Poddając się szleństwu "Black Srajday" na jednym z popularnych serwisów aukcyjnych zakupiłem metodą zaciekłej licytacji swoją pierwszą "L-kę" : Canona EF 70-200/4 L USM. Poniżej przedstawiam jedno ze zdjęć wykonanych owym "cudeńkiem" i Sony NEX (APS-C) w krótkiej przerwie między chmurami, z mocno bijącym sercem (przecie to Elka!) Fotka bez prowadzenia, ISO max, T=1,5 s, L=200 mm. Cóż tu mówić - tragedia. Ale muszę mówić coś więcej, bo sprzedawca tego złomu jest odporny na moją nie