Skocz do zawartości
  • 0

Obserwacje w mieście przez okno dachowe


Igor Wierzbowski

Pytanie

Hej, dzięki za wszystkie propozycje dotyczące astrofoto. Ostatecznie kupiłem teleksop sw 150/750 bo lubię też obserwować normalnie i to jest fajne połączenie. Nie wymagam nie wiadomo jakich zdjec jak z telewizora mnie wszystko zadowoli. Najważniejsze żeby się cieszyć z tego co się robi, a radość może być taka sama nie zależnie od tego jak super zdjęcie wyszło. Ale do rzeczy: kupiłem ten teleksop i będę z nim jeździł na działkę za miasto ale narazie jestem w mieście i zazwyczaj tu będę obserwować bo nie mam innej możliwości. Mogę wystawiać czasem teleskop na podwórko przed dom , bo mieszkam w takim domku i mam okna dachowe ale obok jest blok i drzewa i praktycznie zakres widzenia jest taki sam a dużo wygodniej jest z domu. Tak czy siak chce jakoś polepszyć wyniki obserwacji. I tak było fajnie widziałem dzisiaj beltegeze i jej piękny czerwony kolor, duuuzo gwiazd i mgławice w Orionie ale to jeszcze nie jest to. Chcę jakoś polepszyć wyniki tych obserwacji. Jakieś tipy, maybe jakiś filtr co trochę redukuje zanieczyszczenia świetlne. Jak coś nie piszcie jakie komentarzy typu najlepszym filtrem jest ciemne niebo bo to każdy wie, chce jakieś realne propozycje. Jakieś tipy, może z waszego doświadczenia. Tak czy siak i tak jestem mega zadowolony z dzisiejszych obserwacji. Jak sobie jeszcze popatrzyłem jak wielka jest ta gwiazda w porównaniu do słońca to szok.

Edytowane przez Igor Wierzbowski
  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1

Raczej będzie odwrotnie - miejscówka pod domem będzie tą główną, bo blisko i wygodnie, a ta dalsza raczej przy korzystnych prognozach :) Też nie zawsze się chce gdzieś jechać, dźwigać, albo przez obowiązki ma się ograniczony czas, dlatego warto sobie znaleźć coś maksymalnie wygodnego w krzokach jak najbliżej domu. Ciemne niebo oczywiście zawsze lepsze, ale miasto przy wielu wadach daje jednak pewną przewagę, zwłaszcza w zimne dni - niższa wilgotność i słabsze roszenie, osłona przed zimnem i wiatrem, ale też inne zachmurzenie. W naszym klimacie warto korzystać choćby z godzinnych przejaśnień, co z oddalonymi miejscówkami jest nieopłacalne.

Edytowane przez lkosz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Niestety, ale najlepszym filtrem zawsze będzie ciemne niebo. 

 

Co do obserwacji przez okno dachowe, to największa przeszkodą będzie drganie powietrza. Z pomieszczenia będzie wydostawać się ciepłe powietrze i to będzie powodować dużo drgań. Musiałbyś pokój wychłodzić do temperatury otoczenia. 

Edytowane przez OnlyAfc
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
37 minut temu, OnlyAfc napisał:

Niestety, ale najlepszym filtrem zawsze będzie ciemne niebo. 

 

Co do obserwacji przez okno dachowe, to największa przeszkodą będzie drganie powietrza. Z pomieszczenia będzie wydostawać się ciepłe powietrze i to będzie powodować dużo drgań. Musiałbyś pokój wychłodzić do temperatury otoczenia. 

To wiem, ale zaawsze jakieś inne tipy też pomogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Odnośnie obserwacji przez okno dachowe teleskopem - zapomnij przed startem. Otwarte = obraz zmasakrowany (nie: kiepski po prostu) przez uciekające powietrze, zamknięte = obraz zmasakrowany przez 2 płyty szkła o nierównej powierzchni, w dodatku blisko siebie generujące serie odblasków i podwójny obraz. Nawet przy obserwacji lornetką (b. małe powiększenia) obecność podwójnej szyby jest już przeszkodą.

Pozdrawiam

-J.

P.S. Od biedy można by do obserwacji lornetkowych zmajstrować ramę z pojedynczą tafla szkła okiennego i uszczelką, wkładaną we framugę otwartego okna. Tylko to pewnie koszt nie wart osiąganych efektów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z tym oknem dachowym... 

Wiem, to profanacja, nie mów nikomu, ale ja też tak niekiedy robię. Gdy Rodzina śpi a ja nie chcę budzić nikogo. 

Tylko należy stosować małe, lornetkowe powiększenia. I liczyć się z tym, że to jednak dużo gorszy widok. Mówię o obserwacjach przez zamknięte okno dachowe. 

Jeśli masz większe zaświetlenie, to możesz próbować okularów o nieco krótszej ogniskowej. Nieco... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Będąc chorym zdarzało mi się obserwować lornetkami 8x i 15x przez szybę (szkoda było zmarnować mi pogodnej nocki) Powiem tak, odblaski były widoczne na Księżycu oraz na najjaśniejszych gwiazdach. Natomiast na obiektach DS obraz był nawet znośny. Oczywiście nie polecam i nie zachęcam do stosowania takiego rozwiązania. Lepej mimo wszystko próbować obserwować z dworu, nawet jak jest ograniczony widok.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

jak wycisnąć MAX przez okno dachowe... dużo się poprawić nie da, ale pewne sztuczki są:

  • przejście w podczerwień, tam wpływ rozgrzanego powietrza z budynków jest słabszy, wada jest taka, że nie wszystkie typy obiektów promieniują w tym paśmie, no i kamera do tego potrzebna oczywiście
  • porządnie wystudzić pokój (razem z teleskopem) i obserwować w niedużych powiększeniach
  • spróbować przysłonić część apertury
  • jeśli na szybę nie pada bezpośrednio żadne światło (np. księżyca, latarni, neonów) a w pokoju będzie całkowicie ciemno, to przez czyste zamknięte okno obraz powinien być w miarę i bez odblasków na ciemniejszych obiektach, wówczas odejdzie częściowo problem termiki

Jednak polecam wyjść przed dom ze sprzętem (lub chociaż na balkon/taras), bo to będzie miało trzy zalety: brak termiki związanej z pomieszczeniami i niewychłodzeniem teleskopu, oszczędności w ogrzewaniu, możliwość zmiany miejsca i przez to więcej dostępnego nieba. Wada jest taka, że trudniej zachować w mieście adaptację wzroku do ciemności, o wiele łatwiejsze byłoby to w pokoju z oknem dachowym. Dokuczliwość latarni obok np. w szukaczu czy lunetce biegunowej można ograniczyć odrośnikiem z tworzywa, które nie przepuszcza światła (np. wyciętym z plastikowej teczki na dokumenty, lub z papieru oklejonego aluminium).

 

Redukcja LP i wpływu miasta to już inna para kaloszy, i bardzo dużo zależy od typu oświetlenia w okolicy i zanieczyszczenia powietrza. Najtrudniej będzie przy oświetleniu LEDowym, które nie sposób odfiltrować. Generalnie dobrze uciec w UV lub IR (raczej w IR niż UV), albo stosować wąskie filtry, i do tego kamerę, pod sam obiekt - patrzysz w jakim paśmie dany obiekt najsilniej promieniuje, i taki filtr bierzesz. Na komputerze w podglądzie na żywo można dodatkowo stackować po kilka klatek i przez to obniżyć jasność tła, zmienić jasność, zrobić progowanie itd. W takim układzie brak adaptacji wzroku nie jest przeszkodą. Kamery do takich obserwacji lepiej używać z teleskopem na montażu z napędem, na paralaktyku. Wtedy się skupisz na wyciągnięciu obrazu, a nie na podążaniu za obiektem.

 

No i last, but not least: radioastronomia to też wyborne hobby :D

  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
15 minut temu, lkosz napisał:
  • przejście w podczerwień, tam wpływ rozgrzanego powietrza z budynków jest słabszy, wada jest taka, że nie wszystkie typy obiektów promieniują w tym paśmie, no i kamera do tego potrzebna oczywiście

skoro kamera to przecież ona może być już na zewnątrz okna, minimalizując wpływ szkła i prądów powietrznych - czyli do obserwacji przez okno dachowe nie jest nawet potrzebne okno dachowe :)

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za wszystkie rady. Wcześniej miałem taką lunetę co na długa i wychodziła za okno na zewnątrz i oglądał głównie planety i jasne obiekty, wiec obraz nie różnił się jakoś bardzo od tego na zewnątrz. Z teleskolem 150/750 będzie już ciężej. Chyba poprostu albo będę go brał na pole, albo co bardziej prawdopodobne będę starał się z nim jeździć za miasto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dodatkowym problemem w obserwacji przez okno, poza tragiczną jakością obrazu, jest też problem z bardzo ograniczonym polem widzenia. Mamy do dyspozycji tylko minimalny wycinek nieba i trzeba dobrze planować, żeby zobaczyć to, co chcemy, a wielu obiektów nie zobaczymy nigdy. Im większy teleskop, tym możliwości manewru są mniejsze.

 

4 minuty temu, kjacek napisał:

To dobry montaż, trochę nawet na wyrost dla tego Newtona. 

Ja bym powiedział - minimalny akceptowalny dla tego newtona.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, to jest prawda, ale mam tak ustawione okna, że jakbym chciał to mam widok na każdą część nieba. W moim pokoju akurat są mniejsze i tu jest bardzo mały wycinek nieba. W wcześniejszej malusiej lunetce nie miałem tego problemu. była nawet dłuższa i wystawała za okno dachowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
38 minut temu, Igor Wierzbowski napisał:

Co to tryb ALT-AZ? Jeśli to oczywiste to sorki, pierwszy raz się stykam z montażem paralaktycznym

Montaż paralaktyczny to samo zło :heehee:

 

A serio, ALT-AZ to po prostu tryb azymutalny. Czyli wygodny montaż do ustawiania na co się chce i w sposób taki jak przychodzi Ci ochota, bez żadnego wcześniejszego ustawiania na Polarną. Montaż Dobsona to rodzaj montażu azymutalnego. 

 

Oczywiście, zaraz będą tu po mnie jeździć, że herezję sieję. Ale po odkryciu montażu azymutalnego dawno temu, nigdy nie dotknąłem więcej montażu paralaktycznego. Uważam montaż azymutalny za najwygodniejszy w użytkowaniu. Bo cenię sobie wygodę obserwacji. 

 

Montaż paralaktyczny ma jedną, wątpliwą moim zdaniem, przewagę nad azymutalnym w wizualu. Mianowicie, aby śledzić obiekt (w większym powiększeniu zwłaszcza) wystarczy kręcić jednym pokrętłem. W montażu azymutalnym potrzeba do tego dwóch pokręteł. 

No i paralaktyk potrzebny jest do astrofotografii. 

 

Są zwolennicy paralaktyków, zwłaszcza właściciele długich refraktorów. Im rzeczywiście lepiej stosować montaż paralaktyczny.

No i są zwolennicy montaży azymutalnych. Ja mam krótkie tuby refraktorów. Rzadko korzystam z dużych powiększeń. Dlatego wolę AZ. 

Myślę, że każdy powinien zobaczyć jak wygląda zabawa i z paralaktykiem i z montażem azymutalnym. 

I każdy sam uzna, co jest dla niego wygodniejsze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
21 minut temu, kjacek napisał:

Montaż paralaktyczny to samo zło :heehee:

 

A serio, ALT-AZ to po prostu tryb azymutalny. Czyli wygodny montaż do ustawiania na co się chce i w sposób taki jak przychodzi Ci ochota, bez żadnego wcześniejszego ustawiania na Polarną. Montaż Dobsona to rodzaj montażu azymutalnego. 

 

Oczywiście, zaraz będą tu po mnie jeździć, że herezję sieję. Ale po odkryciu montażu azymutalnego dawno temu, nigdy nie dotknąłem więcej montażu paralaktycznego. Uważam montaż azymutalny za najwygodniejszy w użytkowaniu. Bo cenię sobie wygodę obserwacji. 

 

Montaż paralaktyczny ma jedną, wątpliwą moim zdaniem, przewagę nad azymutalnym w wizualu. Mianowicie, aby śledzić obiekt (w większym powiększeniu zwłaszcza) wystarczy kręcić jednym pokrętłem. W montażu azymutalnym potrzeba do tego dwóch pokręteł. 

No i paralaktyk potrzebny jest do astrofotografii. 

 

Są zwolennicy paralaktyków, zwłaszcza właściciele długich refraktorów. Im rzeczywiście lepiej stosować montaż paralaktyczny.

No i są zwolennicy montaży azymutalnych. Ja mam krótkie tuby refraktorów. Rzadko korzystam z dużych powiększeń. Dlatego wolę AZ. 

Myślę, że każdy powinien zobaczyć jak wygląda zabawa i z paralaktykiem i z montażem azymutalnym. 

I każdy sam uzna, co jest dla niego wygodniejsze. 

Dzięki, ja potrzebuje montażu paralaktycznego do zdjęć

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 minutę temu, Igor Wierzbowski napisał:

Dzięki, ja potrzebuje montażu paralaktycznego do zdjęć

Eq3-2 to montaż paralaktyczny. Ale można go ustawić w tryb ALT-AZ. Np do oglądania nieba przez okno dachowe. 

Zdjęcia - powrót do paralaktyka. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 minuty temu, kjacek napisał:

Eq3-2 to montaż paralaktyczny. Ale można go ustawić w tryb ALT-AZ. Np do oglądania nieba przez okno dachowe. 

Zdjęcia - powrót do paralaktyka. 

ale jak?w sensie rozumiem ze to sa te pokretla do mikroruchow czy co? sorki ze tak nie ogarniam xD Bo te pokrętła są mega wygodne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Teraz, Igor Wierzbowski napisał:

ale jak?w sensie rozumiem ze to sa te pokretla do mikroruchow czy co? sorki ze tak nie ogarniam xD Bo te pokrętła są mega wygodne

Nie, nie ruszaj pokręteł. To najmocniejsza cecha montażu. 

Ja kupiłem montaż przestawiony na stałe w tryb ALT-AZ i nie musiałem nic zmieniać. Poszukaj w sieci, wydaje mi się, że trzeba po prostu lekko śpiłować tą 'płetwę' blokującą. 

Ale nie sprawdzę tego teraz, bo montaż odsprzedałem, czego niekiedy bardzo żałuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ruszę ten wątek z nieco innej strony. Igor, masz jedynie mieszkanie z świetlikami w dachu czy może też jakąś działkę dookoła? Bo jak masz działkę to nic nie stoi na przeszkodzie aby zrobić sobie mini-obserwatorium z ruchomą obrotową otwieraną kopułą na łożyskach kulkowych. Znajomy spawacz zmodzi Ci coś takiego po znajomości a jak masz migomat to i sam sobie wyspawasz. 

Druga kwestia - na obserwację jakich obiektów się nastawiasz? Łysego i planety czy może jakieś grubsze łowy np głębokie niebo albo tranzyt ISS na tle Księżyca?

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.