Skocz do zawartości

Czas Perseidów!


Arek

Rekomendowane odpowiedzi

O aktywności roju Perseidów wspominają już starożytne kroniki

dalekowschodnie. Także obecnie jest to jeden z najbardziej znanych rojów

meteorów. Swą sławę zawdzięcza nie tylko wysokiej aktywności, ale także

korzystnym warunkom w jakich możemy go obserwować. Jest on bowiem

aktywny podczas ciepłych i najczęściej pogodnych wakacyjnych nocy.

 

Szczególnie głośno o Perseidach było w ciągu ostatnich kilkunastu lat.

To zainteresowanie wiązało się z tym, że w grudniu 1992 do Słońca

zbliżyła się kometa macierzysta roju 109P/Swift-Tuttle. Spowodowało

to, że już od 1988 roku, oprócz starego maksimum aktywności roju,

mogliśmy obserwować nowy pik, wyprzedzający stare maksimum o kilkanaście

godzin. W latach 1988-1990 aktywność w obu maksimach wynosiła około 100

meteorów godzinę. W latach 1991-1997 nowe maksimum, spowodowane przez

młode cząstki, świeżo wyrzucone z komety, było już wyraźne wyższe od

starego i notowano w nim ponad 300 zjawisk na godzinę.

 

W latach 1998-1999 aktywność nowego maksimum zaczęła spadać, a od roku

2000 nie widać go już prawie wcale. Pewną odmianą był rok 2004

kiedy to oprócz starego maksimum pojawiły się dwa nowe, z aktywnością

sięgającą nawet prawie 200 meteorów na godzinę!

 

Perseidy dobrze jest obserwować także w pierwszym okresie ich

aktywności czyli już od około 15 lipca. Na konferencji naukowej poświęcenej meteorom i zorgaznizowanej przez International Meteor Organization (IMO), która odbyła się w 2000 roku w

Rumunii, obserwatorzy PKiM donosili o tym, że według polskich danych

pierwsze Perseidy możemy obserwować już nawet około 12 lipca. Pogoda na

razie dopisuje więc rok ten będzie doskonałym do potwierdzenie tej

hipotezy.

 

W połowie lipca Perseidy zdają się wybiegać z pogranicza gwiazdozbiorów

Andromedy i Kasjopeji. Wieczorem ten rejon nieba znajduje się około 25

stopni nad północno-wschodnim horyzontem. Im później wyjdziemy jednak na

obserwacje, tym lepiej, bo z czasem warunki do obserwacji będą się

poprawiać. Nad ranem radiant roju Perseid wznosił się będzie już ponad

60 stopni nad horyzontem i wtedy szanse zaobserwowania meteorów będą

największe. Ruch radiantu na niebie w ciągu całego okresu aktywności

przedstawia poniższy rysunek:

 

per.gif

 

W tym roku samego maksimum aktywności spodziewamy się 12 sierpnia w

okolicach godziny 20:30 naszego czasu. Jest to moment zbyt wczesny dla obserwatorów

w Polsce, ale myślę, że w nocy z 12 na 13 sierpnia nikt nie odmówi sobie przyjemności

spojrzenia na "spadające gwiazdy". Tym bardziej, że z tej przyjemności może wynikać

prawdziwa nauka. Jak to zrobić, można przeczytać na:

http://ciapek.uci.agh.edu.pl/~skoczews/pki...zatkujacy.shtml

 

Ostatnie Perseidy można obserwować nawet po 25 sierpnia.

 

Arek

Edytowane przez Arek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że możemy liczyć na ZHR około 100. Wieczorem 12 sierpnia radiant jest jednak około 30 stopni co samo w sobie zredukuje liczbę obserwowanych meteorów do około 50 (w dobrych warunkach). Roje meteorów są jednak bardzo nieprzewidywalne. W zeszłým roku planowana jedno dodatkowe maksimum, a były dwa. Może i w tym roku będzie niespodzianka. Na pewno warto być czujnym w dniach 10-13 sierpnia.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świetny pomysł na naukową zabawę, ewent. zabawną naukę!

 

Mam tylko drobną sugestię: jeśli mapka Wielkiego Wozu na stronach PKIM ma się przydać do określania widoczności granicznej, to może warto poprawić jej jakość lub udostępnić ją w powiększeniu? Bo tak jak jest to niewiele na niej widać. Można zrobić sobie samemu z jakiegoś programiku, ale skoro już jest gotowiec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arku,

 

Czy zawsze do określania jasności granicznej "używacie" tego fragmentu nieba jako pewnego rodzaju standardu?

Mała Niedźwiedzica w zależności od pory roku, a szczególnie okolice Pherkada może być na wysokości od ok. 30° do 70°. Oczywiście można korzystać z gwiazdek w okolicy Polarnej i wtedy mamy niemal stałą wysokość ok. 52°. Są tam gwiazdy o jasności: 42, 47, 52, 56, 62, 67, 72, 76 (gdzie 42 = 4,2 mag.) Ale to wciąż ok. 40° od zenitu.

 

Ja właśnie chcę ustalić sobie taki ostateczny standard i zastanawiam się, czy pozostać, przy maksymalnym zasięgu w okolicach zenitu, czy jednak przenieść się do Małej Niedźwiedzicy (okolice Polarnej) i korzystać z tego "gotowca".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Zawsze to używamy obszarów do wyznaczania widoczności granicznej, które zostały udostępnione w "C" nr 128: http://ftp.pkim.org/cyrqlarz/pdf/c128-jpg.pdf

 

UMi jest tylko dla początkujących lub w przypadku, gdy UMi leży w polu obserwacji lub pole

ma podobne warunki jak w UMi.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. Zawsze to używamy obszarów do wyznaczania widoczności granicznej, które zostały udostępnione w "C" nr 128: http://ftp.pkim.org/cyrqlarz/pdf/c128-jpg.pdf

 

Arek

 

Wydrukowałem sobie te mapki i tabele, ale wydaje mi się, że jest to metoda trochę pracochłonna w stosunki do tradycyjnego wyznaczania zasięgu. Szczególnie w przypadku bardzo dobrej przejrzystości.

 

Muszę sprawdzić to "w praniu".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydrukowałem sobie te mapki i tabele, ale wydaje mi się, że jest to metoda trochę pracochłonna w stosunki do tradycyjnego wyznaczania zasięgu. Szczególnie w przypadku bardzo dobrej przejrzystości.

 

Muszę sprawdzić to "w praniu".

 

Przy okazji. Odradzam używania pola w Łabędziu (14-stka jesli mnie pamięć nie myli). Te pole posiada dużo gwiazdek o małej separacji - w końcu to Droga Mleczna!!! Zatem niektórzy mogą mieć problemy z ich rozdzieleniem. Ja zwykle mam w 14-stce zasięg o 0.1-0.25 magnitudo mniejszy niż w innych polach np. Cefeuszu, Smoku lub Herkulesie (to idealne pola na tą porę roku).

 

Kamil

 

PS. Masz już mapki do szkicowania?? Jeśli nie to się zgłoś na PRIV'a.

Edytowane przez ZLOKA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Aktywnośc Perseidów rośnie z dnia na dzień. Łapie się nawet ponad 20 pereidów w noc. Niektóre są jasne, długie i szybkie. Jak to Perseidy. Na zdjęciach Perseid bazowy złapany w nocy z 6/7 sierpnia o godzinie 23:09:37UT w stacji Toruńskiej i Poznańskiej. W Poznaniu złapał się na dwóch kamerach.

230937.JPG

230944.JPG

230936.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nocy z 7 na 8 sierpnia o godz. 22:38 UT został złapany kolejny bazowy Perseid o jesności -7 mag. Został złapany w ciekawej bazie aż 600 km Poznań-Chełm. W Poznaniu był widoczny na kamerze wideo, a w Chełmie na Canonie 300D z obiektywem 2.8/16 mm (f/4.0 ISO1600). Obraz z obu stacji poniżej.

223741.JPG

bolid0708.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, Jérémie Vaubaillon znawca modelowania rojów meteorów, który prawidłowo już przewidywał maksima np. Leonid twierdzi, że maksimum ma być 12 sierpnia 2005 o godz. 3:54 UT (Solar Longitude=139.478°) a więc noc wcześniej 11/12 sierpnia z ZHR=100.

http://www.imcce.fr/en/ephemerides/phenome...005Perseids.php

 

Natomiast Robert Lunsford, wspomina inny czas na maksimum tegorocznych Perseidow :-\

http://www.amsmeteors.org/visual.html#Perseids

Według niego, maksimum ma byc ok (18:00 UT) 12 sierpnia 2005 r.

 

"The Earth is predicted to pass closest to the core of P109 Swift-Tuttle orbit near 1800 Universal Time on August 12"

 

Ale wspomina też o możliwym piku o (3:00 UT) 12 sierpnia 2005 r. czyli mniej więcej to o czym mówi Jérémie Vaubaillon.

 

"Another possible increase in activity could occur near 3:00 UT, when the Earth passes close to material produced by P109 Swift-Tuttle during one of its previous trips to the inner solar system."

 

Tak czy inaczej, chyba noc z 11 na 12 sierpnia będzie bardziej obfita w Perseidy niż następna. Pożyjemy zobaczymy.

Oby była pogoda, narazie zapowiedzi przynajmniej u mnie są niezaciekawe, muszę jeszcze poszukać komet, a ciągle leje i się chmurzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj późnym wieczorem rozłożyłem się na balkonie aby popatrzeć na Perseidy. Latały jednak bardzo oszczędnie, podobnie jak noc wcześniej. W ciągu pół godziny widziałem tylko jednego wypierdka 4 mag <_< Z nudów zacząłem przeglądać niebo lornetką 8x40. M31, M33, h&chi Per, standardy. W momencie gdy patrzyłem na h&chi w polu widzenia pojawił się Perseid, zaledwie parę stopni od radiantu. Momentalnie osiągnął jasność ok -1 mag i zgasł po około sekundzie. Niby nic wielkiego, ale chyba pierwszy raz miałem okazję śledzić CAŁY przelot jasnego meteora przez lornetkę. Coś pięknego. Jeszcze zanim zgasł do końca, jasna smuga którą zostawił zaczęła się deformować, co dało mi naoczne pojęcie o prędkościach wiatrów, jakie wieją w tamtych rejonach. Ślad zniknął dopiero kilkunastu sekundach. Od tej pory zawsze na obserwacje meteorów będę zabierał lornetkę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo do tego trzeba cierpliwości, adaptacji wzroku do ciemności, odrobiny doświadczenia, ciemnego nieba, no i obserwacji najlepiej w drugiej połowie nocy. Doświadczony obserwator w okolicy 9 sierpnia nad ranem widzi nawet ponad 20 Perseidów na godzinę.

 

Arek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obserowałem w nocy 9/10 sie i ze 131 meteorów na 2.6h doliczyłem ok (szacunek) 40 perseidów.

Trzeba jednak powiedzieć, ze mizerotki jakioś w tym roku. chore słabe... oprócz jednego, bo mu dałem -2.5 (może złapal sie na obserwacje bazowe?) gdzieś bodajrze po 0200.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie największy show to noce 11/12 i 12/13. ZHR na poziomie 100 gwarantuje udane widowisko.

Jeśli pogoda dopisze ja nie zamierzam spać w ciągu tych nocy. Wszystkich zachęcam do obserwacji wizualnych wzbogaconych o wystawienie aparatu foto. Do foto nadaje się każda lustrzanka z szerokokątnym obiektywem (najlepiej 16-35 mm o jak najlepszym świetle, ostatecznie światłosilne

standardy 1.4/50 i 1.8/50 też mogą być). W przypadku analogów warto używać klisz 400-1600 ASA

i stosować czasy ekspozycji na poziomie 10-30 minut (zależne od obiektywu, kliszy i tła nieba). W

przypadku Canonów 300D/350D/10D/20D należy ustawić aparat w tryb seryjny, czas ekspozycji 30 sek, ISO 1600 i zablokować obwód za pomocą wężyka spustowego lub nawet spinacza biurowego.

Aparat będzie wtedy przez cała noc cykać fotki 30-sekundowe (warto ustawić rozdzielczość Medium mocno skompresowaną). Do pracy nadaje się nawet obiektyw kitowy ustawiony na 18mm i f/3.5 lub f/4.0. Jeszcze lepsze efekty uzyskuje się z Zenitarem 2.8/16mm lub Flektogonem 2.8/20 mm.

 

Zdjęcia wszystkich zjawisk prosimy wysyłać na pkim@pkim.org będą one wykorzystane w projekcie Polish Fireball Network o ile uda się złapać je z więcej niż jednej bazy.

 

Arek

Edytowane przez Arek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oh chyba wszyscy pkim-owcy nie zamierzają spać podczas tych nocy i wznoszą modły o pomyślność aury. Widowisko to jak zwykle niebagatelne.

 

A jak ze szkicowaniem, w obie noce nie trzeba, czy można by, czy jak?

A i przedziały nieszczęsne, ja ostatnio przeżuciłem sie z godzinnych na półgodzinne, i chyba tak mi sie lepiej obserwuje, a w maximum 15` 10` 5`? Nie będzie raczej gradu meteorów więc 5 minutowe, to chyba przesada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oh chyba wszyscy pkim-owcy nie zamierzają spać podczas tych nocy i wznoszą modły o pomyślność aury. Widowisko to jak zwykle niebagatelne.

 

A jak ze szkicowaniem, w obie noce nie trzeba, czy można by, czy jak?

A i przedziały nieszczęsne, ja ostatnio przeżuciłem sie z godzinnych na półgodzinne, i chyba tak mi sie lepiej obserwuje, a w maximum 15` 10` 5`? Nie  będzie raczej gradu meteorów więc 5 minutowe, to chyba przesada?

 

15 min w sam raz..no chyba zeby jakas niespodzianka zaszla ;)

 

Nie szkicowac te dwie noce..skupic sie na aktywnosci perseidow, najlepiej z dyktafonem wylezc ;)

 

Z pogoda u mnie nedza, oczywiscie bede w gotowosci bojowej.. Mysle zeby w takiej sytuacji obserwacji radiowych sprobowac :)

 

Przemo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim pojdziecie na obserwacje może ktoś wyjaśnić kilka literek w tabelce na stronie poniżej:

 

http://ciapek.uci.agh.edu.pl/~skoczews/pkim/roje.shtml

 

Chodzi mi o Maks (lambda), D, V, R. Dryft to jak sie domyslam o ile radiant sie przesuwa?

 

Dzieki z góry... i z dołu :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanim pojdziecie na obserwacje może ktoś wyjaśnić kilka literek w tabelce na stronie poniżej:

 

http://ciapek.uci.agh.edu.pl/~skoczews/pkim/roje.shtml

 

Chodzi mi o Maks (lambda), D, V, R. Dryft to jak sie domyslam o ile radiant sie przesuwa?

 

Dzieki z góry... i z dołu  :notworthy:

 

V to prędkość geocentryczna czyli z prędkość z jaką meteoroidy wpadają w naszą atmosferę, lambda to długość ekliptyczna Słońca w momencie maksimum roju, a R to współczynnik masowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.