Skocz do zawartości

Coraz głębiej do portfela: Część 2 - w dobie koronawirusa


Paether

Rekomendowane odpowiedzi

35 minutes ago, OBERON RD said:

Więc argument o likwidacji miejsc pracy .... trzeba być czujnym.

 

Możesz rozwinąć temat tej czujności?

Tzn. trzeba wiedzieć kiedy zamknąć swoją firmę i kupić sobie dres i butelkę na siki (niezbędnik niewolnika zapieprzającego w magazynie Amazona) ?

 

BTW: Podatki rozliczają urzednicy. Ale to nie urzednicy tworzą prawo podatkowe ! Więc ta "bezradność wobec bogaczy" ma swoje konkretne żródła i nie jest przypadkowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Agent Smith napisał:

 

Możesz rozwinąć temat tej czujności?

Tzn. trzeba wiedzieć kiedy zamknąć swoją firmę i kupić sobie dres i butelkę na siki (niezbędnik niewolnika zapieprzającego w magazynie Amazona) ?

 

BTW: Podatki rozliczają urzednicy. Ale to nie urzednicy tworzą prawo podatkowe ! Więc ta "bezradność wobec bogaczy" ma swoje konkretne żródła i nie jest przypadkowa.

 

@Agent Smith coś ci ten Amazon nabruździł. To przez ten lot kosmiczny jako klienci czujemy się wykorzystani? :hug:

 

Co do czujności, piszę z punktu widzenia zatrudniającego 30 - 40 osób. Każdy nowy pracownik to związane z nim nadzieje, że będzie OK, wniesie dobrą energię, coś do firmy. I dlatego trzeba cały czas myśleć, co można usprawnić, poprawić, aby żadne czynniki zewnętrzne nie zniszczyły twojej organizacji czyli nie spowodowały likwidacji miejsc pracy, i tych rodzynków jakimi są dobrzy pracownicy. Bo zwalnianie zatrudnionych nawet usprawiedliwione przez czynniki zewnętrzne (kryzys itd) to nic dobrego czy miłego. Mamy wpisane w politykę jakości od 1999 roku takie prowadzenie działalności aby być odpornym na zawirowania dziejowe . Przy zatrudnieniu circa 300 osób w czasie >30 lat były to różne osoby. Inne na rozmowie kwalifikacyjnej i po. Z reguły fajne ale i kilku było niefajnych, duże straty miałem przez pracowników, nawet dużą kradzież zakończoną wyrokiem w sądzie, bo kurcze nie sprawdziłem czy był karany, a był, ukradł w poprzedniej firmie za 25 tys. a dostał wyrok w zawiasach itp.

 

Żadne dresy, butelki :fool: , pomyśleć i zacząć raz jeszcze to samo albo coś innego. Pierwszą firmę zamknąłem, bo bym się zarobił (biuro projektów), w drugiej ciut większej (zakład mechaniki maszyn) zbankrutowałem przez kredyt i skok kursu walut. Potem pracowałem 2 lata jako przedstawiciel handlowy. Zobaczyłem czego brakuje klientom, wcale nie obrabiarek które sprzedawałem, a metali które mają przerabiać. Trzecią wersję firmy prowadzę ostrożnie. BTW, na początku pracowałem prawie w "korpo" ( lata 80-te, mało kasy, wielka odpowiedzialność) na etacie 4,5 roku w firmie ok. 500 osobowej i odszedłem na swoje robić coś zupełnie innego, nie kopiowałem ich działalności.

Podatki w Polsce - całkiem spoko, teraz liniowy 17% CIT też mały, pamiętam 40% od działalności, bankrutowałem raz, za Balcerowicza, wziąłem kredyt dewizowy z dolarem za 3500zł a spłacałem po 13 500zł/$. Frankowicze niech nie narzekają. Wibor ? Teraz też bajka, Miałem kredyty obrotowe przy 19% Wiborze plus marża banku. Ale na pewno opowieści z pierwszych lat "wolności lat 80", że bierz sprawy w swoje ręce itd. to półprawda. Nie każdy się nadaje. Sporo ludzi lepiej by pracowało w zespole, niż prowadząc wszystko samemu. Temat rzeka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Film spoko, ale jak dla mnie wiele rzeczy nie zostało wyjaśnionych należycie:

 

1) Ten wskaźnik WCI to jak rozumiem średni koszt transportu wszystkich kontenerów na świecie ? Bo pojawiające się chwilę później kwoty nigdzie nie mają takiej wartości

 

2) Skąd ta różnica 6-9x między kosztem wysyłki do i z Azji. Przecież koszt powinien być taki sam w końcu płaci się od sztuki kontenera. Czemu Chiny płacą tyle razy mniej temu samemu przewoźnikowi?  Wspomniane jest w filmie że oni w zasadzie wolą z USA wracać całkiem na pusto - czy to nie jest powód do podniesienia stawki Chińskich importerom które jednak coś tam muszą importować z USA?

 

3) KTO i KOMU w ogóle płaci za transport bo jak rozumiem kontenery też nie są własnością przewoźnika. Importer danego towaru przewoźnikowi czy Producent który chce to wysłać.

 

4) Czy problem nie jest sztucznie pompowany ? Wynika że kontenerów wcale nie brakuje tylko nie ma ich komu zabrać z powrotem.

Przecież koniec końców jak te kontenery nie trafią do Chin to oni swoich towarów też nie będą mogli wysyłać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Koniec roku to dobry moment na kolejny update ;) 

Zwiększyła się dostępność sprzętu (szare pola) i...to tyle z dobrych wieści.

Dwie ceny na czerwono to tzw "świąteczna promocja" w Delcie ;)

 

cenysprztu.jpg

 

Bardziej czytelna wersja "mniej więcej od początku pandemii":

 

 

cenysprztu.jpg

  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości poczyniłem takiego excela. Na warsztat wziąłem Dobsony 8,10 i 12. Jak widać cena transportu i kurs dolara całkiem całkiem wpływa na końcowe ceny, ale i tak mogłyby być spokojnie min 10% niższe. Nie wspomnę o montażach, kamerach i innych APO po których cena kontenera spływa. Tak więc dla biznesu w to mi graj :D

 

obraz.png.20099963a1ffb9da885cabcc5b49b4cf.png

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
W dniu 27.12.2021 o 16:17, Paether napisał:

Koniec roku to dobry moment na kolejny update ;) 

Zwiększyła się dostępność sprzętu (szare pola) i...to tyle z dobrych wieści.

Dwie ceny na czerwono to tzw "świąteczna promocja" w Delcie ;)

 

cenysprztu.jpg

 

Bardziej czytelna wersja "mniej więcej od początku pandemii":

 

 

cenysprztu.jpg


Ma Pan może dane za  lata 2017/2018/2019? I w jakimś pliku, który nadaje się do przechowywania takich danych? Mam namyśli csv lub xslx? Fajny materiał na wykresiki :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć @AvirFrog  

Nie "panujemy" tutaj jakby co ;)

Niestety na wszystkie pytania muszę odpowiedzieć przecząco (nad czym czasem ubolewam). Chyba ze dwa razy traciłem excelowe pliki i od jakiegoś czasu dokładam kolumny w...Photoshopie :noexpression:. Jedyną opcją byłoby ręczne spisanie danych (albo jakiś "wykrywacz" tekstu). Kilka razy myślałem nad tym, ale brak motywacji ;) 

Co do luki 2017-19. Myślę, że jakby się uprzeć, byłaby szansa na jakieś uzupełnienie danych za pomocą webarchive (jest dostępny np sierpień 2017).

Zakładałem pierwszy wątek w 2015 (również bazując na internetowych archiwach), później temat ucichł i wróciłem gdy zrobiło się głośno o wpływie pandemii na ceny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Paether napisał:

Cześć @AvirFrog  

Nie "panujemy" tutaj jakby co ;)

Niestety na wszystkie pytania muszę odpowiedzieć przecząco (nad czym czasem ubolewam). Chyba ze dwa razy traciłem excelowe pliki i od jakiegoś czasu dokładam kolumny w...Photoshopie :noexpression:. Jedyną opcją byłoby ręczne spisanie danych (albo jakiś "wykrywacz" tekstu). Kilka razy myślałem nad tym, ale brak motywacji ;) 

Co do luki 2017-19. Myślę, że jakby się uprzeć, byłaby szansa na jakieś uzupełnienie danych za pomocą webarchive (jest dostępny np sierpień 2017).

Zakładałem pierwszy wątek w 2015 (również bazując na internetowych archiwach), później temat ucichł i wróciłem gdy zrobiło się głośno o wpływie pandemii na ceny. 

Za tydzień powinienem mieć wolną chwilę to postaram się ręcznie przepisać dane bo nie ma ich zbyt wiele. Dam znać  tutaj jak się  z tym uporam :D W sumie dzięki waybackmachine można faktycznie dane uzyskać lub do samej Delty się zwrócić o to czy mają gdzieś zapis archiwalny cen :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda, że web archive nie zarchiwizował cenników w pdf, które kiedyś publikowała delta.

Z ciekawości znalazłem pierwszą zarchiwizowaną stronę z ofertą sky watchera z Maja 2006 :)

https://web.archive.org/web/20060516011104/http://deltaoptical.pl/deltasklep/shopping/?id=209&lang=pl&cur=PLN&PHPSESSID=bb582f165ee1f6d236932123a6821f0c

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się czy nie powinniśmy zmienić nazwy wątku na "Coraz płyciej do portfela". Bo kierując się dostępnymi danymi nie ma sprzętu który dziś byłby droższy w porównaniu do zarobków. Pierwsza z brzegu Synta 8 (bez pyrexu) z Delty w 2006 - 1100zł , minimalna w tym czasie 648zł. Dziś ta sama Synta (już na Pyrexie) - 2200 zł, minimalna 2364zł. Chyba za bardzo kierujemy się tylko i wyłącznie ceną w oderwaniu od płacy.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kapitan Cook napisał:

Zastanawiam się czy nie powinniśmy zmienić nazwy wątku na "Coraz płyciej do portfela". Bo kierując się dostępnymi danymi nie ma sprzętu który dziś byłby droższy w porównaniu do zarobków. Pierwsza z brzegu Synta 8 (bez pyrexu) z Delty w 2006 - 1100zł , minimalna w tym czasie 648zł. Dziś ta sama Synta (już na Pyrexie) - 2200 zł, minimalna 2364zł. Chyba za bardzo kierujemy się tylko i wyłącznie ceną w oderwaniu od płacy.

W tamtych czasach, z tego co pamiętam jak ktoś miał minimalną na umowie, to ileś tam dodatkowo dostawał "pod stołem". Do tego umowa na czas określony, targana co miesiąc - to były czasy...

 

Bardziej miarodajne pewnie będzie porównanie mediany:

2006 mediana 2654 brutto -> synta 8 cali 1100PLN
2021 mediana ~4700 brutto -> synta 8 cali 2200PLN

I wychodzi mniej więcej na to samo, bo mediana szacowana - z tego co widzę na necie GUS się nie kwapi z opublikowaniem aktualnej.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, bartolini napisał:

W tamtych czasach, z tego co pamiętam jak ktoś miał minimalną na umowie, to ileś tam dodatkowo dostawał "pod stołem".

 

Coś się teraz zmieniło ? Wątpię. Po za tym, tą są oficjalne dane (które podał @Kapitan Cook) i nie wiem czemu nie opierać się na nich. 

Edytowane przez astrokarol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, no... prawda prawda... ale są jeszcze ci którzy majątek w cyferkach na kontach posiadają i ciężko kiedyś na niego zapracowali, a dziś już jest niewiele warty. Powinno być ustawowo oprocentowanie lokat/obligacji ustanowione na minimum równe poziomowi inflacji w każdym kwartale.

Kurde, trzeba było parę lat temu chyba wykupić pół magazynu sklepu astro i bym dziś nie pluł se w brode z powodu inflacji i utraty wartości moich pieniędzy na koncie.

Edytowane przez Binocooler
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zdrowej gospodarce czymś naturalnym byłaby tzw. deflacja technologiczna. Czyli ludzie mogą coraz mniej czasu pracować na dobra, które z powodu postępu technologicznego naturalnie stają się łatwiejsze do pozyskania. Oczywiście w praktyce to jest bardziej skomplikowane, gdyż każdy człowiek co innego uznaje za wartościowe.  Dla mnie podstawowym kryterium w waluacji realnej inflacji jest to ile czasu młody człowiek wchodzący w dorosłe życie w danych czasach będzie musiał przeznaczyć na dorobienie się własnego domu/mieszkania (w tym oczywiście całkowite spłacenie długu, jeśli to jest na kredyt). Resztę wniosków pozostawiam do oceny każdemu dla siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, astrokarol napisał:

 

Coś się teraz zmieniło ? Wątpię. Po za tym, tą są oficjalne dane (które podał @Kapitan Cook) i nie wiem czemu nie opierać się na nich. 

Tak zmieniło się. Kiedyś to było nagminne/normalne - teraz zależy od profesji i lokalizacji.

Poza tym pensja minimalna ma więcej wspólnego z polityką, a nie jest jakimś realnym wskaźnikiem, jakimi środkami dysponuje społeczeństwo.

Edytowane przez bartolini
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Binocooler napisał:

Kurde, trzeba było parę lat temu chyba wykupić pół magazynu sklepu astro i bym dziś nie pluł se w brode z powodu inflacji i utraty wartości moich pieniędzy na koncie.

 

To akurat źle myślisz. Bo zdajesz sobie sprawę że ich ówczesna wartość nie była tania bo kosztowała połowę dzisiejszej wartości.

 

44 minuty temu, bartolini napisał:

Poza tym pensja minimalna ma więcej wspólnego z polityką, a nie jest jakimś realnym wskaźnikiem, jakimi środkami dysponuje społeczeństwo.

 

Dokładnie, w moich stronach jest mnóstwo osób które mają zarobki po 5000zł netto za 400h miesięcznie pracy...

 

Na moje oko sytuacja się poprawia bo dla biedaka sprzęt jest dużo tańszy, dla średniego pozostaje bez większych zmian

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Paether napisał:

 

400h miesięcznie? :blink:

Kto za takie stawki pracuje? Ja mam blisko 6 netto i myślę że to mizerne patrząc na sprzęt astro to nawet na  kamerę nie stać. Chyba się lepiej stąd ewakuwowc 

Edytowane przez Krys
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam na ścianę wschodnią, zobaczycie jak się robi interesy. Teraz już nie 400h bo minimalna mocno mocno poszła do góry. W moich stronach 90% dużych zakładów to kombinaty typu obóz koncentracyjny z 300-500 pracowników za minimalną. Chcesz więcej to zasuwasz po 400h, a jak chcesz jeszcze więcej to na twoje miejsce jest 1001 Ukraińców, którzy żeby było śmiesznej mają jakieś dopłaty i zarabiają godzinowo jeszcze lepiej.... więc będzie jeszcze gorzej bo najazd braci ze wschodu dopiero się zaczyna. 6k netto ? U nas tyle to burmistrz i wójt zarabiają (100x tyle pod stołem, niech żyją dotacje z Unii,firmy budowlane i szwagier.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.