Skocz do zawartości

Stakowanie zdjęć a wiarygodność...


McArti

Rekomendowane odpowiedzi

No i zobaczcie:

SaturnL.jpg

 

http://www.skywatchertelescope.com/Saturn.html

 

zdjęcie jest dokumentowane jako pojedyncza klatka

 

Saturn

Photo taken through Sky-Watcher 2001PEQ5,

10mm Plossl eyepiece, 2X Barlow, 1/4 second,

Sony DSC-S70 digital camera, 3.3 megapixels

Courtesy of Peter Roth, Gifts from the Earth, Toronto, ON

 

i teraz widać ile napewno daje teleskop+aparat a ile umiejętności operatora programów graficznych...

 

Bo np. gdyby ktoś oddał taką fotkę z programu tylko dlatego, że nie jest biegły w stakowaniu to by mogło wyjść, że Synta 200/1000 + Sony DSC-S70 to jakaś kompletna kicha ;D

 

ps. ...a ETX-90 + ToUcam o niebo lepsze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

Napewno by tak nie wyszło jak by i inni zamieścili pojedyncze nie obrabiane klatki do porównania i to miałoby głęboki sens poznawczy 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież programy graficzne służą do obróbki fotek, a nie do chłodzenia piwa. Tak samo jak ciemnia służy do obróbki filmów. Czy to oznacza, że trzeba pokazywać "nie wywołane" filmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale obróbka zdjęć przez tysiące różnych ludzi jest tak jakościowo nierówna, że efekt już nijak się ma do wydolności sprzętu astro przez którym została zrobiona.

Szczególnie w przypadku słabszych produkcji...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nikt niczego nie domalowuje na zdjęciach, może tylko wyciągnąć na wierzch słabo widoczne szczegóły... więc czy pokazuję gotowe zdjęcie, czy tylko jedną z klatek i tak pokazuję możliwości sprzętu + tylko odrobinę swoich możliwości

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Togal a ty nie lubisz oglądać reportaży o tym jak kręcą film?

 

Bo o to tylko chodzi! Zobaczyć PRZED i PO!

 

Raz to co widać... a drugi raz tego co niewidać a jest....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję wziąść byle jakie zdjęcie, np. portret ciotki i zeskanować do kompa. Potem rozmyć i załadować do Registaxa i zobaczyć co wyjdzie po obróce. Wtedy porównanie z oryginałem, da pojęcie czy program tworzy nowe szczegóły których nie ma, czy stara się wzmocnić to co jest resztkowe na portrecie. Efekt zależy od stopnia rozmycia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Togal a ty nie lubisz oglądać reportaży o tym jak kręcą film?

 

Bo o to tylko chodzi! Zobaczyć PRZED i PO!

 

Raz to co widać... a drugi raz tego co niewidać a jest....

 

Nie lubię. Przeważnie szkoda czasu na jedno i drugie.

Ale jeśli już oglądam film to zdaję sobie sprawę, że rózne "cuda" były robione, aby film dało się oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tylko w filmie "Wróg publiczny" i paru innych hollywoodowskich produkcjach występujący specjaliści od grafiki potrafią (oczywiście na polecenie nie mających o tym pojęcia przełożonych) zwiększyć rozdzielczość obrazu z kamery przemysłowej tak, że twarz która miała 4 pixele średnicy staje się wyraźna i wygląda jak wyciągnięta z paszportu, nie wspominając o tym, że potrafią obrócić obraz tak, że mogą zajrzeć co jest z drugiej strony... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię. Przeważnie szkoda czasu na jedno i drugie.

Ale jeśli już oglądam film to zdaję sobie sprawę, że rózne "cuda" były robione, aby film dało się oglądać.

 

ee tam film... zobaczyć jak produkują tak zwaną szynkę, albo inne mięsne przetwory... przed i po - chyba jednak nie patrzeć jak to wyglądało przed "obróbką", bo grozi to daleko posuniętymi konsekwencjami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie to okresowe powracanie tematów typu "ile dodaje do obrazka program XXX". Potrafię jeszcze zrozumieć kogoś, kto wszedł trzeci raz na to Forum, nie chce mu się szukać (wszyscy jesteśmy leniwi) i stawia takie pytania. Co gorsza, wyciąga z nich wnioski, tak, by jego teza się zgadzała.

McArti, jeteś tutaj z nami już dłuższy czas, masz nastukane 300 postów a taki temat poruszasz - jak by to była nie wiadomo jaka świeżyzna i nowość. W innym miejscu napisałeś o kamerce SkyWatchera na "cmosie" http://www.skywatchertelescope.com/DigitalImager.html. Janusz już napisał co sądzi o tym sądzi, teraz tylko zerknie na to Papatek i można znów jechać z postami. A mnie ciekawi ta kamerka, zwróćcie proszę uwagę, że chip ma 1/3" - sporo większe pole niż webcamy z 1/4".

Nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że takie tematy poruszają ci, co jeszcze nie potrafią obsługiwać tych programów. A zamiast ciekawości i chęci nauki jest strach przed nowym i nieznanym. I najłatwiej powiedzieć "ee tam, to program zrobił za niego" czy "ma telepa za 500 tysia, to i fotki robi".

Ciekawe, czy wszyscy wiedzą jak się robi Dziewczyny z Okładek - ile "dzewczyny w dziewczynie", a ile jest tapety, kosmetyków którymi jest wręcz malowana, no i ile komputera na koniec... Na ulicy pewnie by się nie obejrzał za taką, a jakoś nikt nie płacze - dajcie jedno surowe zdjęcie tej pani...

Taka piękana pani:

aria_01_s.jpg

tutaj większe http://www.bielack.got.pl/pic_forum/aria_01.jpg

Tutaj ta sama pani:

aria_02_s.jpg

tutaj większe http://www.bielack.got.pl/pic_forum/aria_02.jpg

i jeszcze raz

aria_03_3.jpg

i większe (zwróćcie uwagę na jej rączki) http://www.bielack.got.pl/pic_forum/aria_03.jpg

I Aria Giovanni dalej jest piękna i seksowna. Nikt chyba nie wątpi, że to inna dziewczyna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do stackowania to juz faktycznie nie mam sil o tym pisac...

Co do dziewczyn to zadziwie Cie bielacka ale zdazaja sie jeszcze ludzie ktorzy nie jada komputerem po zdjatkach (mowa o fotografi przez duze F) np Peter Lindberg, ale wielu jeszcze innych.

Naturalne piekno wciaz jest w cenie, dlatego np. sprzedaje sie wciaz recznie robione autka czy jezdzi konno... Cale szczescie w tym bajzlu jest tez troche rzeczy ktorych nie da sie kupic, np noc pod gwiazdami z dala od miasta, w lesie czy w gorach, i choc zdjecia oddaja piekno tego co ogladamy, to to co nosimy w sobie (wrazenia, wspomnienia) nie da sie zamienic na zadna walute....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Janusz_P.

I znów odbiegamy za nadto od tematu w meandry sztuki Art foto...

Aby porównać jakość sprzętu na podstawie fotek i obrabianych fotek musielibyśmy przepuścic je (robione z jednej nocy i miejsca, rożnymi sprzętami) obrabiane identycznie przez ten sam program i w ten sam sposób inaczej wszelkie porównania tracą sens :o

A artefakty obróbki są faktem nawet na naszym forum jak choćby sprawa ze szczeliną Enckego po przeprocesowaniu fotek Saturna.

Procesing to delikatna sprawa i powinien go robić fachowiec znający zasady jego działania bo inaczej powstają podobne artefakty :'(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyciągacie wnioski stare i przyklejone do tematu a nie rozumiecie istoty postu!

 

1) Posty należy czytać a nie MYŚLEĆ O CZYM PEWNIE SĄ!

 

2) Temat powstał na motywach faktu, że SKYWATCHER prezentuje możliwości teleskopów JEDNOKLATKOWYMI zdjęciami!

 

3) NIKT NIE MÓWI że fotka po stakowaniu jest NIERZECZYWISTA!!!

 

2) Badanie możliwości sprzętu na podstawie zdjęć nie może odbywać się przy kilku (zbyt wielu) czynnikach modyfikujących!

 

np. badanie drogi hamowania Jaguara z ABS na łysych letnich oponach na lodzie wypadnie żałośnie

Nie ma to jak maluch na asfalcie no nie? ;D

 

4) UWAGA czynnik decydujący!

Jeżeli do programu usiądzie osoba słabo z nim zaznajomiona i nie czująca jago kierunków działania może stworzyć zdjęcie okaleczone a nie poprawione!

Co może stworzyć błędne domniemanie słabszych możliwości sprzętu! telep+aparat

(Nie każdy nazywa się Bartolo albo Jesion czy inny Małek) ;D

 

5) Punkt 4 czytać do znudzenia aż się zrozumie o co chodzi!!!!

 

PS.

 

JAK JESTEŚCIE TACY MĄDRZY TO NIECH KTÓRYŚ OPISZE METODY NUMERYCZNE STOSOWANE W POSZCZEGÓLNYCH PROGRAMACH ;D ;D ;D

tylko prosze o konkrety bo akurat się natym znam ::)

 

Niektóre z nich charakteryzują się tak zawanymi błędami metody np. dyfuzjami numerycznymi itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

metody numeryczne ? czy mógłbyś rozwinąć o co Ci konkretnie biega ? i czy poznanie procesu dzialania numerycznego pomoze uzytkownikowi w stackowaniu ? i na koniec czy twierdzisz że poznanie np zasad odlewania tłoków silnikowych pomoże niedzielnemu kierowcy w wyjezdzie do teściowej ?

 

Jest jeszcze kilka aspektów sprawy, np taki że firma zamieściła zdjęcie jako przykład tego co zrobił uzytkownik a nie jako test, pomijając fakt że fotka z tego zestawu jest całkiem OK !

 

MacArti proponuje Ci dobrze wyznaczyć cel ewentualnej dyskusji bo to co piszesz w ostatnim wątku odbiega od tematu którym zatytułowałeć watek, prawda ?

tak zauważyłem, że uwielbiasz drążyć temat bez względu na zasadność robienia tego, jestem nawet skłonny twierdzić, że jesteś bardziej upierdliwy odemnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps1. Jaki układ równań (pewnie różniczkowych) jest rozwiązywany przy stakowaniu!

 

ps2. Poznanie jakiegokolwiek procesu zawsze umożliwia lepsze wykorzystanie go w praktyce... na tym została zbudowana cywilizacja techniczna!

 

ps3. poznanie funkcji celu dla układów nieliniowych pomaga wybierać ustawienia startowe metody i nie błądzi się w kilkunastu i więcej ustawieniach

 

ps4. niedzielny kierowca nie musi znać zasady odlewania tłoków ale takiemu kierowcy nie powierzę oceny jego samochodu z innymi

 

ps5. Moje cele w oglądaniu fotki nieskażonej:

a) ocena wpływu czasu naświetlania na ostrość

B) ocena rozdzielczości

c) ocena kontrastu

d) ocena jeszcze innych rzeczy które widać i oczymś świadczą

 

ps6. jestem osobą upierdliwą technicznie i to prowadzi do poznawania rzeczy o których wcześniej się nie wiedziało

 

Właśnie tacy polecieli na księżyc ;D i wracali oni nie sprawdzali na oko czy się uda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta sprawa nie jest prosta. Z mojego krótkiego jak na razie doświadczenia z programem ASTROSTACK i REGISTAX wynika, że pojedyńcze, najlepsze zdjęcie zrobione w max. rozdzielczości kamerki (LOGITECH)

zawiera nieco więcej szczegółow, niż wynik stackowania plików avi. które przecież nagrywa się w mniejszej, bo 640x480 rozdzielczości. Jedynym plusem składania zdjęć, jest homogenizacja szumów.

Mniejsza rozdzielczość wymusza większą skalę projekcji podczas nagrywania plików avi i tu webcam dochodzi do granicy swojej czułości, która kończy się przy światłosile mniej więcej f=20 dla takiego obiektu jak Księżyc, czy Mars. Zbyt mało poczyniłem jeszcze prób ze stackowaniem pojedyńczych zdjęć w max. rozdzielczości, gdyż miałem ich niewiele, ale to wynikło z braku automatycznego prowadzenia teleskopu. Jestem ciekaw wyników porównawczych tych dwóch metod i jeśli ktoś takowe posiada, niech się podzieli. Ja niczego nie zataję dla siebie, jeśli będę miał jakieś ciekawe wyniki, to je ogłoszę tu na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym Księżycem to proponuje Ci poczytać jak było naprawdę (to była naprawdę duża niewiadoma czy się uda !).

 

wątek samochodowy: wniosek na czymś takim musi się znać dobry mechanik a nie użytkownik, jak na światłach stanie obok Ciebie koleś w BMW 7 to wierz mi po otworzeniu maski nawet nie będzie potrafił pokazać która część do czego służy a i tak pojedzie od Ciebie szybciej.

 

wątek stackowania: owszem użytkownik powinien znać program którym się posługuje niemniej jednak nie musi znać dokładnych znaczeń algorytmów czy jak powiadasz metod numerycznych - za to wypadało by żeby wiedział który ze sposobów do czego się nadaje i co od czego zależy, jednak jestem pewien ze nikt ze "stackujących" tutaj nie powie Ci na pamięć wzoru algorytmu NO BO PO CO ???

 

Co do twoich ocen fotek dochodzi do tego jeszcze mnóstwo dodatkowych czynników: atmosfera, umiejscowienia i doświadczenie obserwatora i dużo innych rzeczy które widać i które o czymś świadczą.... ;) więc tak jak już Janusz napisał trzeba by dany sprzęt testować w jednakowych warunkach i w ten sam sposób i tylko to da miarodajne wyniki !

 

upierdliwość poza opcją poznawczą zawiera inne mniej pozytywne konotacje... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PAPATKI nie umiem ci podać przykładu na tyle prostego żeby był oczywisty (pomyśle może coś wymyśle ::)). Wierz mi! praca gdy wiadomo na jakiej zasadzie coś działa jest o wiele przyjemniejsza i szybsza! A przy wiekszej liczbie suwaków w programie wogóle możliwa!

 

A co do metod numerycznych to nie chodzi tu o COŚ na pamięć ale znajomość właściwości metody.

 

ps. czy rozwijał ktoś z was funkcję w szereg Taylora :-[

 

MAM PRZYKŁAD :D

jpeg jest kompresją stratną więc jakość spada wraz ze wzrostem kompresji...

... więc przez analogię jeżeli jakaś metoda ma w "papierach" że w pewnych okolicznościach coś gubi...

... to inna metoda (czytaj. inny zestaw suwaków) tych szczegółów nie odzyska (bo zastały zgubione) choć mogła by je uwypuklić.

 

I tak nieświadomy niczego "obsługant" zgubił szczegóły ze zdjęcia a myśli że ładnie wyszło

 

I znów zbliżamy sie do sedna...

jeden ma "brzydkie" zdjcie bo ma słaby sprzęt astro a drugi bo jeszcze nie łumie suwakować!!!!

 

I DLATEGO fajnie by było łaglondać RÓWNIEŻ pojedyncze klatki UFF!!! :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wielu przypadkach zgadzam się z Mc Artim, dobrze jest wiedzieć jak dany filtr działa i co robi z obrazem, niestety w wielu przypadkach, a zwłaszcza przy stosowaniu pluginów do programów graficznych nie jest dokładnie przez firmę każdy filtr, aż tak dokładnie opisany. Podstawowe algorytmy matematyczne filtrów poznałem przypadkowo na uczelni na przedmiocie cyfrowa analiza obrazu, było to ciekawe doświadczenie i napewno wniosło coś do mojej praktyki, ale tak naprawdę to większość stosuje się poprzez metodę prób i błędów, (czyt. czas praktyki).

 

Co do wątku porównywania czegoś (u nas dokładnie zdjęć) to należało by jeszcze wziąść pod uwagę medium przekazu czyli monitor a jak podejrzewam to każdy dysponuje innym o innych parametrach ostrości, kontrastu, temperatury barwy itp. ale to już taka moja upierdliwość (zawodowa) proszę ją brać z :D

 

pozdrawiam

Sebastian

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie jest to temat którym bym się, aż tak interesował z punktu widzenia fizyczno-matematycznego.

Przedmiot o którym pisałem był przypadkowy na mojej drodze studiów, tak naprawdę to gość był dobrym ekspertem w tej dziedzinie i mnie tym naprawdę zainteresował (po prostu prowadził niesamowite wykłady poparte jego doświadczeniami kupą zdjęć itp, a nie tylko sucha wiedza książkowa) co ciekawe to przedmiot ten pojawił się na wydziale metaloznastwa a dokładnie to metody komputerowego wspomagania inżynierów i chodziło o analizę obrazu próbek metalu pobranych z mikroskopu. Ale na tych wykładach dowiedziałem się jak (z matematycznego punktu widzenia) działają filtry takie jak blur, sharpen, mediana itp. i wiele innych ciekawostek które mi sie teraz przydają w pracy.

 

pozdrawiam

Seba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MacAtrti piszesz o rzeczach zupełnie oczywistych, problem tylko w tym, że wątpliwe jest aby ktokolwiek uczył się skomplikowanych algorytmów = mówiąc inaczej ludzie wolą prosty program który zrobi za nich więcej mniejszym nakładem wiedzy i taki jest na przykład Registax. Tak czy inaczej warto przejrzeć dokumentacje bo to jest podstawa, ale poznawanie sposobu obróbki od strony zupełnie analitycznej ani mnie ani 99% osób jak przypuszczam nie interesuje i na pewno nie jest to zamysłem piszącego dane oprogramowanie. Osobiście polecam Ci program zwany IRIS - ma olbrzymie możliwości i zajmie Ci jakiś czas rozpracowanie tego - efekty daje znacznie lepsze niż np. Registax.

Twój przykład dowodzi za to czegoś zupełnie innego - komputerowa obróbka obrazów jest dziedzina dość rozległą i sama wiedza na temat danego programu czy nawet jego poszczególnych algorytmów może nie wystarczyć żeby narzędzie jakim jest komputer wykorzystać w 100%.

Wydaje mi się, że jak we wcześniejszych dyskusjach, które prowadziłeś dojdziemy do jakichś mniej lub bardziej oczywistych wniosków (wydaje mi się że na poziomie akademickim), a dla mnie jest ważne coś zupełnie innego:

chciałbym żeby forum było miejscem gdzie każdy z nas może coś wnieść a wtedy każdy będzie się z niego uczył. Będę niezmiernie szczęśliwą osobą jeżeli za jakiś czas napiszesz tutaj o wnioskach jakie wyniosłeś z poznawania owych zawiłości oprogramowania i będzie to z pożytkiem dla wszystkich. OK ? No bo mam nadzieje, że nasze rozważania nie są czysto teoretycznymi ?

Pozdrawiam !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.