Po drugie, nie widzę związku między odbiorem obrazu a użyciem (lub nie....) dobrego płaskiego lusterka. Poza zamianą jednej strony.

Miałem kiedyś Intesa 150/1800 i z lusterkiem był cudowny......

Jak lustro jest do bani to i CFF będzie mdły i nieostry. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Krzysztof z Bagien napisał:

Generalnie bardzo fajny pomysł, ale z tej takiej sprytnej tabelki standardów achromatów wychodzi, że dla obiektywu 150mm najmniejsza sensowna ogniskowa to ponad dwa metry (bo dla krótszych aberracja chromatyczna będzie za duża). Chyba, żeby użyć obiektywu ze szkłem ED, tylko wtedy cena byłaby zabójcza.

Proszę przestańcie z tym chromatyzmem i szkłem ED.

Akurat miałem dwa podejścia pod Marsa z achromatu 150/1000 F6,6 i EDka 120mm.

No i na razie nie wiem co mam sobie o tym myśleć.....

Za pierwszym razem, właściwie w dzień kiedy przywiozłem EDka, achromat z fitlrem "Fringe Killer" zmiażdżył detalem na powierzchni planety EDka. Warunki były średnio dobre (czyli całkiem niezłe). Owszem w EDku ciemne struktury wyskakiwały od razu i były bardziej kontrastowe, ale właściwie było widać tylko ciemny pas równikowy z zakończeniem "Y" i tyle. Achromat - totalnie nieplanetarny bez filtra walący aberrką mocno (jest jeszcze nie idealnie skolimowany), pokazał troszkę mniej kontrastowy pas z "Y" na końcu, z drugiej strony takie poszerzenie w górę (rozlanie kontynentu) a na południowej półkuli od tego pasa pociemnienie (jaśniejsze od pasa) oraz oczywiście eliptyczną kropkę oznaczającą czapę polarną. 

Drugie podejście było 2 dni temu. Warunki były fatalne, wszystko pływało i było rozmazane. Tutaj górą był EDek, który pokazywał zarysy pociemnienia na globie prawie cały czas, słabe, dużo mniej kontrastowe niż ostatnio ale jednak. Achromat łapał tylko chwilami coś tam delikatnego ale miał duży problem z wyciągnięciem detalu choć na chwilę. Sam wschodzący Księżyc w tych warunkach wyglądał zjawiskowo w EDku. Achromat też ładnie pokazał detal ale nie tak stabilnie i czysto jak EDek. Zresztą obraz kraterów przy terminatorze z EDka a achromatu to w ogóle dwa różne widoki i odczucia, tego się nie da porównać....soory za małą recenzję....

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Lukasz83 @anatol chyba macie rację z tym seeingiem, choć to niepełne wyjaśnienie. Przemyślałem sprawę i wyszło mi, że pod seeing podpiąłem też wpływ zanieczyszczeń miejskich,  a to jednak dwie osobne rzeczy... Z tego też powodu unikam pasma w okolicach 570-620nm, bo mam w nim często rozciaprany obraz i np. szpetne rozświetlenie wokół planet. Zakup filtra pomarańczowego był moją największą porażką zakupową jak dotąd :DDzisiaj jest niezły smog u mnie, więc była okazja porównać szybko przez okno, i MAK rzeczywiście nie pokazuje tego rozciaprania tak mocno, bo po prostu pokazuje mniej i jak przeliczyć źrenicę wyjściową dla ulubionych okularów (w obu używam innych), to jest mniejsza niż w newtonie.

W IR jakkolwiek nie nazywać tego, to mam o wiele lepsze obrazy. Co dziwne - w UV i fiolecie też. Może to przez te dziesiątki latarń dookoła :D

 

23 godziny temu, Krzysztof z Bagien napisał:

bo jak jest wystarczająco słaby seeing, żeby "mały wygrał z dużym", to po prostu mało kto w ogóle się rozstawia ze sprzętem (szczególnie tym dużym), więc trudno o takie doświadczenie.


I tu jest właśnie druga część wyjaśnienia, które mogę tak zobrazować:seeing.thumb.png.2099484b7919cafef963c4dbfd9c3cb5.png

my po prostu rozmawiamy o zupełnie innych przedziałach na osi X :D

 

23 godziny temu, Marcin_G napisał:

Prawdą jest, że pewnego lipcowego dnia wykupiłem w teleskopy.pl WSZYSTKIE Bressery 102/600, jakie mieli na stanie!

aaaaa to przez Ciebie musiałem kupić 90mm Bressera... Zasadzałem się na tę setkę w ub. roku, nagle ni ma. Dzwonię, pytam o co chodzi, to powiedzieli że szarańcza się rzuciła i wykupiła wszystko co mieli :D 

 

11 godzin temu, kjacek napisał:

Zgoda ze wszystkim, ale jednego tu nie rozumiem.

Dlaczego refraktor miałby być bardziej upierdliwy w użytkowaniu? 

No jest bardzo dużo szumu informacyjnego w tej kwestii, wymieszanego z uprzedzeniami i opiniami. 152/760 nie, bo petzval, 152/1200 nie, bo długie i nie wejdzie na EQ5, 152/900 nie, bo nie wiadomo co za optyka itd. A w ogóle to nie, bo w zenicie wyciąg nisko :D W sumie najlepiej pożyczyć teleskop i samemu sprawdzić. Mnie przed zakupem achromatu 6" powstrzymała aberracja i tłumienie pasma UV. No i brak szafki na taką długą tubę, ale tu już wiem jak to obejść :D
 

5 godzin temu, Marcin_G napisał:

Co sądzicie?

fajne, składany refraktor, z możliwością skrócenia do złączki bino. F12 łatwe w transporcie i przechowywaniu. No i aberracja mniejsza. A jaką dokładność musisz zachować przy metalowej konstrukcji, żeby trzymało parametry optyczne i nie psuła się kolimacja w miejscu łączenia? To chyba będzie najbardziej problematyczne miejsce, oby nie skończyło pod spawarką, albo z wkręconymi śrubami :)

Edytowane przez lkosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marcin_G napisał:

Dobra, chłopaki - temat nie jest o wyższości 16" newtona nad innymi opcjami, tylko o walorach (lub ich braku) konkretnego modelu refa.

Narysowałem sobie jak mógłby wyglądać 150/1800 w opcji "short tube" czyli z wyciągiem okularowym (np 2,5") ustawionym ZA lustrem 45*. Czyli teleskop działa bez klasycznego diagonala 2"-lustro-2". W rysunku użyłem największe lusterko eliptyczne, jakie DeOp ma w ofercie (70x97 mm) Tubus dawałby się skrócić do około 1600 mm, przy dwóch średnicach rur można robić go jako rozsuwany (z fajną opcją, by nasadki bino sięgały ogniska bez barlowa). Na moim rysunku przyjąłem rury 200mm i 100mm, pewnie można przednią z nich zrobić jako 160mm....

Co sądzicie?

Ref150-1800.jpg

Inny dobry sposób żeby refraktor był wygodniejszy w użytkowaniu (niestety bez skracania tuby) to przesunięcie środka ciężkości. Spójrz na zdjęcia mojego niedawnego nabytku czyli Bressera 90/1200 przed i po wymianie wyciągu na porządny, metalowy. Cięższy wyciąg w połączeniu ze stalowym, gwintowanym łącznikiem przesunęły środek ciężkości o dobre 15 cm do tyłu (tuba została tez skrócona 7 cm pod bino). Zaletą w tym przypadku okazała się też plastikowa cela obiektywu zmniejszająca ciężar "na drugim końcu" (ale waga to jedyna zaleta tej celi). Po zmianie wyciągu mogłem też założyć cięższą dwucalową kątówkę, która również przesunęła środek ciężkości o kolejne centymetry.

Bo tak naprawdę dla wygody obserwacji refraktorem najważniejsze jest, aby wyciąg rotował po jak najmniejszym okręgu wokół osi obrotu, wtedy nie trzeba kłaść się na ziemi żeby obserwować coś w zenicie, w ogóle można ogarnąć prawie całe 90 stopni nieboskłonu z jednego krzesełka, bez zmiany wysokości montażu. 

Co nie zmienia faktu, że uważam dobsona za dużo wygodniejsze rozwiązanie.      

11.jpg

12.jpg

Edytowane przez anatol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lkosz napisał:

fajne, składany refraktor, z możliwością skrócenia do złączki bino. F12 łatwe w transporcie i przechowywaniu. No i aberracja mniejsza. A jaką dokładność musisz zachować przy metalowej konstrukcji, żeby trzymało parametry optyczne i nie psuła się kolimacja w miejscu łączenia? To chyba będzie najbardziej problematyczne miejsce, oby nie skończyło pod spawarką, albo z wkręconymi śrubami :)

Skoro można zrobić newtona-dobsona z rozsuwanym tubusem, a nawet truss-tube, to dlaczego nie refraktor? 

A skoro Bob knobs pozwalają szybko kolimować lusterko wsteczne w SCT, to dlaczego analogiczne śruby nie miałyby szybko kolimować celi z zamocowaniem typu push-pull?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem... jakoś tak oczami wyobraźni widzę jak mi się to ugina, ucieka obraz, luzy za duże, grzebię, podtrzymuję, aż rozlatuje się na pół :D Chociaż faktycznie jakby dać 2x3 śrubki kolimacyjne na łączeniu, to w sumie co za problem uzyskać sztywną tubę... Jak się ustawi dobrze soczewki i lusterko w domu, to samo składanie pod chmurką już nie jest problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, anatol napisał:

Inny dobry sposób żeby refraktor był wygodniejszy w użytkowaniu (niestety bez skracania tuby) to przesunięcie środka ciężkości. Spójrz na zdjęcia mojego niedawnego nabytku czyli Bressera 90/1200 przed i po wymianie wyciągu na porządny, metalowy. Cięższy wyciąg w połączeniu ze stalowym, gwintowanym łącznikiem przesunęły środek ciężkości o dobre 15 cm do tyłu (tuba została tez skrócona 7 cm pod bino). Zaletą w tym przypadku okazała się też plastikowa cela obiektywu zmniejszająca ciężar "na drugim końcu" (ale waga to jedyna zaleta tej celi). Po zmianie wyciągu mogłem też założyć cięższą dwucalową kątówkę, która również przesunęła środek ciężkości o kolejne centymetry.

Bo tak naprawdę dla wygody obserwacji refraktorem najważniejsze jest, aby wyciąg rotował po jak najmniejszym okręgu wokół osi obrotu, wtedy nie trzeba kłaść się na ziemi żeby obserwować coś w zenicie, w ogóle można ogarnąć prawie całe 90 stopni nieboskłonu z jednego krzesełka, bez zmiany wysokości montażu. 

Co nie zmienia faktu, że uważam dobsona za dużo wygodniejsze rozwiązanie.      

11.jpg

12.jpg

@anatol co Ty obserwujesz takim refraktorem z bino? Księżyc? Układy podwójne? Pytam z ciekawości. 

 

Muszę się z Tobą zgodzić. W porównaniu z takim refraktorem, każdy Newton jest wygodniejszy. 

Jednak nie możemy tak uogólniać. Może nie każdy Newton będzie od niego wygodniejszy. A z drugiej strony są refraktory, które są znacznie wygodniejsze od takiego długiego refraktora. Mam na myśli okolice 100/600 itp. 

Wydaje mi się, że za często patrzymy na swój sprzęt i piszemy zbyt daleko posunięte uogólnienia. Mnie to także dotyczy.

Różny sprzęt jest do różnych zastosowań. Każdy teleskop ma swoje silne i słabe strony. A każdy z nas ma swoje przyzwyczajenia oraz swoje sposoby obserwacji nieba. I szukamy na nim różnych celów. Dlatego wybieramy różny sprzęt do obserwacji. 

 

I tu powstaje pytanie dotyczące wątku - czy jedna osoba byłaby w stanie obsłużyć jeszcze komfortowo refraktor 150 F12 :flirt:

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, kjacek napisał:

I tu powstaje pytanie dotyczące wątku - czy jedna osoba byłaby w stanie obsłużyć jeszcze komfortowo refraktor 150 F12 :flirt:

I tu trzeba zadać pytanie: jakiej postury ta osoba :)

 

Zdecydowanie inaczej sprawa się ma kiedy to chłop 2m wzrostu, a jeszcze inaczej kiedy obsługiwać go ma drobna dziewczyna. Oczywiście nie wątpię tu w siłę kobiet, jednak kiedy trzeba zamontować wysoko duży i ciężki teleskop to siła i wzrost mają znaczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, lkosz napisał:

Nie wiem... jakoś tak oczami wyobraźni widzę jak mi się to ugina, ucieka obraz, luzy za duże, grzebię, podtrzymuję, aż rozlatuje się na pół :D Chociaż faktycznie jakby dać 2x3 śrubki kolimacyjne na łączeniu, to w sumie co za problem uzyskać sztywną tubę... Jak się ustawi dobrze soczewki i lusterko w domu, to samo składanie pod chmurką już nie jest problemem.

Nie rozumiem....co ma się ugiać?.I po co śrubki kolimacyjne na rozsuwie?. Refraktor kolimuje się na zespole soczewek,jak będą w celi tam na końcu póżniej rurkowy system rozsuwający i na końcu skracany tubus z wyciągiem to gdzie te śrubki miałyby być?. Chyba tylko na celi z soczewkami., a osiowość układu optyka wyciąg regulujesz właśnie rozsunięciem ( 3/4 niezależne rurki). Tak przynajmniej ja to widzę....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I w ten sposób 99% miłośników astronomi bojąc się długiej tuby pozbawiło się widoków planet jakie daje f-16.Rynek zaspokoił krótkie refraktory APO z płaskim polem bez przestrzenności .A planety są tarczami a nie globami.Ale co tam mieszczą się na półeczce i w większaj zaszetce.

I te komentarze jak się nie patrzyło przez f-16.

Porażka nigdy nie twierdzę jak czegoś nie doświadczę.

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, okroj napisał:

I w ten sposób 99% miłośników astronomi bojąc się długiej tuby pozbawiło się widoków planet jakie daje f-16.Rynek zaspokoił krótkie refraktory APO z płaskim polem bez przestrzenności .A planety są tarczami a nie globami.Ale co tam mieszczą się na półeczce i w większaj zaszetce.

I te komentarze jak się nie patrzyło przez f-16.

Porażka nigdy nie twierdzę jak czegoś nie doświadczę.

Pozdrawiam

 

Porażka dla Ciebie. Dla mnie porażka, to taka przysługa tuba z malutką dziurką na końcu. Nie wszyscy lubią godzinami patrzeć na planety. To jest po prostu nudne. Dla mnie, nie mówię, że dla wszystkich. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, wampum napisał:

Nie rozumiem....co ma się ugiać?

A chociaż by przy takiej rozsuwanej tubie osie tub nie będą zbieżne. Można to wyregulować na obiektywie i wyciągu ale wyliczone bafle już nie będą pasować. 

 

1 godzinę temu, kjacek napisał:

co Ty obserwujesz takim refraktorem z bino? Księżyc? Układy podwójne? Pytam z ciekawości. 

A Ty co obserwujesz ? Też masz małą soczewkę, różnica to tylko światłosiła.

Nie kumam Twojego twierdzenia "tuba z malutką dziurką na końcu" - a co zmienia mała dziurka ale z krótką tubą ?

Edytowane przez astrokarol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, astrokarol napisał:

Też masz małą soczewkę, różnica to tylko światłosiła.

Nie kumam Twojego twierdzenia "tuba z malutką dziurką na końcu" - a co zmienia mała dziurka ale z krótką tubą ?

Ale jest chyba wyraźna różnica w komforcie użytkowania tuby długiej z małą soczewką na końcu i tuby krótkiej z soczewką o takiej średnicy?...

Chodzi mi o komfort lub jego brak. 

Gdy ktoś wypisuje takie rzeczy jak kolega wyżej, to niech będzie uczciwy i napisze więcej, z czym wiąże się korzystanie z super-duper jakościowego  achromatu F16. Odpowiadam tylko dlatego, że czytają forum ludzie, którzy później kupują albo wielkie Newtony, które niekiedy przytłaczają ich entuzjazm albo achromaty F16, które niewątpliwie są bardzo dobre optycznie, ale wyjątkowo upierdliwe w użyciu i tak samo ograniczone w zastosowaniu. 

Chyba to wyraźnie akcentuję za każdym razem... Nie będę się powtarzać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, kjacek napisał:

Ale jest chyba wyraźna różnica w komforcie użytkowania tuby długiej z małą soczewką na końcu i tuby krótkiej z soczewką o takiej średnicy?...

Chodzi mi o komfort lub jego brak. 

Gdy ktoś wypisuje takie rzeczy jak kolega wyżej, to niech będzie uczciwy i napisze więcej, z czym wiąże się korzystanie z super-duper jakościowego  achromatu F16. Odpowiadam tylko dlatego, że czytają forum ludzie, którzy później kupują albo wielkie Newtony, które niekiedy przytłaczają ich entuzjazm albo achromaty F16, które niewątpliwie są bardzo dobre optycznie, ale wyjątkowo upierdliwe w użyciu i tak samo ograniczone w zastosowaniu. 

Chyba to wyraźnie akcentuję za każdym razem... Nie będę się powtarzać. 

Jak byś napisał "Dla mnie porażką jest długa tuba w refraktorze" to bym to lepiej zrozumiał (że chodzi o wygodę).

Pisząc o "malutkiej dziurce" ja rozumiałem to jako, że "teleskop z małą aperturą jest do niczego". 

 

PS. 

8 minut temu, kjacek napisał:

Ale jest chyba wyraźna różnica w komforcie użytkowania tuby długiej z małą soczewką na końcu i tuby krótkiej z soczewką o takiej średnicy?...

Nie mam pojęcia. Dla mnie wygoda kończy się na refraktorze w formie szukacza max 50 mm :D Cała reszta jest mega niewygodna. Ja używałem wiele krótkich refraktorów i tylko jednego, długiego Skyluxa f/10 i jak dla mnie różnicy nie ma żadnej w wygodzie. 

Edytowane przez astrokarol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, wampum napisał:

Nie rozumiem....co ma się ugiać?.I po co śrubki kolimacyjne na rozsuwie?. Refraktor kolimuje się na zespole soczewek,jak będą w celi tam na końcu póżniej rurkowy system rozsuwający i na końcu skracany tubus z wyciągiem to gdzie te śrubki miałyby być?

w rozkładanym refraktorze ze zwierciadłem widzę kolimację w czterech miejscach: cela z soczewkami, na łączeniu tubusa, zwierciadło, wyciąg. Celę ustawiasz raz, sprawdzasz rzadko, zwierciadło i wyciąg tak samo - tu jest wszystko "po staremu", ale łączenie tubusa raczej będzie wymagało kolimacji za każdym razem (piszę tu o przypadku gdy teleskop będzie wynoszony z domu i składany za każdym razem). Wyobrażam sobie to jako dwie rury włożone jedna w drugą na większą zakładkę, więc musi być jakiś luz, żeby to wygodnie rozkładać, kołnierz plastikowy, żeby się rury nie rysowały, i właśnie o ten luz mi chodziło. Przy długiej tubie, a więc i ciężkiej, na paralaktyku, będzie się to samoistnie uginać, przemieszczać, stąd parka trzech śrub kolimacyjnych w tym miejscu. Można rozgrzać większą rurę, nasunąć na mniejszą na styk i wychłodzić, tylko wtedy rozkładalność na żądanie = użycie palnika :D Połączenie gwintowane z kontrą w tym przypadku pomijam, trudno wykonać i też potrzebne śrubki do kolimacji.

 

35 minut temu, kjacek napisał:

Odpowiadam tylko dlatego, że czytają forum ludzie, którzy później kupują albo wielkie Newtony, które niekiedy przytłaczają ich entuzjazm albo achromaty F16, które niewątpliwie są bardzo dobre optycznie, ale wyjątkowo upierdliwe w użyciu i tak samo ograniczone w zastosowaniu. 

chętnie bym kupił refraktor 6" F12-F16 w rozsądnej wadze (i cenie), no tylko że nie ma :D stąd ten temat

Co do tego ograniczenia zastosowania... M33 zmieści się w 8" F16 z plosslem 26mm 56 stopni w wyciągu, a to nie jest mały obiekt. Do bardzo szerokich pól nie bierze się ogniskowych rzędu 2000 i to oczywiste. To nie ma być zamiast światłosilnego apochromatu, tylko zamiast zwierciadlaków/katadioptryków z obstrukcją wpływającą na obraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, okroj napisał:

Nic tu po mnie- dla 99% obsewacje to WYGODA.

A dla mnie obserwacje to PRZYJEMNOŚĆ i RADOŚĆ, że mogę zobaczyć na własne oczy to, co dla innych ludzi jest niedostępne.

Wygoda to ten element obserwacji, który cenię sobie bardzo wysoko :flirt:. Oj bardzo i nie zamierzam się tego wstydzić :heehee:

 

Jednak staram się nie narzucać innym swojego punktu widzenia. Staram się jedynie pokazać opcje, zalety i wady różnych sprzętów. Pewnie, jak każdy z nas, popełniam błędy i niekiedy emocje biorą górę... 

 

4 minuty temu, lkosz napisał:

chętnie bym kupił refraktor 6" F12-F16 w rozsądnej wadze (i cenie), no tylko że nie ma :D stąd ten temat

Co do tego ograniczenia zastosowania... M33 zmieści się w 8" F16 z plosslem 26mm 56 stopni w wyciągu, a to nie jest mały obiekt. Do bardzo szerokich pól nie bierze się ogniskowych rzędu 2000 i to oczywiste. To nie ma być zamiast światłosilnego apochromatu, tylko zamiast zwierciadlaków/katadioptryków z obstrukcją wpływającą na obraz.

Dokładnie się zgadzam. Jednak wciąż uważam, że skórka nie jest warta wyprawki (patrz - wygoda użytkowania). Ale to moje zdanie, inni mogą uważać inaczej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.