Skocz do zawartości
  • 0

Noktowizor p8079hp i Sony A7S - porównanie tego samego rejonu gwiazd, i pytania.


Krzysztof Dreczkowski

Pytanie

Witam

 

Dla zainteresowanych przeprowadziłem mały eksperyment który kusił mnie już od pewnego czasu, i w którym jest pokazane jak widać te same gwiazdy (oraz ich okolice) przez noktowizor p8079 i aparat Sony A7S. Czy ktoś ma pomysł jak jeszcze lepiej łapać na wideo-  albo czym - słabe gwiazdy w "naturalnym" tempie nagrywania? lub jak wydoskonalić system? (czy przerobienie na full spectrum ujawni więcej gwiazd, i czy ktoś w Polsce przerabia tak aparaty?) Jeśli tak, będę wdzięczny za wskazówki. Pozdrawiam!

 

 

 

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
  • Lubię 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

No jakby to powiedzieć, może i jest to obraz z P8079HP, ale jest mocno przetworzony. Podstawowa sprawa, że NV daje kolor zielony na swoim ekranie. 

Poza tym obraz ten jest zawsze mocno zniekształcony, dystorsja poduszkowa. 

 

Nie robiłem jeszcze filmów tym NV, zatem nic nie pokażę. Kolega @midimariusz kręcił chyba filmy, można sprawdzić na Jego blogu.

 

To fajnie, że są inne metody oglądania nieba, nowszym sprzętem. No ale póki co drogi ten sprzęt. Znacznie droższy od NV. Jednak w miarę upływu czasu, ceny powinny spadać. To raczej nie będzie dotyczyć takiego old school'owego sprzętu pochodzącego z brytyjskich czołgów. 

 

Kup do tego filtr H-Alfa 7-12nm i zrób fotki mgławic wodorowych, to dopiero jest czad :flirt:

 

To dobrze, że ktoś jeszcze bawi się w ten rodzaj astronomii, powodzenia :grin:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kjacek: dzięki za rade co do filtra H-Alfa 7-12nm, obadam co to za jaki i ile kosztuje i czy da sie podpiąć pod obiektyw :) Obadam też ujęcia midimariusza

 

Midimariusz: dzięki za podpowiedź, tez myśle że w realu musi być lepiej widać niż na tym nagraniu

 

Jakby nie patrzeć ten noktowizor to też wygrana właśnie przez też niższą cene - a podobne osiągi co Sony, choć gdy już mam ten aparat, to będę go dalej testował. Jeśli byście chcieli możemy porobić wspólne testy, odnośnie tego co się da wycisnąć z obu sprzętów, przy próbach rejestracji tych samych mgławic czy gwiazd. A czy pod ten notkowizor dało by się podpiąć obiektyw Carl Zeiss 200mm? Planuje zakup Samyanga 135mm f:2.0 albo 85mm 1.4, na "gwint" Sony, a tego Carla będę mieć wtedy na sprzedaż - w razie czego ;) Ostrzy super, i ma gwint na M42.

 

piotrkusiu: nie ukrywam że to też, ale nagrywam i meteory, nocne ptaki itp. Także współpraca i wymiana doświadczeń co do jak najczulszego sprzętu, może być informacyjnie korzystna dla łowców różnych obiektów na nocnym niebie, tak astronomicznych jak i innych ;)

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moim zdaniem noktowizor przegrywa z IMX462/464. 

Problem z podczerwienią jest taki, że zwykłe obiektywy fotograficzne mają duży spadek transmisji poza 700nm ze względu na to, że podczerwień jest raczej niepożądana w normalnej fotografii.

Jeśli będzie pogoda, to spróbuję podłączyć 462 do Samyanga 135/2 albo też do Taira 300/4.5, i zobaczę, jaki mniej więcej mam zasięg z krakowskiego balkonu. 

Przypominam, żeby nie schodzić z rozmową na tematy... hm... zbyt kontrowersyjne :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Belhur_Olderys: spokojnie, rozmawiamy tylko o sprzęcie :) Jakbyś mógł przeprowadzić takie testy to byłbym Ci wdzięczny, podobnie jakbyś tu wrzucił nagrania. Przykładowo dobrze byłoby obrać jedno miejsce na niebie, np. tzw. Wieszak z gwiazd, później moglibyśmy tu wrzucać nagrania z różnych sprzętów i porównywać. Czy jesteś zadowolony z tego Samyanga f:2?  jest faktycznie ostry na pełnej dziurze? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
30 minut temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Kjacek: czy tym filtrem:  H-Alfa 7-12nm - da się też lepiej wychwycić na nagraniach i słabe gwiazdy drogi mlecznej, czy tylko on działa co do mgławic?

 

I czy znacie może kogoś w Polsce, kto dobrze przerabia aparaty i kamery na full spectrum?

Filtr H-Alfa znakomicie wydobywa mglawice wodorowe i zabija przy tym słabe gwiazdy.

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Belhur_Olderys: spokojnie, rozmawiamy tylko o sprzęcie :) Jakbyś mógł przeprowadzić takie testy to byłbym Ci wdzięczny, podobnie jakbyś tu wrzucił nagrania. Przykładowo dobrze byłoby obrać jedno miejsce na niebie, np. tzw. Wieszak z gwiazd, później moglibyśmy tu wrzucać nagrania z różnych sprzętów i porównywać. Czy jesteś zadowolony z tego Samyanga f:2?  jest faktycznie ostry na pełnej dziurze? 

 

Moim zdaniem jest ostry już przy f/2, ale ja jestem bardzo tolerancyjny pod tym względem. Z drugiej strony to zależy: różni ludzie mają lepsze lub gorsze egzemplarze. 

Zobaczymy, co da przy IMX462, bo tam pixel 2.9um jest bardzo wymagający.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Midimariusz - dziękuje za odpowiedź :)

Belhur-Olderys: również dziękuje, i też jestem ciekaw porównania. Gdyby co to mam już nagrania "Wieszaka" przez Sony A7S, więc byłaby szansa porównać zasięg łapania najsłabszych gwiazd. Mam jeszcze takie pytanie: Raynox 2025 ponoć podpięty pod obiektyw, robi zoom 2,2x bez straty jakości i jasności. Myślisz że gdyby podpiąć pod twojego Samyanga 135mm 2.0 takiego Raynoxa, dało by się uzyskać ogniskową 270mm przy jasności 2.0? Bo jeśli tak to wtedy na zoomie cyfrowym 2x, w całkiem jeszcze dobrej jakości mógłby powstać obiektyw 520mm f:2.0 - tak teoretycznie bo tego jeszcze nie próbowałem, ale rozmyślam nad takimi testami: https://www.cyfrowe.pl/aparaty/raynox-telekonwerter-dcr-2025-pro.html

 

Jeśli chodzi o Taira 3 to jak będziesz mieć możliwość, to podepnij pod niego stary telekonwerter Panorama 2x, i drugi "Pentacon Electric 2x" od strony obiektywu. Jest szansa że uzyskasz tym sposobem, zbliżenie teleskopowe o jeszcze jaśniejszym F i może i szczegółach, niż ja przy testach Pentacon-em 300mm f:5.5: 

Przy takim podpięciu, udało mi się też wybadać turystów na Kasprowym Wierchu z odległości 24km. Inne telekonwertery niestety już psuły jakość, a nawet odwrotne ustawienie tych dwóch. Także do dziennych obserwacji i księżycowych, można zrobić sobie nimi mały teleskop :) 

Z tych dwóch telekonwerterów w testach mi wyszło że "Panorama MC 2x" jest najjaśniejszy ze wszystkich i najlepiej łapie szczegóły, więc gdyby zdobyć dwa takie i połączyć, efekt mógłby być jeszcze lepszy. 

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
50 minut temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Jeśli chodzi o Taira 3 to jak będziesz mieć możliwość, to podepnij pod niego stary telekonwerter Panorama 2x, i drugi "Pentacon Electric 2x"

Nie mam ani tego, ani tego :)

telekonwertery są moim zdaniem bez sensu. Jak chcesz mieć dłuższą ogniskową to kup dłuższy teleskop :)

No chyba że Barlowy do planet, ale akurat tym się nie zajmuję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No właśnie "problem w tym" że momentami miałem wrażenie w testach, że barlowy dają gorszy obraz niż stare telekonwertery. Oczywiście nie mówie tu o drogich barlowach jak Televue, ale je też przetestuje i porównam, bo mam takie jeszcze w Polsce po byłym teleskopie. Z kolei ten telekonwerter Raynox-a jeśli faktycznie powiększa obraz bez straty światła, mógłby być dla np. fotografii galaktyk całkiem czymś sensownym. Mam w planach jego zakup, więc jak sie uda zrobie porównania powiększeń na jasnym obiektywie 55mm f:1.2 i tego czy faktycznie nie ma straty światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 godziny temu, Behlur_Olderys napisał:

telekonwertery są moim zdaniem bez sensu. Jak chcesz mieć dłuższą ogniskową to kup dłuższy teleskop :)

dlaczego astronomowie mówią że telekonwertery są bez sensu?

dlatego, że telekonwerter do teleskopu byłby większy i droższy od teleskopu :P więc używają barlowów które są mniejsze :D (albo kupują większy teleskop, j.w.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
12 minut temu, szuu napisał:

dlaczego astronomowie mówią że telekonwertery są bez sensu?

dlatego, że telekonwerter do teleskopu byłby większy i droższy od teleskopu :P więc używają barlowów które są mniejsze :D (albo kupują większy teleskop, j.w.)

Coś jak "dlaczego tanie wino jest dobre?", "Bo jest dobre i tanie" :movingtongue:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 godziny temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Z kolei ten telekonwerter Raynox-a jeśli faktycznie powiększa obraz bez straty światła, mógłby być dla np. fotografii galaktyk całkiem czymś sensownym.

 

Nie ma czegoś takiego, jak "bez straty światła". Każde szkło po drodze zawsze coś tam zabiera.

Poza tym nawet w idealnym świecie nieskończenie cienkich soczewek wykonanych z próżni, barlow czy też telekonwerter nie dodają nic od siebie. Jeśli zwiększają "powiększenie" (a właściwie wydłużają ogniskową) to robią to kosztem zmiany światłosiły. O ile w przypadku obserwacji wizualnych to nie jest takie wprost oczywiste, to w przypadku fotografii jest to równoważne z przymknięciem przesłony. Jak chcesz fotografować obiekty w rodzaju galaktyk czy mgławic to raczej interesuje Cię jak najszerzej otwarta przesłona, tj. duża światłosiła. Powszechnie stosowane są raczej *reduktory* ogniskowej, a nie barlowy.

Oczywiście, tak jak wiele innych rzeczy, to kwestia dyskusyjna, ale takie jest moje zdanie :)

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

ja ten "brak straty światła" zrozumiałem jako niezmniejszanie światłosiły, czyli zasadnicza różnica między telekonwerterem i barlowem (albo inaczej mówiąc, zasadnicza różnica między tym co jest w stanie zrobić dodatkowy układ optyczny dodany przed obiektywem a czego na pewno nie może zrobić za obiektywem). a straty na soczewkach to już wiadomo, są i w jednym i drugim przypadku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
54 minuty temu, szuu napisał:

ja ten "brak straty światła" zrozumiałem jako niezmniejszanie światłosiły, czyli zasadnicza różnica między telekonwerterem i barlowem (albo inaczej mówiąc, zasadnicza różnica między tym co jest w stanie zrobić dodatkowy układ optyczny dodany przed obiektywem a czego na pewno nie może zrobić za obiektywem). a straty na soczewkach to już wiadomo, są i w jednym i drugim przypadku.

 

OK my mistake - nie wiedziałem że są telekonwertery mocowane z przodu obiektywu. Raczej myślałem o czymś takim:

CANON EF 1.4X III TELEKONWERTER - Cyfrowe.pl

 

Dlatego dla mnie telekonwerter domyślnie był tożsamy z barlowem tylko z dodatkiem mocowania bagnetu czy czegoś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Gdzieś ostatnio czytałem że są już w sprzedaży telekonwertery które działają jak reduktory ogniskowej i łapią więcej światła. Jeśli zaś chodzi o raynoxa to jego gwint wchodzący do obiektywu (od końca) wynosi bodaj 62mm a ten po drugiej stronie z przodu obiektywu  - na filtry, już 82mm - więc najwyraźniej tak japończycy wymyślili sposób by nie tracić światła przy powiększeniu, dając szersze szkło na przodzie, aby do obiektywu wpadało więcej światła.

Co ciekawe podobnie jak z teleskopami, i z takim Raynoxem są problemy z zakupem od razu. Tak na Słowacji jak w Polsce braki, i jedynie trzeba sie pytać kiedy będą dostępne. Jakoś sprzęt astro i foto, przestaje być coraz bardziej dostępny, a ten co jest szybuje cenami w góre :/

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
1 minutę temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Gdzieś ostatnio czytałem że są już w sprzedaży telekonwertery które działają jak reduktory ogniskowej i łapią więcej światła.

To chyba trochę nie tak. Ilość światła jaką 'łapie' obiektyw o określonej aperturze będzie zawsze taka sama, niezależnie od tego co mu wkręcimy (no chyba, że przed obiektywem wkręcimy coś co mu wytnie cześć światła, lub coś o większej aperturze, co zwiększy efektywnie tą aperturę [zakładając, że takie 'cuś' istnieje]). 

Dokładając telekonwerter czy innego barlowa zmieniamy po prostu ogniskową a zatem światłosiłę. Nie dodajemy magicznie 'więcej światła' :flirt:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
17 minut temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

więc najwyraźniej tak japończycy wymyślili sposób by nie tracić światła przy powiększeniu

uściślając, tym japończykiem był niejaki Galileusz (jap. ガリレオ・ガリレイ) ^_^

twórca układu optycznego używanego w telekonwerterach

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
7 godzin temu, Krzysztof z Bagien napisał:

A to on nie był z Galilei? :lol:

Pokręciło Ci się...

Z Galilei to było wino. Trzymali je w kanach, a ono w pewnych okolicznościach się replikowało :ph34r:, czy jakoś tak... Ale to mogło być jeszcze inaczej... :heehee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
14 godzin temu, Krzysztof Dreczkowski napisał:

Gdzieś ostatnio czytałem że są już w sprzedaży telekonwertery które działają jak reduktory ogniskowej i łapią więcej światła.

Prawdopodobnie czytałeś nie o telekonwerterach ale o reduktorach ogniskowej typu np Metabones Speedboster.

Efekt będzie jednak przeciwny do tego którego oczekujesz - skrócisz ogniskową zamiast ja wydłużyć.

14 godzin temu, kjacek napisał:

To chyba trochę nie tak. Ilość światła jaką 'łapie' obiektyw o określonej aperturze będzie zawsze taka sama, niezależnie od tego co mu wkręcimy (no chyba, że przed obiektywem wkręcimy coś co mu wytnie cześć światła, lub coś o większej aperturze, co zwiększy efektywnie tą aperturę [zakładając, że takie 'cuś' istnieje]). 

Dokładając telekonwerter czy innego barlowa zmieniamy po prostu ogniskową a zatem światłosiłę. Nie dodajemy magicznie 'więcej światła' :flirt:.

 

Otóż "takie cuś" to własnie wspomniany przez Krzysztofa Raynox2025 czy inne telekonwertery wkręcane z przodu obiektywu.

W skrócie - jeśli średnica przedniej soczewki takiego telekonwertera jest większa niż średnica przedniej soczewki obiektywu to apertura układu jest większa niż samego obiektywu, więc światłosiła takiego zestawu spada mniej niż układu obiektyw+ telekonwerter (ew. barlow) wkręcany między obiektywem a matrycą (zakładając identyczne wydłużenie ogniskowej).

Dodatkowo jeśli tylna soczewka opisywanego telekonwertera jest większa niż przednia obiektywu to światłosiła obiektywu zostaje zachowana i jedyne straty światła to te na szkle.

 

@Krzysztof Dreczkowski

Zaskakująco dobre są rezultaty stackowania tych konwerterów z Soligorem, nie spodziewałbym się tej rozdzielczości po takim obiektywie.

 

A w kwestii Raynoxa 2025.

Ten konwerter ma już chyba kilkanaście lat i może być już poprostu nieprodukowany.

Po drugie w zestawie z Samyangiem 135mm da straty światła.  Średnica soczewki przedniej Samyanga to 67mm. Gwint filtrowy Raynoxa to 82mm więc przenia soczewka to raczej niecałe 80mm.  Krotność to 2,2x. Więc w sumie mamy aperturę 80mm, ogniskową 135x2=297mm.  300/80= f3,75 - taka będzie światłosiła zestawu.

Tylna soczewka w tym raynoxie ma pewnie te 80/2,2=36mm i w tym układzie tylna ścianka konwertera wokół soczewki będzie przesłoną.

 

Dodatkowo wystapi w takim zestawie spora abberacja sferyczna powodując ze obraz będzie niezłej jakości tylko w centrum kadru.

 

Dodatkowo nie jest to najlepszy konwerter tego typu, dobry ale nie najlepszy. Najlepszy byłby nieprodukowany już i bardzo trudno dostępny nawet na rynku wtórnym Nikon tc-17ed. Z nim Samyang 135/2 stałby się Samyangiem 230/2.8 ale tak jak wyżej obraz byłby naprawde dobrej jakości tylko w samym cenrtum kadru lub ew. na małej matrycy.

 

 

 

 

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

jaro1: dziękuje za wyjaśnienie :) No może nie będzie tak źle z tym dobrym widokiem tylko w centrum kadru? Bo przykładowo tu obraz jest wyraźny na całym polu, poza samymi brzegami - choć jest tu aparat który już ma zoom zmienny:

 

Więc podejrzewam że gdybym go podpiął pod Samyanga 135mm dla pełnej klatki, to w APS-C obraz byłby całkiem ok, nawet na cyfrowym zoomie (jeśli chodzi o robienie nagrań). Ogólnie samego Samyanga jeszcze nie mam, ale myślałem też by Raynoxa podpiąć pod obiektyw 55mm f: 1.2 (który mam) , z czego mogło by się może zrobić jasne ponad 100mm?

 

Kolejną kombinacją o której myśle, jest podpięcie Raynoxa pod Nikona P950 (jeśli go kupie, a ma lepszą matryce niż P1000), wtedy gdyby to wyszło zoom optyczny przebiłby Nikona P1000. A wystarczyłaby tylko przejściówka na obiektyw z 62mm na 67mm, bo chyba P950 ma taki sam obiektyw jak P900 czyli 67mm. Wtedy nagrania księżyca byłyby analogiczne teleskopowym, bo już ten P1000 jest bliski widokowi  księżyca przez teleskop (przy średnich powiększeniach).

 

A jeśli chodzi o obietyw Soligor 300mm (f:5.5) to sam mnie zaskoczył swoją ostrością, jest mega ostry, normalnie lornetą Celestron 20x80 nie łapałem takiej ostrości gołym okiem, jaką on łapie np. gdy obserwuje jelenie oddalone o 3km. Do tego kupiłem go przypadkiem, w zestawie z relekonwerterem który głównie zamierzałem kupić. Do tego tego Soligora można łatwo rozkręcić samemu na części by go przedmuchać czy oczyścić, i to tak że nie trzeba jakichś śrubek odkręcać, ale po prostu jego elementy wkręcone w siebie. Także jeśli bedziecie mieć okazje, polecam go, do tego jest całkiem lekki, mobilny. Tu przykład zbliżenia księżyca z tego Soligora z połączonymi dwoma telekonwerterami (podejrzewam że Tair 3 razem z nimi, jeszcze więcej szczegółów by wyłapał):

Także widoki są porównywalne, a zestaw foto nawet wyraźniejszy za mniejszą cene, choć teleskop w tym wyprzedza ten zestaw foto, że jest jaśniejszy i obiekty przelatujące na tle księżyca (min. ptaki), są wyraźniejsze niż niestety w postaci lecących "smug" - jak to jest w tym zestawie foto. Ale jeśli komuś wystarczy samo nagrywanie księżyca, ewentualnie zjawisk TLP na nim, to taki zestaw wystarczy i może sie spokojnie zmieścić w kobiecej torebce albo rękawie bluzy :) Też kobinuje aby właśnie tego Soligora połączyć z Raynoxem i zobaczyć efekty razem z telekonwerterami.

Ogólnie też zauważyłem że ten zestaw foto, jakoś mniej jest podatny na zakłócenia atmosferyczne, i gdy księżyc jest w fazie "rogala" często przez teleskop bardzo pływa i jest rozmyty w szczegółach, gdy Soligor z telekonwerterami a nawet bez nich (w zoomie ok.5x prawie bez straty jakości w aparacie GX80) wyraźnie daje wyraźniejsze widoki. 

Na słowackiej giełdzie ten Soligor z telekonwerterem kosztował mnie jakieś 60 euro, a drugi telekonwerter jakieś 30, więc te "teleskopowe" powiększenia zestawem foto - wyszły za cene ok 400zł. Choć też dziesiątki godzin musiałem testować różne połączenia innych telekonwerterów, by też z testami na GX80 - wycisnąć takie szczegóły, niemal kieszonkowym sprzętem. A mam w planie eksperymenty które jeszcze zrobić mogą większy zoom w dobrej jakosci, tyle że części do tego mam w Polsce, gdzie sie wkrótce wybieram, także może jeszcze coś więcej sie da wyciągnąć z tego Soligora.

Edytowane przez Krzysztof Dreczkowski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.