Skocz do zawartości

Zalany refraktor.


karolbe

Rekomendowane odpowiedzi

19 minut temu, Robson_g napisał:

Nie zgadzam się. Niestety, kilka takich nieprzespanych nocek może bardzo poważnie zamieszać w naszym zdrowiu. 

Układ nerwowy jest wtedy nadszarpnięty. 

Chrzanić sprzęt chociaż oczywiście bardzo szkoda. 

 

Eeee tam dobrze chociaż, że ładnych nocy tak mało :) I wszystko wraca do równowagi 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi również zdarzył się nieoczekiwany opad deszczu na refraktor i na środku soczewki od środka pozostała wilgoć. Po tygodniu suszenia - leżenia odkrytego sprzętu w domu wilgoć zniknęła, a zacieki są minimalne i bez znaczenia. Nie było potrzeby niczego rozkręcać. Dziwne, że u Ciebie to nie schodzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Robson_g napisał:

Nie zgadzam się. Niestety, kilka takich nieprzespanych nocek może bardzo poważnie zamieszać w naszym zdrowiu. 

Układ nerwowy jest wtedy nadszarpnięty. 

Chrzanić sprzęt chociaż oczywiście bardzo szkoda. 

 


Robert

Maciek pewnie miał na myśli apo za 20-40kpln. Wtedy zalanie mocno boli :)

  • Dziękuję 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, kompas napisał:

Nie należy zistawiać teleskopów bez przykrycia, najlepiej naciągnąć na nie takie specjalne worki które chronią je zarówno przed deszczem, jak i przed Słońcem

Tak jest! Zakrywać na początku sesji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Just now, isset said:

 

Tak wynika z kontekstu jego wypowiedzi. Aczkolwiek mogłem źle zrozumieć.

Autorze czy fociłeś podczas ulewy? :) 

Tak, slyszalem, ze wtedy wychodza najpiekniejsze zdjecia.

 

Nie robcie sobie jaj, ja tutaj naprawde cierpie :-)

 

  • Dziękuję 1
  • Haha 3
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A dajcie spokój z tymi radarami z Neta. Ja kiedyś sprawdzałem aktualny odczyt sprzed chwili i w miarę czysto było na spacer. Jakiś deszczyk gdzieś obok ze 25km i pare chmurek choć ciemnawych, więc wychodzę na ogródki działkowe, a tu za 15minut zlewka taka zza lasu nagle się wyłoniła, że zgroza. Sprawdzam ponownie radar, a ten pokazuje faktycznie ulewę. Ale żeby tak w 15 minut sytuacja sie zmieniła diametralnie?

 

To już któryś raz jestem tak wykołowany tymi nowoczesnymi systemami ostrzegania.:dry:

Edytowane przez Binocooler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Zalany refraktor" - za każdym razem, gdy temat tego wątki mi mignie na ekranie głównym, to widzę "Zalany redaktor", co jest już blisko bardzo niepokojącego "zalanego rektora".

Drugim niepokojącym tematem jest "Zagadnienie zbyt małego...". W tamtym temacie jednak się nie wypowiadam, bo nie czuję się kompetentny ;)

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
14 minut temu, karolbe napisał:

Epilog.

 

Jako że, już wrzuciłem w innym wątku pierwsze zdjęcie z naprawionego refraktora, to wypadałoby dodać coś tutaj, co podsumuje całą historię.

 

Chwała @Przemek Majewski , że z litości i z nieopanowanej chęci ;-) pogmerania w sprzęcie WO podjął się naprawy. Spędziliśmy (ja głównie jako obserwator) nad tym kilka wieczorów. Pierwszym wyzwaniem, było to, że soczewki w celi były ściśnięte pierścieniem, który był sklejony z tubusem. Rozkręcenie tego wymagało i siły i sprytu, żeby podczas rozkręcania kluczem palcowym nie porysować soczewek. Kolejne wyzwanie to wyczyszczenia szkieł (sporo tego syfu na nich było i łatwo nie schodził), a następnie złożenie tego tak, żeby nie nawpadało do środka zbyt dużo cząsteczek kurzu. To robiliśmy w łazience i jak na warunki domowe udało się nieźle - ja dmuchałem gruszką Przemek delikatnie wkładał złożone soczewki do obudowy. Wiadomo, że coś tam zostało ale w sumie to te drobinki żadnego znaczenia na jakość zdjęć nie mają.

 

O kolimacji  może Przemek coś napisze więcej jak będzie chciał, niby dowiedziałem się jak się to robi, widziałem to na własne oczy, ale wciąż jest w tym dla mnie sporo 'magii', bo przesuwanie 3 soczewek (a w zasadzie dwóch, gdy jedna jest wycentrowana i nieruchoma) tak, żeby zrobić z rozpaćkanych gwiazd punkty to ponad moją cierpliwość (ta moja się kończy na regulacji flattenera...). Grunt, że się udało i ponoć to nawet nie było takie trudne.

 

Na pierwsze zdjęcia prawdziwych gwiazd czekaliśmy trochę ponieważ nie było pogody. Przemek mi pokazywał zdjęcia sztucznej gwiazdy, zapewniał, że jest idealnie, ale dopóki nie zobaczyłem prawdziwych gwiazd miałem pewne obawy. W załączniku jest zdjęcie wykonane 071MC PRO (czyli APS-C) zanalizowane przez ASTAP. Mi szczęka opadła, bo tak dobrze nie było nawet przed.

 

No i to tyle. Happy ending :-)

 

20210819_203154.jpg

20210819_212125.jpg

m31-1.jpg

nie no... teraz to przesadziłeś. jestem wzruszony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2021 o 10:44, Robson_g napisał:

Nie zgadzam się. Niestety, kilka takich nieprzespanych nocek może bardzo poważnie zamieszać w naszym zdrowiu. 

Układ nerwowy jest wtedy nadszarpnięty. 

Chrzanić sprzęt chociaż oczywiście bardzo szkoda. 

 

Astro to pasja raczej dla tych, którzy są Nocnymi Markami. Jeżeli ktoś to pokochał, kto zasypia i wstaje z kurami, to na serio współczuję.

Edytowane przez Ajot
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.