Skocz do zawartości

Namibia 2021 czyli astrofoto w czasach zarazy


bas.sic

Rekomendowane odpowiedzi

Niecierpliwie (i lekko zazdrośnie patrząc na pogodę za oknem) czekam na fotografie. :essen:

 

10 godzin temu, Duser napisał:

@bas.sic otworzył temat , więc i ja się dołączę z kilkoma zdjęciamiIMG_1027.jpg.6a1e55baed897d3381219feed8880d9d.jpg

 

 

Nawet trafiliście na jakieś lokalne targi Nikona ... Fajnie :laughbounce2: :emotion-5:

  • Lubię 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Duser napisał:

kilkoma zdjęciami

 

11 godzin temu, Duser napisał:

Ja uwielbialem tamtejsze robactwo :)  Niestety , nie udało  mi sie namierzyć skorpiona , ale kilka robaczków sfotografowałem :D

 

 

Idź pan z takimi zdjęciami, mało co z krzesła nie spadłem, jak przewinąłem to robactwo na środek monitora oglądanego z bliska. Na takie zdjęcia powinno być umieszczone wielkim czerwonym napisem ostrzeżenie :)

fuj

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

45 minut temu, Behlur_Olderys napisał:

Idź pan z takimi zdjęciami, mało co z krzesła nie spadłem, jak przewinąłem to robactwo na środek monitora oglądanego z bliska. Na takie zdjęcia powinno być umieszczone wielkim czerwonym napisem ostrzeżenie

Nie wiedziałem że kolega taki wrażliwy... Sole trzeźwiące polecam .

Mnie owady fascynują . Takie nasze "Alliens" , zwłaszcza modliszka :)

  • Lubię 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Duser napisał:

Nie wiedziałem że kolega taki wrażliwy... Sole trzeźwiące polecam .

Mnie owady fascynują . Takie nasze "Alliens" , zwłaszcza modliszka :)

 

Za dzieciaka zbierałem chrząszcze, miałem całą kolekcję na szpilkach. Pasikoniki też się łapało, oj potrafi nieźle udziabać taki szwagier.

 

Kurczę, Tivoli (lub inne podobne miejsce) to moje największe marzenie. Teraz niestety dużo wydatków, ale kiedyś trzeba tam pojechać. Ciekaw jestem jak widać tamtejsze niebo gołym okiem po odpowiedniej adaptacji wzroku. Ostatnio w Bieszczadach dość wyraźnie widziałem Lagunę i Fajkę, przy czym to drugie lekko mnie zaskoczyło. Taka Omega Centaurii czy Carina pewnie nieźle daje po oczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, podobnie jak w 2019 roku zajmowałem się organizacją tegorocznego wypadu. Odpowiadam na kilka pytań, które padły w tym wątku:

 

Cena wyprawy: 3000 zł za bilety lotnicze + 600-700 zł za wizę i badania covidowe + ok. 400-500 zł dziennie za pobyt na miejscu. Generalnie wyszło taniej niż dwa lata temu, ponieważ rezerwowaliśmy wizytę dużo wcześniej i rozdzieliliśmy się w większości w pokojach 2-osobowych. W 2019 roku nocowaliśmy w prawie samych "jedynkach" (droższych), dodatkowo tym razem byliśmy w Namibii dzień krócej.

 

Przewóz sprzętu: jak najwięcej delikatnych rzeczy dajemy do bagażu podręcznego. Ten mamy cały czas przy sobie i nikt nim nie rzuca podczas transportu. Lufthansa, jak i większość innych linii lotniczych, zezwala dodatkowo na personal item - w zamyśle jest to mały plecak albo torba na laptopa w rozmiarze do 40x30x20 cm, ale niektórzy ładowali tam drugie tyle, co do "właściwego" podręcznego. :) W moim przypadku egzamin ponownie zdał Rainbow RST-135, który po włożeniu do plecaka pozwala na znaczące odchudzenie bagażu głównego.

 

Jeśli chodzi o sposób, w jaki organizowany jest wypad, to w przypadku Namibii lista uczestników zapełniła się po puszczeniu informacji pocztą pantoflową, więc nie ogłaszałem "naboru" publicznie. Na pewno ani sama wyprawa, ani przygotowania do niej nie są żadnym sekretem (a spotkałem już się z takimi zarzutami ;) ).

Edytowane przez bartoszw
  • Lubię 6
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Duser napisał:

Nie wiedziałem że kolega taki wrażliwy... Sole trzeźwiące polecam .

Mnie owady fascynują . Takie nasze "Alliens" , zwłaszcza modliszka :)

 

No przyznam, że modliszka fajna, bo malutka :) , ale reszta tałatajstwa to wolałbym udawać, że nie istnieje :P

Na razie jestem na maksa wrażliwy, to uraz z dzieciństwa, niewiele mogę poradzić. Ale kto wie, może jeszcze kilka takich tematów i się odczulę metodą szokową :P

 

  • Lubię 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uściślę i powtórzę!

Mega zazdroszczę i wyczekuję owoców.

Istna Egzotyka na niebie i na ziemi. Coście zobaczyli i przeżyli, to wasze.

Dobrze że szczęśliwie i zdrowo powróciliście do Polski i swoich bliskich. 

Widzimy się na jesieni na biedanamibi na Roztoczu. 

  • Lubię 3
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Marvaz napisał:

Mozecie sie podzielic informacja w jaki sposob robicie back-up danych na takiej wyprawie?

Właściwie to nic szczególnego.

Z 2 kamera  dane miałem zgrane na dysk komputera i dodatkowo na zewnętrzny dysk po każdej nocy.

Dane z Canona miałem skopiowane 1:1 na drugą kartę pamięci po każdej nocy.

pk

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie czy ktoś z Was zabrał oprócz małego telepa coś większego. Marzy mi się taka wyprawa ale az własnymi klamotami a to chyba koszt transportu x2..

Dlatego myślę o Karpatach na Ukrainie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, kubaman napisał:

Dlatego myślę o Karpatach na Ukrainie

Lubi popadać... trzeba się wstrzelić.

 

Polecam góry w środkowej Chorwacji, w okresie letnim, gdzieś nad Knin'em lub trochę na wschód od tego miejsca w Bośnii. Jeszcze nie byłem z teleskopem, ale wiele razy przejeżdżałem w nocy i niebo powalało. Niska wilgotność robi robotę.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, kubaman napisał:

Ja mam pytanie czy ktoś z Was zabrał oprócz małego telepa coś większego. Marzy mi się taka wyprawa ale az własnymi klamotami a to chyba koszt transportu x2..

Dlatego myślę o Karpatach na Ukrainie

Ja brałem epsilona ale to chyba dalej mały telep. Na miejscu można wynająć duże teleskopy. https://www.tivoli-astrofarm.de/en/guestfarm/rates/pricelist-astronomy/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, kubaman napisał:

Ja mam pytanie czy ktoś z Was zabrał oprócz małego telepa coś większego. Marzy mi się taka wyprawa ale az własnymi klamotami a to chyba koszt transportu x2..

Dlatego myślę o Karpatach na Ukrainie

Z dużym sprzętem jest ten problem że jest ciężki.

Za nadbagaż na trasie Wa-wa --> Fra --> Windhoek i spowrotem niestety dopłaca się słono. 

Dodatkowy bagaż 23kg w standardowych wymiarach  to łączny koszt 500 euro.

pk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.