Skocz do zawartości

"Astro Kanciapa" - początki własnego obserwatorium


beny

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

 

Ruszam z budową budki aka "Astro Kanciapy". Wszystko mam już mniej więcej obmyślane, ale nadal zastanawiam się nad wykonaniem przesuwnego dachu, a dokładnie systemu jezdnego. Wiadomo, w Polsce potrafi zawiać mocny "wiater" więc jakoś trzeba zabezpieczyć się na tą okoliczność. Rozwiązania które widzę u innych kolegów to:

 

  1. Szyna w kształcie "V" plus kółka toczne oraz boczna "łapa" która zazębiona jest z kątownikiem który poprowadzony jest na całej długości dachu.
  2. Dobrze znany ceownik półotwarty z wózeczkami wewnątrz.
  3. A może nie skupiać się nad zabezpieczeniem na całej długości, a jedynie dorobić zabezpieczenia na końcowych pozycjach dachu (w pełni zamknięty, otwarty) na zasadzie samo zachodzących na siebie elementów.

 

I teraz właśnie, co polecacie, bo czytam, że u jednych ceownik zdaje egzamin i nie ma większych problemów z otwieraniem dachu kiedy coś tam napada do środka ceownika, a u drugich to zmora. 

Rozwiązanie z "łapami" to troszku więcej roboty niż ceownik, bo trzeba dorobić ten dodatkowy kątownik na długości, plus łapy.

 

Dodam, że docelowo budka ma być sterowana zdalnie, do ok 25km od domu.

 

Osobiście skłaniam się ku ceownikowi bo:

- proste, przyjemne zamontowanie tego za jednym zamachem (dobrze utrzymany dach podczas podmuchów)

- można położyć go z lekkim spadem tak by woda i inne badziewie się tam nie gromadziło, a wylatywało pod wpływem grawitacji

- jako ulepszenie tego pomysłu pomyślałem że można by zamaskować szparę ceownika taką maskownicą:
 

 1538139721_Screenshot2021-04-20at13_58_25.png.938c6cff14f6a2f98c16101cbbe4e498.png

 

Z przyjemnością wysłucham kolegów którzy już tam byli przede mną i mają jakieś doświadczenia.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MaciejW napisał:

U mnie jeździ na krawędzi płaskownika, zrobiłem tak, bo ceownik może gromadzić wodę, lód, śnieg czy liście. Następnego dnia zrobiłem drugie rolki pod profilem, aby wiatr nie mógł podnieść dachu, ale nie mam zdjęcia.

Widzę że u Ciebie ten płaskownik jest przykręcony z boku wieńca. Ja mam plan położyć ceownik/szynę "v" na górze wieńca więc takie załapanie rolkami od góry i dołu nie ma prawa bycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, AdamK napisał:

Może to cię zainspiruje... 

Znam Twój wątek :) Bardzo ciekawe rozwiązanie. Wręcz idealne. Kwestia zrobić sobie te 4 roleczki i jakoś je zamontować do szkieletu który jeździ. 

 

Miałeś z tym jakiekolwiek problemy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, AdamK napisał:

Żadnych problemów. Rolek nie musisz zrobić, tylko kupujesz je gotowe (link podałem), a sposób zamocowania podałem w opisie. Wszystko proste...

 

Przemyślałem Adam Twój pomysł i chyba u mnie to by się średnio sprawdziło, a to z tego powodu że będę miał większy i cięższy dach niż Twój. Obawiam się że mogłoby to nie zagrać.

 

Ale, wpadłem na stary wątek na forum z ceownikami w tle. I faktycznie przykrycie szpary to jest absolutny must have w zimie. Pomysł padł aby wykonać zwijane fartuchy/harmonijki, coś na zasadzie jak plandeka na tirze się otwiera. I w sumie lubię ten pomysł bo można go relatywnie tanio wykonać przerabiając (obszycie) wyciętych kawałków z plandeki. Całość podążałaby za dachem po dwóch rozciągniętych, napiętych metalowych linkach po obu bokach dłużnicy po której porusza się dach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To może zanim założę nowy wątek zapytam - jak planujesz tym sterować zdalnie? Zdalnie na zasadzie "z domu" jest dość oczywiste, ale bez dostępu do budki już nie - są rozwiązania droższe i tańsze, jak i mniej czy bardziej skomplikowane. Staje sam przed tym problemem, więc podpytuje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że te trzy gwintowane szpilki wystające z piera są za krótkie. Ich długość powinna dać swobodny dostęp do mocowania od spodu dla montażu. W związku z tym tarcza mocowana do tych szpilek, powinna mieć w środku otwór - Twoja nie ma...

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, AdamK napisał:

Mam wrażenie, że te trzy gwintowane szpilki wystające z piera są za krótkie. Ich długość powinna dać swobodny dostęp do mocowania od spodu dla montażu. W związku z tym tarcza mocowana do tych szpilek, powinna mieć w środku otwór - Twoja nie ma...

Na fotkach widać takie "testowe" złożenie bazy pod montaż. Już to sprawdzałem i jest idealnie miejsca żeby wszystko poskręcać. Docelowo to będzie wyglądać tak (odległość między bazami będzie mniejsza):
 

Screenshot 2021-05-09 at 19.09.05.png

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Renioo napisał:

To może zanim założę nowy wątek zapytam - jak planujesz tym sterować zdalnie? Zdalnie na zasadzie "z domu" jest dość oczywiste, ale bez dostępu do budki już nie - są rozwiązania droższe i tańsze, jak i mniej czy bardziej skomplikowane. Staje sam przed tym problemem, więc podpytuje :)

 

Na temat zdalnego sterowania to powiem tyle że chyba wszystkie wątki na polskich forach przeczytałem :) I pomysł jest taki aby postawić to na Astroberry, czyli Kstars + INDI. Wiele osób chwali sobie ten zestaw. Dużym plusem tego rozwiązania jest cena: 0zł, mówię tutaj o oprogramowaniu. Więc można zacząć od najbardziej trywialnego zestawu i jeśli nie będzie grał to iść w coś płatnego. 

 

Ja planuję to zrobić tak:

Jedno Raspberry Pi do kontrolowania sesji (Astroberry czyli Kstars albo CCDCiel). Na tej malinie będzie też działał serwer INDI z podpiętymi pluginami od pogody (+ stacjonarna stacja pogoodoowa), kiedy w czasie sesji zrobią się słabe warunki to pójdzie rozkaz do drugiego Raspberry Pi które odpowiedzialne będzie za monitorowanie stanu dachu i sterowanie silnikiem otwierania/zamykania. 

 

Do kanciapy będzie doprowadzony przewód internetowy który będzie podłączony do domowej sieci więc będę miał dostęp do internetu. Aby wbić zdalnie to albo zrobię VPNa albo TeamViewer/VNC. Backupem dostępu do internetu będzie internet mobilny.

 

No i oczywiście monitoring kamerkami + alarm z notyfikacjami.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Renioo napisał:

Jasne. A jak z odpalaniem tego zdalnie? Czy będzie chodzić cały czas?

 

Myślę że w ciepłe dni pewnie będę wyłączał sprzęt po nocnych sesjach. Montaż będę na 100% wyłączał od zasilania. Natomiast co do tych malinek to ta od sesji może być włączana, aczkolwiek pobór prądu podczas braku pracy jest znikomy więc wsio ryba. Druga malinka od kontroli budki pewnie będzie włączona cały czas. Tak sobie teraz pomyślałem że jedna musi działać cały czas żeby móc tam w ogóle coś zrobić :D  Samo przełączanie zrobię na przekaźnikach sterowanych z maliny od kontroli budki. Mam już nawet kupione wszystkie podzespoły i skrzynki hermetyczne żeby to wszystko ładnie zamknąć.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, isset napisał:

A jaka stacja pogodowa będzie?

 

Chciałem budować coś od zera, ale zobaczyłem że kosztowo to jest mniej więcej to samo co kupno nowej stacji. Docelowo będzie coś co wyśle dane na serwer aby móc je zaciągnąć w Astroberry.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Nie wiem czy już rozwiązałeś zasłonięcie zewnętrznych prowadnic astro domku tak, aby można zimą bez problemu otwierać dach obserwatorium. Ja u siebie zamontowałem na zewnętrznych prowadnicach obserwatorium rynny a do rynny zamontowałem siłownik 12v.Gdy kończę sesję zimową po zamknięciu dachu uruchamiam siłowniki, które zasłaniają zewnętrzne prowadnice i odwrotnie, gdy zaczynam sesję to oczywiście najpierw uruchamiam siłowniki, które odkrywają zewnętrzne prowadnice a następnie otwieram dach. Takie rozwiązanie mam już kilka lat.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Wojtek 23 Gdansk napisał:

Witam.Nie wiem czy już rozwiązałeś zasłonięcie zewnętrznych prowadnic astro domku tak, aby można zimą bez problemu otwierać dach obserwatorium. Ja u siebie zamontowałem na zewnętrznych prowadnicach obserwatorium rynny a do rynny zamontowałem siłownik 12v.Gdy kończę sesję zimową po zamknięciu dachu uruchamiam siłowniki, które zasłaniają zewnętrzne prowadnice i odwrotnie, gdy zaczynam sesję to oczywiście najpierw uruchamiam siłowniki, które odkrywają zewnętrzne prowadnice a następnie otwieram dach. Takie rozwiązanie mam już kilka lat.

Żaden opis nie zastąpi zdjęcia...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.