Skocz do zawartości
  • 0

Początki astrofotografii planetarnej.


Ftraw

Pytanie

Witam serdecznie. Jestem posiadaczem synty 6, niedługo zmiana na większą, ale także dobson. Wiem astrofoto nie dla mnie, skupiam się głównie na wizualu lecz chciałbym także pobawić się w fotografowanie Jowisza/Saturna. W tamtym sezonie moje początki były z Nikonem podpiętym do ogniska głównego i coś tam wychodziło, ale wiadomo nie to samo co kamerki dedykowane. Pomijam kwestie prowadzenia bo wiem to nie to samo co montaż paralaktyczny, ale daje jakoś radę te 2-3 min utrzymać prowadzenie za obiektem ręcznie. Platforma później na większego dobsona jeśli wciągnie mnie fotografia planet. Przechodząc do meritum sprawy, bo się rozpisuje. Kupiłem kamerę t7c. Klon Asi, którego firecapture i sharpcap wyłapuje jako 120. Fotki księżyca robiłem, wszystko fajnie pięknie. Niestety przy planetach pojawiają się schody. Czy mógłby ktoś przesłać zdjęcia ustawień firecapture na jakich parametrach programu najlepiej rejestrować przykładowego Jowisza? Podstawy znam, ale dziś rano naszła mnie ochota na trochę zabawy i do niczego konkretnego nie mogłem dojść. Może seeing, to że planety są nisko i jasne niebo wschodzącego Słońca. Nie bardzo wiem jakie ustawienia pod kątem planet zachować, żeby efekt był zadowalający. Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że jakieś prowadzenie do planet trzeba mieć z powodu bardzo małego fov. Ręką też będzie dosyć ciężko prowadzić za obiektem, oczywiście przy wizualu jak najbardziej można, ale jednak w astrofoto te dragania związane z ręcznym przestawianiem przy obróbce pewnie wyjdą przy obróbce, będą to pewnie różne zniekształcenia, rozmycia obrazu itp. W tych latach Jowisz i Saturn z Polski są nisko nad horyzontem co dodatkowo utradnia sytuację, bo seeing, falowania obrazu, słabsza jakość obrazu i wiele więcej niedogoności, ale jak masz już Nikona to możesz spróbować coś tam złapać, kamerą t7c może być znacznie ciężej utrzymać planetę w polu widzenia właśnie przez jej mały sensor. Ja korzystałem z programów do obróbki PIPP, AutoStakkert, Registax 6 oraz żeby tam nieco po poprawiać sam obraz to użyłem Gimpa. Polecam nauczyć się programów do obróbki bo efekt finalny zależy też właśnie od niej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
3 godziny temu, Kacper napisał:

Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się,

Niestety, w tym co napisałeś dalej jest tylko potwierdzenie tego coming outu.

Do astrofotografii planetarnej nie wykorzystujemy automatu do prowadzenia ( np. typu autoguider). Albo montaż paralaktyczny z mikroruchami albo Dobson i walka ręczna.

Zasadnicze ustawienia dla Jowisza polegają na osiągnięciu możliwie największego FPS ze względu na szybką rotacje planety. Reszta to dobór własny do Twojego setupu.

Czystego nieba!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie ma czegoś takiego jak presety do planet. Tzn, możesz sobie ustawić jakieś wyjściowe parametry, ale one będą różne w zależności od warunków i możliwości kamery+optyki. 

Włącz histogram i tak ustaw gain i czas, żeby nie dotykał prawej strony (bo przepalisz powierzchnię planety), ale żeby docierał np do 80%. Z drugiej strony, zbyt długi czas, to małe szanse na zamrożenie seeingu. 

Ustaw histogram pod oknem poglądu, jest większy i bardziej precyzyjny. 

 

image.png.21fbb3905d3140bac7de9335ddb044be.png

 

 

 

Nie marnuj czasu obserwacyjnego na testy. Odłącz kamerę od komputera, włącz Firecapture i wybierz "dummycam". Dzięki temu dostaniesz dostęp do programu na wirtualnej kamerze, wylosuje Ci Jowisza czy tam Księżyc i możesz sobie sprawdzać, zebrać klatki, stackować je i czego dusza zapragnie:

 

image.png.a77f2aa0ff25cba4fac1e888afc474e3.png

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez count.neverest
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Uprawialem juz pare razy astrofotgrafie planetarna z recznym prowadzeniem.

Spokojnie da sie to robic, tylko po kilkunastu minutach takiej zabawy nagle odkrywa się, że to męczy od ciągłego napięcia mięśni :D

Sam zakładam czasem do Newtona 10" ASI 120mm mini, która na co dzień mi służy do guidingu w setupie do DSów. 

Edytowane przez Patryk Sokol
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam,

to ja podzielę  się moimi doświadczeniami/frustracjami z astrofoto: Księżyca, Jowisza i Saturna.

Mak 127 bez GOTO + Nikon d5100 - nigdy nie byłem zadowolony z efektów. Ostatnio testuję Nikon Coolpix P 1000 (tylko Księżyc) i jest dobrze (nie perfekcyjnie ale akceptowalnie).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z Nikona udało mi się uzyskać tylko tyle. Wiem że nie jest to zadowalające, ale prowadzenia nie mam i nie koniecznie do tego służy aparat żeby nagrywać filmy i stackowac je. Mam nadzieję że z kamerą pójdzie lepiej tylko kwestia nauki firecapture. Pozdrawiam.

saturnn.jpg

jupek.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 13.05.2021 o 12:47, Ftraw napisał:

Pomijam kwestie prowadzenia bo wiem to nie to samo co montaż paralaktyczny, ale daje jakoś radę te 2-3 min utrzymać prowadzenie za obiektem ręcznie. Platforma później na większego dobsona jeśli wciągnie mnie fotografia planet

Hmm, czyli najpierw się zniechęcisz prowadząc ręcznie i nigdy nie kupisz paralaktyka. Trochę od "tylnej" strony to wszystko. Zwykły 8 calowy newton 200/1000 na HEQ5, który średnio się nadaje (montaż oczywiście - chociaż ja i DSy na nim tłukłem z tą tubą), ale na początek zaczął bym od niego. Mając zalignowany montaż, zrobisz każdą planetę z Uranem, Merkurym włącznie. GoTo to nie fanaberia, a wygoda. Ręcznie tego sobie nie wyobrażam. 

Edytowane przez Tuvoc
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@count.neverest  i @Tuvoc dobrze ci radzi. Poszerzyłbym to do:

 

1. Priorytet na wypełnienie histogramu w okolicach 80-85%

2. Musisz balansować: czas vs gain. Im krótszy czas dla pojedynczej klatki typ lepiej.  Nikt nie da Ci tu złotego środka bo to zależy od Teleskopu, aktualnej ogniskowej, fitrów, no i przede wszystkim planety jaką focisz. Metodą prób i błędów dojdziesz do wprawy.
3. Gdy planety sa nisko zawsze wyjdą gorzej niż wtedy gdy sa wysoko. To oczywiste.

4. Nie przesadzaj z długością filmu. Po ci film rzędu 2-3 minut? Nawet jak zbierzesz z takiego filmu dużo dobrych klatek to mogą mieć już wyraźnie zarysowaną rotację planety co wpłynie na wynik zdjęcia po stacku. Zakładam ze jeszcze nie używasz winjuposa do derotacji. Ja osobiście nie robiłem filmów dłuższych niż 30 sec a i z takich filmów bywało że wybierałem 30% klatek i wynik był zadowalający.

5. Mimo że to niekonieczne, polecam montaż paralaktyczny. Do planet nie musi to być super montaż z super dokładnym ustawieniem na biegun. Na poczciwym EQ5 z prostym napędem dasz radę pociągnąć nawet ogniskową w okolicach 6m. Wszystko to oczywiście kwestia wprawy i dobrego seeingu.

6. Bardzo przydaje się focuser z napędem elektrycznym. Przy takich ogniskowych każde kichnięcie przy teleskopie powoduje drgania a co dopiero ręczne ustawianie ostrości czy ręczne prowadzenie.

 

powodzenia.

Edytowane przez pki1234
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.