Skocz do zawartości

Obserwacje dużych mgławic w szerokim polu widzenia.


stratoglider

Rekomendowane odpowiedzi

19 godzin temu, lukost napisał:

co do widzialności Meduzy (IC 443) nie sądzę, żeby w tej aperturze było to możliwe. Mam w pamięci, jak to wygląda w czternastu calach.

 

Tak, pisałem że miałem wątpliwości. Co zwróciło moją uwagę to obecność wielu słabych gwiazdek w tamtym rejonie, które przy patrzeniu zerkaniem w małych powiększeniach i za bardzo ciemnym tłem, mogą przypominać mgławicę. Ale spojrzę tam jeszcze gdy poznam lepiej ten region, dam znać co dokładnie widziałem.

image.png.3e882c53cbf00bff8ece47727a23e978.png

Podobnie jest w pobliżu mgławicy Dusza, też trzeba zwracać uwagę czy to czasem nie gwiazdki zlewają się w "mgławicę".

 

7 godzin temu, bartolini napisał:

C443 to masakra - poniżej szkic z 18 cali:

 

Bardzo lubię takie szkice. Zwłaszcza gdy są bardzo dobrze opisane (teleskop, okular, filtry, konfiguracja). One dość wiarygodnie pokazują co, ile i jak widać, ale nie jaka jest jasność powierzchniowa (nawet gdyby tak było, to i tak zależałoby to od monitora). Zwróćmy uwagę jaka ta mgławica w tym powiększeniu jest ogromna. Co by było gdyby było tylko pół tej mgławicy ? No też nadal by ją było by te pół widać i to w zasadzie tak samo dobrze. A 1/4 ? , A gdyby była tylko 1/8 ? Hmmm no niby nadal był by to wystarczająco duży kawałek (?)-  ja miałem powiększenie 15x czyli właśnie taką 1/8 z tego co u góry. Tylko że ja miałem większą jasność powierzchniową mgławicy a ciemniejsze tło. Ale znów oni mieli bino ... Są argumenty za i przeciw.

 

19 godzin temu, lukost napisał:

Co innego inna Meduza - czyli Abell 21 na pograniczu Bliźniąt i Małego Psa. Ta spokojnie powinna być w zasięgu tej soczewki

 

Świetnie, dzięki. Już obadałem jak ją odszukać, sprawdzę przy najbliższej okazji. :original:

  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Miałem wczoraj przyjemność obserwować z @stratoglider (Głównie) Używaliśmy instrumentów: oczy->oczy sowy->refraktorek 54mm/180->ar 102xs/460->synta10 i do tego najważniejsze - 5.5nm hbeta i 3nm oiii.
Głównie skupiliśmy się na szerokich kadrach - mgławicach.. widoki zostaną - przynajmniej mi - na długo w pamięci.

Zaczęliśmy od klasyków - Ameryka, Veil w 102xs, wyglądały dobrze, ale to już nie czas na te obiekty. Potem zachaczając o M31 przenieśliśmy się w stronę Bliźniąt, Głowa Małpy, Meduza, okoliczne gromady, wszystko w 102xs, gdzię po drodze działałem syntą z Jowiszem, seeing był niestety słaby, a lustro niewychłodzone, trzeba było poczekać. W syncie zrobiliśmy powtórkę z Bliźniętami, następnie żonglując filtrami i aperturami oglądaliśmy M42, Różę, Koński Łeb (wnęka widoczna w 102xs+mv30mm (15x) ), Kalifornie.  

Gdzieś około przed północą zaczęliśmy eksperymenty. W ruch poszły oczy sowy, później lunetka 50/180 z maxvision 30mm - z Hbeta widoczne obszary "Halfa" - Głowa Oriona, pętla, Koński Łeb, a to wszystko w jednym polu obejmującym obszar od Betelgezy do M42 ... czary :D

Onieśmieleni efektami zaczęliśmy działać z nieuzbrojonym okiem. Oiii o ile pamiętam nie wniosło za dużo, ot świecące M42, jakoś może ledwie widoczna Róża. Za to Hbeta to już inna bajka - Orion z pętlą - tak widać to jednym okiem przez filtr... czysta magia współczesnej technologii... co więcej widoczne pojaśnienie w okolicach IC434, do tego Łeb.

Na koniec przycelowaliśmy w Marsa, seeing średni, ale było widać kontynenty i chmury. Po czym nastąpiła nawrotka na M42 z czerwonym filtrem gso#23. Mgławica widoczna, całkiem nieźle - jest postrzępienie, widać też wąsy, a to wszystko na czerwono. Miałem wrażenie że strzępy nawet bardziej kontrastowały niż w innych filtrach... Już jesteśmy umówieni na obserwacje przez filtr R interferencyjny ;) 

Na koniec pamiątkowa fotka z bagażnika: 

r_pp_conv_stacked-1.thumb.jpg.048055a567a6fd4332e576c13adbfbe8.jpg
 

Edytowane przez Szymon Szozda
  • Lubię 5
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...

Wracając do obserwacji i szkicowania widoków mgławic – zamierzałem zacząć (dosłownie) z grubej rury, czyli od mgławicy Trąba Słonia (IC1396), o której już pisałem w sierpniu 2022. Niestety obecnie jest ona jeszcze bardzo nisko i pomimo użycia lornety, mgławica jest niemal niedostrzegalna. Szkice zaczynam zatem od widoku okolic gwiazdy gamma Cygni (Sadr), przy której dostrzegłem w tym tygodniu aż 5 osobnych obłoków wodorowych w jednym polu. Dwa z nich to mgławica Motyl (IC 1318), natomiast „ten szósty” malutki okrągły z prawej u dołu okazał się gromadą gwiazd, która przez filtr 5.5 nm była widoczna tylko zerkaniem jako jeden rozmyty obiekt, tak jak na szkicu.

 

image.png.99b6d719237903b45d358bd69b155b9f.png

 

W tym tygodniu, pierwszy raz w życiu dostrzegłem także mgławice: Lew (Sh2-132) i Czarodziej (NGC 7380). Nie są wcale takie trudne, były widoczne w pow 15x, pomimo swoich niewielkich rozmiarów. W Waszych dużych dobsonach będą widoczne znacznie lepiej, nawet bez użycia filtrów < 10 nm. Znam bardzo dobrze te mgławice z Waszych fotografii. Mgł Czarodziej od razu przypominała charakterystyczny kształ który widywałem na zdjęciach, natomiast mgł Lew – nie, raczej dostrzegłem tylko jego głowe i grzywe, a reszty nie. Mgł Czarodziej jest troche trudniejsza do dostrzeżenia niż mgł Pacman (NGC 281), mgł Lew jest większa ale jeszcze trochę trudniejsza; ale i tak obie są znacznie łatwiejsze niż obłok przy Trąbie Słonia.

 

  • Lubię 6
  • Dziękuję 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie sądziłem, że znajdę się na zaszczytnej liście "kontrybutorów" , mam nadzieję że druki wystarczą żeby wykupić trochę czasu obserwacyjnego przy tym cudzie ;)
Miałem okazję popatrzeć przez okulary tego sprzętu - jest szeroko, lornetki z 1.25" wyciągami mogą czyścić buty. Mimo iż powiększenie to 15x to w crescencie widoczne podwójne C i detale, sam też wskakuje w kadr - z filtrami 3nm jest tak wycięty na tyle mocno, że wystarczy przesuwać w intuicyjnym kierunku lornetę... i nie sposób go wówczas nie zauważyć.. Do tego idealnie dobrany zestaw akcesoriów.. nie mogę się doczekać żeby spojrzeć na klasyki gdy będą bliżej zenitu. Obiekty w H-beta to też będzie coś nowego.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.05.2023 o 15:52, MichalKaczan napisał(a):

Może jeszcze parka Swanów 40mm? Źrenica lekko powyżej 8mm, za to pole ponad 6 stopni!

 

Taak, znam WO SWAN 40 mm, miałem przez rok jednego, bardzo lubiłem tą dużą soczewkę oczną i max pole jakie się mieści w 2" wyciągu. Teraz, do Lornety, pole 6 stopni kusiło - byłoby takie jak na samym początku (z lunety 80/400 z ESem 30/82), ale w powiększeniu 12x - jednak ostatecznie zrezygnowałem uznając, że wolę 15x w świetnej ostrości, z lepszym wykorzystaniem 100 mm apertury. 

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Byłem wczoraj na obserwacjach nieba samemu, więc zamiast pokazywać znajomym klasyki, zwiedziłem kilka nowych obszarów nieba. Pierwszy raz spojrzałem w kierunku mgławicy Szczypce Homara (Sh2- 157) i nawet sporo dostrzegłem jak na pierwszy raz:

 

image.png.aee185b9334b6e467744fdeec8c93265.png

 

Kawałki mgławicy zaznaczone zieloną obwódką były dość dobrze widoczne, a ten dolny szczypiec o długości ponad pół stopnia – nawet zrobił wrażenie.

 

Ogólnie to znam już tamten region nieba na tyle dobrze, że jestem w stanie sobie zrobić kolejny „spacerek po niebie” bez odrywania oczu od okularów. Od mgławicy Trąba Słonia, poprzez mgł Lew i Czarodziej i właśnie do opisanej wyżej mgł Szczypce Homara. Bardzo mnie to cieszy, gdyz będę sobie tam patrzył „regularnie”, bez spoglądania każdorazowo do map.

 

Patrzyłem tez w kierunku NGC 7822 (Sh2- 171), która także jest w pobliżu obszaru opisanego wyżej. Jednak niczego szczególnego tam nie dostrzegłem, mgławica jest chyba słabsza niż się wydaje wg zdjęć. Ale obszar poznałem, wiem jak tam trafić idąc od gwiazd Kasjopei więc jeszcze tam wrócę gdy będzie w pobliżu zenitu.

  • Lubię 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Trąba Słonia opanowana !

 

Jednak tym razem wizualizacja będzie na samym dole postu, bo najpierw muszę się trochę nagadać, heh. Pomimo swojej wielkości, mgławica nie robi wrażenia w obserwacji wizualnej, gdyż jest bardzo słaba. Dlatego nie do końca jestem zadowolony z tej wizualizacji, gdyż wygląda na niej przesadnie dobrze. Niestety, pomimo kilku prób z przeróżnymi jasnościami mgławicy lub całej wizualizacji, zawsze albo pewne detale umykały, albo coś było przesadnie jasne, a monitory też są rózne – ostatecznie zdecydowałem na właśnie taką prezentację + dodatkowy opis, że w rzeczywistości jest słabsza. 

 

Schemat:

 

schemat_done.png.d4b2d9f901c9d8feb4f3ff2f1d735eb6.png

 

Na pierwszy rzut oka, tak od razu, to widać jedynie część A. Ale już po chwili pojawiają się nieco słabsze części B i C oraz ciemny kształt w środku. Natomiast okrągły obłok wokół jest ledwo dostrzegalny. Aby był jakiś punkt zaczepienia co do jasności - sądzę że część A jest mniej więcej tak samo jasna jak Trójkąt Pickeringa (mam na myśli uśrednioną jasność całego TP, jak obserwowany w pow. 15x). Pomimo faktu, że na zdjęciach mgławica sięga aż do gwiazdy µ Cep (część D), ja nie dostrzegłem jej aż tak daleko. Koniec mgławicy zanotowałem bliżej środka, co więcej - nie zauważyłem nawet, aby ten koniec łagodnie się rozpływał w kierunku µ Cep, tylko miał granicę dość ścisłą. Natomiast po drugiej stronie rozpływał się łagodnie. Te wszystkie względne natężenia udało się dobrze zwizualizować. Pomyślałem również, że może w części D jest tylko sam wodór, czyli może przez filtry H-beta da się dostrzec rozleglejsze części mgławicy. Niestety, w H-beta nigdzie nie dostrzegłem żadnej nowej poświaty w stosunku do obserwacji przez filtry OIII. Ta „prawdziwa trąba”, to jest tylko we fragmencie T. Ja nie dostrzegłem tam nic specjalnego. Ale może przez dużego dobsona będę miał szanse spojrzeć w tamtym kierunku, to kto wie ...

 

Wrzucę jeszcze RAW, bezpośrednio z miejsca obserwacji: 😆

 

raw.jpg.fe5ce0814d9a28cb7d4baf3e5e266810.jpg

 

No i wizualizacja: 🙂

 

TSW.png.909522cf79f1aa9e428d3f11e257e3b1.png

 

  • Lubię 7
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, stratoglider napisał(a):

Niestety, w H-beta nigdzie nie dostrzegłem żadnej nowej poświaty w stosunku do obserwacji przez filtry OIII. Ta „prawdziwa trąba”, to jest tylko we fragmencie T. Ja nie dostrzegłem tam nic specjalnego. Ale może przez dużego dobsona będę miał szanse spojrzeć w tamtym kierunku, to kto wie ...

Kilka dni temu obserwowałem IC1396 przez T22". W wąskopasmowym filtrze Svbony OIII 7nm trąba słonia, czyli ten fragment "T", który zaznaczyłeś, jest dość oczywista i ładnie odcina się od mgławicy. Ty masz filtr 3nm, kontrast powinien być jeszcze większy. W ogóle w dużym dobsie ta mgławica to obiekt na dobrych kilka godzin obserwacji, tyle tam mniej lub bardziej ulotnych pojaśnień i ciemnotek. Jeszcze spróbuję jej w 8" z tym filtrem, w większym polu widzenia.

Pamiętam jak kilka lat temu obserwowałem tę mgławicę przez 16" ,w całkiem niezłych warunkach, z filtrami Lumicona OIII i UHC. Trąba (fragment T) była ekstremalnie trudna i ulotna. To tylko pokazuje jakie cuda potrafią zdziałać filtry wąskopasmowe w stosunku do tzw "wizualnych".

 

W ogóle fajny temat założyłeś, czyta się z przyjemnością.

  • Lubię 2
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Obserwowałem wczoraj pierwszy raz Zimowe Mgławice w szerokim polu widzenia, na ciemnym niebie, obojgiem oczu. Bardzo wyczekiwałem tych obserwacji, gdyż z uwagi na pochmurne noce, dopiero teraz były to pierwsze przez nowy sprzęt, więc wiedziałem że już lepszego sprzętu mieć nie będę. No i tutaj niestety się zawiodłem, gdyż jednak będzie lepiej. Ale nie z powodu sprzętu, tylko warunków: niebo było przymglone i jasne z powodu śniegu, łatwo odbijającego LP w górę. A mróz -16 st C dodatkowo „rozpraszał” moją uwagę … Ostatecznie było co prawda lepiej niż z miasta, ale nie było to zachwycające ciemne niebo, w okolicach Oriona Droga Mleczna była niedostrzegalna, jedynie w okolicach zenitu było dość znośnie.

 

Więc mgławice w Orionie nie były lepiej widoczne niż gdy rok temu je obserwowałem jednym okiem. A mgławicy Mewa - też nie dostrzegłem. Jednak ta sesja nie poszła całkiem na marne, bo skierowałem lornetę wyżej.

 

NGC 1499 mgławica Kalifornia (H-Beta, 15x, 70 stopni) - najlepsza jaką w życiu widziałem, tym razem oprócz obłego rozdwajającego się kształtu, widziałem coś na znak struktury kilka zgrubień i słabszych miejsc. Choć ogólnie kontrast mgławicy wydawał mi się średni, czuję że może być lepiej w bardziej przejrzystrzą noc.

 

Okolice NGC 2174, mgławicy Głowa Małpy – (15x, 70 stopni) patrzyłem w ten rejon tylko w najmniejszym powiększeniu, z filtrem H-Beta, a potem OIII. Główa Małpy w OIII była już widoczna całkiem konkretnie, póki co najlepiej – nie był to tylko „taki odwrócony Helix” jak to rok temu ująłem, ale gwiazda w centrum była wyraźnie widoczna, a także dało się dostrzec tą wnękę z prawej strony koła. Nie miałem czasu obadać w większych powiększeniach, ale wydaje mi się że w przyszłości będzie warto to sprawdzić, gdyż mgławica jest mała a stosunkowo jasna. W tym samym polu widzenia poszukiwałem też mgławicy IC443 Meduza, ale znów jej nie dostrzegłem, ani w H-Beta, ani w OIII.

 

IC 410 i IC 405, mgławice emisyjne w Woźnicy (15x, 70 stopni) pierwszy raz patrzyłem w ten rejon z filtrami H-Beta i OIII, i jestem w szoku jak łatwo te mgławice wyskoczyły! Ich rozciągłość na niebie sięga 2.5 stopnia, przez co łatwo są widoczne na raz, bez znacznego rozglądania się na boki. Najpierw zerknąłem tam z filtrem H-Beta, IC405 to ta z prawej, była oczywistą dużą mgiełką, raczej w okrągłym kształcie, bez tego charakterystycznego ogonka dziewiątki, łatwo wychodzącego na Waszych zdjęciach. A IC 410 była ledwo dostrzegalna wokół grupki słabiutkich gwiazdek. Natomiast po zmianie filtrów na OIII, sytuacja się … odwróciła, heh. IC 405 była ledwo dostrzegalna, natomiast teraz ta z lewej, IC 410 stała się całkiem fajną mgławicą, w kształcie koła, ale z wyraźnie widocznym pociemnieniem u dołu, w kształcie litery A. Tego pociemnienia nie znałem, ale od razu wrzuciło się w oczy. W pobliżu jest jeszcze jedna mgławica IC 417, ale zapomniałem na nią zwrócić uwagę. Natomiast w IC 410 w OIII będzie ciekawa do obadania w większym powiększeniu, w cieplejsze, bardziej przejrzyste noce.

 

  • Lubię 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.