Marioo162
-
Postów
8 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Blogi
Wydarzenia
Galeria
Pliki
Sklep
Articles
Market
Community Map
Odpowiedzi opublikowane przez Marioo162
-
-
Nic nie ukrywam
Lornetki chyba przestaja mnie bawic, no chyba ,ze te > 120mm ale do tego potrzebne jest juz inne "swieższe powietrze "...
Y
Trudno mi sobie to wyobrazić chyba, że w kategoriach wyłącznie astronomicznych - w tej nieskończoności kosmosu każde urządzenia optyczne wprowadza pewien kres wynikający choćby z jego zasięgu...
-
Nikona VII 10x50 z czystym sercem można polecać. Jest to lornetka wyraźnie lepsza od Lidletki, zwłaszcza mechanicznie. Ma znacznie lepszą transmisję. Co do punktowości obiektów astronomicznych - trudno wyeliminować całkowicie "iskrzenie" tych o dużej jasności (np. Wenus, Syriusz...), nawet w najlepszych lornetkach. Natomiast dobre lornetki o niskim astygmatyzmie "punktują" dobrze ponad 90% gwiazd. Nikon do nich należy.
-
Obejrzałem sobie lornetkę w sklepie. Odczucia mam mieszane. Z jednej strony bez wątpienia lornetka warta jest swojej ceny ale też nie stanowi jakiejś wyjątkowej rewelacji optycznej czy mechanicznej. W centrum pola obraz całkiem, całkiem na obrzeżach znacznie gorzej, pojawia się nieostrość i winietowanie. Do tego trochę odblasków. Jak co roku słyszę wewnętrzny głos "zasługujesz na coś lepszego..." Optyka lornetkowa sprawia mi na tyle dużo frajdy, że jednak zainwestuję w coś lepszego ale tym co kupili specjalnie się nie dziwię choć cena w Lidlu niemieckim znacznie niższa (ale nie na tyle by opłacało się jechać).
-
Żeby to stwierdzić, należałoby przebadać obie lornetki w takich samych warunkach, np. określając, jak bliskie linie każda z nich rozdzieli z tej samej odległości. Nie słyszałem, by ktoś je porównywał w taki sposób.
Ok. To inaczej. Ktoś na innym forum napisał coś mniej więcej takiego : "Seria Ex jest lepsza optycznie od Monarcha" - rozumiem, że w jego opinii Ex daje lepszy obraz. Czy to może być prawda? Druga sprawa - uważa się, że system porro jest wydajniejszy w astronomii. Czy wobec tego można przyjąć, że Ex 12x50 zamortyzuje nieco różnicę tych 6mm apertury w stosunku do Monarcha 12x56?
Generalnie krążę wokół tego czy warto aż tyle dołożyć do Nikona Monarcha?
-
Mam pytanie. Czy jest możliwe aby Nikon Ex 12x50 dorównywał jakością optyczną Monarchowi 12x56? Mam na uwadze przede wszystkim zastosowanie astronomiczne ale także krajobrazy dzienne. Nie chodzi mi tutaj o matematyczno-optyczne różnice wynikające z różnic w aperturze a głównie o rozdzielczość obrazu.
-
Szkoda dywagować o zoomach z tej półki. Jeśli szukasz czegoś o większym powiększeniu to 12x50 będzie jeszcze opcją uniwersalną tak jak 10x50. Niezłą opcją jest także Skymaster 15x70.
-
Nie wiem, może i masz rację. Na brzuszkach nie wypróbowałem
Witam. Śledzę forum od dłuższego czasu ale piszę po raz pierwszy. Do 12x trzeba mieć przekonanie. Ja mam ale jestem świadom - coś kosztem czegoś. Im mocniejsze powiększenie przy tym samym modelu lornetki tym nasycenie kolorów spada, zwłaszcza przy deficycie światła. Pod ciemne niebo polecam 8,5x, 10x to udany kompromis a 12x to opcja dla tych którzy zdecydowanie chcą powiększenia.
- 1
Zomz Zagorsk
w Astronomia przez lornetkę
Opublikowano
Od dziecka mam do czynienia z lornetkami i nie sądzę aby kiedykolwiek to hobby mogło mi się znudzić. Przyznam, że gdybym patrzył swoimi lornetkami wyłącznie w gwiazdy mógłbym poczuć po pewnym czasie jakiś "niedosyt" ale zawsze jest teleskop, który wprowadza mniej barier (tak po mojemu).