Skocz do zawartości
  • 0

Sprzęt do obserwacji naziemnych


toots

Pytanie

Cześć wszystkim!

Na wstępie chciałbym przeprosić za brak wiedzy, ale dopiero zaczynam się interesować tym tematem. Potrzebuję kupić prezent urodzinowy dla taty, a ostatnio kupiłem mu lunetę Yukon 30x50 WA i jest mega zadowolony. Sprzęt byłby używany głównie do obserwowania pobliskich gór i tych bardziej oddalonych. Z domu widać między innymi:  Babia Góra (~40km), Pilsko (~30km) i przy dobrej widoczności Tatry wysokie, od Hawrania po Krywań(~100km).

 

Marzeniem Taty zawsze było zobaczyć turystów na szczycie góry (~40km w lini prostej) i tutaj bez żartów chciałbym spytać, czy jest to w ogóle możliwe? Dzieliłem sobię odległości z przybliżeniami ~250x i w głowie mi wychodziło, że to możliwe, ale oglądając filmiki i zdjęcia nie spotkałem się z taką odległością).

 

Zrobiłem mały reserach na tym forum oraz w innych miejscach   przeczytałem o Yukonie 6 100x100, Celestronie C5, jakichś refaktorach od Sky-Watcher, ale nie spotkałem się z propozycjami przekraczającymi 3 tyś zł. Alterantywą mógłby być Aparat Nikon P1000. Wiem, mieszam tu lunety, teleskopy, aparaty, za co przepraszam, ale tu chodzi tylko i wyłącznie o oglądanie krajobrazu.

 

Prosiłbym o zaproponowanie sprzętu z każdej kategorii (lunety, teleskopy, aparaty), który najlepiej się sprawdzi do takich dalekich obserwacji. Może to akurat coś co wyżej wymieniłem? Mój budżet wynosi ~10 000zł, ale to nie ściśle określona kwota którą chcę wydać, jeżeli zaproponujecie coś do 3-5k zł, co w zupełności wystarczy to będę zadowolony, a jeżeli będzie trzeba dać ponad 10k (żeby zobaczył tych turystów :)), również nie będzie problemu. 

Życzę wszystkim czytającym miłego dnia i z góry dziękuję za pomoc :). Pozdrawiam.

Edytowane przez toots
literówka
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0
57 minut temu, toots napisał:

marzeniem Taty zawsze było zobaczyć turystów na szczycie góry (~40km w lini prostej) i tutaj bez żartów chciałbym spytać, czy jest to w ogóle możliwe?

IMO możliwe tylko teoretycznie. Przy powiększeniach 250x i dystansie 40km atmosfera całkowicie zdegraduje obraz.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Próbowałem obserwować wieżowce Warszawy ze swojego domu, tj jakieś 30km w linii prostej, refraktorem 102/1000. Jedyne co widziałem to ich kontury, żadnych szczegółów . Tyle że u mnie to warunki ekstremalnie trudne - nizina i zapylenie aglomeracji warszawskiej, mimo to jakoś nie mogę sobie wyobrazić dojrzenia kogoś na tarasie widokowym PKiN.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
45 minut temu, Ajot napisał:

Próbowałem obserwować wieżowce Warszawy ze swojego domu, tj jakieś 30km w linii prostej, refraktorem 102/1000. Jedyne co widziałem to ich kontury, żadnych szczegółów . Tyle że u mnie to warunki ekstremalnie trudne - nizina i zapylenie aglomeracji warszawskiej, mimo to jakoś nie mogę sobie wyobrazić dojrzenia kogoś na tarasie widokowym PKiN.

 

Dzięki wielkie za odpowiedź!:) Z miejsca które opisuje, zależy od pogody, ale przy dobrej widoczności, to gołym okiem widać Tatry (~100km) i nie wiem jak to opisać, bo brakuje mi odpowiedniego słownictwa, ale widać teksturę gór, nie są 2D, a 3D, więc warunki  na szczęscie bardziej korzystne. Tutaj może załączę fragment zdjęcia, które niestety robiłem telefonem z aparatem 8mpx i bez zooma (przepraszam, jeżeli kogoś to fizycznie zaboli :()

panorama.PNG

Edytowane przez toots
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tego lata widziałem z około 70 km małe schronisko górskie z jakimiś szczegółami obserwując lornetką APM 25x100 ED. Patrzyłem z 7. piętra bloku i na linii obserwacji było ponad 100-tysięczne miasto. To jest dobra lornetka, więc kontury schroniska były dobrze zdefiniowane i nie było widać kolorów od aberacji chromatycznej.

Dla oszacowania potrzebnego powiększenia załóżmy, że z 40 km chcemy zobaczyć 0.5 m, co odpowiada rozdzielczości kątowej arctan(0.5 / 40000) ≈ 2.6". Wikipedia pisze, że rozdzielczość oka jest około 1', więc potrzebne jest powiększenie 60"/2.6" = 23. Zatem teoretycznie ta luneta Yokun z powiększeniem 30x powinna już coś tam pokazać. W praktyce pokaże jeśli ma dobrą optykę i atmosfera pozwoli.
Jeśli w tym Yukonie ludzi za bardzo nie widać w dobrych warunkach i koniecznie chcecie próbować, to może warto rozważyć poręczny refraktor z dobrą optyką i na solidnym montażu, typu 80/600 ED.
Dla podniesienia komfortu obserwacji można by go używać z powiększeniem rzędu 40 (okular 15 mm) i źrenicą wyjściową 2 mm, co przy słonecznej pogodzie może by wystarczyło.

Wg mnie największą niewiadomą w całej sprawie jest atmosfera pomiędzy tymi górami a miejscem obserwacji.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Osoba 1.80m będzie miała rozmiar kątowy 9.2819" z odległości 40 km.

 

Test lokalny: ustawiając Esprit 80 na wyświetlacz domofonu oddalonego o 150 jestem w stanie przeczytać jego zawartość.  Wysokość literki to powiedzmy 2x1cm.  Jej rozmar kątowy to 27"x13.5".  Nie ma jednak wpływu seeing a wyświetlacz jest dość kontrastowy.

 

Będziesz potrzebował apertury dużo większej niż 80 i być może w chwilach "lucky imaging" można byłoby dojrzeć tych turystów.  Problem empiryczny.

Edytowane przez licho52
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Najlepsze widoki są gdy patrzymy na wschód a Słońce chyli się ku zachodowi, ( odwrotnie nigdy nie patrzyłem gdyż balkon mam od wschodu. Przejrzystość powietrza też ma duże znaczenie, najlepiej obserwować jest dzień lub 2 po opadach deszczu . Najlepsze obrazy jak do tej pory to miałem z Maka 127, o zobaczeniu człowieka z 40 km możesz zapomnieć.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja mając dom na wysokości 650m n. p.m. i ponad 100m ponad pobliskim dolinami  widzę doskonale Babią Górę z odległości 25km.  Często więc testuje na tej górze warunki widoczności. Do dużych powiększeń używam Mak 127 z okularami 15mm (powiększenie około 100x).

Tylko kilka razu w roku są tak dobre warunki do zobaczenia wyraźnie  sylwetek turystów na szczycie.  np jak ubierają plecaki.   Mało tego żeby zobaczyć sylwetkę turysty ten musi być już na szczycie na tle nieba, najlepiej tuż po zachodzie, bo obserwuje od wschodniej strony.  Zazwyczaj jednak powietrze się gotuje i widzę jedynie turystów jako falujące kropki, a to tylko (aż) z 25km.  Tak więc z 40km będzie zdecydowanie trudniej rozpoznać że dany turysta np schyla się i ubiera plecak, a mam też wątpliwości czy da się z 40km zobaczyć turystę jako kropkę,  nawet falyjąca kropkę - jednak falowanie powietrza w obserwacjach tuż nad horyzontem są bardzo duże. 

  • Lubię 1
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Czasem pod wieczór powietrze się uspokaja i falowanie zanika, wtedy jest szansa na lepszy szczegół. Podobnie rano, ale zalecam okres wiosenny i jesienny, kiedy nie ma upałów, bo latem wszystko się "gotuje". Druga sprawa to przejrzystość powietrza, a z tym bywa różnie. Najlepiej bywa po przejściu frontu chłodnego. Moim zdaniem obserwacja jest możliwa przy sprzyjających warunkach. Polecam zapoznanie się z działem dalekich obserwacji. https://astropolis.pl/forum/115-poszerzamy-horyzonty-dalekie-obserwacje/

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dziękuję bardzo wszystkim za te odpowiedzi, bardzo dużo się dowiedziałem! O tej obserwacji osób dzięki waszym odpowiedziom i słowom kluczom w nim zawartym, poczytałem więcej i zrozumiałem, że nie ma sensu podporządkowywać zamiaru kupna sprzętu takiej sprawie. W związku z tym, czy bylibyście w stanie polecić jakiś konkretny sprzęt do obserwacji krajobrazu i/lub pokazać rzeczy, na jakie szczególnie powienienem zwrócić uwagę przy szukaniu.  Po obejżeniu jednej z propozycji, przeczytałem czym jest szkło ED i im więcej się dowiaduję, tym bardziej zaczyna mi się ta optyka podobać. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
  • 0

Jeśli stacjonarnie to @bartolini ma racje. Świetna optyka (kontrast, ostrość, klarowność). Choć mi brakowało trochę światła za dnia przy większych powiększeniach więc jeśli tacie też by to przeszkadzało to można spróbować Maka 127 albo ED100. 

 

PS. Pod pewnymi jednak względami obecny mój PZO jest lepszy. Jeszcze lepsza klarowność obrazu, jeszcze lepsza ostrość (mimo prowizorycznej obudowy więc kolimacja nie idealna), jaśniej przy podobnych źrenicach wyjściowych. Gorzej oczywiście z AC ale jak na achromat zadziwiająco mała i "inna".  

Edytowane przez astrokarol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
7 godzin temu, lemarc napisał:

Czasem pod wieczór powietrze się uspokaja i falowanie zanika, wtedy jest szansa na lepszy szczegół. Podobnie rano, ale zalecam okres wiosenny i jesienny, kiedy nie ma upałów, bo latem wszystko się "gotuje". Druga sprawa to przejrzystość powietrza, a z tym bywa różnie. Najlepiej bywa po przejściu frontu chłodnego. Moim zdaniem obserwacja jest możliwa przy sprzyjających warunkach. Polecam zapoznanie się z działem dalekich obserwacji. https://astropolis.pl/forum/115-poszerzamy-horyzonty-dalekie-obserwacje/

40 km to trochę za dużo , choć gdyby człowiek był w ruchu ( np, narciarz na stoku) i warunki były by takie jak napisałeś to nawet zgodził bym się że jest to możliwe, ale bez żadnych szczegółów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

toots, tak ja pisali inni,to kwestia warunków atmosferycznych, a nie sprzętu w pierwszej kolejności. Nie jest przypadkiem, że większość lunet obserwacyjnych z zoomem oferuje powiększenia typu 15-45x albo 20-60x. Więcej to po prostu chwyt marketingowy. Obserwacje naziemne, w przeciwieństwie do astro, prowadzi się wyłącznie przez najgęstsze warstwy atmosfery, najbardziej sturbulizowane i wypełnione pyłem/aerozolem. Oczywiście warto mieć zapas apertury, powiększenia i dobrą optykę na te szczególne okazje.

Dobry obraz na takie dystanse jak piszesz będziesz miał bardzo rzadko (w sensie terminów) oraz tylko w określonych porach dnia. W południe zakłócenia obrazu spowodowane termiką nad terenem są jużwidoczne przy dystansach rzędu paruset (lub trochę więcej) metrów przy tak małych powiększeniach jak 20-40x.

 A propos, jak Twój dziadek używa tej 30x50? Statyw czy podparcie? Miałem kiedyś przez lata lunetkę 20x50 (teraz też, Yukona, tylko 20x50) i z ręki toto było prawie nieużywalne.

Pozdrawiam

-J.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Jarek Dzięki za odpowiedz, tata korzysta ze statywu i jest zadowolony, bo tak jak mówisz, z ręki słabo to wychodzi. Przepraszam, że tyle ta odpowiedź trwała, bo przez brak czasuj nie zaglałem tutaj. Odnosząc się do odpowiednich warunków, to chyba warto czekać nawet cały rok, żeby się ucieszyć, tak jak na Mikołaja :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Możesz iść mieszaną drogą i z obiektywu zrobić lunetę. Najtaniej to jakiś obiektyw M42 +ruski turist fl.

Przykładowy zestaw:

400/6,3 to  150-200zł

turist fl  150zł

velbon statyw koniecznie full metal 150zł

Powiększenie masz 400/9 czyli ok 45x

Do tego jak co konwerter albo jakiś lustrzany jak ci mało

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.