Skocz do zawartości

Z czego wynika wybieranie długiej ekspozycji klatki vs stworzenie stacku o tej samej długości


Justyna Wojtczak

Rekomendowane odpowiedzi

Mamy taki przypadek: zestaw z guidingiem, 1 klatka po 300s vs stack bez guidingu 10 klatek po 30s.

 

Dlaczego dąży się do jak najdłuższego czasu naświetlania pojedynczej klatki, skoro można taki sam total time uzyskać łącząc wiele krótszych? Uzyskanie długiego czasu dla jednej klatki jest przecież trudniejsze (dokładny polar alignment, dedykowany sprzęt do guidingu, większa szansa na nieudaną klatkę końcową, dedykowany montaż).

 

Czy stack jak powyżej będzie gorszy jakościowo, np poziomem szumów, od pojedynczej klatki 300s?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Tayson napisał:

Zrob test np 50x300s vs 300x50s. Zobacz co bedzie lepsze dla Twojej matrycy. Wiele tu zalezy od rejestratora. 

Dzięki. Problem z tym rozwiązaniu to konieczność zgromadzenia sprzętu i umiejętności o których pisałam wyżej. Skoro wiele* zalezy od rejestratora to chyba powinno być gdzieś zestawienie który rejestrator co woli?

Edytowane przez Justyna Wojtczak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Arciaq napisał:

Ja wysnułem taką teorie, nie wiem czy słuszną, mianowicie - robiąc fotki pętli łabędzia jeszcze niemodyfikowanym aparatem robiłem klatki 150s iso 800 i wodoru nałapało się mało, wydaje mi się, że lepiej było wtedy robić klatki 300s na iso 400. 

 

Ale wiesz, sprawdziłeś, czy tak Ci się wydaje?

 

Teraz żeby była jasność - koło eksperta w astrofotografii to ja nie stałem nawet, ale to stwierdzenie zwyczajnie boli...

 

Ze swojej strony szczerze polecam te dwa materiały:

 

 

 

 

Bardzo dużo, bardzo konkretnie rozjaśniają.

  • Lubię 4
  • Dziękuję 2
  • Kocham 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli na pojedyńczej klatce złapiesz wszystkie struktury i bedą one wyższe niż wartość szumu to nie ma sensu zwiekszać czasu pojedyńczej klatki :)

Jeśli chcesz złapać trudny obiekt, który jest ciemny to musisz mieć odpowiedni czas, żeby sensor jakkolwiek odróżnił te wartości od szumu, mówiąc łopatologicznie :P A to zależy nie tylko od matrycy a od sensor + teleskop. 

Edytowane przez danon
  • Lubię 3
  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę z innej strony. Łatwiej się robi klatki krótsze niż dłuższe, tzn. jak coś pójdzie nie tak a robiłaś klatkę 8 minut to 8 minut idzie do kosza, a jak robisz 5 minut to jest szansa, że do kosz pójdzie tylko 5 minut. Przy jednej nieudanej klatce to nie ma znaczenia, ale jeśli ktoś ma montaż, którego prowadzenie nie daje nigdy 100% materiału to już robi się to istotne.

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dużym uproszczeniu i zakładając że nie mam za dużych luk w wiedzy:

 

Tak jak przedmówcy pisali, klatka powinna być na tyle długa, aby sygnał był ponad tłem (szumem/light pollution itd).

 

Jeżeli ten warunek jest spełniony np. przy klatce 30s, to dużo lepiej będzie mieć 10x30s niż 1x300s. Powodem tego jest tak jak napisał @tomekL problem z przelatująca satelitą, liściem czy niedomaganiem prowadzenia, jak i fakt że szum z wielu klatek się uśrednia - w uproszczeniu można to sobie wyobrazić że na jednej klatce szum w danym pikselu jest wysoki, ale w następnej trafi się bardzo niski. Po zestakowaniu wyjdzie tobie średnia wysokość szumu. Jednakże, w pojedynczej klatce, szum z całych 300s się zsumuje i będzie większy niż w klatkach krótkich.

 

Jednakże, może się okazać że klatka o długości która daje sygnał ponad tłem i tak nie będzie dla ciebie dobrym rozwiązaniem. Po pierwsze, używane przez nas matryce mają coraz większe rozdzielczości - a co za tym idzie rozmiar pliku, to i kalibracja wielkiej ilości klatek może zająć bardzo dużo czasu. Trzeba zatem znaleźć złoty środek, jednak punktem startu jest wyznaczenie minimalnego czasu naświetlania przy którym jesteśmy ponad tłem (patrz materiał podlinkowany przez @Patryk Sokol.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43 minuty temu, Patryk Sokol napisał:

Ale wiesz, sprawdziłeś, czy tak Ci się wydaje?

 

Teraz żeby była jasność - koło eksperta w astrofotografii to ja nie stałem nawet, ale to stwierdzenie zwyczajnie boli...

 

Ze swojej strony szczerze polecam te dwa materiały:

 

 

 

 

Bardzo dużo, bardzo konkretnie rozjaśniają.

Ciekawy materiał.

 

Jeśli chodzi o ISO to zmierzyłam dla swojej matrycy wartość szumów, od ISO 400 przełącza się na drugi tryb.

 

Jak to wyliczyć jest opisane np na: https://siril.org/tutorials/synthetic-biases/

Edytowane przez Justyna Wojtczak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minutes ago, Justyna Wojtczak said:

Dzięki. Problem z tym rozwiązaniu to konieczność zgromadzenia sprzętu i umiejętności o których pisałam wyżej. Skoro wiele* zalezy od rejestratora to chyba powinno być gdzieś zestawienie który rejestrator co woli?

Problem w tym, że rejestrator to tylko część układanki. Ta sama kamerka w centrum Tokio i w centrum małej polskiej wsi, będzie potrzebowała innego czasu aby pokonać light polution. A jak dodam do tego filtry wąsko pasmowe, to w ogóle sytuacja ulegnie zmianie.

 

Wspomniałaś też, że w porównaniu do krótkich klatek, długa klatka potrzebuje guidingu i dodatkowych umiejętności. To też zależy od zestawu. Przy ogniskowej 1500mm, nawet do 10s będziesz potrzebowała dodatkowy guider ;)

 

Dlatego też ciężko zrobić zestawienie ... kombinacji jest po prostu za dużo.

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Justyna Wojtczak napisał:

Jeśli chodzi o ISO to zmierzyłam dla swojej matrycy wartość szumów, od ISO 400 przełącza się na drugi tryb.

Wyrazy uznania za metodyczne podejście do tematu, coś czuję że niedługo zobaczymy dobre zdjęcia :)

Co to za drugi tryb o którym wspomniałaś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@MateuszW Wyłożył tu podsumowanie idealne tysięcy postów z różnych wątków :D Od siebie dodam tylko, że taki mój złoty środek to robienie pojedynczych możliwie jak najdłuższych klatek na tyle, na ile pozwalają nam warunki (prowadzenie montażu, ligth polution) przy "utility iso" (dla DSLR). @Justyna Wojtczak, piszesz, że Twój aparat przy iso 400 matryca przełącza się na drugi tryb, co to za model?

 

/Edit, doczytałem z Twojego profilu, że EOS 77D. Zastanawiam się, czy nie lepszym było by używanie ISO większego niż 400 skoro zmiana wg tego wykresu następuje przy ISO 451.

Ale to niech się już użytkownicy Canonów wypowiedzą. 

image.png.0d65658f7a4a57da136aba9a199afcd2.png

https://www.photonstophotos.net/Charts/Sensor_Characteristics.htm#Canon EOS 77D_14

Edytowane przez Zlew
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

the truth is out there ;), a tak bardziej rzeczowo, jest zbyt wiele zmiennych w tej dziedzinie aby wyprowadzić jedną niepodważalną tezę - najlepiej eksperymentować i z guide i bez, na różnych obiektach, wieęcej przemawia za guide ale to nie koniecznie musi być niezłomną zasadą, sprzydałaby się solidne testy porównawcze wykonywane tym samym rejestratorem, w tych samych warunkach, na takim samym sprzęcie gdzie różnicą będzie ów guiding oraz brak jego zastosowania 

Edytowane przez lagata1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, lagata1 napisał:

the truth is out there ;), a tak bardziej rzeczowo, jest zbyt wiele zmiennych w tej dziedzinie aby wyprowadzić jedną niepodważalną tezę - najlepiej eksperymentować i z guide i bez, na różnych obiektach, wieęcej przemawia za guide ale to nie koniecznie musi być niezłomną zasadą, sprzydałaby się solidne testy porównawcze wykonywane tym samym rejestratorem, w tych samych warunkach, na takim samym sprzęcie gdzie różnicą będzie ów guiding oraz brak jego zastosowania 

Po co eksperymentowac brakiem guidingu? 

Czy to ma dowieść, że pojechane gwiazdy są pojechane? 

 

Osobiście bardzo nie lubię takiego 'mistycznego' podejścia... 

Kamera to rejestrator, rządzą się nim konkretne reguły i tyle. Stosujmy się do nich, a nie róbmy z tego mistykę. 

  • Lubię 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, lagata1 napisał:

the truth is out there ;), a tak bardziej rzeczowo, jest zbyt wiele zmiennych w tej dziedzinie aby wyprowadzić jedną niepodważalną tezę - najlepiej eksperymentować i z guide i bez, na różnych obiektach, wieęcej przemawia za guide ale to nie koniecznie musi być niezłomną zasadą, sprzydałaby się solidne testy porównawcze wykonywane tym samym rejestratorem, w tych samych warunkach, na takim samym sprzęcie gdzie różnicą będzie ów guiding oraz brak jego zastosowania 

Nie ma żadnego dylematu. Nie masz sprzętu typu ASA i robisz długo-czasowe DS teleskopem to guiding jest must have. Nie tylko ze względu na prowadzenie, bo potrzebny jest też do automatycznego ditheringu i przeciwdziałaniu powolnemu odjeżdżaniu kadru.

 

Jak sama zauważasz zmiennych jest bardzo dużo i lepiej zastosować sprawdzone rozwiązania. Polecam wsłuchać się w rady doświadczonych kolegów i koleżanek. Człowiek zazwyczaj najlepiej uczy się na własnych błędach, ale lepiej ich uniknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.