Skocz do zawartości

karpies

Społeczność Astropolis
  • Postów

    104
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez karpies

  1. Wydaje mi się, że to nie koniec z tą plamką 1402 i w najbliższym czasie wyrzuci coś z siebie dużego, może nie w kierunku Ziemi, ale wyrzuci :)

    Z resztą tak czy siak aktywność słoneczna będzie się zwiększać ;)

     

     

    Tommy12, jakbyś przy tym był, tylko już niestety się odwróciła od nas:

     

    MORE SOLAR ACTIVITY: Sunspot AR1402, the source of this week's powerful M9-class solar flare, is acting up again. On Jan. 26th between 0100 UT and 0600 UT, a sequence of C-class magnetic eruptions around the active region hurled a bright coronal mass ejection over the sun's north pole, shown here in a coronagraph image from the Solar and Heliospheric Observatory:

     

     

     

    The cloud is not heading toward Earth, at least not directly. This and future eruptions from AR1402 are unlikely to be geoeffective as the sunspot is turning away from our planet. By week's end it will be on the far side of the sun, blasting its CMEs toward planets on the opposite side of the solar system.

     

     

     

    /ACTA MODE ON:/ Skopiowano ze strony spaceweather.com, bez pozwolenia, ale chyba zgodnie z terms of use /ACTA MODE OFF/ :rolleyes:

  2. Dla mnie podobieństwo jest ewidentne ;)

     

    PO prostu każdy kij ma dwa końce - wiedziałeś o tym ? :)

     

    Pomyśl co może zrobić sprawny prawnik korporacji z takim wężykiem spustowym, możesz okazać się np tajnym współpracownikiem organizacji które za pomocą nie oryginalnego wężyka spustowego dopuszcza się efektu motyla.

     

    Po co niby, a no zróbmy taką pokazówkę, by zastraszyć innych . Paranoja ? Założę się że za jakiś czas pokażą się w naszej prasie i internecie nie takie kwiatki ;)

     

    Krowy nie dają mleka szczerbaty.gif

     

    Nie sądzę, żeby ten sprawny prawnik zrobił cokolwiek. Nie jest to ani podróbka (wg ACTA: towary oznaczone podrobionym znakiem towarowym oznaczają towary, wraz z opakowaniem, opatrzone bez zezwolenia znakiem towarowym identycznym ze znakiem towarowym należycie zarejestrowanym dla takich towarów lub takim, którego istotne cechy nie odróżniają go od takiego znaku towarowego i który w związku z tym narusza prawa osoby będącej właścicielem przedmiotowego znaku zgodnie z prawem kraju, w którym wykorzystano procedury określone w rozdziale II), ani też zapewne nie narusza patentów (trzeba by zobaczyć czy oryginał Canona jest chroniony patentem - ale nie sądzę, bo wtedy wężyk Nikona też by go naruszał).

     

    Ale chyba wątek był nie o tym. Podsunęliśmy koledze 2 pomysły, a teraz już PAX :Beer:

  3. Na pewnych studiach technicznych (Mechanika i Budowa Maszyn) w znanej polskiej uczelni jest aż 15 godzin AutoCADa ;)

     

    No i to jest oburzające i to jest bardzo słuszny zarzut, ale pod adresem MNISW, a nie osób, które uważają piractwo za złodziejstwo.

     

    Obserwuję jednak coraz lepszą współpracę polskich uczelni z tymi przeokropnymi "korporacjami", w ramach której korporacje fundują uczelniom pracownie ze swoimi systemami, po to by kształcić informatyków. Może i do AutoCada na uczelniach też kiedyś dojdziemy.

     

    Ponad 10 lat temu, będąc na stypendium w Niemczech, miałem zajęcia z SAPa - oprócz samych zajęć (2 godziny wykładu i 4 godziny pracowni tygodniowo), mogłem po godzinach zajęć korzystać dodatkowo z pracowni i dłubać w SAPie do woli (inna sprawa, że mi się nie chciało ;-)

     

    Pzdr,

    karpies

  4. Człowieku! Trzymałbyś się rzeczywistości. 1. Nie ja to ściągałem bo nie o sobie pisałem tylko o znajomych.

    2. Argument o studiach jest śmieszny bo takie potrafią kosztować i 5000/semestr. A potem jeszcze opłaty za egzam czy go zdasz czy nie. I co ma zrobić taki młody człowiek z niezbyt dobrze sytuowanej rodziny jak jest bez roboty? Albo i trochę starszy ale jak się niczego nie dorobił? A to przecież nie cała prawda. Prawda jest gorsza. Często zupełnie nie wystarcza fachowość w jednym sofcie - trzeba jeszcze w jakimś drugim albo i trzecim. Dlatego m.in. przytoczyłem też soft o nazwie Archi-Cad. Ten znajomy to architekt po studiach, ale naście lat temu i nie dostał pracy w zawodzie, utrzymując się z innych zupełnie zatrudnień. Czyli najpierw musisz mieć 25 kantów na edukację a potem też dostaniesz tę pracę albo i nie. A to bywają tylko warunki konieczne a nie wystarczające!

    3. Nie chciałem Cię urazić; przepraszam. Po prostu się zdenerwowałem. Zaznałem już długiego bezrobocia (z wieloma tego konsekwencjami) i może nie takiej ciężkiej biedy ale niedostatku tak. I zawsze mnie szlag trafia, gdy ktoś wypowiada się bez zrozumienia dla ludzi, którzy naprawdę mają mało i jest im ciężko. I po prostu nigdy nie zaakceptuję sytuacji, że ktoś, kto chce się uczyć napotyka takie coś, że np. soft niezbędny do nauki aby mieć szansę na uczciwą i sensowną pracę kosztuje np. 15 tysiaków. Ja od 10 lat nie mogłem sobie pozwolić na żaden teleskop (poza jednym zupełnym szajsem onegdaj) ale to to moje hobby - marzenie. A co innego, jak komuś jakieś prawa autorskie blokują szansę na uczciwą pracę.

    4. Mam kilka znajomych osób "siedzących" w komputerach. I żeby się w tym świecie odnaleźć WSZYSCY onegdaj musieli szkolić się na piratach! Wszyscy! Gdyby nie to, to nic by się nie wyszkolili i byliby do dzisiaj parkingowymi. Teraz owszem, kupują legale, ale jak już nieźle zarabiają. Apeluję więc jeszcze raz: trzymałbyś się rzeczywistości.

    No a jak Ci leci z astro? Napisałbyś może, co ostatnio fajnego obserwowałeś. I czym. Tu możesz liczyć na pełną empatię. Bo ja np. miałem pierwszy raz w życiu 5 minut dostępu do Maksutowa 127 na Księżyc i Jowisza. I pomimo bardzo złych warunków wstrząśnięty jestem wspaniałością jego optyki. Mam w każdym razie o czym marzyć. A "Kartagiina powinna być zburzona". Pozdrowienia.

     

    Pisząc w drugiej osobie nie miałem zamiaru sugerować że Ty kradniesz - miała to być po prostu zasada.

     

    Niestety, edukacja kosztuje i będzie kosztować więcej - na to również można się zżymać, ale tego nie unikniemy. I tu można mieć pretensje do rządu, ale nie o to że podpisuje acta, tylko o to, że za mało stawia na edukację w potrzebnych dziedzinach dla osób, których na takie studia nie stać. Sytuacji w kwestii CADa nie znam, ale coraz więcej softu występuje w licencjach studenckich, trialach itp. W Twoim poście po prostu uderzyło mnie totalne przyzwolenie na piractwo "niezarobkowe". Na to się nie zgadzam.

     

    Drugie, co mnie zirytowało w dyskusji o acta, to obwinianie korporacji za to, że chcą bronić ciężko wypracowanej wiedzy. Można opowiadać sobie o mitycznych korporacjach, ale prawo własności intelektualnej jest gwarantem postępu. Bez istnienia patentów nikt nie wydałby kilkunastu czy kilkudziesięciu mln USD na badania nad lekiem onkologicznym, bo te miliony i tak mogą się nie zwrócić nawet w okresie ochrony patentowej (trzeba pamiętać o tym ile czasu zajmują badania kliniczne, rejestracja itp.), a zaraz po zakończeniu ochrony wejdą "gapowicze" w postaci firm generycznych. Widać to zresztą w poziomie innowacji gospodarki amerykańskiej z bardziej rozwiniętą tradycją patentowania i europejskiej. No i wreszcie - bez ochrony patentowej nikt nie zapłaci inżynierom tyle, ile się im teraz płaci w innowacyjnych firmach.

     

    Co do ACTA - faktycznie i mnie niepokoi daleko idąca instytucja zabezpieczania roszczeń poprzez wyłączenie serwisu. Sądzę jednak, że polskie sądy nie będą się do tego łatwo przychylać nawet po jej przyjęciu. W naszym prawie funkcjonuje przepis, że zabezpieczenie powództwa nie może prowadzić do zaspokojenia roszczenia - czyli nie można żądać takich zabezpieczeń, które praktycznie bez wyroku zaspokoją twoje żądania. Wg mnie sądy będą patrzyły z tej perspektyy i forum nam nie zamkną za jeden potencjalnie piracki materiał. Ale ten zapis mi się nie podoba, fakt. Ujawnianie danych - to mnie nie martwi (ja akurat nie mam na kompie nic pirackiego - może jestem nienormalny...).

     

     

    A wracając do astronomii - nic ostatnio nie oglądałem. Polowałem na zorzę, ale niestety dziury w chmurach za małe, a i Kp chyba jednak za niskie, żeby w Polsce się pojawiła. Obrabiam za to astrofotki z jesieni.

     

    EDIT: I tu wrócę jeszcze raz do kwestii piractwa. Patrzę sobie z zazdrością na tutoriale obróbki astrofoto w Maximie i PS-ie, ale nie stać mnie na 399 czy 499 USD za licencję, więc walczę w DSS i GIMPie. Nie przyszło mi do głowy (i nie przyjdzie - czy to z ACTA czy bez) , żeby pracować na wersjach pirackich, choć robię to wyłącznie dla przyjemności.

  5. No więc jest np. tak, że w pewnej tematyce obowiązuje np. Auto-Cad. I nie istnieją ŻADNE akceptowane przez fachowców i też pracodawców "tańsze rozwiązania konkurencji". To znaczy ja nie wiem czy nie istnieją tak w ogóle, ale tylko format, standard itd. Auto-Cad'a jest w ogóle akceptowany. I sprawa jest prosta: jak nie masz obcykanego kada to cię nie ma. Nie istniejesz w pewnych fachowych kręgach. I nie masz też oczywiście pracy w swoim zawodzie. I po prostu nie ma zmiłuj. A już stwierdzenie typu "...próbować samemu zostać konkurencją..." to wybacz, ale jest kuriozalne. Istnieją 2-semestrowe studia podyplomowe dla inżynierów tylko na temat używania Auto-Cad'a. A podstawowy podręcznik ma około 1000 stron.

    No to pozdrowienia, szacun i życzmy sobie raczej podziwiania piękna kosmosu, niż zajmowania się ... I tyle.

     

    Sam sobie odpowiedziałeś na postawiony problem. Istnieją studia ? Istnieją. No to ucz się na studiach, a nie kradnij.

     

    Dziękuję też za miłe słowa pod moim adresem :-)

     

    Pozdrawiam,

    karpies

  6. Nie, ja po prostu wiem jak było za komuny, o byś podobnych czasów nie doczekał.

     

    Zresztą nie mam zamiaru dyskutować z Tobą więcej na ten temat, bo kompletnie nie masz racji, a ja nie mam czasu ni ambarasu, by Cię przekonywać i tak na prawdę mi na tym nie zależy - bo to Twoje przekonania i na tym polega wolność :D która stopniowo chcą nam odebrać. Internet był jej ostatnim przytułkiem - no jest jeszcze emigracja wewnętrzna ;)

     

    Zresztą skoro Ci w to mi graj to żyj sobie w państwie totalitarnym - takich też zresztą i teraz jest sporo, ale to już zupełnie inny temat.

     

     

    ps. Najbardziej mnie rozmieszyły te konkrety które maja podać wg szu - oczywiście wprost napiszą ograniczymy wolność wypowiedzi itp banan.gif nie no jaja. Skoro ja prezentuje histerie, to szu max naiwniactwo :) po prostu wszytko będzie dobrze polecimy na jednorożcu i będziemy malować niebieskie obłoczki yahoo.gif

     

     

    Widzę, że beznadziejny poziom dyskusji nie jest tylko domeną polityków - kończą mi się argumenty, to walę ad personam, albo mówię, że "nie mam czasu rozmawiać"...

     

    Uwierz mi, że ACTA nie wprowadza niczego, czego dotychczas nie byłoby w Polskim prawie. Paralela szu z tablicami rejestracyjnymi jest nad wyraz trafna.

     

    Przeszliśmy etap wprowadzania praw własności intelektualnej w latach 90-tych, wszyscy świrowali, że nie będzie już kaset na straganach, a jednak jakoś żyjemy i to już dość długo. Aż tu nagle, przy okazji podpisania umowy, która naprawdę nie rozszerza ochrony praw własności, podnoszą się głosy naiwnej gimnazjalnej młodzieży, że twórczość jest wspólną własnością wszystkich i nie powinna być chroniona. Nagle wszyscy zapragnęli komunizmu - ale jakoś dziwnie tylko w sferze własności intelektualnej. To może pójdźmy dalej - dzielmy się domami, autami, czy co tam jeszcze. Skoro to taki dobry moment, żeby postulować takie socjalistyczne utopie - nie ograniczajmy się tylko do software'u...

     

    A już straszenie komuną, żeby podbudować tego typu lewackie frazesy jest po prostu nie na miejscu.

  7. Czyli kradzież w celu odniesienia dowolnych korzyści konsumpcyjnych jest dla Ciebie dozwolona. Dobrze wiedzieć z kim ma się do czynienia.

     

    --

    PS. Swojego piera z głowicą zamierzałeś chronić przed złodziejami, ale Porsche byś zwinął z ulicy. Możesz wyjaśnić o co w tym chodzi bo ciężko Cię zrozumieć.

     

    Słowo-klucz: SARKAZM. Zwłaszcza jeśli doczytałeś cytat, który zamieszczam dalej i przez przypadek wiesz, z jakiego manifestu pochodzi.

    Mam nadzieję, że to rzuci nieco światła...

  8. Nihil novi sub sole. Po prostu tysięczny przykład na to jak liberałowie gospodarczy i wielki biznes stara się podjąć jakieś działanie mające na celu wyciągnięcie kasy od zwykłych (często biednych) ludzi. Przy okazji zresztą owa walka z piractwem - gdyby się np. udała - miałaby też i ponure konsekwencje. Np. wyobraźmy sobie, że ktoś chce się nauczyć używania jakiegoś poważnego oprogramowania w celu zdobycia jakiejś sensownej pracy. Takie np. Auto-Cad, Photoshop, Archi-Cad i dajmy na to najnowszy serwer Microsoftu.

    (...)

    Osobiście uważam, że walka z piractwem powinna dotyczyć tylko sytuacji, gdy ktoś chce na czyimś dziele robić biznes. To powinno być rzeczywiście ostro ścigane. Ale nie jak ktoś używa czegoś w domu dla nauki czy rozrywki. Podsumowując: należy się temu przeciwstawiać. Np. nie głosować więcej na partię, która takie coś podpisze w imieniu naszego kraju. Pamiętać politykom takie fakty jak będą jakiekolwiek następne wybory! Na razie głos na kontra. Pozdrowienia.

     

    @Altanka - popieram gorąco. Uważam też, że jeśli ukradnę bogatemu Porsche i tylko nim trochę pojeżdżę, ale go nie sprzedam, to nie powinno być to karane, bo nie robię na tym biznesu. No chyba, że go rozbiję, to wtedy ewentualnie można ode mnie - biednego człowieka - coś tam wyciągnąć.

     

    Widmo krąży po Europie...

  9. To dobrze, że znalazłeś bo rewelki na fotkach nie ma :szczerbaty: M33 Jarka jest dużo lepsza :lol:

     

    Co do mapki LP, to ja np. obserwuję z obszaru pomarańczowego, czyli powiniennem mieć zasięg gołym okiem do 4,5 mag, a wczoraj, przy rewelacyjnej przejrzystości, widziałem w granicach 5,31 mag (czyli kolor zielony). Mapa jest więc dużym przybliżeniem.

  10. Uuuu at mnie zmartwiłeś - ale przynajmniej wiem na czym stoję -thx

     

     

    Przechodzę podobną drogę - zbieram doświadczenia do poważnego astrofoto, robiąc fotki zestawem budżetowym - Soligor EQ3-2 z napędem w 1 osi (bez guidingu) i obiektywy 50mm oraz 135 mm. Już 135 mm to jednak jest wyzwanie na tym sprzęcie - np. z ostatniej sesji 15 klatek x 3,5 minuty uzysk był 12. A i to tylko dlatego, że zobaczyłem w porę, że montaż zaczyna gorzej prowadzić i przesunąłem go w inną część ślimaka.

     

    Co do lustrzanki - również byłem tam gdzie Ty. Robiłem fotki D70s, był szum, efekty średnie i myślałem, że tak być musi. Teraz kupiłem na allegro używanego 300d z uszkodzonym AF (do naszych zastosowań nie przeszkadza, a cenę zbiło o połowę).

     

    Jeszcze go nie zmodyfikowałem, a efekty są o klasę wyżej niż Nikon. Jak pierwszy raz zobaczyłem darka z Canona, to myślałem, że coś poszło nie tak - szum Canona w porównaniu z szumem Nikona jest duuuużo niższy. Teraz zabieram się za modyfikację, a potem za zakup jakiejś porządnej głowicy.

     

    Podsumowując - kup koniecznie chociaż 300d i fotografuj obiektywami krótkoogniskowymi. Jeśli koniecznie chcesz zostać przy Nikonie, to polecam Ci Taira 135 mm - ma on wymienną końcówkę z mocowaniem (M42 lub bagnet Nikona). Z innymi szkłami MF na M42 niestety Canon ma kolejną przewagę - przejściówki Canon/M42 ostrzą na nieskończoność bez soczewki, zaś do Nikona konieczna jest do tego przejściówka z soczewką, która znacząco pogarsza obraz.

    • Lubię 1
  11. Ma to sens. W Polsce raczej wiele przykładów nie znajdziesz, wszak u nas jest albo wypas, albo w ogóle ;) Za granicą są to naprawdę popularne rozwiązania. Widywałem "klatki" zapinające montaż na samym pierze. Wygląda to trochę jak karmik dla ptaków, ale zdaje egzamin. Są nawet wersje zrobotyzowane.

     

    Linka Ci nie podam, ale pewnie sam znajdziesz w google.

     

    Dzięki. Poszukałem trochę. Najbardziej wzruszył mnie ten pomysł - z pokrywą na głowicę z kosza na śmieci:

     

    http://www.skyatnightmagazine.com/feature/how-guide/how-tobuild-back-garden-telescope-pier

     

     

    Zastanawia mnie tylko, czy przy mocowaniu adaptera na 3 bolce osiągnąłbym satysfakcjonującą powtarzalność ustawienia na biegun. W zasadzie na chwilę obecną nie przewiduję długich ogniskowych, a raczej coś maks. do 400 mm. W tej chwili w ogóle robię tylko astrofoto szerokokątne, a w najbliższym czasie bardziej zależy mi na setupie do fotometrii DSLR niż jakiegoś wypasionego astrofoto (choć docelowo pewnie tak).

     

    @Sumas - dzięki za Twojego linka - bardzo ciekawe.

  12. Tak sobie czytam o tych waszych obserwatoriach, a jednocześnie wiem, że żona mnie z budką wyrzuci z domu (będę miał szczęście, jak pozwoli zamieszkać w budce). A tak poważnie nie mam miejsca w ogrodzie na budkę.

    Czy ktokolwiek myślał o postawieniu samego piera ? Czy da się zrobić taki adapter do piera, żeby utrzymać ustawienia na polarną montując za każdym razem montaż ? Zachowałoby się wtedy większą część głównej zalety obserwatorium (redukcja czasu ustawiania setupu), nie ryzykując trwałości małżeństwa ...

     

    Myślał ktoś o tym ?

     

    Ewentualnie zastanawiam się nad mikro budką - czyli czymś co zabezpieczy pier z głowicą przed złodziejami i warunkami atmosferycznymi, ale będzie miało rozmiary metr na metr na półtora (i wygląd np. budki meteo).

     

    Macie jakieś doświadczenia praktyczne z takimi zredukowanymi obserwatoriami ?

  13. Gratuacje! :notworthy:

     

    Oby była tylko pogoda, to wrzuciłbym aparat na EQ5 i....miałbym udokumentowaną supernową w wiatraczku B)

     

    Ja wrzuciłem Nikona na EQ3. Zdjęcie raczej w celach dokumentacyjnych, bez walorów estetycznych, ale jak na użyty sprzęt (ruski obiektyw Tair 135mm na Nikonie D70s i EQ3) i miejsce (taras mojego domu w podwarszawskiej miejscowości) daje jako tako radę. Załączam - 8x4min, 1x6min, 3xdark.

    m101 median no prc3 crp gimp crp podbite.jpg

    • Lubię 7
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.