Cześć,
Po żywych dyskusjach w wątku o zasilaniu montażu i kamery prosto z samochodowego akumulatora, postanowiłem zrobić "baterię" - możliwość utknięcia na końcu świata w zimie o 4:00 nad ranem mnie przekonała.
Disclaimer:
Nie jestem elektronikiem - poniższe informacje mogą być nieścisłe. Ogniwa Li-ion są niebezpieczne, łatwo o pożar lub wybuch.
Założenia projektu:
- ma uciągnąć przynajmniej przez nockę EQ6-R razem z chłodzoną kamerą (asi1600 pro)
Cześć,
trochę odgrzewam kotleta - ale chciałem zaprezentować wersję 2.0 ogniwa. Zmiany:
- Dołożyłem woltomierz, dzięki czemu mogę kontrolować rozładowanie ogniw (i ładowanie w sumie też)
- Dołożyłem przetwornicę na 5V więc mogę zasilać Raspi
- Zmieniłem gniazdo wyjściowe na żeńskie, klikane z 3 bolcami (bo teraz jest +12V i +5V).
- Zrobiłem trochę porządku z kablami w środku. Ogniwo podłączyłem przez wtyczkę, więc można je teraz odłączyć.
- Odłączyłem lampkę