Skocz do zawartości

Ekspresja w fotografii B&W


Adam_Jesion

Rekomendowane odpowiedzi

Nom...tia...na mój gust problem w różnych opiniach leży w tym, że podobnie jak astrofotgrafia leży na "foto-sztuki-rejestracji-piekna-obiektu" a "naukowo-obserwacyjnych-zdarzenia-rejestrującej" granicy ... tak fotograia sama w sobie tez lezy na granicy sztuki i uwiecznienia widoku/wydarzenia.... i stąd spory, niedmówienia...

I czasem staje sie chcący / niechcacy sztuką ( czasem natychmiast a czasem z czasem zostaje taką okrzyknięta )...

.. tak mi się wydaje ....

Tak czy inaczej fotografii B&W poprzez swoją delikatniejszą ( w sensie estetycznym ) "strukturę i naturę " bliżej do sztuki ( pomijając astrofoto i pare innych ).... pozwala skupić się na tej stronie zdjęcia która pokazuje nie tylko pixele... ale głębszą treść... czasem duchową....mi znacznie ławiej jest się "skupić" na samym zdjeciu gdy jest B&W...

 

Takie sobie dumanie... dla aprzykładu polecam swoje fotki popełnione swego czasu w Irlandii - mam nadzieje, że przybliżą to o czym wspominam :

 

http://www.philips.art.pl/lumbricales

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem naukowcem czego bardzo żałuję.

Nie oceniam sztuki przez pryzmat techniki zapisu lecz stwierdziłem że prymitywna technika uważana jest za lepszy środek wyrazu sztuki z czym się nie zgadzam.

Wbrew pozorom lubię muzykę bardziej niż pozostałe działy sztuki i bardzo żałuję że w czasach mojej młodości, gdy była explozja rocka nie było technik cyfrowych.

Wbrew pozorom jestem człowiekiem wrażliwym ale np. najbardziej lubię fotografię krajobrazową, ale nie tą artystyczną, która oddziałuje na zmysł estetyczny lecz realistyczną i muszę wiedzieć co zdjęcie pokazuje - położenie geograficzne.

Sztukę zawsze traktowałem jako ozdobnik naszego życia jego urozmaicenie.

Astrofotografia nie jest dla mnie sztuką lecz hobby. Nie zajmuję się astrofotografią bo inni robią to lepiej - mają lepszy sprzęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to w takim razie postaraj sobie, odpowiedzieć na pytanie, czym dla Ciebie jest muzyka, dlaczego jednej słuchać lubisz, a innej nie, przewartościuj ten Twój stosunek do tych "dźwięków" na obraz i będziesz miał namiastkę odpowiedzi czym jest sztuka w obrazie, tak bardzo ogólnie to sztuką można nazwać to, że potrafi wywołać na odbiorcy albo jakieś wrażenie, albo jakieś przeżycie i jak wywoła to jest sztuka, a jak nie, no to kicha :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Astrofotografia nie jest dla mnie sztuką lecz hobby. Nie zajmuję się astrofotografią bo inni robią to lepiej - mają lepszy sprzęt.

 

Dla mnie też astrofotografia to hobby, ale nie zraża mnie to, że inni robią to lepiej czy mają lepszy sprzęt. Robie zdjęcia kiedy tylko mogę, tym co mam pod ręką i cieszy mnie każdy najdrobniejszy efekt uzyskany samodzielnie. To że inni robią to lepiej wcale mnie nie zniechęca, a wręcz przeciwnie mam dzięki nim wzorce do których powolutku mogę dążyć.

 

Jeżeli chodzi o płyty analogowe (winylowe) które tak mocno krytykujesz to wydaje mi się, że masz trochę dziwne spojrzenie na ten temat, jakby ci się wszystko kojarzyło ze starym zakurzonym gramofonem schowanym u babci na strychu który kiedyś jeszcze jak grał to trzeszczał i co chwila zmieniał tempo gry.

 

Muzyka analogowa w dzisiejszych czasach to nie stary wyciągnięty z piwnicy gramofon, dla zainteresowanych tym rodzajem przekazu istnieje wiele nowych, bardzo dopracowanych konstrukcji z wyeliminowanymi wieloma wcześniejszymi wadami.

 

Jeżeli lubisz słuchać muzyki to wiesz, że każdy rodzaj muzyki ma swój określony klimat. Tak samo jest z muzyką z płyty winylowej, ma swój klimat i wiele ludzi lubi jej słuchać w takiej właśnie formie.

 

Acha i tak podsumowując to mam nadzieję, że wnioski co do jakości płyt CD wynosisz z odsłuchu ich na jakimś już całkiem fajnym sprzęcie grającym, jeżeli tak to pochwal się co tam masz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie fotografii cz.-b. to lepiej jednak robić zdjęcia w kolorze bo zawsze łatwo go przerobić na cz.-b., w odwrotną stronę się już nie da.

Muzyka nie jest moim hobby a jedynie urozmaica życie, więc nie potzrebuję super sprzętu. W porównaniu z tym co miałem w dzieciństwie to prawie wszystko dziś jest super, a ponieważ mieszkam w bloku to i tak nie mógłbym korzystać z super sprzętu.

Podobnie postrzegam wszelkiej maści kłótnie o sprzęt komputerowy/fotograficzny itp na forach. Dziś mam więcej niż 30 lat temu mogłem sobie wyobrazić. Dlatego cenię sobie to co mam gdy inni kłócą się co jest lepsze. Ale to już inny temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie fotografii cz.-b. to lepiej jednak robić zdjęcia w kolorze bo zawsze łatwo go przerobić na cz.-b., w odwrotną stronę się już nie da.

Tutaj musze lekko zaprotestować...

Niby zawsze można przerobić kolorowe zdjęcie na B&W... ale to będzie zdjęcie które w zamysle robiłeś jako kolorowe.... więc przy jego robieniu nie brałeś pod uwagę ( tak bardzo jak byś brał robiąc zdjęcie B&W) takich aspektów zdjęcia B&W jak walor czy kontrast.... do cyknięcia zdjęcia B&W przynajmniej ja zawsze podchodzę trochę inaczej niż do kolorowego... to są oczywiście szczegóły - ale to właśnie szczególy robią różnicę - nadają zdjęciom B&W tego " szczególnego czegoś "..... Wymaga to pewnego "specjalnego podejścia " do focenia B&W które przychodzi wraz z ilościa wykonanych fotek...

Edytowane przez philips
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie fotografii cz.-b. to lepiej jednak robić zdjęcia w kolorze bo zawsze łatwo go przerobić na cz.-b., w odwrotną stronę się już nie da.

 

Miałem już nie zabierać głosu, ale muszę Ci powiedzieć dosadnie - prawisz waść głupoty, ale zakładam, że wynikają one z typowej niewiedzy. Gdybyś miał chociaż podstawy, wiedziałbyś, że fotografia B/W to nie jest zdesaturowana kolorowa. Zdjęcie do B/W robi się już samej idei zupełnie inaczej. Inaczej kadrujesz, inaczej pracujesz światłem, detalem, kontrastem. Tak więc, nie ma to żadnego znaczenia. Nie da się robić uniwersalnych plików.

 

Ale jak już napisałem, na fotografię patrzysz technologicznie - rejestracja. Ja patrzę na dzieło plastyczne, nie ważne, jakimi narzędziami wykonane (i technikami), czy to farbą, kreską, czy aparatem. Przypominam Ci także, że rozprawiamy tu o fotografii - jako dziedzinie sztuki, nie zaś o zdjęciach. Nie rozumiesz tego, bo nie jesteś świadomy istoty tej różnicy. Po prostu tego nie widzisz.

 

Zdaję sobie sprawę, że pewnie strasznie się obruszysz, bo powiedzenie w tym kraju komuś, że o sztuce ma pojęcie mniejsze, niż świnia o gwiazdach - jest MEGA OBRAŹLIWE, bo przecież każdy człowiek, jeszcze zanim się urodzi, jest już ekspertem sztuki. A maskując podstawowe braki w wiedzy o tejże, sprowadza ją na pole totalnego subiektywizmu - "mi się nie podoba", więc to "gówno".

 

Uważam, że masz prawo do własnego zdania, tak samo możesz powiedzieć, że ludzie w kosmosie nie byli i to wielka ściema. Tyle tylko, że ktoś kto był w tym kosmosie będzie patrzył na ciebie, jak człowieka udręczonego chorobą psychiczną. Nieświadomość jest dozwolona, ale nie powinna upoważniać do tak autorytatywnych stwierdzeń, tym bardziej wśród ludzi, którzy takową wiedzę posiadają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za stary by się oburzać, denerwować czy obrażać i to w sprawie dla mnie nieistotnej. Napisałem, że lepiej zrobić zdjęcie kolorowe świadomie bo fot. czb to w zasadzie eksperyment, a na tokowy w dzisiejszych czasach (mając aparat cyfrowy) można sobie łatwo pozwolić tworząc obraz w programie graficznym (np. Horowitz). To samo można też robić z obrazem cz.b. uzyskanym z kolorowego. Sam się tym bawiłem tworząc stronę o Planetarium Śląskim .

Przerabianie obrazu tylko suwakiem saturacji to nie sztuka. No właśnie ! Ileż razy kręcąc suwakami kontrastu, nasycenia osiągałem w kilka sekund efekty nad którymi kiedyś fotografowie musieliby się sporo nabiedzić. Czy przez to stałem się artystą ? Ja zawsze uważałem że nie.

Edytowane przez adams
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem za stary by się oburzać, denerwować czy obrażać i to w sprawie dla mnie nieistotnej. Napisałem, że lepiej zrobić zdjęcie kolorowe świadomie bo fot. czb to w zasadzie eksperyment, a na tokowy w dzisiejszych czasach (mając aparat cyfrowy) można sobie łatwo pozwolić tworząc obraz w programie graficznym (np. Horowitz). To samo można też robić z obrazem cz.b. uzyskanym z kolorowego. Sam się tym bawiłem tworząc stronę o Planetarium Śląskim .

Przerabianie obrazu tylko suwakiem saturacji to nie sztuka. No właśnie ! Ileż razy kręcąc suwakami kontrastu, nasycenia osiągałem w kilka sekund efekty nad którymi kiedyś fotografowie musieliby się sporo nabiedzić. Czy przez to stałem się artystą ? Ja zawsze uważałem że nie.

 

Mimo, że totalnie nie rozumiem twojego podejścia do sprawy, a z innymi kwestiami wręcz się nie zgadzam, to powiem tak - szanuję twoje zdanie, bo w odmienności jest nasza moc. Trudno mi coś więcej dodać, mimo, że bardzo lubię te tematy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Wasza polemika przypomina mi pewne wydarzenie. Po nabyciu swojego pierwszego teleskopu drogą kupna, zaprosiłem do siebie brata. Z wielkim zadowoleniem i dumą, wymierzyłem działko w Saturna. Zobacz, powiedziałem zachwycony. To co usłyszałem po chwili z ust własnego brata, pozwoliło mi zrozumieć bardzo wiele spraw.

- I jak? Pytam.

- Eeee... Taki mały? Myślałem że będzie wielki. Odpal sobie stronki NASA! Tam to jest dopiero Saturn!!

 

Niektórzy ludzie mają poprostu zbyt techniczne, materialne powiedziałbym, podejście do świata. Mój brat nie zauważył nawet wspaniałości samodzielnego odkrywania nieboskłonu. Tak samo jest w tym wypadku, z muzyką czy fotografią B/W. Dla Adamsa i mojego brata, vinyl to przeżytek, mający wartość uszkodzonego ringo. Za bardzo dołuje i można cisnąć tylko raz. Dla mnie i dla Adama_J, będzie to artefakt. Podobnie ze zdjęciami. Oczywiście, pewnie można z kolorowego zdjęcia, cykniętego na imprezie po pijaku, wycisnąć fantastyczną fotę B&W za pomocą suwaczków w PS. Takie rozwiązanie będzie OK dla Adamsa i mojego brata ale nie dla mnie. A dlaczego? Bo nie będzie w nim tego co jest esencją tego tematu, EKSPRESJI!

 

Oczywiście jest to indywidualna sprawa każdego z Nas. Fotografia czy to B/W czy astro, zawsze będzie dla mnie rodzajem sztuki. Oldtimer będzie miał duszę, a vinyl nigdy nie ustąpi CD czy DVD. I mimo że mój brat nie rozumie tego, wręcz wyśmiewa. Pozostaje mi zaakceptować taki stan rzeczy i współczuć.

 

Pozdrawiam,

MB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki stary wątek :P

 

Mój brat nie zauważył nawet wspaniałości samodzielnego odkrywania nieboskłonu.

 

o, w ten sposób na to nigdy nie patrzyłem. czyli dla artysty fotografika też ważny jest proces a nie tylko efekt? bo że dla astro hobbisty ważny jest szukanie i odkrywanie to oczywiste :)

ale artysta...? to mi się wydaje dziwne, przecież artysta pokazuje swoje dzieła żeby coś przekazać innym - jest nastawiony na zewnątrz! więc powinien doceniać że dzięki technice cyfrowej może zmienić zdjęcie kolorowe w czarnobiałe w sposób kontrolowany i odpowiednio skierować uwage widza na to co chce wyrazić zamiast zdać się na to co zadecyduje program w aparacie przełączonym na B&W (lub klisza).

 

 

Oldtimer będzie miał duszę, a vinyl nigdy nie ustąpi CD czy DVD.

 

dusza winylu formowała się długo i tak samo dusza CD pojawi się dopiero za kilkadziesiąt lat gdy będzie można je kupić tylko w antykwariatach - wtedy nagle okaże się że maja cudowne, niepowtarzalne brzmienie które tylko prawdziwi koneserzy potrafią docenić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
przykład dobry ale ilustruje coś innego, bo to nie czarnobiałość tej drugiej wersji jest decydujaca...

troche_zmienione.jpg

 

(dziwne, przy pisaniu posta nie było opcji dodania załącznika, dopiero przy podglądzie sie pojawiła! tak ma być?)

Szuu,

 

Ale włąśnie z tym drugim zdjęciem zrobiłeś to, co jest wartością w BW. Zbliżyłeś je do podobne formy ekspresji, ograniczyłeś liczbę widocznych detali, tak samo ilość kolorów spadła, średnie tony zostały zlikwidowane, dominują jasne i ciemne. Czyli kierunek ten sam.

 

Bo przecież tu nie chodzi o to, że zdjęcie ma składać się z szarego. Chodzi o uproszczenie komunikacji, ukrycie pewnych rzeczy, danie wyobraźni więcej pola do popisu, a także odrealnienie obrazu. Nie widzimy przecież tak świata, więc już taka zmiana powoduje, że nasz mózg inaczej interpretuje obraz.

 

Co do załącznika, nie bardzo rozumiem, o co chodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotografuję totalnie amatorsko (dla własnej przyjemności :D ) i tak naprawdę fotografia tworzy się w mojej głowie. Aparat fotograficzny dostarcza mi materiału do dalszej obróbki.Przerabiam fotografię tak by możliwie dobrze pokazywała to co gdzieś tam w mojej łepetynie zatrybiło. Oczywiście jest to podejście mocno "nie na czasie" bo jakoś teraz przekonanie panuje dośc powszechne że fotki powinny jak najmniej obrabiane -" au naturel". Zdaża się nawet słyczec stwierdzenia ,że dobrym fotografem jest ten co wcale nie nie obrabia materiału( pewnie dlatego że za niego obrabia łopatologiczny procesor w aparacie :D :D ) .

W kazdym razie moja wyobrażnia jes zdecydowanie mało kolorowa i dośc mroczna.

 

Obrazy czarnobiałe jednak mają coś w sobie.:

Porównanie orginał i finalny obraz.:

 

4b195f5fd03162dc.jpg

 

33edcd4de77bf7b2.jpg

 

 

 

 

 

d7096c7ffa038e03.jpg

 

2014235.jpg

 

 

 

 

 

720f5a4ab04490c1.jpg

 

e38893b2c96852bd.jpg

 

 

 

 

529e0305cff77368.jpg

 

08abe610ca82e4c4.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale włąśnie z tym drugim zdjęciem zrobiłeś to, co jest wartością w BW. Zbliżyłeś je do podobne formy ekspresji, ograniczyłeś liczbę widocznych detali, tak samo ilość kolorów spadła, średnie tony zostały zlikwidowane, dominują jasne i ciemne. Czyli kierunek ten sam.

tak, właśnie o to mi chodziło, żeby ktoś nie pomyślał że to B&W jest warunkiem ekspresji

 

Co do załącznika, nie bardzo rozumiem, o co chodzi.

nie było panela "załączniki" - ale teraz jak piszę to już jest. nie wiem czy to przeglądarka wtedy oszalała... w każdym razie wygląda że problemu już nie ma. sorki za zamieszanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem.

Szuu, bawiłem się tym moim kolorowym zdjęciem podobnie jak ty. Ba, przerabiałem na B&W stosując różne metody tranformacji. Dopasowywałem poziomy i według mnie zawsze lepsze było te zdjęcie zrobione jako B&W. Mogę dodac, że najpierw zrobilem BW a potem strzeliłem kolorowe.

Wyżej już zostało powiedziane, że zdjęcia B&W są tworzone inaczej. Nie wystarczy wykonac zdjęcie kolorowe i przerobic go na B&W. Fantastycznym przykładem są portrety. Czarno białe są 100x ciekawsze. Byc może chodzi o to, że są inne niż otaczające nas kolorowa rzeczywistośc. Intrygują. Zmuszają do innego spojrzenia na twarz. Chcą, by się przy nich zatrzymac i zastanowic.

 

dobrej pogody

ps. Jestem niezwykle zauroczony B&W. Zdaję sobie sprawę jednakże, że są ujęcia które wiele tracą jako B&W. Więcej, są dużo mniej ciekawe i wyraźnie czuc, że im brakuje tej iskry, tego ducha, tego czegoś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym przypadku wydaje mi się że kolor trawy odwraca uwagę od głównego tematu, jakim sa promienie przedzierające się przez chmury. Poza tym barwy jakby nie współgrały ze sobą.

post-6684-1221956738_thumb.jpg

Edytowane przez KarolF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotografuję totalnie amatorsko (dla własnej przyjemności :D ) i tak naprawdę fotografia tworzy się w mojej głowie. Aparat fotograficzny dostarcza mi materiału do dalszej obróbki.Przerabiam fotografię tak by możliwie dobrze pokazywała to co gdzieś tam w mojej łepetynie zatrybiło. Oczywiście jest to podejście mocno "nie na czasie" bo jakoś teraz przekonanie panuje dośc powszechne że fotki powinny jak najmniej obrabiane -" au naturel". Zdaża się nawet słyczec stwierdzenia ,że dobrym fotografem jest ten co wcale nie nie obrabia materiału( pewnie dlatego że za niego obrabia łopatologiczny procesor w aparacie :D :D ) .

W kazdym razie moja wyobrażnia jes zdecydowanie mało kolorowa i dośc mroczna.

Noxili,

To nie tak... Są różne dziedziny fotografii. O ile w np. fotografii reportażowej retusz nie jest wskazany, o tyle w fotografii kreacyjnej nikt ci tego nie zabroni. Napisałeś, że obraz powstaje u Ciebie w głowie - to jest najważniejsze. Tym różni się robienie zdjęć od fotografii. Jeżeli masz wizję, to dobór środków, formy, medium (do jego zmaterializowania) to już sprawa wtórna. Możesz wziąć przecież pędzel i zrobić to ręcznie. Możesz wziąć aparat, i zrobić to aparatem. Paradoksalnie, aparatem najtrudniej zwizualizować przestrzeń "wewnętrzną". Najłatwiej pędzlem, bo nic nas nie ogranicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadze że warto zapoznać sie z pracą Jana Sunderlanda: 31 przykazań estetycznych dla fotoamatorów. Niby proste wskazówki jednak sądze że bardzo przydatne i dużo wyjaśnia jaka jest różnica miedzy fotografią BW a kolorową i nie tylko...

 

 

1. Zapamiętaj sobie na zawsze i na każdą chwilę, że obraz fotograficzny to nie tylko pewna treść, lecz zarazem przedmiot składający się z plam i linii. Te plamy i linie winny tworzyć całość harmonijną, czyli miłą dla oka.

 

2. Malarz może układać wszystkie części swego obrazu, ty możesz tylko wybierać cząstki rzeczywistości, jakie Ci wzrok przedkłada. Miej więc oczy stale szeroko otwarte na świat; wypatruj tych jego fragmentów, które coś znaczą, i tych, które tworzą ładne bądź mocne w wyrazie obrazy. Szukaj więc piękna i wyrazu.

 

3. Fotografując na materiałach czarno-białych, naucz się nie widzieć barw; staraj się zobaczyć motyw w tonach czerni, różnych odcieni szarości i bieli, czyli tak, jak będzie wyglądało zdjęcie.

 

4. Przyjrzyj się dobrze wybranemu tematowi: czy nie ma w nim czegoś, co by zepsuło zdjęcie. jeżeli z głowy fotografowanej osoby "wyrasta" drzewo lub słup telegraficzny, to albo przesuń tę osobę, albo sam stań z aparatem w innym miejscu.

 

5. Fotografuj tylko to, co Ci się podoba albo Cię interesuje. Ale zważ, że Van Gogh potrafił wziąć za temat obrazu stare buciki i stworzyć arcydzieło.

 

6. Staraj się uświadomić sobie, co Cię pociąga w danym temacie. Czasem jest to zestawienie przedmiotów, których aparat nie obejmie. Wtedy nie fotografuj.

 

7. Ojciec polskiej fotografii artystycznej, Jan Bułhak, głosił słuszną zasadę: "Jeden obraz - jeden temat". Nie znaczy to koniecznie, że jedno zdjęcie ma przedstawiać jeden przedmiot; ale jeden przedmiot albo jeden zespół przedmiotów, albo jedno zdarzenie musi się wybijać jako najważniejsze, musi stanowić główną część obrazu. Innymi słowy, obraz powinien zawierać jedną dominantę treściową.

 

8. Tę samą zasadę winno się stosować w zakresie formy: obraz winien mieć jeden element wzrokowy (jakiś punkt, linię, plamę bądź ich zestawienie), przykuwający wzrok mocniej od innych. Na przykład jedną, małą, najjaśniejszą plamę wśród ciemniejszych lub odwrotnie - jedną najciemniejszą wśród większych, jasnych, albo jeden punkt, w którym zbiegają się kontury przedmiotów, albo kontrastowe zestawienie najjaśniejszych i najciemniejszych partii zdjęcia itp. Innymi słowy, obraz powinien zawierać jedną dominantę plastyczną.

 

9. Dominanta plastyczna powinna, w miarę możliwości pokrywać się z dominantą treściową. Nadaje to obrazowi jednolitość, dobrze wpływając na siłę oddziaływania obrazu w stosunku do widza.

 

10. Forma, stanowiąca dominantę plastyczną, może się powtarzać w innej części zdjęcia, wzmacnia to rytmiczność, a więc i harmonię obrazu. Ale to powtórzenie musi być słabsze od dominanty plastycznej, np. może być mniejsze, mniej kontrastowe itp. W przeciwnym bowiem razie wystąpi rozbicie jednolitości obrazu.

 

11. Każda treść ma swój nastrój. Ale każda forma ma także swój nastrój, inne uczucia wywołują linie proste i obfitość kątów, inne natomiast linie kręte. Jasność kojarzy się nam z radością, ciemność ze smutkiem. Otóż staraj się, żeby nastrój formy, tj. układ linii i plam, z jakich składa się każdy obraz fotograficzny, odpowiadał nastrojowi treści, a przynajmniej, żeby nie był z nim sprzeczny.

 

12. Barwy, ich odcienie i ich zestawienie też mają swoje nastroje wywołane głównie przez rozmaite skojarzenia z naszego życia. Zasada wyłożona w punkcie poprzednim ma jeszcze donioślejsze zastosowanie w fotografii barwnej.

 

13. Strzeż się zatłoczenia obrazu niepotrzebnymi szczegółami, broń się przed "gadatliwością" obiektywu fotograficznego.

 

14. Z drugiej strony unikaj także miejsc pustych, niczego niewyrażających, czyli "dziur" w kompozycji. Tę zasadę stosuj ze szczególna ostrożnością, bo pustka może być pozorna. Przykładem jasne niebo, prawie jednakowe na całej przestrzeni, które może oznaczać wielki przestwór czystej atmosfery, występując jako tło lotu żurawi, bocianów, samolotu...

 

15. Unikaj zbyt znacznych różnic w zapełnianiu poszczególnych fragmentów zdjęcia; sprawiają one często przykre wrażenie braku równowagi, nieładu. A sztuka winna przecież porządkować.

 

16. Oglądaj swoje zdjęcia odwrócone " do góry nogami". W tej pozycji wszelkie wady kompozycji rzucają się same w oczy. Powtarzam zasadę wyłożoną na początku: zdjęcie powinno "wsączać" się do oczu jako HARMONIJNY zespół plam czerni, bieli i szarzyzn oraz HARMONIJNY zespół linii. Winno być rytmiczne w formie, ale nie nudne!

 

17. W miarę możliwości unikaj przecinania osób ramą obrazu.

 

18. Portrety, zarówno indywidualne, jak i zbiorowe, rób z odległości od 1 do 2 metrów większej od tej, jaka wydaje się wystarczająca. W ten sposób unikniesz przypadkowego "obcięcia" głowy lub nogi oraz wyolbrzymienia (przerysowania) szczegółów położonych bliżej aparatu.

 

19. W portrecie unikaj pozowania. Fotografuj w chwili, gdy portretowany tego się nie spodziewa. To samo dotyczy grup.

 

20. W miarę możliwości unikaj pstrego tła i pstrego stroju. Wzorzysta bluzka lub krawat osłabiają intensywność wyrazu twarzy.

 

21. Fotografując całą postać z bliska, klęknij i to nie koniecznie przez szacunek dla modela, lecz aby uniknąć skrótu nóg. Skrót górnej połowy ciała nie sprawia tak przykrego wrażenia.

 

22. Nie dziel horyzontem wysokości zdjęcia na połowę, bo to jest zbyt monotonne. Umieść linię horyzontu albo wyżej, albo niżej środka zdjęcia.

 

23. Duszą krajobrazu i architektury jest oświetlenie. Jeśli możesz, przed wykonaniem zdjęcia sprawdź, o której godzinie (ewentualnie w jakiej porze roku) będzie ono najkorzystniejsze dla tematu.

 

24. Możesz dużo nauczyć się, fotografując martwe natury własnego układu, próbując przy tym różnych oświetleń motywu.

 

25. Czasem fotografia przedstawia jakiś ruch. Jeżeli chcesz, by ten ruch odbywał się lekko, bez trudu, prowadź go z lewej strony do prawej, tak jak ruch słońca na niebie, jak układ tekstu w książce. Jeśli chcesz pokazać, że ruch spotyka się z oporem, stosuj kierunek odwrotny. Wodospad fotografuj raczej z prawego brzegu rzeki. Popełniony błąd można naprawić przy kopiowaniu, zakładając negatyw odwrotnie, tj. podłożem w stronę papieru. Ale jeżeli jest to zdjęcie przedmiotu o indywidualnym wyglądzie, jak portret, określony budynek, widok miasta lub szczytu górskiego - odwracać w ten sposób obrazu nie masz prawa. Bo to byłoby kłamstwem. I to niezręcznym kłamstwem.

 

26. Pamiętaj, że nie jesteś zobowiązany wykorzystać całej powierzchni negatywu. Ilekroć wycinek da Ci obraz bardziej wyrazisty, bardziej ekspresyjny lub piękniejszy od całego negatywu, nie wahaj się ograniczyć obrazu do wycinka.

 

27. Nie przystępuj do fotografowania na materiałach barwnych, dopóki nie opanujesz gruntownie fotografii czarno-białej. A zaczynać trzeba od czarno-białej, jest znacznie mniej pracochłonna i tysiąckrotnie łatwiejsza.

 

28. A gdy zaczniesz fotografować w kolorze, naucz się widzieć kolory i przede wszystkim kolory, nie walory skali szarej. Zdobądź się więc na przeszkolenie swego wzroku w kierunku odwrotnym w stosunku do tego, co Ci radziłem w punkcie 2. tych przykazań.

 

29. Gdy zaś opanujesz już wszystkie wymienione reguły, bądź gotów odstąpić od każdej z nich, jeżeli ci oko i serce tak doradza.Nie ma w sztuce zasad niewzruszonych, a każda reguła staje się wrogiem artyzmu, gdy prowadzi do szablonu.

 

30. Porównywanie jest połową nauki. Staraj się widzieć, jak inni robią swoje zdjęcia; oglądaj czasopisma i almanachy fotograficzne, bywaj na wystawach.

 

31. Fotografia nie jest jedyną dyscypliną, jaka przetwarza rzeczywistość zmienną i trójwymiarową w obraz niezmienny (statyczny) i dwuwymiarowy, płaski. To samo czyni malarstwo, rysunek, grafika. Interesuj się nimi, poznawaj ich wielowiekowe i narastające doświadczenie. Lepiej zdobywać własne oblicze artystyczne przez przezwyciężenie cudzych wizji i doświadczeń, niż przez ich nieznajomość.

Edytowane przez Konczako
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.