Latający w dziwnych miejscach żołnierze USA zauważyli kilka miesięcy temu błysk kuli ognia nad Morzem Beringa niedaleko Kamczatki.
To skłoniło innych ludzi do uważnego pooglądania zdjęć Ziemi z pewnego japońskiego satelity.
Zauważono, w końcu malutką źółtawą kreskę, a nieco w lewo w górę od niej jej cień.
Był to efekt wybuchu o energii dziesięć razy większej niż bomby atomowej co spadła na Hiroszimę. Odowiadało to wybuchowi 173 tysięcy ton trotylu.
Spowodował go