Obserwacje dzienne gwiazd.

lemarc · 22 Lipca 2005

Gratuluję. Na jutro szykuję dwie kolejne gwiazdy do oględzin, pod warunkiem jeśli dziś wieczorem i jutro do południa będzie pogodnie. Muszę najpierw ustawić pokrętła mikroruchów na dwóch gwiazdach o identycznej deklinacji co Betelgeuse i Procjon. Ten grugi to będzie wyzwanie, bo jest tylko 15 stopni pod Słońcem, ale zaryzykuję. :Boink:

Edytowane 22 Lipca 2005 przez lemarc

HAMAL · 22 Lipca 2005

Pomyślałem, że gdzieś w tym rejonie powinien być Arktur. A że przejrzystość była w tej luce znakomita zacząłem poszukiwania licząc na trochę szczęścia. W wyciągu miałem okular Swan 33 mm i dzięki temu pole ponad 1,5°. Po około trzech minutach przeczesywania nieba na chybił trafił, nagle trafiłem . Arktur był pięknie widoczny, niemal jak Gwiazda Wieczorna, z tym że na błękitnym niebie.

Jak wyznaczałeś okolice obserwacji ?

Arktura mogę więc zaliczyć do kolekcji, gdyż była 18:48, a Słońce 13° nad horyzontem.

Każdy wedle własnego sumienia, dla mnie to juz wieczór. Swoje granice pełnego dnia wziąłeś z sufitu, proponował bym więc wypracować jakies konkretne i uzasadnić je mocno aby ne było watpliwości co do bezwzględnej jasności tla nieba kiedy w poważnym gronie ktoś wspomni o obserwacjach gwiazd w dzień.

Do Lemarca

Jakim sprzętem wyłapujesz gwiazdy? Teleskop, okular.

Edytowane 22 Lipca 2005 przez HAMAL

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

Hamal!

Miałem ignorować Twoje odpowiedzi po ostatniej naszej wymianie zdań dotyczącej dziennych obserwacji przedstawionej na Astro4u. Pisałem o tym do Ciebie i myślałem, że dasz sobie spokój. Teraz to Ty, jak ja napiszę jakiś post masz zaraz jakieś uwagi. Otworzyłeś podobny wątek na Astro4u i nie wypowiadam się w nim, abyś ponownie nie miał zastrzeżeń, tak jak poprzednio. Musisz się zdecydować, czy chcesz znać moje zdanie. Ale wtedy być także gotowym na ewentualną krytykę.

Ponieważ jednak zadajesz publicznie pytania, więc Ci odpowiem.

Jak wyznaczyłem okolicę obserwacji? Nie musiałem jej w jakiś specjalny sposób wyznaczać. Obserwuję niebo od ponad dwudziestu lat i orientuję się, gdzie mogę znaleźć najjaśniejsze gwiazdy. Tak, jak orientuję się, gdzie mogę późnym popołudniem znaleźć Jowisza, czy Wenus.

Otóż Arktur był jedyną tak jasną gwiazdą w tym rejonie, czyli na wysokości ok. 60° nad południowym horyzontem. Był widoczny o wiele lepiej od Regulusa (a więc wyraźnie jaśniejszy) i co bardzo ważne ma charakterystyczną pomarańczową barwę.

Druga sprawa. Kryterium przyjęcia, że coś jest obserwacją dzienną. Trzeci raz już piszesz, że każdy zalicza obserwacje według swojego sumienia (własnych kryteriów). Ja wyznaczyłem sobie kryterium wysokości Słońca powyżej 10° nad horyzontem i tego się trzymam. Dla ciebie jest to wieczór i dobrze. Możesz sobie przyjąć dowolne inne kryterium, nawet wysokość 50°. Tylko wtedy okaże się, że zimą w Polsce panuje noc polarna, bo nie ma dnia. Wcześniej pisałeś, że obserwowałeś tylko wtedy, gdy górowało Słońce. To w takim razie, czy możesz zaliczyć do swoich dziennych obserwacji Regulusa, którego widziałeś o 15:50? Ale zaliczaj sobie jak chcesz. Przyjmij kryteria jakie chcesz i uzasadnij jak chcesz. Tak, aby w poważnym gronie, jak piszesz, każdy je zaakceptował.

Proszę Cię, nie siej tutaj zamętu. Ja z Lemarkiem dobrze się bawimy, mamy nadzieję, że inni także będą się bawić w wyszukiwanie dzienne gwiazd, a nie w szukanie "dziury w całym", jak to teraz czynisz.

Ja tego zamieszania nie chcę, więc proszę ignoruj mnie, a ja będę w dalszym ciągu ignorował Ciebie. Jeżeli jednak nie zastosujesz się do tego, bądź gotowy na krytykę swoich wypowiedzi.

Najlepiej przedstaw swoje kryteria uznawania obserwacji za dzienną. I uzasadnij swoją propozycję. Może rzeczywiście okaże się strzałem w dziesiątkę.

Ja w każdym razie powracam, o ile dopisze pogoda do obserwacji dziennych, przy wysokości Słońca powyżej 10°, gdyż uważam, że nie ma co gmatwać sprawy.

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

W takim razie pytanie do pozostałych kolegów.

Kiedy możemy uznać, że obserwacja została przeprowadzona w dzień?

Proszę o wypowiedzi.

Edytowane 23 Lipca 2005 przez Robert_Bodzoń

lemarc · 23 Lipca 2005

Nie ma o co sie kłócić. Trzeba wobec tego przyjąć dolną granicę i tego się trzymać. Proponuję od tej pory 20 stopni, z zaliczeniem dotychczasowych obserwacji, bo nieuczciwie by było ich nie uznać. HAMAL, używam teleskopu S/C 10". pow. 100x, okular ruski NPZ 20mm. czasem też mikroskopowego Huygensa 12,5x (200x)

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

Nie ma o co sie kłócić. Trzeba wobec tego przyjąć dolną granicę i tego się trzymać. Proponuję od tej pory 20 stopni, z zaliczeniem dotychczasowych obserwacji, bo nieuczciwie by było ich nie uznać.

W tym rzecz. To ma być przyjemność. Można powiedzieć zabawa w dzienne poszukiwania obiektów i kryterium jest sprawą drugorzędną.

Ale, aby nie było wątpliwości przyjmijmy 20°. Obserwację Arktura powtórzę. Nie powinno być problemu, gdyż był doskonale widoczny.

Bardziej obawiam się o Regulusa, szczególnie jeżeli dzisiaj ponownie nie dopisze pogoda. A po nocnych rozpogodzeniach (i wspaniałej przejrzystości powietrza) pozostały mi tylko wspomnienia.

lemarc · 23 Lipca 2005

Szybko mi idzie. Właśnie oderwalem sie od teleskopu po zaobserwowaniu Betelgeuse, ktorą widać bardzo dobrze, nawet przez cienką warstwę chmur prześwieca. Teraz przywlokły sie wieksze zwały i nie zdążyłem zrobić zdjęcia. Użyłem tym razem okularu mikroskopowego 12,5x, z pow. 200x. Po wczorajszym nocnym ustawieniu na gwiazdę "mu" Orła ,wystarczyło mi tylko kręcić gałką w osi godzinnej i Betelgeuse "wjechała" w centrum pola okularu. Nie wygląda na czerwono, raczej na różowawo, ale ten błękit wszystko poniebieszcza lub wybiela.

Betelgeuse zaliczyć można do latwiejszych z jej jasnością +0,57mag. podobnie Procjon +0,40 mag, ale ten jest blisko tarczy słonecznej, mimo to mam nadzieję go wypatrzeć, oby tylko pogoda dopisała.

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

Szybko mi idzie. Właśnie oderwalem sie od teleskopu po zaobserwowaniu Betelgeuse, ktorą widać bardzo dobrze, nawet przez cienką warstwę chmur prześwieca. Po wczorajszym nocnym ustawieniu na gwiazdę "mu" Orła ,wystarczyło mi tylko kręcić gałką w osi godzinnej i Betelgeuse "wjechała" w centrum pola okularu. Nie wygląda na czerwono, raczej na różowawo, ale ten błękit wszystko poniebieszcza lub wybiela.

He, he, z tego wynika, że ustawialiśmy się według tych samych gwiazd. Ja też w nocy ustawiałem refraktor wg mu Orła (dla Betelgeuse) i sigmy Orła (dla Procjona).

Niestety u mnie w tej chwili praktycznie całkowite zachmurzenie. Ale dzisiaj chcę przede wszystkim powtórzyć Regulusa, zanim mi ucieknie w kierunku Słońca. Zimowe gwiazdy mogą troszkę zaczekać.

lemarc · 23 Lipca 2005

Pełen sukces. Procjon też zaliczony i to w chwili kiedy miałem zrezygnować. Dwukrotnie korygowałem położenie w deklinacji sądząc że źle ustawiłem gwiazdę wzorcową, ale okazało się że znów zbyt szybko poruszałem teleskopem. Mam dziś szczęscie mimo tej chmurnej pogody, na dodatek niebo zaczyna się "kisić" , staje sie wyblakłe, pojawiaja sie rzadkie cirrusy, a mimo to Procjon jest widoczny, tylko sztuką jest żeby go nie przegapić. Do godziny 10:15 miałem korzystną sytuację ze Słońcem, ktore skryte było za ściana budynku i nie grzało mi korektora. Wcześniej udało mi sie zrobić kilka ujęć Betelgeuse, a teraz i Procjona na dowód tych obserwacji. Muszę przyznać nie skromnie że jestem z siebie trochę dumny za sprawą Procjona, ktorego położenie względem Słońca jest typowe dla Wenus, a mimo to wyraźnie go widać. :banan: Fotki jak zwykle w ognisku gł. S/C 10".

Edytowane 23 Lipca 2005 przez lemarc

HAMAL · 23 Lipca 2005

Hamal!

Miałem ignorować Twoje odpowiedzi po ostatniej naszej wymianie zdań dotyczącej dziennych obserwacji przedstawionej na Astro4u. Pisałem o tym do Ciebie i myślałem, że dasz sobie spokój.

To ja pisałem do Ciebie drogi Panie i chciałem wszystko wyjaśnić między nami ( nie robić zamieszania na forum) a potem się dogadać ale odpisałeś mi że mogę się nie produkować bo i tak nie czytasz moich wiadomości więc podobnie uczyniłem z Twoimi, a była okacja to zakończyć.

Nie ma o co sie kłócić. Trzeba wobec tego przyjąć dolną granicę i tego się trzymać. Proponuję od tej pory 20 stopni, z zaliczeniem dotychczasowych obserwacji, bo nieuczciwie by było ich nie uznać. HAMAL, używam teleskopu S/C 10". pow. 100x, okular ruski NPZ 20mm. czasem też mikroskopowego Huygensa 12,5x (200x)

Uważam że to uczciwa wysokość.

Myślałem Robert że nie o zaliczanie tu chodzi typu" wiecie chłopaki, byla już trochę za nisko ale niech już będzie co? bo nie wiem kiedy znowu będzie okazja." Dzieci tak robią dlatego się czepiam.

PS Zapraszam Robert do wątku na astro4U

Edytowane 23 Lipca 2005 przez HAMAL

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

To ja pisałem do Ciebie drogi Panie i chciałem wszystko wyjaśnić między nami ( nie robić zamieszania na forum) a potem się dogadać ale odpisałeś mi że mogę się nie produkować bo i tak nie czytasz moich wiadomości więc podobnie uczyniłem z Twoimi, a była okacja to zakończyć.
Uważam że to uczciwa wysokość.

Myślałem Robert że nie o zaliczanie tu chodzi typu" wiecie chłopaki, byla już trochę za nisko ale niech już będzie co? bo nie wiem kiedy znowu będzie okazja." Dzieci tak robią dlatego się czepiam.

PS Zapraszam Robert do wątku na astro4U

<{POST_SNAPBACK}>

Uwagi odnośnie mojej osoby pozostawiam bez komentarza. Tekst typu "dzieci tak robią" o czymś świadczy.

Ja też przyjmuję wysokość 20°, tak jak zaproponował Lemarc. I nie chodzi tu o jakąś kwestię uczciwości, czy nie, bo przecież żadnych reguł odnośnie zaliczenia obserwacji nikt wcześniej nie przedstawił (10° to było moje kryterium, którego nikomu nie narzucałem), ale aby była ustalona taka granica.

Z drugiej jednak strony doskonale zdaję sobie sprawę, jak minimalna (można powiedzieć pomijalna) jest różnica jasności tła nieba przy wysokości Słońca 20° i 13°, szczególnie dla obiektów położonych daleko od naszej gwiazdy.

Dodatkowo 20° wyklucza możliwość dziennych obserwacji zimą, gdyż Słońce góruje wtedy w Polsce na mniejszej wysokości. W północnej Polsce taka sytuacja ma miejsce przez około 3 miesiące!

O wiele większe znaczenie ma na przykład rodzaj i wielkość użytego do obserwacji instrumentu, powiększenie itd.

Z zaproszenia do Twojego wątku, wybacz, nie skorzystam. Chodzę tam, gdzie jestem mile widziany.

HAMAL · 23 Lipca 2005

Dodatkowo 20° wyklucza możliwość dziennych obserwacji zimą, gdyż Słońce góruje wtedy w Polsce na mniejszej wysokości. W północnej Polsce taka sytuacja ma miejsce przez około 3 miesiące!

I co w tym takiego strasznego, zupełnie tego nie rozumiem, latem w zamian przez dwa miesiące nie mam nocy astronomicznej i nikt nie marudzi. Przerzucisz sie Robercie na nocne obserwacje na ten okres

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

I co w tym takiego strasznego, zupełnie tego nie rozumiem, latem w zamian przez dwa miesiące nie mam nocy astronomicznej i nikt nie marudzi. Przerzucisz sie Robercie na nocne obserwacje na ten okres

<{POST_SNAPBACK}>

To, że nie ma nocy astronomicznych jest nam "odgórnie" narzucone i nie możemy tego przeskoczyć. Tak musi być i tak jest. Chyba, że zdecydujemy się na zmianę miejsca zamieszkania.

Natomiast granicę wysokości Słońca ustalamy sami i przy 20° wprowadzamy ograniczenie, które teraz porą letnią nam nie przeszkadza, ale gdyby tak ktoś chciał zrobić podobne obserwacje zimą, to co?

Według mnie obserwacja Arktura, czy innej gwiazdy w zimie o godzinie 12 jest tak samo trudna, jak latem, powiedzmy o godzinie 17.

HAMAL · 23 Lipca 2005

Natomiast granicę wysokości Słońca ustalamy sami i przy 20° wprowadzamy ograniczenie, które teraz porą letnią nam nie przeszkadza, ale gdyby tak ktoś chciał zrobić podobne obserwacje zimą, to co?

To nic, nie zrobi tych obserwacji bo rozsądek makazuje przyjąć 20° i należy się nim kierować, a nie tym aby cały rok było mozna. Czy już teraz widzisz swoje niepoważne (dziecinne, nieodpowiedzialne) podejście?

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

To nic, nie zrobi tych obserwacji bo rozsądek makazuje przyjąć 20° i należy się nim kierować, a nie tym aby cały rok było mozna. Czy już teraz widzisz swoje niepoważne (dziecinne, nieodpowiedzialne) podejście?

<{POST_SNAPBACK}>

Oj, Hamal, Hamal.

Widzę, że szkoda czasu na dyskusję z Tobą. I z Twoim rozsądkiem.

Pozdrawiam

Robert

HAMAL · 23 Lipca 2005

Oj, Hamal, Hamal.

Widzę, że szkoda czasu na dyskusję z Tobą. I z Twoim rozsądkiem.

Pozdrawiam

Robert

Oj Robert, mam podobne odczucia co do Ciebie <_< Naciągane to wszystko.

Prywatnie też chyba jednak nie pogadamy bo musiałem potem kopiować i pokazywać publicznie na Forum swoją wiadomość aby udowodnić że nie napisałem do Ciebie prywatnie tego co Ty mi publicznie zarzucasz, :wymiotuje:

Edytowane 23 Lipca 2005 przez HAMAL

lemarc · 23 Lipca 2005

Wątek ciekawy, a tu takie zgrzyty. Odpuście sobie i przejdźcie do meritum. Trzeba mi planować następną parkę, tym razem nisko, czyli Syriusza i Rigel. Potem już tylko Aldebaran mi zostanie i Spica, ale do górującej za dnia Capelli nie mam dostępu z mojego zadaszonego balkonu i nie będę jej miał w kolekcji.

HAMAL · 23 Lipca 2005

Mnie jedno zastanawia, jak ma się jasnośc teleskopu i tło nieba oraz apertura teleskopu do dostrzegalności dziennej gwiazd :rolleyes: . Czy jasny 270 ma wieksze szanse od ciemnej 114 ?

lemarc · 23 Lipca 2005

Hamal, nikt Ci na to nie odpowie, prędzej Ty sam, kiedy ustawisz obydwa sprzęty na jedną gwiazdę i zrobisz porównanie. Przeca my tu sami odkrywamy tę wiedzę.

HAMAL · 23 Lipca 2005

Hamal, nikt Ci na to nie odpowie, prędzej Ty sam, kiedy ustawisz obydwa sprzęty na jedną gwiazdę i zrobisz porównanie. Przeca my tu sami odkrywamy tę wiedzę.

Problem w tym ze od tygodznia duży teleskop w obserwatorium a mały zostal w domu :rolleyes: pora wracać powoli do nocnych obserwacji

Robert Bodzoń · 23 Lipca 2005

Dobrze, wracamy do meritum.

Na podstawie dotychczasowych moich obserwacji mogę napisać, że także w dzień (ale to było do przewidzenia) potwierdza się zasada, że im większe powiększenie, tym lepsza widoczność gwiazdy. Doskonale widać to, gdy stosuje się okular typu zoom. Zwiększając powiększenie, tło nieba staje się ciemniejsze i zwiększa się kontrast między tłem nieba a gwiazdą.

Wydaje mi się także, że większe szanse w tego typu obserwacjach ma duży teleskop, nawet światłosilny. Ale to jeszcze muszę sprawdzić eksperymentalnie.

Ja na szczęście mam dostęp do wszystkich gwiazd, ale mam problemy z dostępem do bezchmurnego nieba.

Edytowane 23 Lipca 2005 przez Robert_Bodzoń

lemarc · 23 Lipca 2005

Jest to zgodne z zasadami nocnych obserwacji słabszych gwiazd, do których potrzeba wiekszej apertury i poweru. Kto wie co sie jeszcze może okazać względem zasięgu jeśli by użyć powiększeń optymalnych, równych średnicy optyki w mm. To też ma jakieś granice ktore ja interpolując własne obserwacje szacuję na ok. +2 magnitudo, ale to tylko szacunki.

Edytowane 23 Lipca 2005 przez lemarc

HAMAL · 23 Lipca 2005

Dobrze, wracamy do meritum.

Na podstawie dotychczasowych moich obserwacji mogę napisać, że także w dzień (ale to było do przewidzenia) potwierdza się zasada, że im większe powiększenie, tym lepsza widoczność gwiazdy. Doskonale widać to, gdy stosuje się okular typu zoom. Zwiększając powiększenie, tło nieba staje się ciemniejsze i zwiększa się kontrast między tłem nieba a gwiazdą.

To oczywiste, na Merkurym 270 tez wypadł lepiej tyle że gwiazdy to obiekty punktowe a na jasny tle nieba skrajnie punktowe :rolleyes: .

lemarc · 23 Lipca 2005

Trochę nie w temacie, ale... Wlasnie zachodzi brzegówka Saturna ze Słońcem. Może w projekcji okularowej na ekranie będzie coś widać? :szczerbaty: :Boink:U mnie się chmurzy na dobre.

Edytowane 23 Lipca 2005 przez lemarc

tomekL · 23 Lipca 2005

Ja sie napaliłem na Regulusa ale niestety nici, tzn. chmury.

Z dziennych obserwacji jak do tej pory zaliczyłem tylko Wenus ale uświadomiło mi to jak jest trudno cokolwiek zaobserwować w ciągu dnia. Koniukcja z Regulusem jest świetną okazją ale pogoda jakoś nie cche pomóc.