Teleskop Uniwersał 6 cali, czy warto?

[Astroigi]

Hej, znalazłem na Alledrogo taki oto telep, czy ktoś miał styczność z tymi tubami i może powiedzieć czy warto kupić takowy do obserwacji i ewentualnie do astrofoto? Cena na ogłoszeniu to 800zł.

 

Pozdrawiam Igor

 

 

[bartolini]

Wartość raczej kolekcjonerska

Jedyne co może być dobre w tym teleskopie to lustro główne, bo część z nich była szlifowana przez Pana Stefana. Jakbyś trafił tubę za ~200PLN, to można by się pokusić.

Edytowane 9 Listopada 2021 przez bartolini

[apolkowski]

Duża szansa, że wyciąg jest na okulary mikroskopowe chyba 0,90”. Mój tak ma.

Edytowane 9 Listopada 2021 przez apolkowski

[shiryu]

może mieć wartość sentymentalną dla kogoś kto go miał, lub o nim marzył, we wczesnych latach 90tych.

 

szczerze nie kupiłbym go do obserwacji ani do astrofoto.

 

 

 

[Wojsa]

16 minut temu, shiryu napisał:

może mieć wartość sentymentalną dla kogoś kto go miał, lub o nim marzył, we wczesnych latach 90tych.

 

szczerze nie kupiłbym go do obserwacji ani do astrofoto.

 

 

 

To chyba "szukacz komet" moje marzenie z lat 90tych;)ale cenę sobie ktoś wystawił:)

[tomekL]

Mam gdzieś w piwnicy ten montaż, bo do astronomii to się on nie nadaje. Cena 800zł za ten teleskop jest zupełnie z kosmosu. Generalnie w teleskopach Uniwersała nic nie było zrobione tak jak trzeba, poza lustrami, które były w miarę ok (może dlatego, że nie robili ich bracia Uniwesrałowie).

[YOKER]

siedzą tam dobre lustra... 

po mega modyfikacji zarówno optycznej/STEFAN/ jak i mechanicznej może być fajny sprzęt .

 

Jeśli nie masz  tzw.żyłki monterskiej to raczej nie... trzeba władować jeszcze zapewne całościowo z 500 zl  + . 

 

 

Edytowane 10 Listopada 2021 przez YOKER

[stratoglider]

Miałem styczność z tym teleskoperm. Tak, to "szukacz komet", jednak niestety tylko z nazwy, gdyż jego pole widzenia wynosiło zaledwie 1.0 stopień. Model numer 8.

W tej cenie - nie warto.

 

Ja jednak wydam inną opinię - to teleskop był kiepski, a montaż był super. 

Montaż był ciężki, sztywny, paralaktyczny z mikroruchami. Stabilny, mikroruchy chodziły płynnie. Dało się go łatwo rozkręcać (np do transportu) używając dużego klucza.

Natomiast tuba - lustra z kiepskimi i nietrwałymi powłokami, wyciąg 0.965 cala (heh serio do "szukacza komet" ?). Okulary to chyba ramsdeny albo hujgensy: 30 mm z polem 30 stopni (więcej nie weszło do 0.965 cala) i 12 mm z polem około 45 stopni, obydwa raczej kiepsko wypadały w f/6, barlow bez antyreflexu. Dwa szukacze, obydwa z mizernym polem widzenia, zamiast krzyża miały jednoramienny wskaźnik.

 

Mimo to udało się przez niego wiele rzeczy na niebie jakoś pooglądać i przerzucić zainteresowanie astronomią na kolejny poziom. 

 

Inna rzecz - on nie jest 6 cali, tylko 150 mm. Uniwersał robił w milimetrach 

Edytowane 10 Listopada 2021 przez stratoglider

[tomekL]

Może miałeś inny montaż, bo u mnie to były zwykłe śruby, którymi się kręciło. Jak gwint się skończył to trzeba było odkręcać i ustawiać na nowo. Szajs jakich mało.

[shiryu]

26 minutes ago, tomekL said:

Może miałeś inny montaż, bo u mnie to były zwykłe śruby, którymi się kręciło. Jak gwint się skończył to trzeba było odkręcać i ustawiać na nowo. Szajs jakich mało.

 

dokładnie

były tam jeszcze takie sprężynki przy mikroruchach, których zadaniem było wprowadzenie drgań do układu i wydawanie charakterystycznego dźwięku.

[stratoglider]

4 godziny temu, tomekL napisał:

Może miałeś inny montaż, bo u mnie to były zwykłe śruby, którymi się kręciło. Jak gwint się skończył to trzeba było odkręcać i ustawiać na nowo. Szajs jakich mało.

 

3 godziny temu, shiryu napisał:

 

dokładnie

były tam jeszcze takie sprężynki przy mikroruchach, których zadaniem było wprowadzenie drgań do układu i wydawanie charakterystycznego dźwięku.

 

Nie miałem innego montażu - tak, mikroruchy były na śrubach z dużymi łebkami, którymi się kręciło. Prowadząc za ruchem nieba trzeba było je "przewinąć" co około godzinę. Taki typ mikroruchów jest np w AZ3, z tym że w AZ3 są jeszcze przedłużenia śrub. Były też sprężynki, które dociskały montaż do takich podkładek, bez względu na położenie mikroruchów. Działało to płynnie i skutecznie, nie wprowadzało drgań i było cichutkie, nie nazwałbym tego szajsem, wprost przeciwnie - chwalę ten statyw.

[Misza]

Jak zawsze w U dwa szukacze, przewaga formy nad treścią.