Skocz do zawartości

Maciek7373

Społeczność Astropolis
  • Postów

    155
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Maciek7373

  1. Jeśli dobrze zrozumiałem to chodzi o gwint i prawy i lewy na tym samym wałku a takiego to chyba nie można kupić.

    Tak, masz rację.

    W przypadku szpilki z jednym gwintem na całej długości, lepiej kupić gotową. Zaś w przypadku dwóch rodzajów gwintu, pozostaje gwintowanie narzynkami. Można również poszukać na stronach internetowych gotowych rozwiązań np:

    https://www.fabory.com/pl/elementy-zaczne/prety-gwintowane-sruby-dwustronne/c/0104

    Myślę że, jest wiele innych firm specjalizujących się produkcją i sprzedażą takich śrub, czy szpilek.

    Pozdrawiam

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  2. Myślę że najtańsze i najpewniejsze jest wykonanie takiego detalu na tokarce i to z jednego zamocowania.

    Tokarka daje również możliwość wykonania gwintu metrycznego (w śrubie i w nakrętce) o niestandardowym

    skoku co może zwiększyć precyzję posuwu. Ponieważ średnica jest stosunkowo mała (M8) to tokarka (i tokarz)

    musi być precyzyjna. Na pewno można znaleźć taką tokarkę gorzej może być z dobrym tokarzem.

    Tu nie mogę się zgodzić, o ile na tokarce uniwersalnej rzeczywiście potrzeba pewnych umiejętności. To na tokarce cnc nie powinno być żadnych problemów ze zrobieniem takiej śruby, a jednak tak nie jest. Tokarnia cnc po wpisaniu odpowiedniego programu może bez problemu narzynać gwint jaki tylko chcemy. Za każdym razem trafiając w "nitkę gwintu" nie zależnie od obrotów (w pewnym zakresie, tak aby nadążyła)

    Może ona poprawić gwint po ponownym włączeniu obrotów. Cały problem w tym że nie ma możliwości wykonania gwintu na pręcie o średnicy 8mm i długości 300mm. Jedyny sposób to za pomocą narzynki, tylko po co? Skoro można kupić gotową szpilkę w każdym większym markecie o długości nawet 1m.

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  3. Witam.

    I chyba to powoduje taki mały luz. Śruby "rzymskie" czyli z jednej strony gwint prawy, z drugiej lewy to rzecz normalna i do wykonania. Czy z lepszą dokładnością? Przy stosowaniu normalnych gwintowników i narzynek raczej nie. Na tokarce tak, ale może to doprowadzać do zaciśnięcia się gwintu jak będzie za ciasny.

     

    Jest jeden w miarę prosty sposób. Po wykonaniu gwintu w nakrętce lub tulei, w imadło to wsadzić i lekko ścisnąć. Wtedy trochę gwint nabierze ciasnoty.

     

    Pozdrawiam.

    Śruby o takiej małej średnicy i takiej długości nie robi się na tokarce. Do tych celów służą walcarki. Wykonując ciasny gwint w nakretce z odpowiedniego materiału nie zacierającego się, praktycznie luzu nie ma. Jednak jeśli ma to pracować często, takie rozwiązanie jest złe. Są specjalne przekładnie śrubowo-kulkowe które służą do takich rzeczy.

     

    Wysłane z mojego SGP621 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię 1
  4. Na zdjęciu ta ślimacznica ma wgłębienie , a w niej jest gwint . Z tego co wiem gwintownik nacina gwint w poprzednio nawierconym otworze . Robi się uprzednie samo wgłębienie ? czym? wiertło ? jakiś frez ?

    Nie, najpierw wytoczyłem otoczki jak na fotce:

    8af5b7c027524fb8813ef9dfc246d904.jpg

     

     

    Tu już gotowe:

    b58bd4eb6ff467ef14641ec0e1acfbe4.jpg

    4ae738d064020d4c9fcdc9e16788dcbe.jpg

     

    Później ustawiłem w maszynie, gwintownik tak aby dotykał otoczkę, następnie na małych obrotach powoli wgłębiałem się w materiał, tak aby nie złamać gwintownika.

     

    Jak na rysunku:

    d0edf21d5b6fbcfbe9277620a017ba10.jpg

     

    Poźniej obroty zwiększyłem. Zauważyłem że najlepiej wychodziło około 150~200 obr. min.

    Przy wyższych zęby wychodziły poszarpane, znowu na małych obrotach za długo to trwało. Gwintownik sam stopniowo wyfrezowywał sobie rowek

     

    ed0ad5299e85c8495da75271f570231c.jpg

     

    Pozdrawiam

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię 9
  5. Dałoby się prosto wyciąć taką przekładnię z poliamidu? Może wtedy dałoby się użyć stalowej śruby jako czegoś w rodzaju gwintownika(jakoś ją ponacinać czy coś) wtedy na ślimaku i slimacznicy mielibyśmy podobny, dopasowany gwint

    Jakoś nie rozumiem, po co nacinać śrubę i robić z niej gwintownik? skoro są gotowe gwintowniki.

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  6. Ja robiłem przekładnię do mikroruchów ręcznych, więc nie brałem pod uwagę precyzyjności, która pewnie jest potrzebna do napędu silniczka. W moim przypadku aby skasować nadmierny luz będę dociskał śrubę ślimakową do koła poprzez mimośrodową tulejkę.
    Pojawi się większy opór, ale w moim przypadku nie ma to większego znaczenia.

    Co do samego nacinania zębów
    Filmik:



    Trzeba obliczyć średnicę koła, ale dokładność nie ma aż tak dużego znaczenia. Dlatego że, gwintownik sam się naprowadzi na zęby, zaś zęby będą płytsze lub bardziej ostre i wyraziste w zależności od średnicy koła. Ja do tego celu wykorzystałem gwintownik spiralny, zmniejsza to ryzyko nietrafienia gwintownika w nacięte wcześniej zęby.
    Jakość zębów koła w moim przypadku jest bardzo dobra, wszystkie zęby są jednakowe i głębokie.
    Przy nacinaniu gwintu trzeba na bieżąco usuwać wióry i opiłki mogą wpłynąć na jakość zębatki.
    Jak to będzie pracowało przekonam się po złożeniu w całość.
    Wtedy też podzielę się na tym forum wrażeniami :D:icon_mad:

    • Lubię 4
  7. Myślę że, Kolega Calla trochę przesadza z ceną.

    Oczywiście otoczkę trzeba zlecić tokarzowi do zrobienia, ale aby naciąć zęby nie potrzeba wiele. Wystarczy trochę pomyślunku, chęci i za pomocą zwykłej wiertarki, gwintownika, choćby w garażu wyposażonej w imadło można wiele zdziałać.

    Śrubę którą zechcemy wykorzystać jako śr. ślimakową można kupić w każdym odpowidnim sklepie.

     

    Nikogo nie namawiam do niczego, sugeruję jedynie taką możliwość.

    Pozdrawiam

     

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  8.  

     

    No wygląda to naprawdę solidnie. Też gdzieś już czytałem o tym sposobie. Może kiedyś porwę się na takie coś.

    Ale wtedy to chyba dorobił bym sobie do tego dedykowaną obudowę, tak by w całości przypominało to coś w stylu Vixen Polarie Star Tracker.

    Zgaduję, że jako ślimak zastosowałeś po prostu śrubę o takim zarysie gwintu jak gwintownik którym nacięto ślimacznicę, czy śruba była specjalnie dorabiana przez tokarza?

     

    Tak wykorzystałem gwintownik M10, i otoczkę aluminiową ktorą wcześniej wytoczyłem (mam takie możliwości).

    Samą zaś śrubę ślimakową myślę zrobić z brązu, lub po prostu taką kupić i odpowiednio ją przystosować. Mam już wszystko opracowane na "papierze".

    Koło zębate zrobiłem wcześniej, tak aby w razie niepowodzenia można było wycofać się z pomysłu takiego napędu.

    Pozdrawiam

     

     

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  9. Witam, muszę przyznać że bardzo pomysłowo to zrobiłeś, zachowując estetykę nie wspominając o niskich kosztach.

    Jestem pod wrażeniem[emoji50]

    Ja obecnie jestem na etapie budowy takiego ala "HDAZ" z mikroruchami. Natknąłem się na podobny problem: jak zrobić przekładnie ślimakową?

    Postanowiłem odgapić z YouTube pomysł.

    Wykołem prostą przekładnię, w taki sposób;

    0fb061791157bcd7b513b5b060a66f54.jpg

    Końcowy efekt

    674a204ec811043df0658643ddc45a12.jpg

    Przekładnia o przełożeniu 1:130

     

    Myślę że, może w podobny sposób mógłbyś zrobić swoją o dowolnym przełożeniu? Wykorzystując jakiś mechanizm wycieraczek samochodowych jako obudowę.

    Ja swoją zrobiłem z aluminium, podpatrując z montażu AZ5.

    Ty zaś możesz zrobić z brązu.

    W domu raczej byś tego nie zrobił, może jakiś ślusarz w pobliżu mógłby Ci pomóc?

    Pozdrawiam

     

    EDIT

    18ee5ab0eb231c56ef4ea48c5b705550.jpg

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię 7
  10. J/W

    jest z zawodu ślusarzem (sprostuj mnie jeśli się mylę :-)).

     

    Imbusy na fotce 11 zostały zmienione na większe, chyba 3 mm.

     

    odpowiedź:

    Raczej majsterkowiczem z "pewnymi" możliwościami

    Śrubki zostały zamienione po wcześniejszym nagwintowaniu otworów na M4, choć znaczenia to nie ma. Dlatego że, jest śruba M10 która to teraz trzyma w całości.

    Najważniejsze abyś był zadowolony,

    《°-°》 może ktoś wykorzysta pomysł? Jeśli ma podobny problem

    Pozdrawiam

     

     

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię 1
  11. Prubowałem przez swoje lornetki obserwować przez okna. Jest to możliwe, trzeba jednak pamiętać że AC wzrasta chyba najbardziej, nie wspominając o innych wadach takich obserwacji.

    Najlepej obserwować pod kątem prostym do szyby. Zaś w nocy takie obserwacje jak dla mnie, są nie do przyjęcia. Nie słyszałem o szybach pozbawionych wad.

    Pozdrawiam

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię 2
  12. Kolega kupił okulary do noszenia, ma wadę wzroku dał prawie 3 tys. I mówi że mogłyby być lepsze. Tak więc lornetka która jest owiele bardziej złożonym urzadzeniem nie może być dobra w cenie do 200zł. Chyba że ktoś zrobi Ci prezent z symboliczną wpłatą.

    Proponuję zapoznać się jak zbudowana jest lornetka

    Pozdrawiam

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię 1
  13. Wiem Jacku że za niedługo będziesz miał swój montaż AZ5 o podobnym rozwiązaniu jak mój. Myślę że podzielisz się swoimi spostrzeżeniami na jego temat. Ja mogłem napisać tylko jak ten montaż radzi sobie z lornetką. Twoje uwagi mogą być bardzo cenne, wiedząc że masz odpowiedni sprzęt i doświadczenie w tej kwestii.

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  14. Witam, tym razem napiszę kilka słów odnośnie udoskonaleń: wcześniej zastosowałem tulejkę, na tulejce znajdowała się podkładka z podtoczeniem dla łożyska. Przez całość przechodziła śruba mocująca.

    4174e3bfd1f2f5d6a9be2f8b56f5a4ca.jpg

    Teraz tulejka wraz z podkladką jest jednym elementem

    b87aebe248876193a48d456425b4c3f5.jpg

    Pewnie czytelnik zastanawia się poco w ogóle to piszę? Zmiana wydaje się być kosmetyczna?

    Jednak różnica jest zasadnicza, gdyby ktoś kiedyś decydował się na przeróbkę? To polecam właśnie takie rozwiązanie.

    W moich testach to właśnie rozwiązanie okazało się być właściwe! Sam do końca nie byłem w pełni przekonany do zmian, już nienagannie chodzącego montażu (mowa o wcześniejszym rozwiązaniu).

    Teraz już jednak wszystko działa płynnie bez najmniejszych zacięć.

    Testy potwierdziły również to że: 20kg da się na tym montażu powiesić. Tyle że nie potrafię odpowiedzieć jak ze stabilnością przy dużych powiększeniach? ja posiadam tylko lornetki. Ostatecznie przy tak dużych obciążeniach szukałbym innej alternatywy. Test potwierdził tylko wytrzymałość, tego montażu na tak duże obciążenie. Moim zdaniem cała konstrukcja mogła by być solidniejsza, tyle że całość byłaby cięższa. To zaś ograniczyłoby mobilność.

    Na razie to chyba tyle co mogę powiedzieć. W razie pytań postaram się odpowiadać.

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

    • Lubię 1
  15. Witam ponownie.

    Kolega Kjacek zwrócił się do mnie z prośbą o pomoc w przeróbce swoich głowic. To zmusiło mnie do odświeżenia sobie w pamięci, budowy moich przeróbek. W ten właśnie sposób narodził się nowy pomysł na wykonanie niektórych elementów, co według mnie powinno zapewnić większą precyzję w działaniu. Chodzi o blokowanie głowicy. Aktualnie jestem w fazie testów, jeśli zamysł okaże się być trafionym. Napiszę więcej.

     

    Kolega Berkut123 pisał:

    "U mnie jest za to luz na pokrętle od mikro-ruchów pionowych , a poziome ciężko chodzi..."

     

    Śruba mikroruchów jest ułożskowana w tulejkach mimośrodowych może warto by przekręcając nimi, ustawić prawidłowe luzy miedzyzębne. To zapobiegnie przedwczesnemu zużyciu się kół zębatych.

    W tulejkach są małe otworki służące pewnie do ustawień.

    d5958344ae3d5063c3d9538261ddc73d.jpg

    U mnie nie było potrzeby ich regulować, więc nimi nie kręciłem.

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  16. Mam identyczny montaż , u mnie takich dużych luzów nie ma . W każdym razie jakoś mi to nie przeszkadza , Ale jak kupowałem od gościa refraktor , odbierałem go osobiście i testowałem na jego montażu, tam luzy były bardzo duże , miałem wrażenie że są śruby niedokręcone. U mnie jest za to luz na pokrętle od mikro-ruchów pionowych , a poziome ciężko chodzi ( ale ujdzie w tłoku). Refraktor ten co mam, waży jakieś 12 kg , i jest cały czas zamontowany na montażu , czyli ponad rok wisi na nim. Albo tobie się trafił jakiś niedorobiony , albo mnie "pierwyj sort" . Teraz to na pewno twój chodzi lepiej niż najlepszy fabryczny.

    Ja wcześniej nie zaryzykowałbym obciążając ten montaż takim ciężarem 12 kg. Teraz myślę że około 20 kg by dał radę. Później sprawdzę z ciekawości, napiszę co i jak. Pozdrawiam

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

  17. Witam, dzięki za uznanie. W pełni zgadzam się z Kolegą Hagen że, płacimy niemałe pieniądze za coś co sami musimy poprawiać. Gdyby fabrycznie głowice były wykonywane na łożyskach, tak jak ja to zrobiłem, koszt byłby niewiele większy nie wspominając o zaletach takiego rozwiązania. Ja wydałem naprawdę "śmieszne" pieniądze, około -20 zł. za dwa łożyska (najtańsze w pełni wystarczą). Kilka złotych za wałek nierdzewny z którego wykonałem kilka elementów, resztę zrobiłem sam. Myślę że gdybym nie mógł zrobić tego sam, koszt byłby niewiele większy. Nie wspominając o rysunku z wymiarami które trzeba było było zrobić samemu. Jak już wcześniej wspomniałem pomogę w wykonaniu "przerobieniu" wszystkim zainteresowanym w miarę możliwości.

    Pozdrawiam

     

    Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.