Skocz do zawartości

Docelowy teleskop.


Mariusz Psut

Rekomendowane odpowiedzi

Mariusz, mam bardzo podobne warunki, ale raczej nigdy nie zrezygnuję z obserwacji przez 12" nawet pod takim niebem, a czasem przecież można gdzieś podjechać.

Na galaktykach to rzeczywiście szału nie ma, ale są jeszcze gromady kuliste, planetarki, planety, Księżyc.

Kupiłem platformę i od tego czasu obserwuję w dużych powiększeniach, które są poza zasięgiem nawet większych refraktorów.

Tu też może być mnóstwo frajdy.
Dużo światła daje też potencjał na używanie filtrów. Od niedawna mam dobry filtr OIII i tu znowu jest nowa zabawa.

Edytowane przez Mareg
  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja chyba ostatecznie wyleczyłem się z Newtonów. Miałem 6", 8", 11", 12", 13" i 18". Po ponad dwudziestu latach obserwowania nimi (a także Makami, refraktorami i dużymi lornetami) doszedłem do wniosku, że całkowicie wystarcza mi duży refraktor dobrej klasy na solidnym montażu i z zestawem doskonałych optycznie okularów jako jedyny i docelowy zestaw obserwacyjny. 

  • Lubię 4
  • Dziękuję 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Szarlej napisał:

Ja chyba ostatecznie wyleczyłem się z Newtonów. Miałem 6", 8", 11", 12", 13" i 18". Po ponad dwudziestu latach obserwowania nimi (a także Makami, refraktorami i dużymi lornetami) doszedłem do wniosku, że całkowicie wystarcza mi duży refraktor dobrej klasy na solidnym montażu i z zestawem doskonałych optycznie okularów jako jedyny i docelowy zestaw obserwacyjny. 

 

Bardzo ciekawa ewolucja sprzętowa, którą jeszcze przed chwilą pewnie określiłbym jako "bardzo mało prawdopodobną".
Nie tak żebym jakoś specjalnie nawiązywał to tego "chyba", po prostu czysta ciekawość: jeśli można zapytać, to jak długo obserwujesz tylko tym świetnym refraktorem ?

 

PS: Bardzo cieszę się że jako, w porównaniu do Ciebie, początkujący obserwator mam dwa okulary, które osoba z Twoim doświadczeniem nazywa "optycznie doskonałymi".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Szarlej napisał:

Ja chyba ostatecznie wyleczyłem się z Newtonów. Miałem 6", 8", 11", 12", 13" i 18". Po ponad dwudziestu latach obserwowania nimi (a także Makami, refraktorami i dużymi lornetami) doszedłem do wniosku, że całkowicie wystarcza mi duży refraktor dobrej klasy na solidnym montażu i z zestawem doskonałych optycznie okularów jako jedyny i docelowy zestaw obserwacyjny. 

Rzeczywiście niezła ewolucja:D.

Jak widać wielu z was "przerzuciło" ileś tam sprzętu zanim znalazło swoją Nirvanę. Pamiętam jak po zakupie GSO rozważałem jakie okulary zakupić po kitowcach. Byłem blisko zakupu całej serii Meade UWA. Ktoś ,już nie pamiętam kto,wybił mi to z głowy. "Chcesz kupić całą serię?! Utkniesz w jednym schemacie i później będzie Ci trudno się wydostać". 

I właśnie o to chodzi żeby spróbować innego teleskopu niż ten Newton ( i może jednocześnie się go nie pozbywać:icon_wink:).

Przekopując zagraniczne fora w temacie dodatku do dużego lustra przewijają się właśnie nieduże Apo lub krótki achromat 5/6". Bezobsługowość i możliwość natychmiastowej obserwacji. Tego lustro nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisałeś, że masz domek czyli teoretycznie Newton może stać w gotowości bojowej w nieogrzewanym miejscu przez cały czas. Kupiłeś mały refraktor,, który daje wspaniałe obrazy, ale niedosyt pozostał. Kupisz większy będzie lepiej, ale niedosyt pozostanie w stosunku do dużego Newtona. 

 

Z drugiej strony jeśli czujesz, że musisz spróbować to zrób to. Tylko empirycznie możesz przekonać się jak jest w rzeczywistości. 

 

Pozdrawiam

 

Jarek

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, megrez23 napisał:

Napisałeś, że masz domek czyli teoretycznie Newton może stać w gotowości bojowej w nieogrzewanym miejscu przez cały czas.

 

Tylko jak to wpłynie na trwałość jego lustra? Uważam, ze jakies tam ogrzewanie powinno być, aby nie rosił się codziennie.

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, JSC napisał:

Tylko jak to wpłynie na trwałość jego lustra?

Każde lustro należy co kilka lat pokrywać na nowo. Chyba lepiej trzymać teleskop Newtona w pomieszczeniu bez ogrzewania, niż wnosić wychłodzony do ciepłego pomieszczenia. Pomijam patenty zabezpieczania sprzętu przed kondensacją pary na optyce.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, JSC napisał:

Tylko jak to wpłynie na trwałość jego lustra? Uważam, ze jakies tam ogrzewanie powinno być, aby nie rosił się codziennie.

Jak pomieszczenie jest zamknięte to jakie roszenie ?

Kiedyś się na tym zastanawiałem, zakładałem temat na forum i przecież sporo osób trzyma teleskopy w obserwatoriach i jest "dobrze".

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, JSC napisał:

Niektóre lustra wymagają napylenia co kilka lat, a inne co kilkadziesiat - skąd więc te różnice? Wynikaja one tylko z częstotliwości uzywania, czestotliwości mycia?

Przecież są różne powłoki zabezpieczające (co najmniej dwie popularne). 

 

Nie pamiętam ich nazw teraz (a w zasadzie nazw związków chemicznych) ale może ktoś tu je wymieni jak również te stosowane w soczewkach, meniskach etc. i może ktoś ma wiedzę czym one się różnią, na ile realnie jedna jest trwalsza od drugiej i w końcu zamknąć raz na zawsze mit, że lustra częściej wymagają odnowienia ze wzg. na powłoki (bo nie musi być to jedna przyczyna).

 

PS. Tu pytałem:

https://astropolis.pl/topic/63616-przechowywanie-sprzętu-w-budce-a-jego-zużycie/?tab=comments#comment-726667

 

Edytowane przez astrokarol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o zwykłych, wielkoseryjnych Newtonach SW, GSO...

Mój Newton ma chyba kilkanaście lat, a powłoki sa jak nowe. Widuje jednak na giełdach Newtony stojące zwykle na balkonach, w garażach, gdzie lustra sa w fatalnym stanie, nie mówiąc juz o pordzewiałej tubie, a w najlepszym przypadku pordzewiałych śrubkach.

 

To w końcu jak to jest - trzeba napylać co kilka lat czy nie trzeba? Wystarczy powłoka zabezpieczająca i lustra sa wieczne? To dlaczego ludzie napylają co kilka lat? Nie robią powłok zabezpieczających?

 

 

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Teleskop Newtona  przyrząd optyczny typu teleskopu zwierciadlanego, wynaleziony przez Izaaka Newtona. Newton to geniusz, wynalazł przyrząd optyczny, który swoimi możliwościami optycznymi w stosunku do ceny przewyższa wszystkie sprzęty. Owszem jeśli porównawmy Newtona z MC lub APO o podobnej aperturze nasz Newton przegra, ale cena MC i APO przewyższa go znacznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, JSC napisał:

Ja mówię o zwykłych, wielkoseryjnych Newtonach SW, GSO...

Tylko SW to klasa trochę powyżej najniższej. I z taką klasą refraktorów to porównajmy.

14 minut temu, JSC napisał:

Widuje jednak na giełdach Newtony stojące zwykle na balkonach, w garażach, gdzie lustra sa w fatalnym stanie, nie mówiąc juz o pordzewiałej tubie, a w najlepszym przypadku pordzewiałych śrubkach

 

Bo teleskop, każdy, trzeba przechowywać w odpowiednich warunkach.

Jaki "cudem" śrubki w Newtonie miały by rdzewieć a w refraktorze nie (jeśli są tak samo przechowywane) ? Przecież to ten same śrubki (co najwyżej różnią się rozmiarem).

18 minut temu, JSC napisał:

Nie robią powłok zabezpieczających?

Muszą być. Inaczej samo aluminium się utleni już po roku (jeśli się nie mylę).

 

19 minut temu, JSC napisał:

To dlaczego ludzie napylają co kilka lat?

Kto ? Nazwiska ! :P

Pisałem, są różne powłoki. Są lepsze i gorsze. Jak "zaoszczędzisz" jednorazowo to potem "zabulisz" za kilka lat ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, megrez23 napisał:

 

Teleskop Newtona  przyrząd optyczny typu teleskopu zwierciadlanego, wynaleziony przez Izaaka Newtona. Newton to geniusz, wynalazł przyrząd optyczny, który swoimi możliwościami optycznymi w stosunku do ceny przewyższa wszystkie sprzęty. Owszem jeśli porównawmy Newtona z MC lub APO o podobnej aperturze nasz Newton przegra, ale cena MC i APO przewyższa go znacznie.

No nie wiem czy to takie oczywiste ;)

Jesli trwałość jest znacznie mniejsza od refraktora, a w dodatku wymaga okularów drozszych od samego teleskopu ...

 

Ale dobra - to tylko taka mała dygresja ;), bo nie o to mi chodzi, aby umniejszać wynalazek Newtona. Chodzi mi o trwałośc luster. Od czego ona zależy? Ponoc lustra w katadioptrykach sa znacznie trwalsze - dlaczego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, astrokarol napisał:

 

Kto ? Nazwiska ! :P

Pisałem, są różne powłoki. Są lepsze i gorsze. Jak "zaoszczędzisz" jednorazowo to potem "zabulisz" za kilka lat ;)

 

No nie chce sypać... ale skoro mergez23 tak pisze ;)

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to nic mądrego ale docelowy teleskop nie istnieje. Jak już jest ten niby docelowy to już na horyzoncie jest inny docelowy. A docelowość zmienia się zależnie od wieku, doświadczenia, miejsca zamieszkania bądź obserwacji i dostępności kasy. A także zmianie celów obserwacji. Często poszukiwania zataczają koło.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, astrokarol napisał:

 

 

Bo teleskop, każdy, trzeba przechowywać w odpowiednich warunkach.

Jaki "cudem" śrubki w Newtonie miały by rdzewieć a w refraktorze nie (jeśli są tak samo przechowywane) ? Przecież to ten same śrubki (co najwyżej różnią się rozmiarem).

 

 

Widzę, ze chcecie wywołac woję refraktor vs Newton, której nikt to nie prowadzi.

Oczywiscie, ze śrubki refraktora tez bedą zardzewiałe, ale jak ktos przechowuje je w domu to zardzewiałe nie będą.

Edytowane przez JSC
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, JSC napisał:

Widzę, ze chcecie wywołac woję refraktor vs Newton, której nikt to nie prowadzi.

A gdzie tam wojnę. Chcemy tylko, żeby Mariusz mógł się dobrze zastanowić, za nim dokona ostatecznego wyboru.:original:

 

Tym bardziej, że sam się teraz zastanawiam czy kupić MAK-a 180, czyli teleskop z którego będę najczęściej korzystał, czy też Newtona 12 cali, jako teleskop rzadkiego zastosowania przechowywany z dala od miejsca mojego zamieszkania.:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, JSC napisał:

Ponoc lustra w katadioptrykach sa znacznie trwalsze - dlaczego?

no właśnie... "ponoć" :) zacząłbym od zweryfikowania najpierw tej hipotezy, czy w ogóle lustra w katadioptrykach są trwalsze po uwzględnieniu, że są chronione przez menisk/korektor. Czy w ogóle się czymkolwiek różnią od tych w newtonach. Ta hipoteza o matowiejących zwierciadłach jest tak popularna, że aż funkcjonuje jako mądrość ludowa niewymagająca dowodów :D

 

Stwierdzenie że powłoka na kilkunastoletnim zwierciadle jest jak nowa, bez pomiarów, to czysta spekulacja. Stwierdzenie, że po napyleniu obraz jest bardziejszy, bez pomiarów, to też niestety spekulacja.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, JSC napisał:

Widzę, ze chcecie wywołac woję refraktor vs Newton, której nikt to nie prowadzi.

Oczywiscie, ze śrubki refraktora tez bedą zardzewiałe, ale jak ktos przechowuje je w domu to zardzewiałe nie będą.

Nie, nie chce. Tylko proszę Cię. Jeśli robić jakieś porównanie czy pomagać w wyborze to robić to w miarę uczciwie. A jak ktoś zwraca uwagę, że nie do końca tak jest to nie insynuować, że ktoś chce "wojny".

Nie potrzebnie piszesz o Newtonach w złym stanie bo refraktory też tak wyglądają gdy są źle przechowywane (były takie na giełdzie). Czyli, że ma żadnej różnicy. Jednie w kwestii optyki trochę inaczej sprawa wygląda.

23 minuty temu, JSC napisał:

Od czego ona zależy? Ponoc lustra w katadioptrykach sa znacznie trwalsze - dlaczego?

Już trzeci raz :/

Są RÓŻNE powłoki. 

 

PS. Jedna z powłok jeśli się nie mylę to SiO2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda, teleskop zwierciadlany to wspaniały wynalazek. Ale nie każdemu i nie zawsze teleskop Newtona pasuje. I nie chodzi tu tylko o komfort użytkowania i jakość nieba w miejscu, skąd się obserwuje. Liczy się też to, co chce się oglądać. Wiadomo, że na początku przygody z amatorską astronomią obserwacyjną chce się oglądać wszystko. Z czasem jednak zazwyczaj (aczkolwiek nie zawsze) obserwator się "specjalizuje".

Powiem, jak to było w moim przypadku. Od zawsze lubiłem galaktyki i wyłapywanie jak najsłabszych "kłaczków" na ciemnym niebie bardzo mnie kręciło. W miarę wzrostu apertury teleskopu sięgałem coraz głębiej w Kosmos, z apogeum, na które pozwolił mi reflektor 18". By jednak nie zawężać repertuaru li tylko do galaktyk, próbowałem również obserwacji planet, gwiazd podwójnych i zmiennych, mgławic, gromad, przy okazji testując inne teleskopy. Przekonałem się, jak różne obiekty prezentują się w refraktorach (ED80, FS102) i katadioptrykach (MAK102, MAK150), podziwiałem szerokie pola w dużych lornetach. Ale zawsze - spróbowawszy innych konstrukcji optycznych - wracałem do Newtona, który był dla mnie najlepszym rezultatem relacji apertura/cena. 

Co sprawiło, że ostatecznie postawiłem na refraktor?

- zmęczenie wyjazdami. Czułem się coraz bardziej rozdrażniony, że muszę znów pakować sprzęt, jechać pół godziny na miejscówkę, rozkładać i kolimować teleskop, a na niebie najczęściej warunki okazywały się gorsze, niż mogłem się spodziewać i z założonej listy celów do wyłapania sukcesem było paręnaście procent skuteczności. Jasne, że zdarzały się wyjątki, sesje niezapomniane, po których czułem się rewelacyjnie. Ale były coraz rzadsze. 

- znudzenie star-hoppingiem. Starzeję się i nie chce mi się już mozolnie szukać trudnych obiektów, często bezskutecznie - z powodu kiepskiego nieba. A te łatwiejsze już prawie wszystkie w Newtonie widziałem (vide mój licznik w stopce, ponad 1200 NGC...). 

 

Jakiś czas temu dotarło do mnie, że mam już swoje lata i dorosłem do innego podejścia do obserwacji. A także do innych celów. W miejsce galaktyk coraz bardziej podobają mi się gromady gwiazd oraz gwiazdy podwójne. Moje obserwacje teraz to kilka obiektów, odszukanych przez GoTo albo ręcznie, ale sprawnie, bez kilkunastominutowych zmagań, które często męczą i irytują. Oglądanie na spokojnie, na montażu z napędem, bez ciągłego poprawiania Dobsona lub azymutala z mikroruchami. Zmiany powiększeń, próby z filtrami, dawanie sobie czasu by dostrzec kolory gwiazd, wzory, w jakie gwiazdy się układają. I przede wszystkim - obserwacje sprzed domu, nie w szczerym polu. Oczywiście schodzi, żeby się rozstawić, podłączyć napęd itd. Ale później już sama przyjemność. Co prawda warunki na niebie są wyraźnie gorsze, ale godzę się z tym. Refraktor apochromatyczny jest o wiele bardziej tolerancyjny dla warunków na niebie, niż teleskop zwierciadlany i obiekty, ku którym go kieruję nadal wyglądają pięknie na podmiejskim niebie SQM 20.5 w zenicie. 

 

Często zmieniałem sprzęt obserwacyjny i nie żałuję żadnej zmiany. Nabierałem w ten sposób cennego doświadczenia. Najkrócej jeden instrument obserwacyjny był w moim posiadaniu tylko 2 miesiące - Newton 6". Najdłużej zaś 7 lat i 3 miesiące - lorneta Miyauchi Bj100. Z refraktorem, który obecnie posiadam, zamierzam poprawić ten drugi wynik. 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, megrez23 napisał:

. Gdyby to był taras bez wahania wystawiłbym Newtona 12cali, który rozwaliłby w drobny mak wszystkie wymyślne konstrukcje.

 

Pozdrawiam

 

Jarek

Uwierz - naprawdę nie ma żadnego problemu, aby wstawić na balkon o szerokosci 90cm Newtona o długosci ok. metra.

Ja mam 200mm f/5, ale mozesz spokojnie kupic 250mm f/4. Wieszam na EXOSIE2, widok mam na południe, ale tylko niewielka szparke pomiedzy blokami, dlatego wolę obserwacje na na jakimś placu, polu...

Obserwacje na balkonie są jednak w miare komfortowe - powiedziałbym, ze nawet nieco bardziej niz moimi refraktorami o długości ok. 120cm

1.jpg.60d5da76928b18bf5a1727ced2c0a2c2.jpg

Edytowane przez JSC
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, lkosz napisał:

no właśnie... "ponoć" :) zacząłbym od zweryfikowania najpierw tej hipotezy, czy w ogóle lustra w katadioptrykach są trwalsze po uwzględnieniu, że są chronione przez menisk/korektor. Czy w ogóle się czymkolwiek różnią od tych w newtonach. Ta hipoteza o matowiejących zwierciadłach jest tak popularna, że aż funkcjonuje jako mądrość ludowa niewymagająca dowodów :D

 

Stwierdzenie że powłoka na kilkunastoletnim zwierciadle jest jak nowa, bez pomiarów, to czysta spekulacja. Stwierdzenie, że po napyleniu obraz jest bardziejszy, bez pomiarów, to też niestety spekulacja.

Czyli trzeba wykonywac co jakiś czas pomiary, bo inaczej nie widać czy muszisz juz napylać :mr.green:

Ile kosztuja takie pomiary? Oczywiscie najlepiej telskop dostraczyc samemu ;)

 

Przestańcie... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.