Skocz do zawartości

Zasilanie solarne w Astrobudce, jak rozwiązać.


Imar

Rekomendowane odpowiedzi

21 minut temu, Hans napisał:

Czytali? 

https://kierunkizamawiane.apsl.edu.pl/pliki/czystaenergia/raport2_II.pdf

Bo to wcale tak kolorowo nie wygląda, ze turbinka i problem z głowy. Pytanie gdzie chcemy to postawić, jaka turbinka i jak wielki będzie potrzebny power bank by go nie wyssać właśnie wtedy gdy potrzebny.

 

ale my tu nie rozmawiamy o tym gdzie najlepiej wybudować elektrownię wiatrową tylko jak zapewnić zasilanie astrobudki na odludziu przy raczej niewielkich wymaganiach odnośnie potrzebnej energii

zauważ, że w szacowanej mocy przyjąłem bardzo pesymistyczne założenie jakoby turbina miała pracować z efektywnością jedynie 5%. To oznacza, że średnio w roku miałoby wiać jedynie przez 2,5 tygodnia! (swoją drogą skąd pomysł, że ma wiać 365 dni w roku?). Tyle to zapewne nawet w najgorszym pod względem wiatru miejscu w Polsce nie powinno być problemu

 

w dogodnym dla takiej elektrowni miejscu zapewne wystarczyłaby turbina kilka razy mniejszej mocy

niedawno rozmawiałem z gościem od turbin wiatrowych i twierdził, że z maksymalną mocą pracują nawet przez 40% czasu, a drugie tyle z nieco mniejszą. Nie wiem czy nie podkolorował ale nawet jeśli w rzeczywistości jest połowa z tego to i tak aż za dużo

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, ZbyT napisał:

w dogodnym dla takiej elektrowni miejscu zapewne wystarczyłaby turbina kilka razy mniejszej mocy

niedawno rozmawiałem z gościem od turbin wiatrowych i twierdził, że z maksymalną mocą pracują nawet przez 40% czasu, a drugie tyle z nieco mniejszą. Nie wiem czy nie podkolorował ale nawet jeśli w rzeczywistości jest połowa z tego to i tak aż za dużo

Nie podkolorował @ZbyT, tylko że takie turbiny o których mowa montowane są w miejscach gdzie jest największy uzysk energii czyli tam gdzie wieje najwięcej - rejony nadmorskie.

Zauważ że np tu gdzie mieszkam w Nowy Sączu i okolicach w promieniu prawie 100km można spotkać pojedyńcze sztuki np Rytro (jedna prywatna wielkogabarytowa) czy koło Dukli kila podobnych jak z Rytra...  takie małe nie wygenerują aż tyle mocy bo ich powierzchnia jest zbyt mała aby "je ruszyło", musiało by na prawdę dobrze wiać  ...a tak na prawdę nie widziałem nawet ani jednej małej (poza infrastrukturą drogową ale one są wspomagane panelami) więc chyba to nie jest aż tak produktywne. 

 

Jak wspomniałem niech kolega się zainteresuje panelami cienkowarstwowymi - one na prawdę dobrze sobie radzą w pochmurne dni i można je montować pionowo np na ścianie odpada od razu zaśnieżenie takiego panelu.

Edytowane przez komprez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze z tego, że w jakimś miejscu nie opłaca się budować elektrowni wiatrowych nic nie wynika dla naszej dyskusji

po drugie rozwój elektrowni wiatrowych ogranicza ustawa 10H, która wyeliminowała możliwość budowy takich elektrowni niemal w całej Polsce

 

tu mamy do czynienia z czymś zupełnie innym. Nie będziemy budować wiatraka o wysokości 150 m, a wiatrak o wysokości 5 m w szczerym polu nie złamie ustawy

 

każdy panel fotowoltaiczny produkuje prąd nawet gdy nie pada na niego bezpośrednio światło słoneczne. Rzecz w tym, że światło rozproszone niesie znacznie mniej energii niż bezpośrednie światło słoneczne, a to oznacza że skoro na panel pada ułamek mocy to jedynie ułamek mocy znamionowej panelu zostanie wykorzystany do produkcji energii elektrycznej

 

po raz kolejny przypominam, że panele słoneczne mają sporo zalet i dzięki tym zaletom są chętnie stosowane, a jedną z największych jest brak elementów ruchomych, co skutkuje dużą niezawodnością. Jednak aby taki panel zapewnił odpowiednią ilość energii musi sam mieć odpowiednio dużą moc, a to oznacza odpowiednio duże koszty. Z szacunkowych obliczeń wychodzi potrzebna moc znamionowa paneli na poziomie 2kW lub więcej, a to tanio nie będzie

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ZbyT ale Ty idziesz w zaparte ... nie chce mi się już gadać o pierdołach bo zaśmiecasz wątek pierdołami nie mającymi tutaj nic do tematu,  i szczerze nie mam czasu na tłumaczenia ... a mam coraz większe wrażenie że rozmawiam z telemarketerem od PV :D 

Jak widzę to są tacy co nic nie dogodzi i idą w zaparte pomimo że nawet nie mieli styczności z daną technologią ... :) 

 

 

@Imar Wracając do wątku bo się bajzel zrobił to :

- 1kW paneli CIG lub CIGS - ok 1000-1400zł/kpl  np https://www.olx.pl/d/oferta/panele-fotowoltaiczne-ab1-60b-usa-CID628-IDFoi49.html

- sterownik ładowania PWM - 50-100pln  https://allegro.pl/oferta/sterownik-ladowania-slonecznego-30-a-12-v-24-v-9414101203

- okablowanie, wtyki MC4, rozłącznik DC - 500pln

- akumulator AGM/żel  ok 800zł (za 64Ah np SSB)    https://www.gmg.net.pl/akumulator-sbl-zelowy-12v65ah-p-449.html

 

Do tego dochodzą bzdety typu jakaś rozdzielnica, konektory do aku itd...   jak na zasilanie "w polu" to nie jest jakiś tragiczny koszt bo ok 2600zł, nawet jakby to miało nie wypalić to szybciej to sprzedasz jak jakiś wiatrak za 5 koła ... z którym zostaniesz już na wieki.

 

I tak może na koniec , dalej polecam zakupić sobie ten zestaw z Juli,  pobawisz się trochę poczujesz temat czy o to CI chodzi i jakie uzyski będziesz miał. W celu zasymulowania zimy możesz

skierować panel w stronę zachodnią - co prawda to nie zima ale będzie podobnie z usyskami. Do pełnej zabawy podpinasz akumulator żelowy i ustawiasz na sterowniku tryb aku (gel)

https://www.jula.pl/catalog/wypoczynek/Wypoczynek-i-kemping/ogniwa-sloneczne-i-zasilanie/panele-sloneczne/pakiet-paneli-slonecznych-013669/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MateuszW napisał:

Voyagera będzie trudno złapać, ale można rozkraść jakąś sowiecką boję nawigacyjną, robili takie zasilane z RTG :P 

Jeszcze np. rozruszniki serca są zasilane tego typu urządzeniami, ale to chyba trochę małą moc by miało.

W ogóle to generatory termoelektryczne jako takie można bez problemu kupić, problem jest tylko z tą częścią radioizotopową :D

  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, komprez napisał:

Do tego dochodzą bzdety typu jakaś rozdzielnica, konektory do aku itd...   jak na zasilanie "w polu" to nie jest jakiś tragiczny koszt bo ok 2600zł, nawet jakby to miało nie wypalić to szybciej to sprzedasz jak jakiś wiatrak za 5 koła ... z którym zostaniesz już na wieki.

 

a te 5 koła to w jakiej walucie? Może w rublach bo w PLN-ach to około 1k, a w ojro nawet mniej niż 0,25k

https://allegro.pl/oferta/turbina-elektrownia-wiatrowa-6-ramion-800w-24v-pl-11821236858

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj trochę wgłębiałem się w temat, może trochę parafrazując na bok :) to w Indiach w rejonach biedy ludzie sobie robią turbiny z alternatorów małych samochodów na co wydają 200-300 zł (np nissan micra)

i zasilają tym jakieś garaże czy kilka urządzeń, w rzadkich przypadkach jakiś nie duży dom.

Taka turbina nie jest duża , nie większa niż wielkość samego człowieka co ją robi.

Zaraz mi ktoś napiszę że tam inne warunki inne wiatry, może to prawda ale zmierzam do tego że turbina nie jest głupim pomysłem.

I paradoksalnie wcale nie trzeba dużego wiatru by to obracać.

Do tego odseparowany od niższych temperatur bliskich zera zwyczajny akumulator samochodowy może być ładowany jeśli się wykona odpowiedni nie skomplikowany prostownik.

W moim przypadku przy najgorszym scenariuszu zimowym gdzie działają grzałki i czas zbierania materiału trwa 10h a pobór wynosi 2.11A/h, akumulator 52ah rozładuje z 100% do 62 % gdzie przez następne 12-14h turbina mi akumulator z powrotem będzie ładować. (tu przypominam żeto założenie najbardziej ekstremalne gdyby codziennie była pogoda, normalnie turbina będzie miała dużo czasu na naładowanie akumulatora bo pogoda nie jest co dzień a nawet nie co dwa-trzy dni w zimę)

Normalne spoczynkowe zapotrzebowanie mojego setupu na zasilanie to 0.18A/h a żeby turbina nadgoniła to i oddawała do akumulatora więcej wcale nie trzeba wiele a zwykły wietrzyk który w szczerym polu często występuje, po prostu turbina nie może być za mała, ale co ważne i tu atut wcale nie potrzebna jakaś wielka.

Po 10h pracy do naładowania ponownego potrzeba wyprodukować 19.3A a turbina ma na to mnóstwo czasu jak wspomniałem wyżej bo w zimę pogodę w naszym kraju to masz 1 dzień co 2 tyg, czasem tylko 2 dni pod rząd a bardzo rzadko 3 dni pod rząd a później 2-3 tygodnie chmury. A przeważnie realnie jest tak że przez cały grudzień nie mam okazji otworzyć nawet budki bo ciągle chmury więc jakoś wcale nie ma potrzeby by w popłochu gromadzić energie.

 

Oczywiście to tylko analiza ale widzę realną możliwość by turbina 12V się sprawdziła jeśli będzie generować przynajmniej 3.8W/h a 0.32A/h co jest bardzo pesymistycznym założeniem bo o to wcale nie trudno. Według wstępnych obliczeń to wcale nie musiała by taka turbina obracać się na okrągło, a prawie co dziennie występuje na tyle silny wiatr by nią obracać.

 

Wgłębię się w temat dalej, pogadam z ludźmi co mają turbiny pooglądam wyniki, jakie prądy przez ile godzin dziennie mógłbym uzyskać i przeliczę czy to się może udać.

Pozdro.

 

Edytowane przez Imar
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Niedługo w temacie będzie aktualizacja, ;) będę wrzucał fotki co zmajstrowałem i czy dało taki efekt jaki by mnie zadowalał.

Zabrałem się za konstrukcje turbiny wiatrowej, wykorzystałem do tego silnik 36v240W który był pierwotnie przeznaczony do hulajnogi elektrycznej. Jest to najtańsze lub jedno z najtańszych rozwiązań a jednocześnie najbardziej wydajne jakie można wykorzystać w projektach domowych.

Jestem na etapie projektowania łopat wirnika oraz kompletowania instalacji elektrycznej, całości będzie pilnował kontroler turbiny wiatrowej który przekonwertuje 3 fazowy prąd z turbiny na DC ładując akumulator z funkcją hamulca bezpieczeństwa w razie silnego wiatru lub uniknięcia przeładowania akumulatora by zatrzymać turbinę. Myślę że wykorzystam akumulator 12v około 40ah pojemności wraz inwerterem 12V-230V 200W, bo tyle absolutnie mi tam wystarcza, nigdy nie zużywam więcej niż 100W/h przy 230V.

Taki mam plan. :) Zobaczymy co z tego wyjdzie, rozwiązanie tego typu podpatrzyłem od wielu ludzi, którzy zasilają podobnej mocy turbiną garaże, małe domki i to z powodzeniem.

Więcej szczegółów z czasem.

  • Lubię 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie poczytam. Od 3 lat dosłownie bawię się w takie rzeczy hobbystycznie w wolnym czasie z takim samym celem. Nic wielkiego i sensownego póki co. Na tą chwilę nie widzę możliwości zrobienia tego relatywnie tanio.

Wyjść niewątpliwie należy od akumulatora. Doszedłem do następujących pytań

1. jaki pobór energii ma sprzęt podczas pracy?

2. jaki pobór energii ma sprzęt w spoczynku?

3. Na ile czasu ma być zabezpieczona energia do działania podczas pracy i ile w spoczynku?

warto to sobie policzyć. Akumulatory są dosyć drogie a zwłaszcza kwasowo-ołowiowe wbrew pozorom.


4. w jakim czasie akumulator ma się ładować do pełna?


40Ah 12v żelowy akumulator to  bardzo optymistyczny wybór dla 100Wh zapotrzebowania - raptem prawie 5h podtrzymania w teorii a w rzeczywistości pewnie coś około połowy tego. Przetwornice obniżają dodatkowo sprawność instalacji, pomiń jeśli ich nie potrzebujesz.

Ja obecnie stoje na etapie doboru technologii baterii. Także nadal jestem na początku po tak długim czasie. Uparcie wszystko ładowane na fotowoltaice.

Kwasiaki przetestowane, odrzucone. Kapryśne są potwornie i ładowanie jest mało efektywne.

Litowe testy w trakcie. LFP super ale nie można ładować poniżej okolic 0C (ulegają trwałemu uszkodzeniu) , wymagane wstępne podgrzewanie. LiIon akurat męcze, mają taki sam minus jak LFP i dodatkowo efektywna pojemność pozornie spada w niskich temperaturach.

Ideałem wydają się LTO ale są bardzo drogie i trudno dostępne.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Imar napisał:

Myślę że wykorzystam akumulator 12v około 40ah pojemności wraz inwerterem 12V-230V 200W, bo tyle absolutnie mi tam wystarcza, nigdy nie zużywam więcej niż 100W/h przy 230V.

Coś tu nie gra - wychodzi, że akumulator nie wystarczy nawet na jedną noc :) Zastanów się też na ile nocy pracy chcesz mieć zapas - w ciągu dnia może się nie udać naładować, więc realnie trzeba kilka nocy mieć na zapas. Pamiętaj tez o spadku pojemności w niskiej temperaturze - do powiedzmy 60% dla aku żelowego. No i nie wiem czy  było to zaznaczone, ale bierz akumulator koniecznie taki do głębokiego rozładowywania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 hours ago, Miesilmannimea said:

Sprawdzałem kiedyś czy taka mała turbinka nada się choćby do zasilania oświetlenia w domu - to me jeszcze mniejszy sens niż baterie.

Chyba, że budka będzie stałą na jakimś wypizdowie gdzie wiatr łeb ukręca ;)

Bo turbiny wiatrowe są nieliniowe z uzyskiem. Moc katalogową uzyskują przy solidnym wietrze rzędu 10ms. Ale uwaga, przy połowie wiatru, 5m/s mają 10% mocy katalogowej. A wogóle starują przy 1/4 wiatru czyli powiedzmy 2.5m/s.

Za panelami PV jest inaczej. Połowa śwaitła, połowa mocy. Plus panel nawet w zimowy dzień coś tam wyprdukuje jesli nie jest przykryt sniegiem, choć to faktycznie mogą być pojedyńcze waty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, MrOD napisał:

Chętnie poczytam. Od 3 lat dosłownie bawię się w takie rzeczy hobbystycznie w wolnym czasie z takim samym celem. Nic wielkiego i sensownego póki co. Na tą chwilę nie widzę możliwości zrobienia tego relatywnie tanio.

Wyjść niewątpliwie należy od akumulatora. Doszedłem do następujących pytań

1. jaki pobór energii ma sprzęt podczas pracy?

2. jaki pobór energii ma sprzęt w spoczynku?

3. Na ile czasu ma być zabezpieczona energia do działania podczas pracy i ile w spoczynku?

warto to sobie policzyć. Akumulatory są dosyć drogie a zwłaszcza kwasowo-ołowiowe wbrew pozorom.


4. w jakim czasie akumulator ma się ładować do pełna?


40Ah 12v żelowy akumulator to  bardzo optymistyczny wybór dla 100Wh zapotrzebowania - raptem prawie 5h podtrzymania w teorii a w rzeczywistości pewnie coś około połowy tego. Przetwornice obniżają dodatkowo sprawność instalacji, pomiń jeśli ich nie potrzebujesz.

Ja obecnie stoje na etapie doboru technologii baterii. Także nadal jestem na początku po tak długim czasie. Uparcie wszystko ładowane na fotowoltaice.

Kwasiaki przetestowane, odrzucone. Kapryśne są potwornie i ładowanie jest mało efektywne.

Litowe testy w trakcie. LFP super ale nie można ładować poniżej okolic 0C (ulegają trwałemu uszkodzeniu) , wymagane wstępne podgrzewanie. LiIon akurat męcze, mają taki sam minus jak LFP i dodatkowo efektywna pojemność pozornie spada w niskich temperaturach.

Ideałem wydają się LTO ale są bardzo drogie i trudno dostępne.

 

 

Odpowiedź na większość pytań masz na górze tego tematu.

Co do tych 100Wh to jest to pobór energii z dużym starym komputerem którego aktualnie używam, docelowo będzie tam PC zasilany 5v prosto z Huba usb, przez co całość nie pochłonie więcej niż 25-30Wh przy 230V.

Odpowiedź na pytanie nr 4: tak jak wyżej w temacie pisałem, akumulator może się ładować 24h i więcej, w polskim klimacie bardzo nie często mamy bezchmurne noce codziennie więc sprzęt 90% całej swojej konsumpcji energii zużywa na czuwanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualizacja. Po przejściu na mini pc zasilanego z USB w spoczynku osiągam nieco ponad 18W przy pełnej pracy 46,5W. Akurat pogoda się trafiła do testów.

Czyli podsumowując przy 230V 20W w spoczynku 50W podczas pracy.

Uwazam że wynik bardzo oszczędny.

Screenshot_20221026-185004.png

IMG_20221026_183820.jpg

IMG_20221026_173058.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.