Skocz do zawartości
  • 0

Pierwszy zakup astro - lornetka


Endrevoir

Pytanie

Dzień dobry, to  mój pierwszy post na forum, mimo że śledzę je już chyba z 2 lata :) 

Astronomią jestem zajarany od lat, od dawna chciałem poszerzyć swoje zainteresowanie. Zawsze marzyłem o teleskopie, ale niestety ze względów finansowych oraz tego że na razie nie mam miejsca na armatę jaką niewątpliwie byłby Newton 8 albo 10 cali, jaki mi się marzy, ostatnio zacząłem się zastanawiać nad zakupem mniejszym, bardziej mobilnym oraz przy okazji dużo tańszym.

Po pewnym poczytaniu tematu, stwierdziłem że chciałbym kupić lornetkę do której nie potrzebuję statywu, po prostu siadam na leżaku albo kocu i oglądam niebo. Najbardziej mi się spodobała lornetka Nikon Action EX 10x50, którą używaną z tego co widziałem można dorwać w okolicach 5-6 stówek (to mój budżet na sprzęt). Ale tutaj rodzą mi się 2 pytania:

1. Czy do tej lornetki będę koniecznie potrzebował statywu? Niektóre posty mówią żeby kupić do takiej lornetki statyw, inne wręcz przeciwnie.

2. Jak z kolimacją takiego sprzętu? Jestem totalnym laikiem w tej sprawie i jak każdy laik bardzo się obawiam tego. Wiem, widziałem że są jakieś domowe sposoby, ale nadal. No i jak zawsze z używanym sprzętem, co jeżeli kolimacja nie będzie w ogóle trzymała...

 

Czy może lepiej kupić coś nowego? Z Nikona widziałem że jest Aculon 10x50 nowy który mieściłby się w moim budżecie. A może coś jeszcze innego? Mniejszego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Do lornetki zawsze warto użyć statywu, zwiększasz zasięg obserwacji. Najtańsze statywy z głowicą można kupić poniżej 100 zł, co do kolimacji to podany Nikon trzyma ją latami, taka właśnie lornetka raz mi upadła na trawę i nic się nie stało. Samemu kolimacji nie zrobisz bez doświadczenia, więc nawet o tym nie myśl. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dokładnie jak piszę kolega wyżej statyw nawet do tych małych lornetek będzie bardzo przydatny.  Jeżeli kolimacja w lornetce jest to będzie trzymać chyba ze niefortunnie ci spadnie lornetka ale raczej wtedy pryzmaty siadają. Ja bym szukał używki najlepiej na forum a za resztę kupił bym statyw.

Edytowane przez PawlU81
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

   Koledzy dobrze radzą. Z własnego doświadczenia napiszę że z ręki  to 7 krotne powiększenie to maks.  Nawet monopod robi różnicę. Jak się nie ma statywu to wydaję się że jest ok. Jak spojrzy się ze statywem do dopiero można się skupić na obserwacjach zamiast szukać jakiegoś podparcia do rąk. Wtedy dopiero zasięg lornetki jest wykorzystany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki wielkie panom powyżej za odpowiedź. To temat statywu i kolimacji mam już ogarnięty, nad statywem będę się zastanawiał. Ale najpierw lornetka. 

Czy w podanym przez mnie przedziale cenowym(do600zl) coś lepszego dla początkującego od wskazanego na początku Nikona ex 10x50(używanego) się znajdzie czy szukać właśnie ten model?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
7 minut temu, Endrevoir napisał:

Dzięki wielkie panom powyżej za odpowiedź. To temat statywu i kolimacji mam już ogarnięty, nad statywem będę się zastanawiał. Ale najpierw lornetka. 

Czy w podanym przez mnie przedziale cenowym(do600zl) coś lepszego dla początkującego od wskazanego na początku Nikona ex 10x50(używanego) się znajdzie czy szukać właśnie ten model?

Możesz szukać też ecotone kamakura wp2 10x50. Godny zamiennik Nikona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

co do statywu pełna racja, nawet w lornetce 6x30 znacznie poprawiała komfort obserwacyjny. A co do lornetki spotkałem się z opinią z hobbystą lornetek (który zajmuję się tym od 20 lat) który uważa że jakość wykonania starych radzieckich lornetek przebija jakość dzisiejszych lornetek. Oczywiście w tym samym przedziale cenowym (do500zł) Nie porównywałem dzisiejszych i tych z przeszłości (dlatego poddaję to pod dyskusję i wypowiedzi bardziej ogarniętych w tym temacie) Jednak mi na sam początek wystarczyła lornetka zza wschodniej granicy 12x45, powieszonej Na statywie uczyłem się nieba i nie żałowałem tego zakupu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co do kamakury, to zerknij https://www.ecotone.com.pl/produkty/lornetka-ecotone-wp2-10x50.html lub https://www.cyfrowe.pl/lornetki-lunety-teleskopy/ecotone-wp2-10x50.html - tu jest trochę opinii. Na Forum też było trochę informacji i opinii o "kurze" ?

Cena jest trochę powyżej założonego budżetu ( + 100 PLN )...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
45 minut temu, K9J napisał:

co do statywu pełna racja, nawet w lornetce 6x30 znacznie poprawiała komfort obserwacyjny. A co do lornetki spotkałem się z opinią z hobbystą lornetek (który zajmuję się tym od 20 lat) który uważa że jakość wykonania starych radzieckich lornetek przebija jakość dzisiejszych lornetek. Oczywiście w tym samym przedziale cenowym (do500zł) Nie porównywałem dzisiejszych i tych z przeszłości (dlatego poddaję to pod dyskusję i wypowiedzi bardziej ogarniętych w tym temacie) Jednak mi na sam początek wystarczyła lornetka zza wschodniej granicy 12x45, powieszonej Na statywie uczyłem się nieba i nie żałowałem tego zakupu. 

Jakoś wykonania mechanicznego jest na przyzwoitym poziomie, natomiast optyka to już zupełnie inna sprawa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam, 

statyw bardzo pomaga w wyszukiwaniu obiektòw  kiedy jeszcze nie znasz ich położenia na niebie, przeskakiwanie z gwiazdy do gwiazdy aż dotrzesz do gromady, ktòrą chcesz zobaczyć bywa trudne zwłaszcza że będziesz musiał zerkać też na mapę. Dwa tygodnie po zakupie mojego Nikona wyposażyłem się w statyw i ròżnica była kolosalna. Dodam jeszcze że zanim trafił do mnie statyw korzystałem z miotły/szczotki, kij wbity w ziemie, na szczotce złożona koszulka a na niej lornetka i też dawało radę. Przed Tobą dużo pięknych chwil, początki w tej pasji są najpiękniejsze:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
5 godzin temu, Jaro666 napisał:

Jakoś wykonania mechanicznego jest na przyzwoitym poziomie, natomiast optyka to już zupełnie inna sprawa. 

Jak rozumiem jest to poparte jakimś porównaniem. Pytam z czystej ciekawości, ponieważ facet z którym rozmawiałem (wydawał się na takiego gościa co zjadł zęby na naprawie lornetek 20 lat doświadczeń) powiedział mi wprost że te wszystkie Nikony z azotem wcale nie są lepsze, a kosztują odpowiednio więcej, i że strona radziecka współpracowała z Zeissem, przez co jakościowo optyka była na najwyższym poziomie jak na tamte lata, Dorównując dzisiejszym wyrobom. Mogę się mylić dlatego wrzucam to w ramach ciekawostki. Od siebie dodam że oglądałem niebo przez pewien okres Zeissem Silvamarem 6x30 i wspominam go bardzo dobrze. W sam raz na początek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
8 godzin temu, K9J napisał:

Jak rozumiem jest to poparte jakimś porównaniem. Pytam z czystej ciekawości, ponieważ facet z którym rozmawiałem (wydawał się na takiego gościa co zjadł zęby na naprawie lornetek 20 lat doświadczeń) powiedział mi wprost że te wszystkie Nikony z azotem wcale nie są lepsze, a kosztują odpowiednio więcej, i że strona radziecka współpracowała z Zeissem, przez co jakościowo optyka była na najwyższym poziomie jak na tamte lata, Dorównując dzisiejszym wyrobom. Mogę się mylić dlatego wrzucam to w ramach ciekawostki. Od siebie dodam że oglądałem niebo przez pewien okres Zeissem Silvamarem 6x30 i wspominam go bardzo dobrze. W sam raz na początek.

Osobiście ruska optyka mi nie odpowiada, obraz jest mdławo żółtawy, porównanie Zeissa z ruskiem jest dużym nadużyciem. Te wyroby o których piszesz pochodzą ze świetlanych czasów sojuza, więc zazwyczaj taka lornetka ma ok 50 lub więcej lat a czas robi swoje, powłoki szkieł są obecnie zdecydowanie lepsze.Miałem Berkuta i Tento, do Japończyków to one nie stają. Trzeba pamiętać że taki Nikon ex to niska półka cenowa i jakościowa, fajna optyka zaczyna się od ok 2 tysięcy. 

Ps nie ufaj facetom bez zębów ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

10x50 da się obserwować bez statywu, ale będzie to raczej spogladanie na niebo - wszystko będzie latać, a ręce długo nie wytrzymają. Statyw zawsze poprawi komfoft obserwacji, będziesz mógł się skupić na detalu obiektu zamiast na utrzymaniu stabilizacji. W obserwacjach nocnego nieba niezależnie od sprzętu (lornetka/teleskop) dobry montaż to podstawa.

 

Rozważ też Ecotone Kamakura 10x50. Jeśli możesz nieco nagiąć budżet zastanów się nad Levenhuk 15x70 - obserwowałem nią kilka dni temu i odziwo jest praktycznie taka sama jak SkyMaster PRO 15x70. Budową przypomina Nikona EX - metalowy mostek, a nie sam plastik. 15x70 pokaże o wiele lepiej na niebie obiekty niż 10x50, a to kluczowe na początku przygody z astro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie znam się ale się wypowiem :)Niedawno też szukałem lornetki dla siebie. Czytałem różne posty i testy porównawcze, rozważałem Nikon aculon i wspominaną Kamakurę. Byłem zdecydowany na tą drugą i nie kupiłem jej tylko dlatego że na giełdzie pojawiła się niewiele drożej używana TS marine która zgarnąłem. Powiększenie 10x bez statywu na dłuższa metę odpada, nawet 7x statyw by się przydał. Radzę zwiększyć budżet i kupić statyw, ewentualnie polować na używkę i wtedy może zmieścisz się z tanim statywem w budżecie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki wszystkim za wypowiedzi, dużo mi dały. Wiem na przykład już że choćbym nie wiem co zrobił to w zamierzonym budżecie się raczej nie zmieszczę, będę polował na używkę Kamakury albo Nikona EX, a po tym trzeba będzie się rozglądnąć za statywem(ten już raczej kupię nowy bo używek statywów się boję a aż tak wielki koszt w porównaniu do optyki to nie jest), do tego jeszcze potrzebuję adaptera. I tu kolejne pytanie. Czy coś takiego da radę czy muszę szukać dedykowanego dla danej firmy adaptera? https://teleskopy.pl/product_info.php?products_id=6938&lunety=Adapter statywowy do lornetki L adapter 1 4 cala metalowy w ski Focus Nordic adapter do lornetek SKU 105014 

Jak to w ogóle działa? Te statywy raczej mocują lornetkę na sztywno, rozumiem więc że powinienem kupić statyw który ma możliwość obrotu na wszystkich płaszczyznach? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
15 godzin temu, Jaro666 napisał:

Osobiście ruska optyka mi nie odpowiada, obraz jest mdławo żółtawy, porównanie Zeissa z ruskiem jest dużym nadużyciem. Te wyroby o których piszesz pochodzą ze świetlanych czasów sojuza, więc zazwyczaj taka lornetka ma ok 50 lub więcej lat a czas robi swoje, powłoki szkieł są obecnie zdecydowanie lepsze.Miałem Berkuta i Tento, do Japończyków to one nie stają. Trzeba pamiętać że taki Nikon ex to niska półka cenowa i jakościowa, fajna optyka zaczyna się od ok 2 tysięcy. 

Ps nie ufaj facetom bez zębów ;)

Dzięki za rozjaśnienie tematu od strony praktycznej. Ja jakoś nie zauważyłem ani w rusku ani w Zeissie żółtego zabarwienia (subiektywna opinia) Jednak wolę trzymać w ręku coś z historią czy to lornetka czy obiektyw. 

 

13 godzin temu, Endrevoir napisał:

 a po tym trzeba będzie się rozglądnąć za statywem(ten już raczej kupię nowy bo używek statywów się boję a aż tak wielki koszt w porównaniu do optyki to nie jest), do tego jeszcze potrzebuję adaptera. 

 

Jeśli masz smykałkę do majsterkowania proponuję wykonać statyw samemu. Według mnie jest to idealne rozwiązanie, ponieważ robisz go typowo pod siebie. W moim przypadku rynek nie zaspokajał moich potrzeb odnośnie statywów dlatego wykonałem go sam, dokładnie taki jaki chciałem,  i nie zamienił bym go na żaden inny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Endrevoir, lornetka klasy tego Nikona EX czy Kamakury to dobry sprzęt, lepiej nie schodzić poniżej tego pułapu jakości. Aculon jest tańszy, ale trochę gorszy. Co do powiększenia, ja brałbym 10x a nie 7x , ale to b. indywidualna kwestia. 7x50 ma też maksymalną źrenicę wyjściową 7 mm, co nie zawsze jest do wykorzystania na przeciętnym niebie w miejscach, gdzie jest duże zanieczyszczenie światłem. Źrenica 5 mm z lornety 10x50 będzie bardziej uniwersalna. Wreszcie w lornecie 10x łatwiej odróżnić gromady kuliste od gwiazd.

 Do astro z lornetek raczej nie warto kupować nic mniejszego od 50mm, choć są tacy, którzy bawili się lornetkami 35-40 mm. Ale te mniejsze mają już bardzo wyraźnie ograniczone możliwości, a tańsze wcale lub wiele nie będą.

Co do statywu: jest przydatny w astro nawet z lornetką klasy 10x50, nie tylko z większymi lornetami. Niemniej pamiętaj, że istnieją także inne patenty na ustabilizowanie lornetki. To może nawet być podparcie na łokciach o dach auta, obserwacja z leżaka, karimaty na ławce itd. Są też nawet specjalne montaże na szyję (sam zrobiłem taką sztycę, ale przepadła mi na wyjeździe zostawiona w bagażniku czyjegoś auta) lub naramienne, głównie patenty samoróbki. Zobacz sobie zdjęcia na stronach typu binocular mounts (tylko wybierz mobilne konstrukcje poświęcone małym lornetkom, bo pod tym hasłem przeważają stacjonarne behemoty, często pod większe szkła -jakieś żurawie, paralelogramy, fotele lornetkowe itp. wynalazki dla zaawansowanych).

 Sam statyw typu foto/video zaadaptowany pod lornetkę musi być dość wysoki (do obserwacji wyżej nad horyzontem). Bardzo ogranicza to wybór. A i tak raczej nie licz przy tym na obserwacje na stojąco. Tu nawet z relatywnie wysokim statywem trzeba usiąść na czymś niskim, a la stołeczek ogrodowy czy wędkarski. L-adapter do mocowania lornetki kup metalowy. Jak kiedyś będziesz chciał zainwestować w większą lornetę, typu 15x70 lub 16x80 będzie jak znalazł. Jeszcze większe szkła typu 20x80 czy 25x100 mają własną stopkę z gwintem statywowym i nie potrzebują adaptera. Tylko znalezienie pod nie statywu to już poważniejsza sprawa :)

 L-adapter działa tak, że u dołu ma stopkę/podstawę z gwintowanym otworem jak aparat foto (gwint calowy 1/4"-20). Przykręcasz to do ruchomej głowicy  statywowej foto/video typu 2D/3D, za pomocą umieszczonej w niej (lub tzw. płytce-szybkozłączce) śruby o tym samym gwincie. U góry L-adapter ma taką samą śrubę, umieszczoną prostopadle do stopki (poziomo). Tę wkręca się w gwintowany otwór w samej lornetce, ukryty pod oznaczoną rysunkiem statywu zaślepką, umieszczoną od przodu w osi mostka lornetki, łączącego obie jej połowy.

Pozdrawiam

-J.

Edytowane przez Jarek
poprawki i literówki :P
  • Lubię 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.