Skocz do zawartości

Szum odczytu, gain i offset, bias, superbias i piedestał oraz jak zrozumieć swój sensor CMOS


Przemek Majewski

Rekomendowane odpowiedzi

7 godzin temu, Przemek Majewski napisał:

Ano po to, że mimo, że f/5 w 50 mm obiektywie i 12 calowym Newtonie daje taki sam strumień na piksel, to jednak gwiazdy w 12" będą dopalać się duuuużo szybciej. (12"/2")^2=36x większy strumień wpadnie może na 9 pikseli? a Tam 1x strumień upadnie na 1 piksel i trochę. Poza tym często fajnie jest dobrać długość ekspozycji tak, by nadal nie mieć problemu ze spalonymi gwiazdami, ale z drugiej strony, żeby nasza mgławica nie zajmowała tylko dna histogramu, albo byśmy nie mieli 500 ekspozycji co minutę.

Czyli ten aspekt tylko testem w terenie? Próbuję się właśnie wstrzelić w jakiś optymalny czas dla Newtona f/5. O ile trafiłem idealnie dla TS APO 65q czyli f/6.5 i ASI 294MC Pro to przy niutku albo mam kaszkę z obiektem albo spalone gwiazdy.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w ogóle to kapitalny tekst :) Polecam każdemu kto chce mieć coś więcej niż czarną skrzynkę (w sumie to częściej czerwoną) wypluwającą jakieś randomowe wyniki tylko chciałby świadomie korzystać ze swojego sprzętu.

Edytowane przez Tuvoc
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto zapoznać się z opracowaniem kolegi StevenBellavia z forum cloudynights. Opracował mocno rozbudowane arkusze kalkulacyjne dla kilku kamer ZWO umożliwiające odpowiedni dobór czasu ekspozycji dla różnych parametrów. Odkąd stosuję czasy obliczone z arkusza dla ASI183 mam nieprzepalone gwiazdki.

@Tuvoc powinieneś to sprawdzić.
Wołam też osoby z wątku o studni, które mogą być zainteresowane  @Duser @Piotr4d @Behlur_Olderys
https://drive.google.com/drive/folders/1EnRw69iA5_kTBxObnU9CKj5GilnZW8VJ

  • Lubię 4
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rambro napisał:

Dzięki za ten tekst i poprzedni o kalibracji ASI294MM.

 

Jak ktoś chce szybko sprawdzić swoją kamerę, to można użyć darmowej wersji SharpCap. Przykład dla mojej poprzedniej kamery ASI294MC PRO. 

 

sensor_analys_sharpcap.png

 

 

 

tak wspominałem o tym, moją ideą było wlasnie zrozumiec, jak te "testery" testują sensory, tzn co jest pod spodem

 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rambro napisał:

Czy przy filtrach 1,25" i f5.6 masz od nich jakąś winietę z ASI294MM PRO ?.

tak. delikatną. widać to na flacie L. jest w moim poprzedniem tekscie o "kalibrowaniu brzydkiego tla" (ale to f/3.9). 31 mm bedzie pewnie idealne do 294, ale mozna przyoszczedzic i uzywac 1.25" i mała odrobinę stracic. w f/5.6 pewnie mniej. flat to wyprostuje, ale sygnał w rogach tak czy siak bedzie gorszy. nie bedzie to np. przeszkadzac, gdy w rogu nie bedzie mgławicy. chociazby.

Edytowane przez Przemek Majewski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie czarna magia. Jak dla mnie mając ten sam setup jedyne co wpływa na ilość szumu na zdjęciu to czas naświetlania. Im dłuższy tym lepszy bądź ograniczony do tego co pociągnie montaż. A to jaki gain sobie do tego ustawimy jest drugorzędne aby tylko nie przepalić. Zawsze wydaje mi się że problem w takich porównaniach jest w tym że dla coraz większych gainow zmniejsza się czas naświetlania aby ekspozycja była taka sama. A co gdyby zostawić taki sam czas i zmieniać gain, oczywiście nie doprowadzając do przepalen. Ja mówię to wszystko z pozycji osoby robiącej głównie lustrzankami i mój setup pozwala na max 2 min ekspozycję i ze swojego doświadczenia a próbowałem ISO od 200 do 3200 przy tych samych czasach nie widzę znaczącej różnicy w poziomie szumu na stacku. Może wynika to też z tego że głównie to są matryce Nikona a on ma ISO inverient. 

 

Teraz chciałbym wykorzystać 178mm do krotkoczasowej - 10-15 s astrofotografii galaktyk i mgławic. I po pierwszych testach też nie widzę znaczącej roznicy w zaszumienie materialu stosując ten sam czas i różne gainy. 

 

Zazanaczam że to tylko moje obserwacje, Może ktoś wyprowadzi mnie z błędu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Tuvoc napisał:

Czyli ten aspekt tylko testem w terenie? Próbuję się właśnie wstrzelić w jakiś optymalny czas dla Newtona f/5. O ile trafiłem idealnie dla TS APO 65q czyli f/6.5 i ASI 294MC Pro to przy niutku albo mam kaszkę z obiektem albo spalone gwiazdy.

tak, raczej tak.

 

nawet gorzej! w danym terenie o danej porze. szczególnie latem w Polsce sky bgd jest bardzo zmienny, a noc dopiero powraca. Poziom tła będzie inny w Wawie, inny na Wsi, inny w Biesach.

 

dlatego sugeruję, by poznac wielokrotności gainow, wtedy mozna działac na "stopach" jak w typowej fotografii. i stracic mniej czasu a ekspozycje pozniej pomnozyc. dobrze moc w minutke oszacowac "jakie mamy dzis tlo, i jak mocne gwiazdy w kadrze"

 

 

Edytowane przez Przemek Majewski
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adam87 napisał:

Dla mnie czarna magia. Jak dla mnie mając ten sam setup jedyne co wpływa na ilość szumu na zdjęciu to czas naświetlania. Im dłuższy tym lepszy bądź ograniczony do tego co pociągnie montaż. A to jaki gain sobie do tego ustawimy jest drugorzędne aby tylko nie przepalić. Zawsze wydaje mi się że problem w takich porównaniach jest w tym że dla coraz większych gainow zmniejsza się czas naświetlania aby ekspozycja była taka sama. A co gdyby zostawić taki sam czas i zmieniać gain, oczywiście nie doprowadzając do przepalen. Ja mówię to wszystko z pozycji osoby robiącej głównie lustrzankami i mój setup pozwala na max 2 min ekspozycję i ze swojego doświadczenia a próbowałem ISO od 200 do 3200 przy tych samych czasach nie widzę znaczącej różnicy w poziomie szumu na stacku. Może wynika to też z tego że głównie to są matryce Nikona a on ma ISO inverient. 

 

Teraz chciałbym wykorzystać 178mm do krotkoczasowej - 10-15 s astrofotografii galaktyk i mgławic. I po pierwszych testach też nie widzę znaczącej roznicy w zaszumienie materialu stosując ten sam czas i różne gainy. 

 

Zazanaczam że to tylko moje obserwacje, Może ktoś wyprowadzi mnie z błędu.

 

 

nie jesteś w błędzie. na wszystko własciwie odpowiadam w tekscie, przykro mi, że niejasno. sprobuje odpowiedziec tu w skrocie, moze to pomoze.

 

1) "bez przepaleń zwiekszyc gain" -- w dziennym foto to niemozliwe, albo jest optymalnie doswietlone, albo nie. stad ten iso triangle. 

2) w astro mamy strasznie niedoswietlone fotki. gain x4 oznacza wiekszy szum w danych... ale? no ale "4x mniejszy strecz" i to tu jest pies pogtzebany

ewentualnie gwiazdy podrosną

3) tak jak napisalem, szum luminancji zależy od calkowitego czasu integracji, i tak jak zawsze pisze w moich opracowaniach

NAJWAZNIEJSZE SA LIGHTY I WYJAZDY W TEREN. ;)

 

To co tu pisze daje małe roznice, ale niektórych ciekawi, to takie akademickie dyskusje.

 

4) Przykładowo:

jak ktos zbierze

25 x 8 minut na gain 120 oraz

100 x 2 minuty na gainie 250 (cztery razy mocniejszy)

 

to dane w mglawicy beda bardzo bardzo pdobne. 120 bedzie lepsze, jesli byles w bortle 2, a w bortle 4 moze roznicy nie da sie nawet zmierzyc matematycznie.

 

tym niemniej jednak "teoretycznie" lepiej robić mniej odczytow.

 

ja lubię 178mm do ksiezyca i planet. próbuj i wrzucaj efekty

 

pozdrawiam :)

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Paether promował(a) i podpiął/eła ten temat
9 minut temu, Przemek Majewski napisał:

1) "bez przepaleń zwiekszyc gain" -- w dziennym foto to niemozliwe, albo jest optymalnie doswietlone, albo nie. stad ten iso triangle.

 

Tam napisałem zmienić gain a nie zwiększyć :)W astro chodziło mi raczej o zostawienie takiego samego czasu naświetlania a zmienianie wartości gain ale w zakresie aby nie przepalić czyli raczej schodząc np w miarę ekspozycja jest dla 2 min i gain 100 to zobaczyć co wyjdzie dla 2 min i gain 10. W fotografii dzienniej przynajmniej u Nikona wychodzi zasadniczo to samo. Najważnisze parametry to Czas i F stop, a czy dam ISO 100 i w Lightroomie dam korektę +5 czy od razu ISO 3200 różnica jest minimalna.

 

14 minut temu, Przemek Majewski napisał:

2) w astro mamy strasznie niedoswietlone fotki. gain x4 oznacza wiekszy szum w danych... ale? no ale "4x mniejszy strecz" i to tu jest pies pogtzebany

ewentualnie gwiazdy podrosną

 

Tutaj widzę jedynie jakąś praktyczną przewagę większego bądź mniejszego gainu, tylko do końca nie rozumiem. Czy chodzi o to że przy mniejszym gainie byłyby mniejsze gwiazdy ?

 

17 minut temu, Przemek Majewski napisał:

4) Przykładowo:

jak ktos zbierze

25 x 8 minut na gain 120 oraz

100 x 2 minuty na gainie 250 (cztery razy mocniejszy)

 

A jak wyglądałaby sytuacja gdyby palić 25 x 8 minut na gainie 0 bądź 20, tak czy siak małej wartości ?

 

Generalnie dla mnie jako amatora najbardziej logiczne jest używanie max czasów naświetlania (chyba że ktoś ma klasa sprzęt i może palić po 1h) i średnich gainów czy ISO.

 

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zupełnie nie moja bajka, a części tekstu nawet nie rozumiem, ale nie można nie docenić opracowania, tym bardziej że sypią się pochwały od zaznajomionych z tematyką. Dlatego klikam wszystkie przyciski, które mogą w jakikolwiek sposób wesprzeć wątek ;)

 

  • Haha 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Adam87 napisał:

 

Tam napisałem zmienić gain a nie zwiększyć :)W astro chodziło mi raczej o zostawienie takiego samego czasu naświetlania a zmienianie wartości gain ale w zakresie aby nie przepalić czyli raczej schodząc np w miarę ekspozycja jest dla 2 min i gain 100 to zobaczyć co wyjdzie dla 2 min i gain 10. W fotografii dzienniej przynajmniej u Nikona wychodzi zasadniczo to samo. Najważnisze parametry to Czas i F stop, a czy dam ISO 100 i w Lightroomie dam korektę +5 czy od razu ISO 3200 różnica jest minimalna.

 

 

Tutaj widzę jedynie jakąś praktyczną przewagę większego bądź mniejszego gainu, tylko do końca nie rozumiem. Czy chodzi o to że przy mniejszym gainie byłyby mniejsze gwiazdy ?

 

 

A jak wyglądałaby sytuacja gdyby palić 25 x 8 minut na gainie 0 bądź 20, tak czy siak małej wartości ?

 

Generalnie dla mnie jako amatora najbardziej logiczne jest używanie max czasów naświetlania (chyba że ktoś ma klasa sprzęt i może palić po 1h) i średnich gainów czy ISO.

 

 

Pozdrawiam

 

1) 0 i 25 to bylaby strata czasu i zawracanie glowy. nawet większe od mojego ględzenia o teorii :P

 

2) tak, gwiazdy byly mniejsze... ale co z tego, jak strecz trzeba by bylo dać wiekszy!

 

3) jak pisalem zachowanie zakresu dynamicznego jest tu kluczowe -- pytanie czy umiemy skorzystać z tego zakresu 

 

4) przyklad:

- dajemy gain 4x taki i widzimy podopalane gwiazdy... dopalone piksele mają 1.000000. Nic sie juz nie da zrobić 

- dajemy gain x1 i mniej gwiazd dopalonych. ale robimy duuużo mocniejszy strecz. nagle gwiazdy... takie same. ale tylko z pozoru. Bo to nie 1.0000 a 0.98887. Nie różni się to nic "na oko". Ale daje możliwości w obrobce.

 

Za to w dole histogramu moze być wiekszy szum, bo uzylismy nieco mniejszego gainu. Zwiekszanie szumu odczytu ma sens jesli wydluzamy ekspozycje (odczytujemy mniej razy). I wlasnie ilosciowa analiza jest wazna.

 

W ogole to takie troche miazdzace (mnie) podsumowanie:

 

te sensory maja teraz tak niskie szumy odczytu, ze naprawde prawie nie warto sie tym przejmowac. 0 lub 120 i nie dopalac za bardzo informacji o profilach gwiazd i heja!

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Paether napisał:

Zupełnie nie moja bajka, a części tekstu nawet nie rozumiem, ale nie można nie docenić opracowania, tym bardziej że sypią się pochwały od zaznajomionych z tematyką. Dlatego klikam wszystkie przyciski, które mogą w jakikolwiek sposób wesprzeć wątek ;)

 

 

dzięki. nie spodziewałem się nawet, że w ogóle ktoś to będzie czytał... taki jestem zepsuty >]:-)

 

spodziewałem się raczej komentarzy "i co z tego, wypad z baru" xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

1 minutę temu, Przemek Majewski napisał:

 

dzięki. nie spodziewałem się nawet, że w ogóle ktoś to będzie czytał... taki jestem zepsuty >]:-)

 

spodziewałem się raczej komentarzy "i co z tego, wypad z baru" xD


Nie no bez przesady. Jeden kupi sportowy samochód i cieszy się że ma dobrego kopa, a inny będzie wnikał w jego podzespoły i będzie się zastanawiam co sprawia, że ten samochód ma takiego kopa :) 
Ciekawe wyjaśnienie, duża wiedza płynie z tego, kto będzie chciał to coś wyciągnie dla siebie. 

  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, wismat napisał:

 


Nie no bez przesady. Jeden kupi sportowy samochód i cieszy się że ma dobrego kopa, a inny będzie wnikał w jego podzespoły i będzie się zastanawiam co sprawia, że ten samochód ma takiego kopa :) 
Ciekawe wyjaśnienie, duża wiedza płynie z tego, kto będzie chciał to coś wyciągnie dla siebie. 

wzruszony. nie smutny ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Przemek Majewski napisał:

1) 0 i 25 to bylaby strata czasu i zawracanie glowy. nawet większe od mojego ględzenia o teorii

 

Ja właśnie jestem ciekaw opinii kogoś mądrzejszego. Ja w DSLR przy ISO 100 widziałem bardzo podobne efekty co przy 1600. Większy stretch i tyle

 

5 minut temu, Przemek Majewski napisał:

2) tak, gwiazdy byly mniejsze... ale co z tego, jak strecz trzeba by bylo dać wiekszy!

 

Tutaj chyba i tak wszyscy maskują bądź w ogóle robią oddzielną warstwę z gwiazdami, więc jest to bardzo cenne mieć na początku obróbki jak najmniejsze gwiazdy

 

I jeszcze na koniec dopiszę że kompletnie nie rozumiem zupełnie innego traktowania CCD i CMOS tzn czas palenia klatek. Jako użytkownik lustrzanek z takim i takim typem sensora nie widziałem potrzeby palenia dłuższych klatek. Jak dla mnie jedyne co tłumaczy czemu użytkownicy CCD palą tak długie klatki jest to że to stara technologia. Gdyby rozwijano ją tak jak CMOS to dziś użytkownicy CCD palili by o wiele krótsze klatki. To samo odnosi się do CMOS , czemu ktoś ma nie palić 15 klatek jeśli tylko miałby sprzęt i niebo ku temu. Ja mogę z swojego doświadczenia powiedzieć że gdybym tylko mógł to przy moim niebie spokojnie zszedłbym do ISO 100 i 30 min klatek i nadal nie miał bym przepalonego zdjęcia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Adam87 napisał:

 

Ja właśnie jestem ciekaw opinii kogoś mądrzejszego. Ja w DSLR przy ISO 100 widziałem bardzo podobne efekty co przy 1600. Większy stretch i tyle

 

 

Tutaj chyba i tak wszyscy maskują bądź w ogóle robią oddzielną warstwę z gwiazdami, więc jest to bardzo cenne mieć na początku obróbki jak najmniejsze gwiazdy

 

I jeszcze na koniec dopiszę że kompletnie nie rozumiem zupełnie innego traktowania CCD i CMOS tzn czas palenia klatek. Jako użytkownik lustrzanek z takim i takim typem sensora nie widziałem potrzeby palenia dłuższych klatek. Jak dla mnie jedyne co tłumaczy czemu użytkownicy CCD palą tak długie klatki jest to że to stara technologia. Gdyby rozwijano ją tak jak CMOS to dziś użytkownicy CCD palili by o wiele krótsze klatki. To samo odnosi się do CMOS , czemu ktoś ma nie palić 15 klatek jeśli tylko miałby sprzęt i niebo ku temu. Ja mogę z swojego doświadczenia powiedzieć że gdybym tylko mógł to przy moim niebie spokojnie zszedłbym do ISO 100 i 30 min klatek i nadal nie miał bym przepalonego zdjęcia.

 

 

1) Gwiazdy też są zawsze "takie same". Sam o tym mówisz.Tyle samo fotonów niezależnie od gainu. Tu problemem jest, jak pisałem "uciety profil" gwiazdy. Plaski wierzcholek gwiazdy nie jest problemem dla morfologii, może być dla dekonwolucji, ale tej lepiej nie uzywac do duzych gwiazd i tak ;)

 

2) iso 100 i iso 1600 i tak samo dluga sesja. ale wiecej odczytów czy mniej? Tzn. mniej plików na ISO 100? Przy sensownym dodatku light pollution niczego nie zobaczysz "okiem". Ale "liczby" mógłbyś tak jak pokazuje zmierzyć. I na pewno beda inne, chyba, że aparat Cie oszukuje i np. robi Ci coś cyfrowego z danymi.

 

3) to co ja tu piszę, o czym z całą pokorą wspominam, jest troche akademickie, i dla koneserów. Róznice beda niewielkie i będą miały znaczenie, jesli np. będę prowadził badania naukowe w Chile, etc. ;) na Wawskich przedmieściach... to nie bardzo. Ja po prostu te rzeczy lubię ;)

 

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Adam87 napisał:

 

Ja właśnie jestem ciekaw opinii kogoś mądrzejszego. Ja w DSLR przy ISO 100 widziałem bardzo podobne efekty co przy 1600. Większy stretch i tyle

 

 

Tutaj chyba i tak wszyscy maskują bądź w ogóle robią oddzielną warstwę z gwiazdami, więc jest to bardzo cenne mieć na początku obróbki jak najmniejsze gwiazdy

 

I jeszcze na koniec dopiszę że kompletnie nie rozumiem zupełnie innego traktowania CCD i CMOS tzn czas palenia klatek. Jako użytkownik lustrzanek z takim i takim typem sensora nie widziałem potrzeby palenia dłuższych klatek. Jak dla mnie jedyne co tłumaczy czemu użytkownicy CCD palą tak długie klatki jest to że to stara technologia. Gdyby rozwijano ją tak jak CMOS to dziś użytkownicy CCD palili by o wiele krótsze klatki. To samo odnosi się do CMOS , czemu ktoś ma nie palić 15 klatek jeśli tylko miałby sprzęt i niebo ku temu. Ja mogę z swojego doświadczenia powiedzieć że gdybym tylko mógł to przy moim niebie spokojnie zszedłbym do ISO 100 i 30 min klatek i nadal nie miał bym przepalonego zdjęcia.

 

 

Niezależnie jaki gain ustawisz fotonów wpadnie tyle samo, a od tego głównie zależy wynikowy SN. Końcowy efekt można uzyskać podobny. Różnica będzie w szumie odczytu i dynamice. Mniejszy szum odczytu powoduje, że klatki mogą być krótsze (pojedyncze, cały stack podobna długość). Ponieważ szumy we wzorze na SN są pod pierwiastkiem to jak jeden składnik (rn niezależny od czasu) będzie dużo mniejszy niż inny (szum od tła nieba, który rośnie liniowo z czasem) ten mniejszy składnik przestanie mieć praktyczne znaczenie. Klatki w CMOS mogą być krótsze, bo rn jest zwykle mniejszy. Większa dynamika to mniej przepaleń.

 

2 minuty temu, Tayson napisał:

Hej Przemek.

 

Nie rozumiem tego

Ponadto, w wypadku wysokiego offsetu, jest bardzo ważne by go kalibrować, aby np. nie kalibrować naprawdę stałej stałej flatem!

 

ps.

mysle ze  wzruszenie najlepiej opisac symbolem serduszka :)

 

 

Ja to rozumiem, tak aby używać BIAS lub Dark Flat do Flat oraz DARK do Light. W przeciwnym przypadku duży offset spowoduje błędną kalibrację (niepotrzebna duża wartość stała dodana do flata i light).

 

  • Dziękuję 1
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Przemek Majewski napisał:

2) iso 100 i iso 1600 i tak samo dluga sesja. ale wiecej odczytów czy mniej? Tzn. mniej plików na ISO 100? Przy sensownym dodatku light pollution niczego nie zobaczysz "okiem". Ale "liczby" mógłbyś tak jak pokazuje zmierzyć. I na pewno beda inne, chyba, że aparat Cie oszukuje i np. robi Ci coś cyfrowego z danymi.

 

Taka sama ilość klatek i taki sam czas naświetlania pojedynczej.

 

To się tyczy na pewno Nikonów które mają matryce ISO-invarient gdzie tak naprawdę nie jest istotne jakie masz ISO. W Canonie przynajmniej takim jaki posiadam czyli 1200D to jest dramat kiedy podniesie się niedoświetlane zdjęcie o 5 przysłon, cały obraz dosłownie pokrywa się przebarwieniami i wzorem siatki.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Tayson napisał:

Hej Przemek.

 

Nie rozumiem tego

Ponadto, w wypadku wysokiego offsetu, jest bardzo ważne by go kalibrować, aby np. nie kalibrować naprawdę stałej stałej flatem!

 

ps.

mysle ze  wzruszenie najlepiej opisac symbolem serduszka :)

 

 

1) Ale to "kocham", a aż tak Waszych odpowiedzi nie kocham. Zróbcie mi wzruszacza. ;)

 

2) Tłumacze (jest troche o tym w kalibracji):

 

- wezmy do tego idealny sensor, zero amp glow, zero termala, tylko read noise i offset

- optyka za to nieidealna i brudna, flat wymagany bardzo bardzo

- co jest w pliku "light"

LIGHT = STAŁA + ŚWIATŁO_ZAPISANE  (1) 

(normalnie byłby tam jeszcze amp glow termal etc)

Ale równanie (1) trzeba udokładnic, swiatlo przeszlo przez optykę, więc 

LIGHT = STAŁA + ŚWIATŁO_PRAWDZIWE*WAGI_FLATA. (2)

 

Idea mierzenia flata, polega na założeniu, że "swiatlo_prawdziwe" jest stałe! wtedy

 

FLAT = STAŁA + STRUMIEN * WAGI_FLATA (3)

 

bo robimy gą tą samą optyką. By odjąć tę stałą w (3) potrzebne darkflaty lub superbias.

 

Teraz jedyna poprawna kalibracja light'a to

 

(LIGHT - STAŁA)/WAGI_FLATA.

 

Gdybyśmy nie odjęli tej stałej, a podzielili przez flata dostaniemy z rownania (2)

 

LIGHT/WAGI_FLATA = STAŁA/WAGI_FLATA + ŚWIATŁO_PRAWDZIWE.

 

w ten sposób błednie zakodowaliśmy odwrotność flata w naszym tle, które pozniej bedziemy musieli kalibrować skillami w post processingu. A po co.

 

Niezrozumienie, że tam w plikach jest stała z powodu offsetu jest częsta bolączką początkujących, ktorzy piszą o różnych kombach kalibracyjnych.

 

Dzięki, że dopytałeś, może to nie najjaśniej napisałem. Wiem, że Ty to doskonale wiesz, bo bez tego nie robiłbyś tak świetnych zdjęć bardzo ciemnych obiektów ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.