Skocz do zawartości

Takahashi- japońskie nagranie z fabryki >12 minut


count.neverest

Rekomendowane odpowiedzi

8 godzin temu, tomchm napisał:

Ciekawe, czy kiedyś Tak wprowadzi do swoich telepów soczewki oparte na tzw. siatce dyfrakcyjnej...

To bardzo ciekawe pytanie, tylko zamiast słowa "Tak" wstawił bym raczej coś pokroju "Sky-Watcher", bo to jest rozwiązanie ekonomiczne.

Kwestią pozostaje czy tryplet na jakimś tanim szkle + element dyfrakcyjny, będzie na tyle tańszy od dubletu FPL53 + BK7, żeby się ktoś tym zainteresował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Marek_N napisał:

To bardzo ciekawe pytanie, tylko zamiast słowa "Tak" wstawił bym raczej coś pokroju "Sky-Watcher", bo to jest rozwiązanie ekonomiczne.

Kwestią pozostaje czy tryplet na jakimś tanim szkle + element dyfrakcyjny, będzie na tyle tańszy od dubletu FPL53 + BK7, żeby się ktoś tym zainteresował.

Na chwilę obecną optyka dyfrakcyjna to bardzo drogie rozwiązanie.

Canon jako pierwszy w 2001r. wprowadził je na skalę komercyjną. Powód był jeden - zastąpić ciężkie soczewki fluorytowe czymś znacznie lżejszym i tym samym zmniejszyć masę teleobiektywow. Cel ten został osiągnięty - np. najnowszej generacji Canon EF 400mm f/2.8L jest ponad dwukrotnie lżejszy od swojego odpowiednika sprzed trzydziestu lat. A klienci - jeśli chodzi o teleobiektywy - najbardziej narzekali i narzekają na ich masę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomchm napisał:

Cel ten został osiągnięty - np. najnowszej generacji Canon EF 400mm f/2.8L jest ponad dwukrotnie lżejszy od swojego odpowiednika sprzed trzydziestu lat.

 Ale nie jest to model oparty na optyce dyfrakcyjnej. Każda kolejna generacja traciła na wadze (i co ciekawe zyskując nowe możliwości, jak choćby IS). Ostatnia generacja (III) straciła na wadze dzięki zmniejszeniu ilości soczewek i przesunięciu ich w stronę aparatu. Ale nie z tytułu użycia optyki dyfrakcyjnej. Ale to nie jest temat o Canonie, wiec nie zaśmiecajmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2021 o 23:58, Marek_N napisał:

To bardzo ciekawe pytanie, tylko zamiast słowa "Tak" wstawił bym raczej coś pokroju "Sky-Watcher", bo to jest rozwiązanie ekonomiczne.

Kwestią pozostaje czy tryplet na jakimś tanim szkle + element dyfrakcyjny, będzie na tyle tańszy od dubletu FPL53 + BK7, żeby się ktoś tym zainteresował.

Myślę, że to nie nastąpi. Optyka dyfrakcyjna w fotografii ma uzasadnienie, bo umożliwia budowanie teleobiektywów o bardzo krótkim tubusie, ale niestety pojawiają się problemy przy pracy pod światło.

W optyce astro "krótkość" refa nigdy nie była priorytetem a i wszelkie defekty pracy pod światło są zbyt bolesne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 6.03.2021 o 06:52, tomchm napisał:

Na chwilę obecną optyka dyfrakcyjna to bardzo drogie rozwiązanie.

Bazując na produktach w których Canon użył tej technologii czyli m.in. budżetowe 70-300 mm, 600 mm f/11 i 800 mm f/11, to jest na pewno tańsza niż szkło ultra-nisko-dyspersyjne.

 

W dniu 7.03.2021 o 11:10, Marcin_G napisał:

Myślę, że to nie nastąpi. Optyka dyfrakcyjna w fotografii ma uzasadnienie, bo umożliwia budowanie teleobiektywów o bardzo krótkim tubusie, ale niestety pojawiają się problemy przy pracy pod światło.

W optyce astro "krótkość" refa nigdy nie była priorytetem a i wszelkie defekty pracy pod światło są zbyt bolesne.

Tzn. główną ideą optyki dyfrakcyjnej jest możliwość otrzymania elementu optycznego o ściśle określonej dyspersji i wsp. załamania.

 

Patrząc na dokonania Canona, trudno jednak nie odnieść wrażenia, że sam element DO nie pomoże, jeśli reszta optyki nie jest na wysokim poziomie. 70-300 DO ma naprawdę dużą CA, w 600 i 800 mm,mimo przysłony f/11 też jest ona łatwo dostrzegalna.

 

Co do spadku kontrastu, to użycie klejonego dubletu z elementem dyfrakcyjnym, redukuje ten defekt do praktycznie jednego przypadku, który nigdy nie wystąpi w zastosowaniach astro.

 

Ale summa summarum zgadzam się, że w astro-światku elementów DO raczej nie uświadczymy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zobaczyłem tą takową "odlewnię" to mi się przypomniała trauma z czasów zamierzchłych - nieboszczka Fakora gdzie trafiłem w ramach praktyk. Ten smród piaskowych form zalewanych żeliwem, ci panowie zalewający formy (tatuaże na twarzach zanim to się stało modne, napisy na powiekach etc ) klimat jedyny w swoim rodzaju :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.