parszywa para wodna!!

[Gość ignisdei]

Wczoraj zachciało mi sią około 24.00 podziwiać Marsa wyszedłem na dwór i mnie zmroziło , postanowiłem więc wtargać tempa z teodolitem i montażem u-bota na strych i otworzyłem okno, niebo żyleta księżyc oślepiał . Sprawdziłem lustra zero kondensacji suche i gotowe do czynu wycelowałam w Marsa i tu zdziwienie wiedzę obraz płynący drgający, rtęciowy, a Mars jest wysoko, i zimnio jak diabli zacząłem dokładnie wszystko przecierach,, , zastosowałem kilka kombinacji, nic…rozmaz.

Co jest grane.. patrzę okiem nie uzbrojonym na Księżyc żyleta postanowiłem wycelować i koleje zdziwko ledwo uchwyciłem Tycho, pełen rozmaz ale przecież było jakieś 4-5 stopn C. Spojrzałem na okoliczne lampy i wtedy ja dostrzegłem chmura- rozlewająca się jednostajna mgła stojąca nisko tuż nad dachami, zupełnie nie zauważalna, choć obiekty wyglądały całkiem ostro gołym okiem. …Może wiecie jak powstała? Przecież to niż ściął grunt a nie ogrzał… jak to się stało że te obłoki w ogóle powstały..?

[sumas]

hmm, raczej nie narzekaj na takie stany skupienia wody, dzięki nim chyba istniejemy

a po prostu zimne powietrze absorbuje niewiele wilgoci, więc woda się z niego wykrapla, cieplejsze powietrze spływając nad zimną powierzchnie, np. ziemię, ochładzając się, wykrapla parę wodną, cząsteczki te, łacząc się tuż nad zimną ziemią, powodują powstawanie mgły

pozdrowienia

ale podobno w czasie lekkiej mgły jest najlepszy seeing, bo powietrze wtedy jest nieruchome

Edytowane 19 Września 2005 przez sumas

[Pirx]

Powodem bylo raczej ogladanie przez okno dachowe. Nie powinno sie ogladac przez okna dachowe, albo obiekty wydzielajace cieplo. Stales z teleskopem w slupie cieplego, wznoszacego sie powietrza, ktore powoli opuszczalo twoj strych przez otwarte okno. Ten ruch powietrza spowodowal rozmycie obrazu.

Nie ma innej rady, jak tylko wystawic wczesniej teleskop, aby ostygl, ubrac sie cieplo, zabrac ciepla kawe i ogladac.

Pozdrawiam,