teleskopowiec

Niby wszyscy psioczą na ten achromat, że aberracja, że f5... Czytając na różnych forach dowiedziałem się, że w praktyce nie jest aż tak źle. Ten teleskop będę porównywał do lornetki (a nie do ED80, czy ED100), więc raczej i tak będzie on dawał lepsze obrazy. Nie chcę też wydawać kupy kasy na pierwszy teleskop. Dodatkowo stopniowo w miarę możliwości będę go modernizował, gdzie lepsze akcesoria będę mógł wykorzystać później w lepszym teleskopie, jeśli będzie taka potrzeba. Ten refraktor mieści się u mnie w początkowym budżecie i się na niego jednak zdecydowałem.

No jestem początkujący, dopiero będę się uczył. Niebo mam ciemne, że czasami widać gołym okiem obrys Drogi Mlecznej. Na aż bardzo dużych powiększeniach póki co mi nie zależy. W sumie potrzebowałbym takie coś jak lornetka z możliwością obejrzenia bardziej szczegółowo planet (nie tak jak obecnie że Satrun to taki prążek w lornetce) i chyba ten achromat dla mnie jak znalazł, jak dla nowicjusza :-)

Tyle ile użytkowników, tyle zdań, każdy chwali to czym obserwuje. Zostanę jednak przy achromacie 120/600 + AZ4 stalowy. Jak mnie astronomia wciągnie, to kupię coś lepszego.

Mam pewną rozkminę, otóż nie wiem jaki wybrać teleskop na początek. Ponieważ nie ma teleskopu uniwersalnego, to planuję posiadać w przyszłości taki kompaktowy zestaw planetarno-DSowy, tzn. MAK127 razem z krótkim refraktorem. Zauważyłem, że dużo użytkowników takie zestawy posiada. O sprzęcie początkowym do DSów już pytałem i wybór padł na achromat 120/600. Jednak zauważyłem, że na początek musiałbym w nim parę rzeczy zmodernizować, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Dlatego pomyślałem sobie, może przygody teleskopowe zacząć od Maka127? Podobno kitowe okulary na początek wystarczą, poza tym jego światłosiła przyjmie każdy okular. Tylko nie wiem czy montaż AZ4 stalowy bez mikroruchów dobrze współpracowałby przy większych powiększeniach. Niektórzy narzekali, że w Maku poza planetami, księżycem i słońcem i paroma gromadami gwiazd, to nie ma co więcej obserwować, a podobno w achromacie 120/600 planety też na upartego da się oglądać. W sumie lornetką już parę obiektów DSowych zwiedziłem, a planet póki co to w ogóle. Ten dylemat chodzi już za mną parę dni i nie wiem co wybrać. Im więcej się czyta, tym większy galimatias...

A z tym montażem AZ4 to pod refraktor 120/600 lepiej aluminiowy, czy stalowy?

Co do 120/600 to stawiałbym go na AZ4 albo Porta 2. Ajot do swojego 150/750 jaki masz montaż?

A więc wybieram 120/600. W sumie niebo mam w miarę ciemne, a i na planety opcjonalnie będzie można popatrzeć. Na razie okulary kitowe chyba wystarczą, a kątówka 2" od GSO chyba też.

Dobry, to może Meade 130/650.

A jaki montaż dla 120/1000 byłby już dobry? AC120/1000 + EQ to trochę cenowo drożej, chyba że coś na montażu azymutalnym...

W sumie taki N130/650 na DOB wychodzi dużo taniej, niż AC120/600 na AZ3

Dobry Newton 130/650 to jaki? Chodzi ci, że na dobrym statywie. Przeglądałem i są takie na dobsonie stołowym, albo na EQ.

Dobson fajny, ale póki co nie na moje mieszkanie. Drogą dalszej eliminacji, na placu boju został więc AC120/600. Czytałem, że jak się w nim zmieni kątówkę, to abberacja jakoś zbytnio nie przeszkadza podczas obserwacji jasnych obiektów. W dodatku będzie chyba on najbardziej poręczny jak dla mnie.

Ok czyli drogą eliminacji AP72 odpada. Pytanie czy N130>AC120? Czytałem coś o utracie % sprawności luster w systemie Newton, ale nie wiem czy w praktyce będzie to odczuwalne.

Witam forumowiczów,

przymierzam się do zakupu pierwszego teleskopu. Który z tych przedstawionych w temacie byłby najbardziej optymalny?  Mniej więcej znane mi są wady i zalety poszczególnych teleskopów, ale nie wiem jak wygląda to w praktyce. Mieszkam w bloku na osiedlu z dala od miejskiego zgiełku, blisko lasu. Obserwacje prowadziłbym z balkonu, który nie jest nawet taki mały, statyw pod aparat na nim rozmieszczę i jest jeszcze miejsce. Przy sprzyjających warunkach czasami widzę jasny obrys Drogi Mlecznej. Interesuje mnie wszystko po trochu, planety, jakieś obiekty głębokiego nieba. Pozdrawiam