REFRAKTOR BRESSER 60X700

astrokosmo · 16 Sierpnia 2005

Jak w temacie, zakupiłem go dla kolegi który po jednej rozmowie ze mną złapał bakcyla staro i napalił się koniecznie na jakiś sprzęt - ma się ten dar przemawiania do laików

Pierwsze wrażenie było raczej negatywne , prawie wszystko z plastiku , szukacz gorszy niż zabawka - brak ostrości , aberracja we wszystkich kolorach tęczy, okulary 1" w kiepskim stanie - jeden z nich musiał zaliczyć kilka razy powierzchnie ziemi(twardą raczej), obiektyw posiada mikro-wżery więc byłem pełen obaw bo kasa nie moja a tu taka kicha.

Po całkowitym skręceniu zaczołem robić pierwsze obserwacje z mojego balkonu- słynny widok na Pałac Kultury. Widok lekko mnie zszokował jakością obrazu, był tak dobry jak w moim U :ha: - no prawie

Zakładałem coraz większe powiększenia wraz z barlowem 2x i obraz nadal był przyzwoitej jakości. Zachęcony jego dalszym sprawdzaniem czekałem na poprawę pogody która po 2:00 znacznie sie poprawiła, wyszedłem na podwórko by sprawdzić go na niebie.

Na pierwszy odstrzał poszedl oczywiście Mars , Plejady i inne gwiazdki.

Obrazy gwiazd punktowe - po mimo zwiększania ogniskowej, obraz jak na kiepski seing wyjątkowo stabilny. Dojechałem do powiększenia 112x i obserwowałem Marsa- były widoczne szczegóły na planecie ( pokazane w skromnym rysunku).

Zachęcony tymi wynikami wybieram się poza miasto , mam nadzieję że pogoda dopisze.

Szukacz nowy już buduję do niego (obiektyw 40mm Polaris), okularki od Promila, a w przyszłości może założymy mu elektryczne prowadzenie, bo jest przystosowany do tego.

W skład zestawu wchodzą okulary 25mm, 12.5mm, 4mm.

Montaż i statyw Meade-w miarę stabilny, niestety brak mikroruchów.

Cena, za jaki go kupiłem to 200 zł.

Jeżeli ktoś ma taki sprzęt lub posiadał chętnie wysłucham wszelkich rad w jego eksploatacji.

16 Sierpnia 2005

Z okularu 4 mm mozna wyciagnąc pierwszą od obiektywu soczewke - rozpraszająca . Okular bedzie miał ok 8 mm ogniskowej . Staje sie uzyteczny .

escom · 16 Sierpnia 2005

Mam podobnego "demona"Bresser Arcturus.Na dzien dobry trza go bylo wyczernic, szukacz nadaje sie na zabawke dla dzieci, w diagonalu bylo "lusterko", ktore mialo powierzchnie jak Karpaty z lotu ptaka(wymienilem na pryzmat z lornetki), okulary.....hmmmmm pole widzenia jak przez dziurke od klucza i okropna aberacja chromatyczna.Poza tym krzywo osadzony obiektyw(dalo sie poprawic) Straszne luzy wyciagu dalo sie prawie zlikwidowac przez wklejenie kawalka tkaniny.W sumie mozna powiedziec, ze to lunetka nie teleskop.