No z tym ciut może trochę przesadziłem, ale nie do końca. Widzisz mam o tyle komfortową sytuację, że w locie mogę porównać obraz do tego co daje 102mm soczewki. Po prostu zdejmę dekiel i już wiem czym obrazy się różnią. Ostatnio rozsmakowałem się w długich nocnych obserwacjach, siedzę do 3 rano. I żeby nie popełniać jakiegoś systematycznego błędu w porównywaniu obrazu robię różne kombinacje. Zazwyczaj najpierw zaczynam jednak od 50mm, żeby nie sugerować się obrazami z 102mm, no i na odwrót.