Skocz do zawartości

h-linka

Społeczność Astropolis
  • Postów

    56
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez h-linka

  1. Było super!

    Zresztą to nic nowego :) Ja wiedziałam, że jak zwykle wszystko będzie dobrze zorganizowane - za co wielkie podziękowania dla Adamo. Wiedziałam też, że jak zwykle pojawia się wspaniali ludzie - dziękuję za wspólnie spędzony czas, za rozmowy, wspólne czytanie fascynujących książek, za tłumaczenie, pokazywanie i udostępnianie swoich sprzętów. Jedyne czego nie wiedziałam i przewidzieć nie mogłam - to pogoda, ale i tu spotkała nas ogromna niespodzianka. Cieplutko i słonecznie -lepiej być nie mogło. Wiedziałam też jednak, że jak zwykle kiedy będziemy się żegnać będzie mi bardzo smutno, ciężko po tak wspaniałych dniach powrócić do rzeczywistości - mam jednak nadzieję, że już niedługo spotkamy się ponownie, by przeżyć kolejne niezapomniane cztery dni :)

    • Lubię 6
  2. Problem na zlocie był według mnie nieco inny. Nie zauważyłem żadnej ogólnej "integracji". Nawet w czwartek wieczorem gdy Adamo wołał do Dziupli to tych osób zjawiło się niewiele a był to chyba najlepszy moment (początek zlotu, pogoda niezbyt sprzyjająca).

    W jakich grupach ludzie przyjechali w takich mniej więcej poruszali się na zlocie. Jedynymi momentami gdzie wszyscy byli w jednym miejscu, były posiłki ale podejście było takie żeby zjeść i pójść, oraz film o ś.p. Pawle Maksymie ale to nie był moment na szersze zapoznawanie się z innymi uczestnikami zlotu.

    Pogodne nocki odpadły bo fotografowie siedzieli przy laptopach, wizualowcy przy dobsonach a mniej zainteresowani astronomią przy grillach. Logiczne.

    W dzień, część przybyłych z dalszych rejonów robiła sobie wycieczki po bliższej i dalszej okolicy i jest to jak najbardziej zrozumiałe. Część pobunkrowała się domkach...

    Ja zakręciłem się w pobliżu grupy Pablita co z perspektywy czasu było dobrym pomysłem bo poza samymi członkami grupy kręciło się tam sporo ludzi zainteresowanych widokiem Słońca przez 90mm, dzięki czemu ich poznałem, a i tak kompletnie nie kojarzę sporej ilości ludzi ze zlotu...

    Nie chodzi mi o to, żeby zrobić spęd wszystkich i zmusić do poznawania się ale jednak poświęcić jakiś moment na zlocie...nie wiem...na jakąś zabawę integracyjną...może nawet głupie kalambury, cokolwiek co spróbuje jakoś te znajomości ogarnąć. Niekoniecznie wszystkich bo trudno to zrobić w przypadku ok 100 osób.

    Masz oczywiście rację i myślę, że część osób poczuła się podobnie."Problem" ten jednak wynika głównie z takiego a nie innego sposobu zakwaterowania uczestników. Podobne wrażenie miałam po zlocie zimowym w Smolniku, gdzie także rozlokowani byliśmy w domkach. Na poprzednich zlotach na brak integracji nie można było narzekać.Teraz brakowało mi rozmów ze starymi znajomymi ale i poznania nowo przybyłych osób.Myślę, że jest to nowa formuła i potrzeba trochę czasu na jej dopracowanie :)

    P.S. A my siedzieliśmy pod swym domkiem i nikt nie przyszedł się poznawać :) a u nas jak wiadomo drzwi otwarte :)

    To kiedy następny zlot? bo muszę nadrobić braki... :)

    • Lubię 2
  3. To był bardzo udany zlot dlatego dziękuję organizatorom za czas i siły włożone w jego przygotowanie ale także Wam wszystkim za mile spędzony czas. Chciałoby się aby to trwało dłużej, niestety po braku zlotowiczów dookoła, po tym, że jest zimno i brzydko odczuwam, że już po zlocie. Mam nadzieję, że spotkamy się wkrótce na następnym :)

    • Lubię 3
  4. Nie bardzo rozumiem jak można porównywać szkice z astrofotografią. Choć idąc to drogą polskich kompleksów:

    Polak oczywiście szkicuje bo chce sie lansować a nie ma czym (synta 8", 150/750 Eq3-2, lidletka ;))

    Ale jak by dostał np. Eq6, APO 120mm,Sbiga i jakiś guiderek zaraz by o szkicach zapomniał!tylko focił namiętnie!

     

     

    Hmmm, a czy szkicujący porównują się z astrofotografami? bo coś nie zauważyłam, z samej natury są to odrębne dziedziny, czy mógłbyś rozwinąć co masz na myśli?

    Z drugiej strony a niechże się lansują jeśli taka ich wola, boli Cię to? Niech każdy dobiera sobie możliwości do majętności i niech działa, byle jego samego to cieszyło, a czy to według Ciebie lans, to już musisz Ty odpowiedzieć.

    • Lubię 1
  5. Tak myślę, że najfajniejszym określeniem na którym można by zbudować hasło astronomia amatorska na wiki będzie "pasjonat".

     

    Jeśli już tworzyć jak najbliższą prawdy definicję, to nie było by to chyba najszczęśliwsze określenie :) Co prawda potocznie słowo pasjonat kojarzy się oczywiście z pasją, to jego znaczenie jest jednak odmienne. Pasjonat=furiat (streszczając oczywiście) a nie, pasjonat = hobbysta (jak to się przyjęło uważać). Lepsze więc byłoby już w takim przypadku określenie hobbysta :)

  6. Z soboty na niedzielę niestety było całkowicie zachmurzone ale za to doszło do odbicia Trolowni :szczerbaty:

     

    Łukasz, tutaj konieczne jest sprostowanie :) Plan odbicia Trollowni rzeczywiście miał miejsce, ale odbył się dnia pierwszego w godzinach popołudniowych, dokładne dane nie są znane nawet samym trolowym partyzantom biorącym udział w akcji. Niestety planowana od 12 miesięcy akcja nie przyniosła oczekiwanych efektów i nastąpiła kapitulacja.Trolle zeszły do podziemia :). Sytuacja opisana przez Ciebie, nie miała jednak nic wspólnego z tym nieudanym odbiciem. Była to tylko wizyta w ''dużym pokoju na parterze" na zaproszenie jednego z mieszkańców :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.