Skocz do zawartości

Canon optymalne przerwy między klatkami


KArtur

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystko zależy jak szybką masz kartę i jakiej wielkości jest zapisywany plik. No i też z jaką prędkością aparat zapisuje plik. W Canonie 60D stosowałem 3 sekundowe przerwy, by zdążył spokojnie zapisać plik przed kolejną ekspozycją. Karta SanDisk Extrime Pro 95 MB/s, o pojemności 32 GB.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby szumy były mniejsze to przerwy musiałyby być chyba po pół godziny. Tak naprawdę to przerwy stosuje się po to aby uniknąć wibracji związanych z kłapnięciem lustra, więc śmiało te 2-3sec wystarczą.

@kiniu-13 Szybkość karty jest nie istotna w zastosowaniach astro, przynajmniej jeśli chodzi o klasyczne użycie czyli palenie klatek przez 30 sec i w górę. Aparat jednocześnie może robić zdjęcie i zrzucać poprzednie do bufora a stamtąd na kartę.

 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Kapitan Cook napisał:

Aparat jednocześnie może robić zdjęcie i zrzucać poprzednie do bufora a stamtąd na kartę.

Dokładnie. Ja pracuję z ASiair i tam nie ma w ogóle przerw, chyba że na dithering. Nie ma to realnego wpływu na szum u mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41 minut temu, Kapitan Cook napisał:

Aby szumy były mniejsze to przerwy musiałyby być chyba po pół godziny. Tak naprawdę to przerwy stosuje się po to aby uniknąć wibracji związanych z kłapnięciem lustra, więc śmiało te 2-3sec wystarczą.

@kiniu-13 Szybkość karty jest nie istotna w zastosowaniach astro, przynajmniej jeśli chodzi o klasyczne użycie czyli palenie klatek przez 30 sec i w górę. Aparat jednocześnie może robić zdjęcie i zrzucać poprzednie do bufora a stamtąd na kartę.

 

 

nic co tu napisałeś nie jest prawdą

 

klapnięcie lustra po zakończeniu naświetlania nie ma żadnego wpływu na zdjęcie. Co innego podniesienie lustra ale w tym przypadku przerwa między kolejnymi ekspozycjami nic nie da. Tu trzeba stosować wcześniejsze podniesienie lustra

 

szybkość karty jest ważna jeśli zapisujesz zdjęcia RAW+JPG. Już nie pamiętam, z którym aparatem miałem takie przygody ale 1 sekundowe przerwy pomiędzy zdjęciami powodowały, że żadne zdjęcia nie zapisywały się na karcie. Miałem kiedyś taką sesję gdy po 2 godzinach robienia zdjęć na karcie nie było nic. Wystarczyło wydłużyć przerwę między ekspozycjami do 5 sekund i po problemie. Zmieniłem już kilka aparatów i zawsze pamiętam o tym by robić 5 sekundowe przerwy ... na wszelki wypadek

 

zapisując tylko JPG przerwa 1 sekundę całkowicie wystarczy. Aparaty potrafią zapisać kilka takich zdjęć na sekundę

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, ZbyT napisał:

klapnięcie lustra po zakończeniu naświetlania nie ma żadnego wpływu na zdjęcie. Co innego podniesienie lustra ale w tym przypadku przerwa między kolejnymi ekspozycjami nic nie da. Tu trzeba stosować wcześniejsze podniesienie lustra

 

Kłapnięcie lustra po zakończonym zdjęciu ma marginalny wpływ na zdjęcie... ale kolejne po nim. Aby rozwinąć wątek, ma to o wiele większy wpływ przy FF gdzie te lustra kłapią dużo mocniej niż przy FF. Wstępnego podnoszenia lustra nigdy nie próbowałem w połączeniu z interwałometrem, ponieważ mój główny aparat Canon 1200D nie ma w ogóle opcji wstępnego podnoszenia lustra. Podnoszenie lustra oczywiście też ma wpływ na zdjęcie. Ale żeby nie było oba drgania mają wpływ na bardzo krótkie ekspozycje - przy klasycznym astrofoto całkowicie pomijalne.

 

15 minut temu, ZbyT napisał:

szybkość karty jest ważna jeśli zapisujesz zdjęcia RAW+JPG. Już nie pamiętam, z którym aparatem miałem takie przygody ale 1 sekundowe przerwy pomiędzy zdjęciami powodowały, że żadne zdjęcia nie zapisywały się na karcie. Miałem kiedyś taką sesję gdy po 2 godzinach robienia zdjęć na karcie nie było nic. Wystarczyło wydłużyć przerwę między ekspozycjami do 5 sekund i po problemie. Zmieniłem już kilka aparatów i zawsze pamiętam o tym by robić 5 sekundowe przerwy ... na wszelki wypadek

 

Jakie były czasy palenia klatki ? Obstawiam uszkodzoną kartę. Ja nawet przy robieniu zdjęć księżyca - 1000 klatek co 1 sec nie miałem żadnych problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Kapitan Cook napisał:

Jakie były czasy palenia klatki ? Obstawiam uszkodzoną kartę. Ja nawet przy robieniu zdjęć księżyca - 1000 klatek co 1 sec nie miałem żadnych problemów.

 

kiepsko obstawiasz bo wydłużenie przerwy między ekspozycjami podczas tej samej sesji spowodowało, że zdjęcia zapisywały się. Chyba, że uznamy iż karta sama się nie naprawiła albo postanowiła zapisywać żeby się rozgrzać bo było wtedy trochę chłodno ;)

 

czasy ekspozycji około 60 sekund ale to nie ma żadnego znaczenia dla zapisu zdjęć

 

16 minut temu, Kapitan Cook napisał:

ma to o wiele większy wpływ przy FF gdzie te lustra kłapią dużo mocniej niż przy FF

 

za to o wiele mniejszy niż przy FF gdzie lustra klapią słabiej niż przy FF :)

 

klapnięcie lustra ma znikomy wpływ na długie ekspozycje z krótką ogniskową ale bardzo duży na krótkie z długą ogniskową np. przy fotografowaniu Księżyca ... ale to odbiega od tematu wątku

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, ZbyT napisał:

szybkość karty jest ważna jeśli zapisujesz zdjęcia RAW+JPG. Już nie pamiętam, z którym aparatem miałem takie przygody ale 1 sekundowe przerwy pomiędzy zdjęciami powodowały, że żadne zdjęcia nie zapisywały się na karcie. Miałem kiedyś taką sesję gdy po 2 godzinach robienia zdjęć na karcie nie było nic. Wystarczyło wydłużyć przerwę między ekspozycjami do 5 sekund i po problemie. Zmieniłem już kilka aparatów i zawsze pamiętam o tym by robić 5 sekundowe przerwy ... na wszelki wypadek

Chyba musisz sobie kupić Nikona, bo te Canony to jakaś prehistoria :) W każdym Nikonie jest bufor, mniejszy lub większy i nie ma potrzeby stosowania żadnych przerw, zdjęcia zapisują się w tle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, MateuszW napisał:

Chyba musisz sobie kupić Nikona, bo te Canony to jakaś prehistoria :) W każdym Nikonie jest bufor, mniejszy lub większy i nie ma potrzeby stosowania żadnych przerw, zdjęcia zapisują się w tle.

 

miałem takie numery w jakimś starszym aparacie, a w nowszym nie sprawdzałem. Zrobienie 5 sekund przerwy nie jest dla mnie jakimś problemem i nie spędza mi sen z powiek. A system mógłbym zmienić bo nie jestem jakoś specjalnie związany emocjonalnie z Canonem jeśli dopłacisz mi do wymiany szkiełek  :P

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, ZbyT napisał:

 

miałem takie numery w jakimś starszym aparacie, a w nowszym nie sprawdzałem. Zrobienie 5 sekund przerwy nie jest dla mnie jakimś problemem i nie spędza mi sen z powiek. A system mógłbym zmienić bo nie jestem jakoś specjalnie związany emocjonalnie z Canonem jeśli dopłacisz mi do wymiany szkiełek  :P

 

pozdrawiam

Polecam sprawdzić, bo to by było bardzo dziwne, żeby nadal był taki problem. 5 s niby niewiele, ale dodatkowe klatki piechotą nie chodzą :) Przy 60s tracisz ok 8% czasu.

 

Aha, jeszcze ciekawostka, istotna raczej w timelapsach niż dłuższych foto - pamiętajcie, że ustawiając czas exp na korpusie, bez użycia bulb, ten ustawiony czas jest przybliżony. W rzeczywistości jest on odrobinę dłuższy i przy 30 sekundach powstaje spory rozjazd, bo 30 sek to w rzeczywistości 32 sek :) W efekcie, jeśli użyjemy wężyka z interwałometrem, ustawimy w aparacie czas "30sek", na wężyku też 30 i minimalną przerwę, to aparat skończy zdjęcie 2 sek po wężyku i wężyk da sygnał do następnej klatki podczas poprzedniej, w efekcie powstanie długa przerwa i kolejne zdjęcie zacznie się za kolejne 30 sek. Trzeba więc albo stosować zawsze bulb i ustalać czas wężykiem, albo na wężyku ustawić te 32 sek i 1 s przerwy dla pewności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MateuszW napisał:

Polecam sprawdzić, bo to by było bardzo dziwne, żeby nadal był taki problem. 5 s niby niewiele, ale dodatkowe klatki piechotą nie chodzą :) Przy 60s tracisz ok 8% czasu.

 

gdy aż tak bardzo zależy mi na czasie to zapisuję klatki jako sam RAW albo sam JPG i po sprawie. Wtedy 1 sekunda przerwy to aż za dużo

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W życiu nie słyszałem takich bzdur. Każdy Canon jest w stanie zapisać zdjęcie grubo poniżej sekundy. Musiałby być chyba prehistoryczny a i to nie bardzo wierzę.

Też obstawiam badziewną kartę która niepoprawnie komunikowała się z aparatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.