Skocz do zawartości

Są tu jacyś miłośnicy twórczości Leonarda Cohena?


Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieję, że udzielone w zeszłym roku przez Jego Magnificencję Prezesa Kierownika Jesiona pozwoleństwo na tego typu tematy nadal obowiązuje ;)

 

Generalnie raczej nie rozpowszechniam tego typu próśb, ale tym razem postanowiłem zrobić wyjątek, bo i sytuacja jest, jak uważam, dość wyjątkowa.

 

Cztery lata temu, w rocznicę śmierci Leonarda Cohena, Kwartet Proforma na poznańskim festiwalu "Frazy" zaprezentował swoje interpretacje nowszych utworów Leonarda Cohena w tłumaczeniu Daniela Wyszogrodzkiego, z gościnnym udziałem Kazika Staszewskiego, Romana Kostrzewskiego i Tomasza „Titusa” Pukackiego. Materiał został bardzo dobrze przyjęty przez publiczność (co nie powinno specjalnie dziwić, bo naprawdę jest rewelacyjny - miałem przyjemność być na tym koncercie, więc wiem o czym mówię :D), więc panowie postanowili iść za ciosem i w 2018 weszli do studia i całość nagrali, a dołączył do nich jeszcze Arek Jakubik. Nagranie sfinansowała jedna z dużych wytwórni, jednak z przyczyn proceduralnych płyta nie mogła się ukazać i od trzech lat czeka na wydanie.

Wytwórnia wycofała się w końcu z przedsięwzięcia - ponieważ jednak to oni sfinansowali nagranie, to po prostu trzeba od nich gotowy materiał wykupić. I właśnie w tym celu Kwartet zorganizował poniższą zbiórkę:

 

https://odpalprojekt.pl/p/kwartet-proforma-cohen

 

 

Jeśli uznacie, że warto wspomóc to przedsięwzięcie i akurat macie parę złotych do zagospodarowania - to wiecie co robić :)

Zespół chciałby, żeby płyta ukazała się 5 listopada tego roku, czyli w piątą rocznicę śmierci Leonarda Cohena.

 

Aha, żeby było jasne: znam chłopaków z zespołu, ale nie jestem w żaden sposób związany z tym przedsięwzięciem i nie mam w tym żadnego interesu - poza tym, że moim zdaniem zrobili tu naprawdę rewelacyjną robotę i chciałbym mieć to na płycie, a od trzech lat czekam na jej wydanie :)

Edytowane przez Krzysztof z Bagien
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Agent Smith napisał:

wolę Kazika z repertuarze Kazika a Cohena w interpretacji Cohena

Kazik tam jedną piosenkę śpiewa, tak jak i reszta gości; większość śpiewa Lembicz.

 

A co powiesz na Cohena w interpretacji nieodżałowanego Macieja Zembatego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciej Z. to odrębny temat - też byłem na jego koncercie (śpiewał na nim nie tylko Cohena)
Nieźle dekadenckie klimaty - ale lubiłem jego tłumaczenia, niezbyt może wierne ale z jajem.
 

Generalnie z wiekiem coraz mniejszy mam zapał do coverów - "po co naprawiać coś co nie jest zepsute?" :)

Ale trzymam kciuki - podziwiam, że się chłopakom chce.

2 hours ago, Misza said:

Pierwszy taniec (taki, wiecie, na weselu) miałem do Cohena. Więc chyba go lubię.

"Dance me to the end of love" ? :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Agent Smith napisał:

Ale trzymam kciuki - podziwiam, że się chłopakom chce.

Szczególnie, że właściwie robią to hobbystycznie w wolnym czasie, każdy z nich gdzieś tam normalnie pracuje (jeden jest kolejarzem, inny wykładowcą akademickim itd.) i muzyką zajmują się po godzinach. Choć akurat mają ten komfort - i czego im bardzo zazdroszczę, patrząc na swoje wydatki hobbystyczne :D- że (pomijając tę sytuację) generalnie nie muszą już dokładać do interesu, bo jakieś tam wpływy z koncertów czy sprzedaży płyt są.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnia płyta Cohena " Old ideas" jest wyjątkowo dołująca. O ile "Songs form the road" jest do słuchania, nawet w aucie, o tyle tej po prostu nie mogę. Za ciężka.

Natomiast koncertowo Cohen jest super. Skład muzyków: Roscoe Beck, Rafael Gayol, Sharon Robinson, Siostry Webb, Neil Larsen, Bob Metzger i mój ulubiony Javier Mas - to absolutny szczyt perfekcji. Niestety, na koncercie w Łodzi nie było Masa , zastępował go jakiś ukraiński gitarzysta. Nie było też Metzgera. A szkoda.

 

Ciężko będzie zrobić jakiegoś powalającego covera. Brak głosu Zembatego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, wessel napisał:

Brak głosu Zembatego.

 

Oj jak zamierzchłe to czasy! Gdy byłem przewodniczącym komisji kultury ZSypu ;) na Politechnice Gdańskiej (gdzieś tak 1985-86), własnym sumptem wydaliśmy tomik z piosenkami Cohena w przekładach Macieja Zembatego. Wtedy Cohen był dla mnie magiczny. Choć Piotr Kaczkowski jak pamiętam wypowiedział się kiedyś o nim "bawidamek".

Dziś Cohen nie jest dla mnie tak magiczny. Jest dla mnie wręcz monotonny. Wolę posłuchać innych gatunków "mrocznego przekazu" w bardziej dynamicznym, rockowym wydaniu i nieco szerszym spectrum tematycznym. Jak choćby Pearl Jam (byłem na koncercie w Berlinie dwa lata temu). Nie deprecjonuję Cohena, ale muszę się nieco spinać, żeby wpędzić się w "historyczny" nastrój i obudzić w sobie stare emocje.

Odpowiadając więc na pytanie z tematu wątku kolegi @Krzysztof z Bagien odpowiem, że kiedyś byłem miłośnikiem Cohena. Ale ten stan uniesienia jakoś minął.

 

 

Edytowane przez diver
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.