Skocz do zawartości

xaos

Społeczność Astropolis
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez xaos

  1. Opisane wady optyczne tej lornetki to koma. Miałem przez tydzień taką lornetkę i poza dobrym kontrastem, polem widzenia i kolorami, właśnie potężna i różna w obu tubusach koma zdyskwalifikowała ją do obserwacji nieba. Gwiazdy od połowy promienia pola objawiają się zniekształceniem, które wygląda ja kometa. A astygmatyzm objawia się iskrzeniem, choć prz źrenicy ok. 7mm ujawniają się i wady oka obserwatora. To widział recenzent. Co ciekawe, koma sporo była mniejsza w prawym tubusie, co daje obraz jakości produktu. Za te same pieniądze jest lub był Vixen Ultima 8x56, duuużo lepszy do nieba. Bo Delta jest fajna, ale na polowanie! A do zaświetlonego nieba miejskiego najlepsza jest średnica ok. 5 mm, co daje ciemne tło nieba.

    Zgadzam się! Minął już ponad rok od mojego zakupu. Tak zdecydowanie dobrze to podsumowałeś, to lornetka do obserwacji dziennych. Koma psuje obserwacje nocnego nieba, chociaż i tak daje niesamowitą radochę na większych obiektach jak np.... Księżyc ;) No ale cóż, coś za coś, cena nie wynika z niczego. Mimo to wożę ją ciągle w samochodzie i używam bardzo często, w dzień spisuje się rewelacyjnie. Gwiazdy nie są punktowe tak jak napisałem. To co mogę dodać to to, że w moim przypadku waga 1100 g to jednak dużo. Przy nawet nie tak długiej obserwacji ciężar lornetki daje o sobie znać i zmęczone mięśnie powodują drgania obrazu. Zdecydowanie warto pomyśleć o lżejszym sprzęcie... lub opieraniu tej lornetki o coś stabilnego lub montaż na statywie/żurawiu.

    W międzyczasie odkryłem Meoptę i jej model Meostar 10x42 HD jest naprawdę godny uwagi - cenowo również. Oczywiście znowu oglądałem przez nią świat jedynie w dzień (przydałby się sklep czynny nocą :)) Nie wiem jak z komą, ale obraz dzienny bardzo dobry! Mają też widzę model Meostar 15x56 ED ale nie miałem go w rękach. Wydaje się, że potwierdzają tą ocenę i inni. http://www.rokslide.com/gear/optics/432-review-meopta-meostar-15x56-hd-binocular (wygrać ze Swarovskim.... nie ma wstydu). Ot takie trzy grosze po ponad roku użytkowania. Chyba wybiorę się na kolejny zlot optycznych i tam potestuję to cudo na gwiazdach, wtedy okaże się czy warto...

    • Lubię 1
  2. Witam serdecznie,


    Tak jak w temacie, kupię tubę (OTA) Maksutov-Cassegrain 102 mm TYLKO w bardzo dobrym stanie (najlepiej w idealnym).


    Gdyby była z dovetailem w standardzie Vixen to byłbym zdecydowanie najszczęśliwszy. :-)


    Oferty proszę na PW.


    Pozdrawiam

    PS

  3. Witam! Minęło już trochę czasu ot Twojego zakupu, jak oceniasz tego newtona i co z przeróbką dotyczącą położenia wyciągu ?

    Pytam, ponieważ planuję zakup :wassat:

     

    W końcu nic nie wierciłem i nic nie zmieniałem. Dorobiłem tylko osłonę od światła bocznego, którą z resztą już widziałeś w poście. Obserwacje prowadziłem głównie SCT 6" więc na jakiś czas Heritage powędrował do pudła. Teraz jednak ze względu na zmiany życiowe i niestety pozbycie się SCT Evolution 6 wróciłem do tego Newtona i lornetki, którą praktycznie zawsze mam ze sobą. Zakupu nie żałowałem ani przez chwilę, oprócz tej pierwszej nocy, kiedy mój mózg musiał sobie wszystko przemyśleć.

    Za takie pieniądze uważam, że to rewelacyjny sprzęt. Nie jest pozbawiony wad, ale każdy sprzęt je ma. W tej chwili jest to znowu mój jedyny teleskop - życie płata figle i czasami drogie rzeczy muszą zostać spieniężone. Ten Newtonek ma tą zaletę, że jest tani, więc praktycznie nie warto go nawet sprzedawać w razie "kryzysów" życiowych. :)

    Nie obserwuję ostatnio rynku astro, więc trudno mi do czegoś porównać ten sprzęt i uzasadniać zakup tego, czy owego. Dla mnie ten teleskop jest:

    Plusy:

    1. prosty

    2. rewelacyjnie szybki w użyciu

    3. tani

    4. daje rewelacyjne obrazy

    Minusy:

    1. brak możliwości upgradu wyciągu do lepszego rozwiązania

    2. konieczność dorobienia we własnym zakresie osłony od bocznego światła

    3. trochę jednak duży jak na mobilny sprzęt

    4. nie umiem nic więcej wymyślić...

     

    Ale to ja. Każdy ma inne priorytety i czego innego potrzebuje. Dla mnie to super sprzęt chociaż... ostatnio zastanawiam się czy nie kupić małego maka 102 lub 90. Takie głupie myśli, żeby jednak zawsze mieć teleskop w bagażniku... :-) Tego Newtona trochę szkoda tak wszędzie targać, bo jednak to delikatniejsza konstrukcja.

     

     

    Aaaa... może jeszcze jedno - czy kupił bym go ponownie dzisiaj gdybym miał kupować swój pierwszy teleskop?

     

    Zdecydowanie tak!

  4. Witam serdecznie,

     

    życie ostatnio mnie nie rozpieszcza, a wręcz zmusza do trudnych decyzji, dlatego z wielkim bólem serca sprzedaję, kupiony w sierpniu 2015, mój ukochany teleskop Celestron NexStar Evolution 6", stan sprzętu praktycznie idealny. Użyty był ledwo kilkanaście razy.

     

    Był też bohaterem kilku moich emocjonalnych wpisów w internecie: Tu, tu i tu.

    Uwielbiam sprzęty nie powodujące frustracji u użytkownika i ten właśnie takim sprzętem jest.

     

    Dane techniczne i dokładny opis teleskopu znajduje się tu: https://deltaoptical.pl/teleskop-celestron-nexstar-evolution-6,d3502.html

     

    Sprzedaję dokładnie sklepowy zestaw, wraz z oryginalnym opakowaniem i akcesoriami:

    • kątówka 90*
    • okular Celestron Plossl 40 mm
    • Celestron Plossl 13 mm
    • statyw stalowy
    • montaż z GoTo Evolution
    • tuba SCT 6"
    • szukacz laserowy - star pointer
    • pilot NexStar +
    • zasilacz sieciowy
    • zaślepki
    • instrukcja
    • gwarancja

    dodatkowo w prezencie dodaję:

    • DIY odrośnik

    Odbiór osobisty Warszawa (Michałowice).

     

    Na koniec chcę tylko dodać, że sprzedaję z bardzo poważnych powodów rodzinnych i marzę o tym aby jak sytuacja się unormuje kupić znowu dokładnie taki sam teleskop w przyszłości. Dlatego zostawiam sobie mnóstwo akcesoriów, które do niego dokupiłem, szukacz, nasadka binokularowa, visualback, kątówka pryzmatyczna itp... ech... długo by gadać...

     

    Cena 5000 zł.

    sct01.jpg

    sct02.jpg

    sct03.jpg

    sct04.jpg

    sct05.jpg

  5. Xaos - ciekawy punkt widzenia. Dzięki i zachęcam do wrzucania pomysłów.

    Nie znam realiów zaplecza i historii całej sprawy. Proponuję fizyczne spotkanie na kawie kilku osób założycieli / zainteresowanych zaangażowaniem się w temat, ja chętnie pomogę jeśli będzie taka wola (mam pewne doświadczenie i lubię kawę).

    Podsumowanie "aktywów", to pierwszy krok pozwalający ocenić co można z tym co jest zrobić. Wielokrotnie, w życiu, gdy zwyczajnie spisałem na kartce na czym stoję, to obraz sam układał się w rozwiązanie. Nie zawsze tak bywało, wielokrotnie trzeba było długo dumać, ale nie raz tak właśnie było. Oczywiście, że jako użytkownik dorzucę się do cegiełki, ale uważam, że stworzenie systemu to podstawa dalszego rozwoju i oderwanie się od balansowania na "granicy przetrwania", czy frustracji finansowej.

    Forum stoi na serwerach, serwery kosztują, kosztują pieniądze, o tych pieniądzach trzeba zwyczajnie pogadać.

    Kończąc moje wtrącenie do dyskusji - w razie czego, jestem do dyspozycji.

    • Lubię 3
  6. Czytam ten wątek i na razie nic nie piszę, bo póki co, bo jestem tu nowy i jeszcze nie czuję się uprawniony do zabierania głosu w sprawach organizacyjnych astropolis, choć to moje ulubione forum o astronomii. Tym czasem na FA http://www.forumastronomiczne.pl/index.php?/topic/9178-NASZYWKA---CEGIEŁKA-na-FA spokojnie, bez filozofowania i moralitetów zbierają cegiełki pod hasłem forumowej tradycji i jakieś fundusze z tego są. Jednak chciałem wyrzucić z siebie jedną myśl:

    Bardzo mnie wkurza ludzka postawa w stylu "pieniądze są złe", "zarabianie jest złe", "ten kto chce zarobić jest zły, gorszy", "ja jestem lepszy, bo pieniądze mnie nie obchodzą", "zrobię to dla was i cieszę się bo zrobię to po kosztach"... taka postawa jest niestety powszechna w naszym kraju, który niestety do mocarnych i liczących się na świecie nie należy. Myślę, że warto to przemyśleć, bo takie bycie na anty nie doprowadzi do dalszego rozwoju tego miejsca w sieci. Temat zaistniał publicznie, wiele osób, tak jak na przykład ja, dowiedziały się o nim dopiero teraz. Widzę tu zamiast problemu i trudnego moralnie tematu wielką szansę na rozwój. Nie mam w tej chwili gotowego pomysłu, ale moja intuicja (która nigdy mnie nie zawiodła) podpowiada mi, że jest to ogromna okazja do odbicia się i wejścia na inny poziom. Zamiast probować zachować obecny stan uważam, że z wykorzystaniem istniejących zasobów należy pomyśleć o rozwoju. Wiele lat pracy ma swoją wartość. Tak mam do większosci spraw podejście biznesowe (cały wszechświat tak działa). Poważna burza mozgów obecnie zaangażowanych członków społecznosci może doprowadzić do wymyślenia co najmniej sposobów finansowania forum, ale wierzę, że na pewno można osiągnąc znacznie więcej (była wzmianka o sklepie, serwisach... zasobów do startu jest jak widzę sporo). Potrzebny jest tylko dobry pomysł.

    Moim wpisem staram się pobudzić do odrzucenia ograniczeń i do przekraczania granic... do rozwoju. A przez to zachowania forum i jeszcze większej z niego satysfakcji dla jego tworców.

    • Lubię 8
  7. Spróbowałem wyszukać na forum za pomocą wyszukiwarki "SCT" i otrzymałem wynik, że "brak wyników" co jest nieprawdą, bo są nawet wątki z SCT w samym temacie.

    Coś jest nie tak z wyszukiwarką, lub jej konfiguracją. To samo w trybie zaawansowanym. Może jest wprowadzone jakieś ograniczenie na ilość liter w wyszukiwanych frazach? Jeśli tak warto dopuścić 3 litery bo na TLS'ach opiera się współczesny świat :-)

     

    PS

    TLS - TrójLiterowy Skrót. ;-)

    • Lubię 1
  8. Jako początkujący szukałem, które fora astronomiczne są dla mnie najciekawsze. Zaczynałem od przeglądania giełdy. Po roku cały czas giełda przyciąga mnie, choć póki co niewiele kupiłem i nic nie sprzedałem. Ale trendy rynkowe, bardzo mnie interesują. Obserwuję natomiast też astromaniaka i forum astronomiczne gdzie giełda ma ostre, dla mnie bezsensowne, ograniczenia i praktycznie bardzo słabo działa. Samo FA też stawiam na 3 miejscu ze względu na jego dynamizm i ogólną ocenę atralcyjności merytorycznej. Może jedno idzie w parze z drugim?...

    Astropolis znajduję jako optymalnie skonfigurowane dlatego tu się "udzielam". Nie mam czasu na przesiadywanie przy komputerze i pisanie postów, ale sprzętu trochę mam i kiedyś na pewno coś kupię i coś będę chciał sprzedać. Czy bedę wtedy starał się o sprostanie wymaganiom napisania setek postów aby wystawić Plossla na sprzedaż? Wątpię.

    Gdy narzuca mi się niezrozumiałe ograniczenia, idę gdzie indziej. Tam gdzie reguły są proste i człowiek czuje się wolny.

    Z gopodarką sterowaną centralnie mieliśmy już do czynienia. Wiadomo też, że rynek reguluje się sam.

    Moje zdanie jest takie, aby nie ingerować w to, co działa. Link do giełdy znajduje się w nagłówku, chyba nie bez powodu...

    Zadałem na poczatku pytanie jaki jest problem. Nie uzyskałem odpowiedzi. Zapytałem bo wyczułem, że w jakiś sposób ideologia zaczyna brać gorę nad rozsadkiem ku ewidentnej wg mnie szkodzie dla forum.

     

    Ot moje trzy grosze, które możecie lub nie, wziąć pod uwagę.

    • Lubię 9
  9. Proste pytanie, które mi się nasuwa po dwóch ostatnich nałożonych ostrzeżeniach.

     

    W chwili obecnej sprawa wygląda tak, że założenie tematu na giełdzie możliwe jest po napisaniu 10 postów. Ten stan rzeczy funkcjonuje już od dobrych kilku lat. Odpowiadać można bez przeszkód już od momentu rejestracji.

    Dodatkowo mamy zapis w regulaminie, który "potępia" aktywność na forum ograniczającą się wyłącznie albo w "przeważającej mierze" do giełdy.

     

    Może powinniśmy inaczej do tego podchodzić? Bardziej restrykcyjnie? Mniej? A może jest ok tak jak jest?

     

    Giełda jest dodatkiem do forum i według mnie tak powinna być traktowana. Osoby, które tworzą forum, wnoszą swoją cegiełkę, dzielą się wiedzą, mogą bez przeszkód korzystać z giełdy. Ale co z tymi, którzy są tutaj tylko po to żeby coś sprzedać/kupić? Według mnie taka działalność powinna być eliminowana, ale może jestem w błędzie i należy postawić na "wolny handel" więc pytam :)

     

    A ja chciałbym spytać jaki jest konkretnie problem? Może dokładne zdefiniowanie go pozwoli automatycznie znaleźć rozwiązanie.

  10. Mam w domu 8 latkę, która rok temu dostała na 7 urodziny teleskop na Dobsonie (My First Scope). Bardzo się nim interesowała ale kompletnie nie umiała patrzeć w okular. Nie umie do dziś ustawić ostrości, a całe pole okularu uważa za Księżyc. ☺ Ten teleskopik (widok Jowisza z księżycami) zainspirował mnie i dzisiaj mam SCT i 130 Newtona, z których jestem bardzo zadowolony. A dziecko, coż... kocha swój teleskop i chociaż go nie używa jest naczelnym "gadżetem" w jej pokoju. Ma nawet swoje imię. ☺ Do tego zrobił niesamowitą furorę podczas zaćmienia Słońca przy Centrum Kopernika i w jej klasie w szkole podstawowej, gdzie około 30% dzieci było zaćmieniem "zainteresowanych". Różnie to bywa ze sprzętem, może za rok, dwa zacznie w niego spogladać... kto wie. Kosztował tyle co nic.

    Ja sam jako 4 latek używałem lornetki mojego Taty, nie straciłem wzroku, wystarczyło, że usłyszałem raz, że w Słońce spogladać nie wolno. To było dziesiątki lat temu. Mój Ojciec mi zaufał, a to spowodowało, że zawsze już spoglądałem w niebo, potem przyszła pasja fotografią, która trwa do dzisiaj i w końcu spoglądam w niebo przez własny teleskop żałując, że tak późno sobie go sprawiłem. Ale mając już teleskop kupiłem i tak lornetkę. I to co dzisiaj bym zrobił, to kupił dziecku właśnie lornetkę. Dlatego, że jest prosta w obsłudze i przyda mu się nie tylko do patrzenia w niebo, ale i na wycieczki, nad morzem, w góry, do oglądania zwierzaków... To instrument, ktory inspiruje i może dziecko zainteresować światem, zamiast przytlaczać skomplikowaną obsługą. Teleskop daje bardzo wąskie pole, często odwraca obraz i wymaga jednak nauczenia się technik obserwacji, wyszukiwania, ustawiania statywu, montażu... sama procedura przygotlwania sprzętu wymaga też czasu... widok ciemnego nieba przez lornetkę zwala z nóg każdego i tylko rozbudzić może zainteresowanie teleskopami w przyszłosci (zawsze człowiek chce w końcu widzieć więcej, lepiej). A jeśli tego zainteresowania nie będzie, to lornetka zawsze się przyda. Do konca życia. Ot moje trzy grosze.

    • Lubię 4
  11. Widać, że EdZ poswięcił wiele nocy i długich godzin na wydłubanie różnic między tymi lornetkami. Nie sposób tego wszystkiego sprawdzić podczas zakupów. Idealnie byłoby mieć jakiś obiektywny, test wszystkich parametrów i porównywarkę wszystkich lornetek, ale chyba jest to utopia. Kto miałby to niby robić?... Optyczne.pl mają długą listę przetestowanych lornetek, z tego co widzę. Ale mają też jeszcze dłuzszą listę tych nieprzetestowanych. My jako kupujący skazani jesteśmy albo na zakupy w ciemno, albo na porównanie na zlotach astro lub wśród znajomych w ograniczonym zakresie sprzętowym, czytanie opinii na forach lub przeprowadzanie własnych sklepowych testów. Każda informacja jest ważna i pozwala na wyrobienie sobie wstępnego zdania, lub zwrócenie uwagi na modele, o których istnieniu mogliśmy nie mieć pojęcia. Ostatecznie i tak TRZEBA wziąć lornetkę do ręki, przyłożyć do oczu i zobaczyć co najbardziej NAM pasuje. Na pewno sprzętu idealnego nie ma. Nasze wybory to najczęsciej kompromisy, a każdy z nas jest w stanie poświęcić inne cechy by jeszcze inne utrzymać. Z resztą, nie tylko lornetek dotyczy ta ciężka, życiowa prawda. :)

    • Lubię 1
  12. Nie mam sentymentu do Delty i tego konkretnego modelu. Wręcz "robiłem" wszystko, by mieć lornetkę dachową, ze względu na wymiary i masę. Budżet też miałem większy, chciałem wydać max. 3000 zł, ale oglądałem też droższe modele z założeniem, że gdyby 3000 zł było mało, to kupię później gdy uzbieram większą kwotę. Jednak tak się nie stało, wręcz przeciwnie, jeszcze zostało mi sporo w portfelu. Zaskoczony byłem jakoscią obrazu, nie zachwyciła mnie masa, wielkość, wygląd itp. Dlatego postanowiłem napisać parę słów o tym doświadczeniu. Oczywiście, że nie wykonałem laboratoryjnych testów, ale wyrobiłem sobie zdanie na tyle, na ile pozwalały warunki dzienno-sklepowe.

    Gorąco zachęcam do wzięcia lornetek w dłoń i wyrobienia sobie zdania samemu.

    Nie chcę tu bronić czegokolwiek, czy tworzyć mitów. Nie przekonuję nikogo i nie namawiam. Wiadomo, że kazdy z nas ma inne preferencje. Mnie zadowoliła ta lornetka i sporo jej atrybutów mnie zaskoczyło. Ma też i wady, o których też napisałem. ☺

    • Lubię 1
  13. Trochę jest tak jak piszecie, trochę nie jest. Na pewno wykonanie mschaniczne lornetek za grube tysiące jest często lepsze. Ale pamiętam akurat Zeissa i np. zniekształcenia geometryczne (poduszkwe) były znacznie większe i linie proste wyginały się całkiem blisko środka kadru, aberracje chromatyczne były tragicznie wielkie, komy nie sprawdzałem. Więc naprawdę różnie to bywa. Starałem się porownać cenę do jakości i nadal utrzymuję, że ta Delta ED to zdecydowanie prawdziwa okazja za takie pieniądze.

    • Lubię 1
  14. Myślę, że to ani jedno, ani drugie. Winietowanie, jeśli występuje, to ja go nie zauważyłem. Dystorsja to inna wada, tu raczej bliżej do astygmatyzmu, ale ekspertem nie jestem. Przyjrzę się temu zjawisku jeszcze i może coś wydumam. W całokształcie tego sprzętu i za taką cenę jest to bardzo mały minus, chociaż oczywiście, że chciałoby się mieć perfekcyjny obraz pod każdym względem. ☺

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.